Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez darinho

  1. Warka 18 29.09.2016 Dry Stout 11blg 23L ok. 40 IBU 3,9% alk. -słód własnej roboty 4,4 kg -płatki owsiane zwykłe 0,5 kg -palone ziarno jęczmienia (1000-1300 EBC) 0,35 kg -słód czekoladowy ciemny 1200 EBC 0,2 kg +Marynka 40g *drożdże S-04 nowa saszetka Zasyp inspirowany zestawem surowców z TB. Surowce zamówione na ok 17 warek na sezon 2016/17r. W planach: Dry stout, Black IPA, Kożlak, Czeski leżak, Porter bałtycki, Koelsch, American wheat, Pils, Summer ale, Tasmanian red ale, Żytnie, Grodziskie, Ordinary Bitter, Polskie jasne, Simcoe session IPA, AIPA, Oktoberfest Bier, + coś z resztek. Zasyp każdego piwa wg zestawów surowców z TB + ewentualne moje lekkie zmiany. W tym sezonie będę niemal wszystko robił na taborecie gazowym. Piec będzie tylko ewentualnie do podgrzewania wody do wysładzania. Surowce w większości są NIE śrutowane. Będę je śrutował śrutownikiem z biowinu. Zacieranie 15l wody 71°C wsypałem jasny słód i płatki bez kleikowania. Temperatura spadła do 64°C 64°C - 1h i 10' temp. spadła do 59°C wsypałem ciemne słody 72°C - 15' wygrzew do 78°C i filtracja. Filtracja. Przebiegła standardowo. Zawróciłem 1,5 l brzeczki. -brzeczka przednia 16 blg -brzeczka przy 10 litrze 11 blg -brzeczka przy 24 litrze 3 blg -poleciały jeszcze ze 2-3 litry, które wlałem do małego garnka i ugotowałem osobno bo się nie zmieściły do kotła. Dodałem je do kotła w ok. 40 minucie gotowania całości. Gotowanie 60' na taborecie gazowym, średnio intensywnie. +Marynka (10,5 alfa) 40g w 5' Chłodzenie Po raz pierwszy użyłem własnej roboty chłodnicę miedzianą. Lekka nieszczelność na początku a potem już wszystko ok. Czas też dobry. W 17-20 minut brzeczka schłodzona do 23°C Fermentacja burzliwa Drożdże zrobione wg instrukcji. Wyszły najlepsze jakie miałem. Gęsty krem urósł na całą szklankę. Dodałem do schłodzonej napowietrzonej brzeczki. Wiadro stoi w piwnicy w ok 16°C. 30.09 rano piwo już pracuje. Przez 4 dni piwo zdążyło (mam nadzieję) odfermentować. Potem temperatura w piwnicy spadła do 11°C. 8.10 Zlałem na cichą i zaniosłem wiadro do miejsca w którym jest ok 17-19°C. Fermentacja cicha W temperaturze 17-19°C. 12.10 zabutelkowałem. 96g cukru w 0,9L wody na 23L piwa. Czyli ok 2,1g/0,5L. Refermentacja w ok 17-19°C. 29,10 piwo wyniesione do piwnicy. Wyszło całkiem niezłe. Podczas butelkowania próbowałem to było mocno kwaśne. Teraz nie ma po kwaśności niemal śladu. Jest lepsze niż piwo z wysłodzin po porterze bałtyckim. 31,12,16r. Piana słabawa. Zapach to kawa taka przed zaparzeniem + czekolada. Oba zapachy mają wytrawny, przyjemny charakter. Gorzkie, nie kwaśne, smakuje kawowo + z tyłu lekko zbożowy specyficzny posmak swojskiego słodu. Ogólnie jest bardzo dobrze, dużo lepiej niż się na początku spodziewałem, że będzie. 28,07,17r. Przedostatnia butelka. Bardzo dobre, kawowe, wytrawne, ułożone. Nie czułem swojskiego słodu. Ostatnią butelkę odłożę na długo. 19,05,2018r. Ostatnia butelka. Piwo ma ok 1 rok i 7 miesięcy. Wygląd - Czarne, klarowne, bardzo obfita, lekko brązowa piana. Piwo nie miało gushingu, ale delikatnie przegazowane chyba jest. Po wlaniu do szkła piana już nie rosła, więc jest ok.. Aromat - przez tę pianę na 4 palce chyba trochę mniej czuć. Trochę jej wybrałem łyżką (sic!). Bardzo przyjemnie pachnie mieszanką kawy i czekolady do picia, takiej z automatu. Zapach jest lekko słodkawy, dość subtelny, ułożony. Po dolewce mam wrażenie, że na chwilę pojawiły się jakieś lekkie nuty utlenienia typu mokry karton + może lekki miód/ słodycz. Ale generalnie są jak dla mnie na pomijalnym poziomie. Smak - Nagazowanie