Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Nie wiem, czemu tak nie lubicie rurki, dla mnie jest to wskaźnik nr. 1. Mówi mi, kiedy fermentacja się zaczęła, kiedy sie rozwija, kiedy zwalnia i kiedy kończy. A do fermentora nawet nie podchodzę, dopóki nie jest zupełnie martwa. Dopóki fermentor jest zamknięty na głucho nie możemy nic popsuć, otworzenie pokrywy otwiera wrota piekieł: oksydacja, infekcja, . Ja fermentor otwieram tylko raz: do zlania piwa.
  2. Wiedzę, że skrótowo się nie da: Pawex, dobrze kombinujesz, tlen to jeden z największych wrogów piwa i trzeba się go mocno wystrzegać. O ile dopuszczalne jest robienie otwartej lub rozszczelnionej fermentacji burzliwej, bo ciągła produkcja CO2 zapewnia wystarczająca ochronę dla piwa, to na etapie fermentacji cichej, lub gdy fermentacja burzliwa się zakończy należy zadbać o dodatkową ochronę: albo zamknąć szczelnie fermentor i w razie potrzeby upuszczać gazu ręcznie, albo właśnie założyć rurkę fermentacyjną co jest w.g. mnie wygodniejsze.
  3. Szczegółowy opis dekantacji: - wężyk spoczywa w fermentorze, zalany płynem dezynfekującym. Ręce umyte i zanurzone w płynie dezynfekującym - wylewasz większość płynu do pomocniczego naczynia, gdzie już leży gruszka do lewatywy, stawiasz fermentor na podłodze. Grar/drugi fermentor stoją wyżej - u mnie na pralce. - dezynfekujesz ręce w płynie dezynfekującym, łapiesz wężyk za miejsce ok. 30 cm od końca , podnosisz w górę, żeby wyciekł płyn ze środka, druga ręka wylewasz resztke płynu z fermentora. - stawiasz fermentor na podłodze, do niego koniec wężyka, drugi koniec który trzymasz w ręku wkładasz do gara/fermentora (zanurzasz ok 10-15 cm) i lekko przytrzaskujesz pokrywką - dezynfekujesz ręce w płynie dezynfekującym, w prawą rekę bierzesz gruszkę, wyciskasz powietrze, lewą ręką łapiesz koniec wężyka, wkładasz gruszkę, zasysasz - przykrywasz fermentor pokrywką (częściowo) - podchodzisz do gara/fermentora, łapiesz wężyk i sterujesz dalszą dekantacją
  4. Fermentacja cicha powinna się odbywać bez dostępu tlenu - z rurką.
  5. Myślę, że dziś koło południa (a przypadku pesymistycznym wieczorem) powinna się pojawić piana na powierzchni, najpierw krążek na obwodzie, potem na całej powierzchni. Widać jak rośnie, potem się zmniejsza, i znika. Wtedy wyłaczam mieszadło i jak zauważam, że brzeczka się klaruje od góry, to znaczy, że już koniec. Jeczcze potrząsam kolbą, i patrzę, czy nie wytwarza się CO2 w całej objętości. Jeżeli tak, to jeszcze stawiam na mieszadło. Potem zostawiam na 12-24h , ale bez wkładania do lodówki. Przed zadaniem dekanduję ile się da: pół, 3/4 startera i dolewam z 1/2l świeżej brzeczki, na 1-2h przed zadaniem drożdży. Nie przejmuję się tym, że trochę drożdży wyleję, pewnie to jakieś słabo flokulujące mutanty.
  6. Wkleję kawałek artykułu z Piwowara, który wyjaśnia ten fenomen słodkiego piwa: Rezydualne niedofermentowanie Jeżeli pomiar FFT wykonamy wystarczająco dokładnie (z dokładnością do 0.1 Blg ? warto kupić dokładniejszy areometr), może on nam dać informację o całkiem nowym parametrze ? rezydualnym niedofermentowaniu piwa. Na czym to polega? Piwo ma pewnien maksymalny limit odfermentowania, poznajemy go poprzez test fermentacji. Jest to stan, kiedy wszystkie fermentowalne cukry są już przetworzone przez drożdże. Ale w rzeczywistej fermentacji piwo nie zawsze ten limit osiąga, czasem drożdże zaprzestają pracy nawet kilka dziesiątych stopnia ponad limitem (ale zwykle nie dalej niż 0.5 oBlg). Znając tą różnicę wiemy ile w piwie pozostało niesfermentowanych cukrów prostych. O dziwo ta resztka cukrów w dużym stopniu wpływa na słodki posmak piwa, często nawet bardziej niż wartość końcowego ballingu po fermentacji. Właściwa, finalna gęstość w pełni odfermentowanego piwa mówi o tym, ile zostało cukrów niefermentowalnych - dużych dekstryn, które nie są specjalnie słodkie. Natomiast w wyniku rezydulnego niedofermentowania pozostają w piwie jeszcze dodatkowo cukry prostsze (np. triozy), które są słodsze. Nie są może tak słodkie jak maltoza czy sacharoza, ale nawet w niewielkiej ilości wpływają stosunkowo mocno na odczucie słodyczy w piwie. Teoretycznie są one fermentowalne, ale drożdże z jakichś powodów (lenistwo, osłabienie, niekorzystne warunki) już ich nie spożyły. Znajomość wartości rezydualnego niedofermentowania pozwala nam czasem wyjaśnić dziwnie słodki smak piwa, pomimo glębokiego odfermentowania. Jest to też kolejny mierzalny parametr, który pomaga poprawić powtarzalność receptury.
  7. Spokojnie, jeszcze mam w planach Imperial IPA, najwyżej zostanie przekwalifikowane.
  8. Tak, 3068 są bardziej bananowe niż goździkowe.
  9. Pewno konkurs wygra jakaś chmielowa bomba, ale to moje pierwsze AIPA, chcialbym zrobić coś w stylu. No, jeszcze zależy co Browarzyciel próbował tam w Stanach, ale on chyba podróżował po wschodnim wybrzeżu, tam piwa są jeszcze dość normalne.
  10. IPA to jeszcze normalne piwo, z chmielem można poszaleć w IIPA. Widełki są takie: Blg 14-18 IBU 40-70
  11. Aromat zielonych jabłek = aldehyd octowy, niedofermentowanie Aromat dojrzałych jabłek = kapronian etylu, jeden z pobocznych estrów
  12. Warka #180 - Hopiness Piwo w stylu American IPA Przewidywane OG: 16 Blg, FG: 3 Blg, vol: 22.7L, przy wydajności 80% IBU 60 Kolor 14 EBC skład: maris otter pale 5.20 kg wiedeński 0.34 kg carahell 0.45 kg caramunich I 0.11 kg zacieranie: (kranówka + 50% RO 19L 69°C +5g gipsu + 2ml kwasu 80%) 62~65°C - 120' //goście przyszli ->74°C //+8l wrzątku, pH=5.7 wysładzanie 8L wody 72°C + 1.5ml kwasu gotowanie 70' Simcoe '10 gr 12.2% 30g 60' Centennial '10 gr 9.2% 28g 15' Simcoe '10 gr 12.2% 28g 10' Amarillo '10 sz 12.2% 30g 0' mech irlandzki - 3g + 1/2g pożywki - 15' drożdże Wyeast American Ale, 150 ml 3-dniowej gęstwy
  13. Dałbyś radę może wrzucić tą listę na forum w formacie tekstowym? Mam problemy z tym XLSX...
  14. coder

