Skocz do zawartości

jkx6

Members
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jkx6

  1. Pytam ponieważ przy pierwszej warce mógłbyś pomylić "meszek" drożdżowy na dnie z chmielem. Ale skoro 32 to zakładam, że wiesz co piszesz Ja w takim razie nie pomogę, ale koledzy wyżej już przedstawili swoją opinię. Pozdrawiam i udanych warek
  2. Wszystko gra. To białe coś co przypomina mgłę to drożdże oblepiły Ci fermentor. Miałem tak ostatnio i wkurzony, ze piwo nie chce mi się klarować po prawie miesiącu chciałem zadawać żelatynę ale przy przelaniu do innego wiadra leciał krystal klar więc... A co do samej fermentacji to wygląda jakby burzliwa już miała się ku końcowi. Niech stoi. Wszystko powinno być dobrze.
  3. Babol jest w tej ankiecie. Jeżeli nie biorę udziału w festiwalach i nie włóczę się po browarach to twórca zakłada aby pominąć część pytań. Lecz ankieta wie lepiej i wymaga od nas odpowiedzi na te pytania.
  4. Kolego, a czy to jest Twoja pierwsza warka?
  5. Właśnie nie są. Tworzą zawiesinę która z czasem pada na dno.
  6. Może mnie coś ominęło w świecie chemii, ale z tego co pamiętam taniny i alfa kwasy to dwa różne światy. Jeśli byłyby to taniny, to prędzej przeszłyby do brzeczki przy zbyt długim wysładzaniu. Racja, punkt za czujność. Dziękuję za poprawienie mnie.
  7. Zapewne chodzi o taniny. Jest to taka nie przyjemna i ściągająca, wręczy wykrzywiająca twarz, goryczka. Podejrzewam, że wynika to z faktu nieklarownego piwa w którym może pływać wiele niezizomeryzowanych alfa kwasów. Miałem tak w kilku pierwszych warkach. Po jakimś czasie piwo się wyklarowało w butelkach i nabrało przyjemnej, szlachetnej goryczki. Ten efekt może, również wpływać na odbieranie słodyczy. Można by spróbować odlać około litr piwa do słoika i zadać tam żelatyny w odpowiedniej proporcji celem wyklarowania. Miałbyś wtedy jasny obraz sytuacji. Lecz nie jest to dobry pomysł. Grzebanie przy piwie które potencjalnie nie odfermentowało, a nawet przy odfermentownym poprawnie, to duże ryzyko infekcji. Tak więc lepiej zrób jak radzi ASadam żeby nie przekombinować, a moją propozycję możesz podczas rozlewu sprawdzić odlewając zamiast do butelki to do słoika.
  8. @@udarr, właśnie to miałem na wspominając o kondycji drożdży. Drożdże namnożone w danym środowisku będą sobie lepiej radziły niż drożdże uwodnione.
  9. Ja bym nie był taki pewny tych 100%. Wedle moich obserwacji lag jest uzależniony głównie od kondycji drożdży, ilości ich zadania oraz napowietrzania brzeczki.
  10. Oczywiście, że możesz. Nikt nie zabrania. Lepszą praktyką jest chmielenie na zimno w zbiorniku bez drożdży ponieważ aromat będzie intensywniejszy, lecz tak też się da. Edyta: kolega mnie ubiegł.
  11. Kolego, te wszystkie uwagi są spowodowane tym, że bierzesz się od początku za trudne piwa. Aby uzyskać prawdziwą belgijskość trzeba dobrać bardzo dobre drożdże i potrafić zapanować nad temperaturą fermentacji dosłownie Co do stopnia. Nikt nie kwestionuje tego, że zrobisz piwo które będzie całkiem smaczne i pijalne. Problem polega na tym, że to piwo mimo że będzie fajne najprawdopodobniej będzie bardzo odbiegało od stylu. A nauka nie polega na myśleniu, że jak coś jest smaczne to jest takie jak powinno być. W taki sposób powiela się własne błędy. Belgii wymagają wysokiej temperatury fermentacji więc łatwo o fuzle i mocną alkoholowość. A co do drożdży, suche są ok. Tylko, że nie wszystkie szczepy są w stanie przetrwać suszenie i później produkować to co chcemy. Dlatego w piwach w których pierwsze skrzypce grają drożdże suchary będą raczej substytutem gdy nie ma nic lepszego od ręką.
  12. W lodówce w szczelnie zamkniętym opakowaniu. Czyli jak leży w paczce tylko zawiniety i do tego w piwnicy 15'c już ze dwa miesiące to jest średnio użytkowy? Powąchaj go. Jak daje sianem i/lub skarpetami to masz chmiel do lambica. Jeżeli zapach jest przyjemny to wszystko gra. Pamiętaj, że to co wrzucisz do piwa odda to co ma.
