Skocz do zawartości

bimbelt

Members
  • Postów

    1 094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bimbelt

  1. Ja rozumiem, że każdy może złapać zadyszkę, jak i to, że małym jest łatwiej się zorganizować. Niemniej, gdybym prowadził firmę, to: a) nie dopuściłbym do takiego spiętrzenia nieobsłużonych zamówień, pomimo chorób czy innych zdarzeń losowych. b) informowałbym klientów o opóźnieniach, zanim zdążyliby oni wygenerować negatywny PR, chociażby na tym forum.
  2. Większych zastrzeżeń nie mam. Chciałem jedynie zaznaczyć, że są sklepy, które realizują zamówienia bezzwłocznie i takie, które liczą na cierpliwość zamawiających Mam nadzieję, że szybko uda się rozwiązać przejściowe problemy i wszyscy będą zadowoleni.
  3. W poniedziałek z samego rana zamówiłem dwie paczki, jedną z BA i jedną z Twojego Browaru (TB). Obie przesyłki opłaciłem od razu. TB po chwili zaksięgował wpłatę (mail) i po jakichś 2-3 godzinach otrzymałem potwierdzenie przesyłki. We wtorek paczkę miałem w domu. W BA zamówienie wisiało do środy w statusie "skierowane do pakowania". W środę wysłałem im maila z prośbą o przyspieszenie, bo zależało mi na tym, by mieć materiał przed weekendem. Pomogło. Paczkę wysłali w czwartek, a w piątek do mnie dotarła. Kiepsko świadczy o sklepie, że klient sam musi się upominać o przesyłkę. Tym bardziej, że klient zapłacił z góry kartą.
  4. Z tym smakiem "bimbrowym" to chyba jakaś legenda. Ja stosuje zamiennie. Jak mam to glukozę, jak nie mam to cukier. W smaku różnicy żadnej nie widzę. Teoretycznie glukoza powinna zostać szybciej przerobiona, więc piwo się powinno szybciej nagazować.
  5. Drożdże rehydratyzuje się bez pożywki. Jeśli dałeś za dużo cukru, to mogło mieć zły wpływ na nie. Mierzyłeś temperaturę wody, do której wsypujesz drożdże? Czy sprawdzałeś datę ich ważności? Data zakupu to nie wszystko, cholera wie ile leżały na magazynie i w jakich warunkach były trzymane. A właśnie, nie napisałeś jak przechowujesz drożdże. W lodowce, a może w temp. pokojowej? W sumie jak ładnie wystartowały, to chyba nie były w złej kondycji. Z drugie strony ciężko mi uwierzyć, żeby w brzeczce zostało ci aż tyle cukrów niefermentowalnych.
  6. bimbelt