nie jest wysokie, jest średnio niskie. Może ta piana była trochę przez nie umytą szklankę :-). Gładkie, jest fajna wyraźna acz nie nachalna palona goryczka. Piwo jest lekko wyklejające nawet. Jest to fajne, ale chyba do dry stouta generalnie nie pasuje. Jest pod koniec lekka kwaśność palona. Jakiegoś negatywnego smaku swojskiego słodu nie czuć. Smakuje kawowo przede wszystkim, zwłaszcza, że jest ta lekka kwaśność. Nie ma żadnych nut popielniczki, popiołu, jest kawa, kawa i może nieco czekolady. Pojawia się dodatkowo taki posmak kawowy już kilka sekund po przełknięciu. Tak jakby czuć ją od razu, potem zanika a potem po kilku sekundach wraca. Ciekawe uczucie. Ogólnie - Świetne piwo. Ułożone, kawowe, w sumie wytrawne, ale z nutą i smakiem lekko słodkawym też. Bardzo pijalne, ułożone, ale z charakterem. Dla mnie 9,5/10, ale jak na piwo eksperymentalne ze swojego słodu, jak na 11 blg i jak na tak stare piwo to dla mnie to jest 10/10.
  2. Witam. Czy warki nr 9, 11, 16, 25, 32 są robione wg instrukcji dołączanych do zestawów piwowarskich ze sklepu Twój Browar? Mam już surowce na te piwa ale nie mam instrukcji, a na instrukcjach z TB na razie się nie zawiodłem.
  3. Jak wyszedł ten pseudo pils z warki 15? Od pilsa różnił się tylko temperaturą fermentacji?
  4. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Oby Ci się nie znudziło po pierwszej warce ;-)
  5. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Pierwsza warka w ogóle czy pierwsza na tym sprzęcie?
  6. 17 warek na koncie, wróciłemm do Tyskiego ;-) A tak na serio to powtórzyłem (i pewnie jeszcze powtórzę) Polskie Jasne, Grodziskie, American Wheat i lagera. Mam zamiar powtarzać też Koelsha.
  7. To zbieraj butelki, skombinuj skrzynki , dużo czytaj. Pomyśl też nad samym procesem warzenia np. gdzie masz dobre warunki do fermentacji, jak i gdzie podłączysz chłodnicę, czym nagrzejesz wodę do wysładzania itp, bo jeśli chodzi o sprzęt to masz już chyba wszystko.
  8. Pewnie tak. Akurat ostatnio widziałem w jakimś markecie w takich cenach, więc taką wpisałem.
  9. Pomyśl też nad kupnem elektronicznej wagi kuchennej. Koszt to ok 40-50 zł. Nie jest to niezbędne, ale przydaje się do porcjowania chmielu, słodu itp. A przede wszystkim do dokładnego odmierzania ilości cukru do refermentacji.
  10. Na Twoim miejscu powtórzyłbym american wheat'a, któregeo już zrobiłeś. Będziesz wiedział co ewentualnie poprawić. No chyba że ten styl jest już w Twojej rodzinie ,,oklepany" i nie chcesz go powtarzać. Ja robiłem to piwo wg receptury z bloga Dori homebrewing.pl. i mogę śmiało polecić.
  11. Nie próbowałem sam. Za Lehrem: ,, domowi piwowarzy, którzy lubią eksperymentowac, mogą zakończyc slodowanie juz przed suszeniem i sprobowac uwarzyc piwo ze slodu zielonego. Muszą to jednak zrobić wkrotce po slodowaniu, poniewaz trwalosc takiego slodu jest ograniczona . Ale uwaga ! Slod zielony moze nadac piwu nieprzyjemny smak. Dlatego nawet ukierunkowane na minimalizowanie kosztow browary amerykanskie uzywają go jedynie jako dodatku do slodu suszonego. W Europie slod zielony raczej nie jest stosowany "
  12. Dnia 27.07.2016r. Browar Szyszyna wzbogacił się o miedzianą chłodnicę zanurzeniową własnej roboty. Chłodnica powstała z rurki miedzianej wyjętej ze starej niepotrzebnej chłodziarki. Rurka po wyjęciu z chłodziarki. Ta najbrudniejsza część u góry została odcięta. Wstępne zagięta i jeszcze brudna. Gotowa i już po wyczyszczeniu. Wygotowałem ją w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego i potem przecierałem gąbką. Trochę koślawa, szczelna i pewnie dobrze będzie się sprawdzać. Porównanie z kupną wersją.