  13. Przy takiej ilości piwa, ja bym się pokusił o odmierzenie i wsypanie odpowiedniej ilości cukru do każdej butelki z osobna.
  14. Hmmm, coś ewidentnie jest nie tak. Z Twojego opisu wynika, że fermentacja nastąpiła. A nie chcę mi się wierzyć, że us-05 zjadły tylko 1 BLG. Najprawdopodobniej problem leży w metodologii pomiaru lub sprzęcie. Twierdzisz, że na wodzie masz 0. Zrób roztwór cukru: ustaw pojemnik na wadze. Wytaruj ją i nasyp do środka 5 g cukru. Dolej wody do 100 gram. Rozmieszaj i sprawdź (w 20 stopniach celcjusza) czy spławik pokazuje 5 BLG. Jeżeli nie to mamy winnego, jeżeli tak to... Cholera, już nie mam pomysłów więcej.
  15. Ja na to za krótki jestem. Za mało jeszcze widziałem. Z tego co mówisz fermentacja odbyła się. Jedyne co mi przychodzi do głowy to walnięty areometr lub zbyt dużo drożdży w toni. Wstaw próbkę na noc do lodówki niech drożdże opadną i jutro kolejny pomiar. Lecz jak wspomniałem, za krótki na to jestem i lepiej żeby ktoś bardziej obyty Ci doradził. Edyta: Przyszło mi jeszcze jedno do głowy. Czy aby na pewno masz wystarczająco dużo piwa w tej menzurce? Areometr może opierać się o dno. Mam identyczny sprzęt i pamiętam, że trzeba dość solidnie napełnić cylinder.
  16. A pokaż jakieś zdjęcia tego spławika. Może źle się nim posługujesz. Czy piwo smakuje brzeczką? Słodko, ulepkowato? Czy brzegi fermentora, nad taflą piwa, były uświnione czymś podobnym do błota?
  17. Najprawdopodobniej skopałeś pomiar. Znajdź szersze naczynie tak aby spławik nie dotykał ścianek. Pobierz próbkę i zostaw w temperaturze pokojowej kilkadziesiąt minut aby temperatura była możliwie najbliżej 20 stopni. Później dokonaj pomiaru areometrem.
  18. Nic nie zmieniaj. Zostaw tak jak jest. A najlepiej w tej samej temperaturze.
  19. Nie przelewaj. Nie ma takiej potrzeby jeżeli nie zbierasz gęstwy bądź nie dostajesz czegoś na zimno.
  20. 1. Wedle moich wyliczeń na 20 l gotowego piwa wyjdzie Ci około 12 BLG ekstrakt 2. Wychodzi około 39 IBU na 12 BLG w moim mniemaniu jest to całkiem dobra goryczka. Co do chmielenia na zimno jeżeli chcesz czuć w aromacie bazylię to będziesz musiał eksperymentować. Nie mam pojęcia jak intensywna jest świeża bazylia oraz ile chmielu dodać aby jej nie przykryć. 3. Na smak na pewno, a czy na aromat ??? 4. Zależy od piwa, ciężkie piwa dolnej fermentacji to nawet miesiąc potrzebują. Twoje w dwa tygodnie powinno być już nagazowane. Kilka uwag. Przy takiej ilości wody i warzeniu wyjdzie Ci około 15 litrów piwa a nie 20. Musisz mieć przed gotowaniem przynajmniej 4-5 litry brzeczki więcej niż zakładasz gotowego piwa. Mi odparowuje około 4 litrów wody + 1-2 l na osady oraz straty przy przelewaniu. Kolega koholet polecił Ci bardzo użyteczny arkusz, skorzystaj z niego i popraw nieodpowiadające Ci parametry. Co do fermentacji to nie jest dobrze zakładać, że drożdże wyrobią się w 7 dni. Chłopaki niestety nie potrafią czytać i nie będą wiedzieć, że mają tylko 7 dni Dlatego lepiej zrobisz jak dasz im czas przynajmniej dwa tygodnie w jednym pojemniku. A ile surowca do refermentacji planujesz dodać na 20 l?
  21. Bazuję na wykładzie ( ) Czesława Dziełaka z WFP. Osobiście wrzucałem chmiel taki i tak i z moich, skromnych bo skromnych, obserwacji wynika, że aromat dłużej utrzymuje się po chmieleniu w oddzielnym wiadrze. Jest on również intensywniejszy.
  22. Tak an przyszłość, jakbyś chciał jednak zwiększyć wybicie: https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=taboret%20gazowy
  23. Drożdże poradzą sobie z chmielem. Lecz chmiel nie poradzi sobie z drożdżami. Po pierwsze aromaty ulecą z piwa z dwutlenkiem węgla. Po drugie drożdże, w duuużym skrócie, opędzlują Ci olejki aromatyczne. Co za tym idzie chmielenie na zimno nad drożdżami zmniejsza efekty, więc lepiej przelać do innego pojemnika i wtedy chmielić. A odpowiadając na Twoje pytanie, jak najbardziej możesz tak zrobić i piwo sobie dofermentuje.
  24. Kolego, nie widziałeś jeszcze "dużo drożdży" na piwie Lej śmiało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.