Może i wie, ale niektórzy nie mogą zrozumieć, że gdyby dane piwo składało się tylko ze słodu, chmielu, drożdży i wody, to taki producent podawałby pełny skład, bo podana obecność chmielu nobilituje i żaden producent nie będzie sobie strzelał w stopę, jeśli nie musi. I kłóć się potem z takim, który twierdzi, że piwo, które ma napisane "Zawiera słód jęczmienny" nie zawiera jakichś dodatków. W browarach naprawdę nie pracują idioci, a działy marketingu są rozwinięte bardziej niż gdzie indziej i oni wiedzą, co dla przeciętnego, zwłaszcza młodego konsumenta piwa znaczy słowo "CHMIEL". Chmiel jest trendy.