  13. Stojak na skrzynki z piwem. http://www.piwo.org/topic/21477-stojak-na-skrzynki-z-piwem/
  14. Osad drożdżowy wygląda tak: Piwo stoi w skrzynkach mniej więcej po kątem 45* (tak jak na zdjęciu drugim).
  15. Nie. Tak jak widać na zdjęciu, to co nie ma nóżki stoi po prostu pod wiszącym szkłem. Stoi na ściereczce odwrócone do góry dnem.
  16. Może zrobię zdjęcia osadu z tak trzymanego piwa i jutro dodam. Tak jak wcześniej pisałem osad jest na dnie, ale przekrzywiony. Zachowuje się tak samo jak osad z butelki trzymanej pionowo. Wg mnie najważniejsze aby piwa nie przegazować. Jak przegazujesz, to możesz je trzymać pionowo kilka dni w lodówce a i tak uciekający gaz pociągnie za sobą drożdże do góry.
  17. Witam, chciałem się podzielić ,,moim'' sposobem na uporządkowanie (niestandardowych) skrzynek z piwem. Wiadomo, że skrzynki można ustawiać jedna na drugiej. Jednak można to zrobić pod warunkiem, że ma się skrzynki wysokie i w miarę jednakowe jeśli chodzi o kształt. Poza tym dokopanie się do piw z najniższej skrzynki może być uciążliwe. Ja posiadam kilka takich skrzynek , które są o ok 3 cm niższe i troszkę szersze niż skrzynki standardowe np. z KP To sprawia, że nie da się ich postawić jedna na drugiej bo szyjki wystają. No chyba, że dam do nich same butelki 0,3 albo po Namysłowie to wtedy jest ok. Na stojak natrafiłem przeglądając ulotkę niemieckiego sklepu Toom (dostaję te ulotki razem z Kauflandowskimi). Nie mam już tej ulotki ale pólka wyglądała tak: W internecie można kupić tu: https://www.vidaxl.pl/p/240970/polka-stalowa-na-3-skrzynki?gclid=CIfe8Pnths4CFfUV0wodoyQMVw (wygląda tak je te na zdjęciach powyżej. Koszt 92zł. Przecena niby ze 188zł. Postanowiłem zrobić coś podobnego, tylko że z drewna. Robiąc opierałem się tylko na jednym zdjęciu z ulotki, co jakiś czas przymierzając robiony stojak do skrzynki, na bieżąco kontrolując czy będzie pasować. Potrzebujemy: -drewno. Ja użyłem chyba olchę lub osikę może trochę leszczyny. Po prostu ze sterty drewna do palenia wziąłem te, które były w miarę proste i nie za chude. -coś do okorowania drewna (najlepiej wcześniej okorować i wysuszyć drewno) -ok 30 gwoździ (lub wkrętów) i młotek -skrzynkę do robienia przymiarek -ewentualnie sznurek. Łączenia gwoździami obwiązałem dodatkowo sznurkiem. Nie wiem jaki to ma udźwig a w razie gdyby drewno się rozeschło czy coś, to sznurek powinien to utrzymać. Poza tym, wg mnie ładnie to wygląda. Instrukcja: Poszczególne wymiary będą widoczne w miniaturach. Należy zrobić 1 ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 8 cm, a każdy następny o ok 45 cm wyżej. I zrobić drugą ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 18 cm, a każdy następny również o ok 45 cm wyżej. Następnie trzeba połączyć oba elementy ok 20 centymetrowymi szczebelkami z boku. Całość jest wtedy trochę rozklekotana bo wszystkie łączenia są na 1 gwoździu. Dlatego trzeba dać chociaż jeden wspornik poprzeczny taki jak ten zaznaczony kółkiem na zdjęciu. Wspornik trzeba dać tak aby potem nie blokował miejsca skrzynce. Półka gotowa. Całość nie jest super stabilna, dlatego u mnie stoi lekko oparta o ścianę. Dobrze byłoby ją jakoś przymocować do ściany. Regał o wysokości ok 175 cm mieści 4 skrzynki. Można by zrobić wyższą, na 5 skrzynek, ale wstawianie piw na taką wysokość może być problematyczne. Zastosowanie i zalety. -komfort przechowywania niestandardowych skrzynek o których było wcześniej. -nawet jak ktoś ma same standardowe skrzynki, to taki stojak fajnie służy jako swego rodzaju wystawa. -piwa ładnie się prezentują, mamy do nich łatwy dostęp. -osad drożdżowy jest lekko przekrzywiony ale pozostaje na dnie. Pozostałe zdjęcia: P.S poprzedni temat (i jedyny jaki znalazłem) o półkach na skrzynki z 2011roku http://www.piwo.org/topic/5278-stojak-na-skrzynki/?hl=%2Bstojak+%2Bna+%2Bskrzynki. Linki zawarte w temacie są już nieaktywne.