    Piwowarów nocne rozmowy

    Spróbuj w skupie butelek, nigdy mi nie robili problemów z odsprzedażą.
  15. Duże znaczenie ma moim zdaniem wiek saszetki. W USA zapewne da się kupić drożdże mające mniej niż miesiąc od daty produkcji, nie wiem, czy u nas to jest możliwe; jakie są kanały dystrybucji.
  16. Tak, to jest złota zasada piwowarzenia - jeżeli X polepszy smak piwa, to nie znaczy, że 2*X polepszy go dwukrotnie, a wręcz pewnie pogorszy. Ale co śmieszne, dezynfekcja jest bodaj jedynym wyjatkiem od tej zasady - możesz dezynfekować wszystko o 100 razy za dużo, a piwu to nie szkodzi.
  17. Tak, teraz już wiem, że 100g płatków dębowych to za dużo, ale od czegoś trzeba było zacząć. Może za parę miesięcy się uleży.
  18. coder

    Przełom

    Napisz coś więcej o tym pH. Słyszałem, że im wyższe, tym łatwiej o przełom.
  19. Tu jest to dyskutowane: http://www.piwo.org/forum/t4582-Deka--zbierac-czy-nie-.html
  20. coder

    Wiek gęstwy

    No widzisz, ty masz świeżą gęstwę, od razu po burzliwej. Ja nie przelewam na cichą, więc drożdże leżą w piwie jeszcze tydzień-dwa po skończonej fermentacji. Jeszcze ogólna uwaga: nie jest ważne jak fermentacja zaczyna, ważne jak kończy.
  21. Też czuję w tym piwie coś ziemistego czy metalicznego i chyba to wina chmielu. Ale może to i słód monachijski. Piwo wyszło poprawne, ale niestety daleko mu do oryginału zrobionego przez Dagome. Receptura ma potencjał, trzeba trochę podkręcić detale.
  22. coder

    Wiek gęstwy

    Coś w tym jest. Jak zrobię dobry starter ze świeżej saszetki, to lager jest gotowy w 12-14 dni. Z gęstwy niby powinien być szybciej, ale nie, zwykle takie piwa mi się bardziej ślimaczą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.