    Pojemniki po chemii

    Hm, a ja zawsze myślałem, że ten symbol oznacza, że można prać w zmywarce.
  7. Jak masz kasę to bierz większy. Z większego nie wypadnie Mi czasem wychodzi taka wydajność, że z zasypu na 20L mam 28 a nawet 30L przed gotowaniem. Garnek 30L nie dałby rady.
  8. Robiłem sporo piw na S04 i są to jedne z "szybszych" drożdży. Przy odpowiednim zadaniu na 100% powinny odfermentować standardowe (niezbyt mocne) piwo w ciągu 7 dni. Napisz może w jaki sposób zadajesz drożdże. 1. Rehydratyzujesz? W jakiej temperaturze i przez jaki czas? 2. Przy jakiej temperaturze brzeczki zadajesz drożdże? 3. Jak przechowujesz drożdże i czy nie został przekroczony ich termin ważności?
  9. Z BA dawno nie zamawiałem, ale w poprzednim sezonie też różnie bywało. Raz paczka po 3 dniach, raz po 10. Ostatnio zamawiałem w twojbrowar.pl i bylem bardzo zadowolony. Przesylka byla po 2 dniach, brakowalo jednego slodu, doslali zaraz na swoj koszt i dorzucili jeszcze jakiegos gratisa. Tyle, ze jak ostatnio chcialem zlozyc zamowienie, to sie okazalo, ze z asortymentem u nich krucho. W ogole ostatnio mam problem ze skompletowaniem zamowienia w jednym sklepie. Jak sa slody, to nie ma drozdzy, jak sa drozdze, to chmieli brak. Jakos za przesylke dwa razy mi sie nie usmiecha placic
  10. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    Poza tym piwo, to nie alkohol
  11. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    To teraz się zastanówcie jaki jest klimat w społeczeństwie. Czy większość chciałaby liberalizacji przepisów' date=' czy ich zaostrzenia? Obawiam się, że to drugie. Nawet wbrew swoim własny zwyczajom.[/quote'] I tutaj wszystko rozbija się o tzw. media. Jeśli "media" pokażą sprawę jako legalizację "bimbrownictwa", to sprawa jest spalona. Jesli natomiast wskażą na zalety piwowarstwa rzemieślniczego, to mamy szansę powalczyć. Dlatego ważne jest, żeby mieć "media" po swojej stronie. Bez tego może być kiepsko. Jak sobie przypominam klimat wokół Grand Championa, to jestem jednak dobrej myśli. Żadna stacja nie pokazała tego w złym świetle, a przecież "większość" społeczeństwa jest przeciwko alkoholowi.
  12. Butelkować. Pszenica jest najlepsza do 3 miesięcy, więc zrób wszystko, żeby nie zdążyła się przegazować
  13. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    Jasne, teraz jest lepiej. Własna bułka z własnej piekarni, masło z własnej mleczarni, kiełbasa z własnej wędzarni i piwo z własnego browaru. I władzy nic do tego! Tylko nie o tym miało być. Rzeczywiście ciężko w tym kraju przeforsować ustawę obywatelską, co nie znaczy, że się nie da. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Jeśli nie spróbujemy, to się nie przekonamy. To co? Pomożecie?
  14. Jednym słowem, twój plan zawiódł. Tak czy inaczej testu na twardość butelki nie wykonasz, więc nie ma czego liczyć. Następnym razem nalej jak do normalnej butelki, czyli zostawiając kilka cm poniżej górnej krawędzi.
  15. Ilosc piwa w pisz w litrach czyli po cyfrze dodaj litere L, np 25L Dla temperatury podobnie, np. 20C, przy czym jako temperature przyjmij temperature fermentacji burzliwej.
  16. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    Można by spróbować. Tylko oprócz zbierania podpisów potrzebny jest lobbing, akcje medialne, uświadamianie, rozmowy z politykami. Same podpisy nie wystarczą.
  17. Z tego co padło na forum, to największym problemem przy uruchomieniu własnego browaru jest skład celny i konieczność dokładnego opomiarowania aparatury. Najprostsze rozwiązanie, to zwolnienie z tego obowiązku browarów, które mają wybicie poniżej jakiegoś założonego poziomu. I nie ma tutaj jakiegoś dużego ryzyka dla aparatu skarbowego, bo przecież jeśli ktoś ma kadź 100L i nawet pomyli się z jej wymiarowaniem czy uwarzy jedną warkę więcej niż zadeklarował, to straty dla budżetu są znikome, a i da się to pewnie wychwycić w wyrywkowych kontrolach. Inaczej z browarami przemysłowymi. Tam jedna warka więcej, to grube straty dla budżetu, więc poziom kontroli powinien zostać na niezmienionym poziomie. Do listy argumentów dołączyłbym aspekt turystyczny. Skoro my chętnie jeździmy do krajów słynących z dobrych trunków, to dlaczego do nas nie mieliby ściągać z tego powodu turyści.
  18. Hehe, to pewnie skojarzenie z czasów pędzenia bimbru. "Pijmy szybciej, bo się ściemnia"
  19. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    Obawiam się, że na chwilę obecną nie zbierzemy 100tys. podpisów. Musimy zatem dołożyć starań, żeby móc osiągnąć to za lat kilka. Trzeba uświadamiać, organizować pokazy, edukować sąsiadów, znajomych i kuzynów królika. Piwowarstwo domowe rozwija się zdrowo, co nie znaczy, że nie może rozwijać się szybciej. Liczę w tym względzie na PSPD, ale także np. sklepy internetowe, w których interesie powinien być rozwój "branży". No i oczywiście na wszystkich piwowarów
  20. No bez przesady. Kobiecie w ciąży nie zaszkodzi piwo 0,5%, a pewnie i sporadycznie wypite normalne piwo niczego złego nie wyrządzi.
  21. Jeszcze jednym czynnikiem, który ma dość wyraźny wpływ na goryczkę jest czas. Goryczka z czasem "układa się", łagodnieje. O ile Pale Ale, wypite tydzień po butelkowaniu mogło ci się wydać zbyt gorzkie, to pils o tym samym IBU, ale leżakowany 3-4 miesiące, może smakować zupełnie inaczej.
  22. bimbelt

    Sprzedaż domowego piwa

    Jeśli będziemy siedzieć z założonymi rękami i powtarzać, że się nie da, to na pewno w to uwierzymy i się nie da. Trzeba działać. Rozpowszechniać piwowarstwo domowe, uświadamiać, nauczać. I męczyć politykierów. Czym nas będzie więcej i czym mocniej będziemy naciskać, tym prędzej uda się przeforsować odpowiednie przepisy. W Stanach też pewnie nie od razu browary rzemieślnicze powstały, ale im się udało. Trzeba walczyć. Fajnie byłoby zredagować wspólnie pismo, które będziemy wysyłać do polityków. A może ktoś siedzi w Prawie na tyle, żeby zaproponować konkretne zmiany przepisów? Razem na pewno łatwiej i dokładniej opiszemy nasze problemy.
  23. Moja Greta nigdy nie obcięła mi żadnej butelki. Zakapslowałem ok 20 warek, po czym Greta mimo wszystko poszła w odstawkę. Kapsle zaciska poprawnie, ale ma problem z "odbijaniem". Trzeba się sporo namęczyć, żeby zdjąć ją z butelki. Szkoda nerwów. Wiem, że na początku przygody ciężko inwestować w sprzęt, ale mimo wszystko każdemu polecam Grifo. To na prawdę się opłaca. Poza tym kapslowanie Grifo to prawdziwa przyjemność, czego o Grecie niestety nie można powiedzieć. Warunek jest taki, że trzeba mieć jednak na nią miejsce. U mnie znalazła się na warsztacie i mogę obok niej postawić skrzynkę z piwem. Układ doskonały moim zdaniem.
  24. A mnie wyszedł rewelacyjny wit przy zasypie 45% płatków owsianych i pszennych. Chociaz faktem jest, ze filtracja i wysładzanie koszmarem były.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.