Wcale nie takie głupie
Fermentacja to fermentacja ale jeśli musimy wprowadzać jakieś podziały...; burzliwa, jak sama nazwa wskazuje, jest procesem gwałtownym, drożdże przerabiają w tym czasie większość cukrów, następuje znaczny wzrost temperatury i obfite pienienie. Po tym czasie wszystko zwalnia, wycisza się, drożdże jeszcze dojadają resztki cukrów i sprzątają po sobie, temperatura się wyrównuje, piana opada, piwo zaczyna się już na tym etapie nawet klarować. Granica między jedną a drugą bywa czasami płynna, wszystko zależy od początkowej gęstości, temperatury, szczepu drożdży (czasami burzliwa wcale nie jest taka znowu burzliwa...). To tak w skrócie. W necie zapewne znajdziesz bardziej obszerne opracowania w tym informacje o sensie i celu przelewania do innego fermentora na tzw. cichą....