  18. Pewnie że można, ale w końcu to dział ,,zrób to sam''. A zrobienie jednego wieszaka to jakieś 5 minut roboty.
  19. Wieszaki na szkło http://www.piwo.org/topic/21468-wieszaki-na-szk%C5%82o-pokalekieliszki/
  20. Warka 17 18.07.2016r. Amerykańska Pszenica 11,5blg 21 litrów 27 IBU. Zestaw z TwójBrowar.pl - słód pszeniczny 2,5kg - słód pilzneński 1,5kg - prażona pszenica 0,3kg +Centennial 40g (8,5 alfa) +Citra 25g (13,5 alfa) +Marynka 5g (10,5 alfa) +Chinook 5g (11,2 alfa) *gęstwa S-33 z warki 14 lub 15. Ładna, chyba ze 2 razy płukana, bez żadnych nieprzyjemnych zapachów. Było to ok 1/2 osadu ze zlewanego piwa. Piwo robione niemal ściśle wg instrukcji. Jest to warka instruktażowa dla kolegi, który uczestniczył w warzeniu, aby zobaczyć co i jak i zdecydować o ewentualnym zakupie sprzętu do warzenia. Surowce jego, warzenie u mnie, podział piwem 50/50. Zacieranie. 14l wody 73°C wsypanie słodów. Spadła do 69°C 1h i 50'/ 69°C Próba jodowa niemal ok 78°C i filtracja Gotowanie. Tym razem na taborecie gazowym, intensywnie 60' .Jest ok 24l brzeczki +Marynka 5g w 1' +Centannial 20g w 50' +Chinook 5g w 50' (miał on iść zamiast marynki na początku ale w instrukcji był błąd w druku) +Centennial 20g w 55' +Citra 25g w 55' Fermentacja. W piwniczce w ok 18°C. Start fermentacji po ok 16h. Chyba tak właśnie ma być a nie jak w moich ostatnich warkach, że po 16h to fermentacja już zbliżała się do końca. Cichej nie będzie.
  21. Witam, chciałem się podzielić z moim sposobem w jaki uporządkowałem szkło. Gdy zacząłem warzyć, zebrałem całe szkło, które było w domu w różnych miejscach. Niektóre robiły jako wazonik, albo po prostu stały gdzieś brudne i zapomniane. W chyba jakimś barze widziałem kiedyś kieliszki wiszące do góry nogami. Postanowiłem zrobić coś podobnego. W internecie można kupić gotowe i ładniejsze, ale robione sprawdzają się dobrze. 1) Potrzebujemy: kombinerki, 3 wkręty, ewentualnie podkładki pod wkręty, śrubokręt, dobrze mieć imadło, ok 90 cm drut na tyle twardy aby utrzymał ok 4 sztuki szkła i na tyle elastyczny abyśmy mogli go wyginać. Ja używam drutu pozyskanego z wieszaka za ok 20 groszy. Odcinam go w zaznaczonym na zdjęciu miejscu i prostuję. 2) Następnie zaginam w połowie i okręcam drut wokół gwoździa tak aby powstało oczko. Jest ono miejscem na wkręcenie wkręta. Oczko zaginam o 90* w jedną stronę. Potem zaginam ( ok 2-3 cm od poprzedniego zagięcia) oba druty w przeciwną stronę. Powstaje coś takiego. 3) Potem przy pomocy kombinerek zaginam resztę. Otwory w które będą wkręcane wkręty muszą być ułożone w miarę w jednej płaszczyźnie aby można je było dobrze przykręcić do sklejki. Drut jest dość elastyczny i można coś jeszcze poprawiać nawet już po przykręceniu. Jeśli oczka wyszły zbyt duże należy pod wkręta dać podkładkę. Myślę, że zdjęcia dobrze to pokazują i każdy sobie poradzi. Robiąc dwa pozostałe oczka przy końcówkach drutu, lepiej jest złapać kilka cm więcej drutu, okręcić i potem końcówkę (ok 2cm) odciąć. Ciężej jest zrobić oczko łapiąc kombinerkami za sam koniec druta. Wymiary ze zdjęć: drut ok. 90 cm. Szafka ma ok. 40 cm głębokości. W zależności od tego jak duże są podstawki kieliszka/pokala można regulować szerokością rozstawu wieszaka przed przykręceniem. Polecam jeden taki wieszak zamontować sobie nad zlewem i do szafki odkładać ocieknięte szkło.
