Skocz do zawartości

bimbelt

Members
  • Postów

    1 094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bimbelt

  1. Znalazłem taki wpis na temat ogólnie stosowanych technik, które są jednak błędne: http://northernbrewer.blogspot.com/2010/03/2-things-literature-says-you-should-do.html Dla tych co angielskiego nie znają, w skrócie: 1. Rehydratyzacja drożdży suchych w wodzie wypłukuje z nich "free amino nitrogen (FAN)", który jest niezbędny do ich rozmnażania. Drożdże powinno się rehydratyzować poprzez delikatne zwilżenie brzeczką, ale nie moczenie w niej. Tylko delikatne zwilżenie. 2. Zwracanie mętnej brzeczki na początku filtracji prowadzi do niepotrzebnego napowietrzenia gorącego zacieru. Co gorsza, eliminuje także kwasy tłuszczowe, które są pożywieniem drożdży. Dalej piszą, że dotyczy to amerykańskich słodów, które są ubogie w kwasy tłuszczowe. Konkluzja jest taka, żeby nie zwracać mętnej brzeczki. Jak to się ma do naszych słodów, nie wiem. Zaprszaszam do dyskusji.
  2. Pilsner nie ma siary, więc jutro robie dezynfekcję lambikowni. Na wszelki wypadek będę też unikał otwierania fermentora w tym pomieszczeniu. Mam nadzieję, że uda się wyeliminować ten nieciekawy efekt. Btw, jeśli ktoś się chce wykalibrować na siarkowodór, to zapraszam
  3. Eee, lambik siarkowodorowy nie był by smaczny.
  4. Dolniaki dolniakami, ale robiłem jeszcze dwa inne górnej fermentacji w międzyczasie i problemów z siarkowodorem nie było. Nie wiem, może wiadra nie otwierałem w tym przypadku. Ciężko powiedzieć. Na pewno Koelscha otwierałem, a raczej sam się otworzył, bo drożdże poszły na spacer (za dużo piwa w wiadrze, za duży starter). IPA też otwierałem do chmielenia na zimno. Pozostałe dwa (te poprawne) bardzo możliwe, że były cały czas zamknięte. Wychodzi mi na to, że to jednak "mikroklimat" pomieszczenia.
  5. Tak właśnie. Dolniaki fermentuje w innym miejscu i szczerze mówiąc nie wiem jak wychodzą, bo jeszcze w tym sezonie nie dotarłem do momentu degustacji. Zaraz może otworze pilsnera butelkowanego tydzień temu. Pewnie będzie dawał świeżynką i będzie bez gazu, ale czego się nie robi dla dobra eksperymentu
  6. Pierwsze to Koelsch na drozdzach 2565. Drugie IPA na US-05. Oba fermentowane podobnie - tydzień na burzliwej i tydzień na cichej. IPA dodatkowo chmielona na zimno na chiej granulatem. Jednym słowem, dwa bardzo różne piwa, a ten sam efekt. Wspólny mianownik to jedynie miejsce fermentacji.
  7. Nie mam tendencji do częstego zaglądania, ale czasem trzeba spojrzeć czy piana opadła, ewentualnie próbkę do zbadania BLG pobrać. Trochę mnie martwią te infekcje, bo w tym pomieszczeniu mam akurat fajną temperaturę do górniaków. Będzie chyba trzeba generalne porządki zrobić i szczelnie fermentory zamykać. Zobaczymy.
  8. Właśnie się mocno wkurzyłem, bo kolejne piwo pachnie mi siarkowodorem. Wspólnym mianownikiem obu piw jest fermentacja w piwnicy, w której przechowuję wina. Z win czasem trochę kapie, bo nie wszystkie są szczelnie zakorkowane. Zbiera się trochę syfu pod nimi. Czasem ciężko doczyścić. Domyślam się, że mogą się na nich rozwijać bakterie. Fermentory z piwem trzymam luźno przykryte. Rzadko do nich zaglądam, ale jednak. Czy możliwym jest by piwo złapało jakieś bakterie odpowiedzialne za siarkowodór? Aha, co ciekawe, to piwo podczas butelkowania pachniało ładnie, a po tygodniu od zabutelkowania ulatnia się już z niego ładny odorek. I jeszcze zauważyłem w przypadku pierwszego piwa, że pomaga mu przechowywanie w lodówce. Po kilku dniach w lodówce zapach siarkowodoru staje się dużo mniej wyczuwalny.
  9. Sztobry kupiłem w BA, więc jestem dobrej myśli. Niech mi jednak jakiś krzak nie obrodzi w przyszłym sezonie, to już ja go odpowiednio potraktuję Nasionek nie było dużo, ale też chmielu niewiele. Co ciekawe nasionka były tylko w lubelskim, w marynce ani jednego.
  10. Hehe, to świńtuch. Rozumiem czy to wpływa jakoś na szyszunie? Nie widziałem w najbliższej okolicy innego chmielu poza moim. Moich jest 5 krzaków, wszystkie zasadzone w zeszłym roku. Nie wszystkie owocowały (szyszkowały?), więc być może któryś jest męski. Z drugiej strony niektóre były malutkie, odrosły ledwie metr od ziemii. Jak rozpoznać męskiego skurczybyka?
  11. Chmieliłem dzisiaj piwo chmielem Lubelskim z własnych zbiorów. W fusach zostało trochę okrągłych ziarenek, ok 2mm średnicy. Czyżby to były nasiona? Czy to znaczy, że zebrałem szyszki w nieodpowiednim czasie? Za późno?
  12. Paulaner to niezły przykład, Obolon raczej luzne nawiązanie do stylu. Co do Ciechana, to nie pamiętam, ale pewnie bliżej stylu niż Obolon. Jeśli chcesz się wykalibrować, to szukaj raczej niemieckich pszenic, chociaż i tam można trafić na lepsze i gorsze.
  13. bimbelt

    Moj sprzet

    A jak u was z wydajnością? Bo ja raz tylko eksperymentowałem z wysładzaniem ciągłym i szybko pomysł porzuciłem. Wydajność spadła mi o jakieś 15-20%. Wysładzałem w ten sposób, że kranik spustowy był cały czas lekko odkręcony, a ja ręcznie uzupełniałem lustro wody. Starałem się lekko zruszać młóto z wierzchu, ale może za mało?
  14. Nie mam niestety danych, ale wydaje mi się, że około 160-170g na 20L. Piwo trzymam w garażu, w tym czasie było tam pewnie od 5 do 20-kilku stopni.
  15. IPA z założenia nie powinno być mocno nagazowane, a co się z tym zwykle wiąże - piana będzie zwykle mizerna. Z pilsem uważaj. To piwo powinno poleżeć, by uzyskać pełnię smaków. Za 3-4 miesiące może się okazać, że będziesz miał granaty. Ja latem otworzyłem butelkę pilsa leżakowanego jakieś 5 miesięcy. Początkowo też narzekałem na pianę i gaz, ale po takim czasie zachował się jak rasowy, dobrze wstrząśnięty szampan.
  16. Ja bym tobie mimo wszystko polecił zacieranie. To skok jakościowym, a przede wszystkim esencja piwowarzenia. Nagle będziesz miał wpływ na tak wiele parametrów, że na początku na pewno się trochę pogubisz, ale ostatecznie osiągniesz nieskończone pole do popisów. Kombinuj garnek i do ataku - zacieranie jest proste. Jeśli nie czujesz się jeszcze na siłach, to czytaj, czytaj, czytaj, to forum to prawdziwa skarbnica wiedzy.
  17. Tak właśnie - wyjmuje się młóto i koniec. Ewentualnie jak ktoś chce wycisnąć więcej, to może przepłukać kilkoma litrami wody.
  18. Ostatnio mieliśmy pokaz warzenia na Braumaisterze, ale jego starej wersji. Kolega Volker miał filtr "szmaciany", który przyciskał specjalnymi kamieniami piwnymi, zwanymi też przez niektórych kamieniami polnymi I to działało! Przyszycie filtra, to też niezły pomysł, tylko będzie pewnie go trzeba zdemontować do czyszczenia. Lepiej chyba przycisnąć czymś luźnym.
  19. 1. Jest OK. 2. Możesz przenieść na kilka dni do temperatury pokojowej, jeśli zależy ci na szybkim nagazowaniu. Jeśli nie, to trzymaj nadal w chłodzie. 3. W zasadzie tak długo, aż nie zostanie wypite. W praktyce zdarza się, że jest to krócej niż byś początkowo mógł zakładać.
  20. Ja dostałem zestaw na 29 urodziny i tak się zaczęło. Chociaż przymierzać się zacząłem z rok wcześniej.
  21. Nie chmieliłem jeszcze pilsenra na zimno, ale mam w planach. Dokładniej jutro, bo akurat będę przelewał na cichą. Planuję dać 16g Żateckiego na ok 25L brzeczki. Odezwij się za czas jakiś, to opiszę ci efekty. Do odważnych świat należy. I to nie jest tak, że sam sobie to wymyśliłem. Nie wiem jak koncerny, ale piwowarzy domowi chmielą pilsnery na zimno, niektórzy się nawet chwalą na forach. Wystarczy się rozejrzeć tu i tam (np. google: pilsner dry hopping)
  22. Znaczy do pilsnera nie pasuje? Bez przesady. Pilsner lubi chmiel. Nie trzeba go oczywiscie od razu chmieliś jak IIPA, ale trochę chmielu na zimnej może dać ciekawy efekt.
  23. Ja też sypałem chmiel bezpośrednio do fermentora na cichej. Efekt lepiej niż dobry, tylko lekkie problemy przy przelewaniu. Ktoś na forum radził założyć wysterylizowaną pończochę na koniec węża. Wypróbuję przy najbliższej okazji.
  24. Niektóre drożdże zostawiąją takie "odpady". Zwykle opada to na dno, ale czasem zdarza się, że pływa trochę w piwie. Nie ma się czym przejmować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.