  22. Słodowanie jęczmienia w warunkach domowych. Próba druga. Zdjęcia mają nadrukowaną realną datę i godzinę. Na początek chcę zaznaczyć, że nie czuję się ekspertem od słodowania. Proszę traktować wszelkie porady z lekką rezerwą. Opisuję tu sposób, który jest prosty i się sprawdził. Chciałem też zrobić dużo zdjęć, i opisać piwo warzone na takim słodzie. Piwo z poprzedniego słodu jest opisane w poprzednim wpisie. Poprzednio słodowałem w niemal identyczny sposób, tylko że zrobiłem trochę mniej. Źródła wiedzy o słodowaniu, którymi się kierowałem: http://www.piwo.org/topic/7534-slodowanie-ziarna/ https://www.youtube.com/watch?v=EOSixTaa2g4 Richard Lehrl ,,Domowe warzenie piwa’’ str. 13-15 06.lipiec.2016r. Około godziny 10:00 ze strychu wziąłem 10 kg jęczmienia. Jest to zwykły jęczmień a nie browarny. Ziarno przebrałem, przedmuchiwałem, w rękach, oczyściłem z większych zabrudzeń. Oprócz jęczmienia jest też troszkę ziaren pszenicy. Ziarna szły jak leci, nie sortowałem ich pod względem wielkości tak jak jest to zalecane. Ziarno wsypałem do 33l wiadra i zalałem zimną wodą tak, że są przykryte na ok. 3-5cm. Z wierzchu zebrałem syfy, przemieszałem wszystko i ponownie zebrałem syfy. I potem jeszcze tak ze 2 razy. Po ostatnim mieszaniu już niemal nic nie pływało po wierzchu. Około 11:00 wiadro lekko przykryłem pokrywką. Jest ok. 20°C Ziarno na strychu Ziarno z bliska. 10kg suchego ziarna to równowartość ok. 15l Syfy wypływające na wierzch. Suma syfów po kilku zbiorach 07.lipiec.2016r. Około 9:30 Wyciągnąłem jęczmień durszlakiem do innego pojemnika, do wiadra nalałem świeżej wody i wsypałem ziarno z powrotem. Jak widać na zdjęciu objętość wzrosła o ok. 5 litrów, w stosunku do suchego ziarna. Ok. 17:00 odcedziłem ziarno i wysypałem na przygotowane wcześniej miejsce. Może to być podłoga, miski, wanna, itp. Warstwa ziarna nie powinna być zbyt gruba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. trzeba mieć na uwadze to, że gdy ziarno zacznie kiełkować to mocno zwiększy swoją objętość. To co widać na poniższych zdjęciach w kolejnych dniach już się nie mieściło w tym korytku i odsypałem nadmiar do dwóch dużych misek. Świeżo wysypany słód. Widać, że jest wilgotny. W takim stanie należy go utrzymywać przez kolejne kilka dni.ba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. 08.lipiec.2016r. Widać zalążki kiełków korzeniowych. Przez kolejne kilka dni należy min 3 razy dziennie przemieszać słód aby się nie zaparzył, nie zapleśniał i nie poprzerastał. W międzyczasie (najlepiej przed mieszaniem) co jakiś czas trzeba zwilżyć słód. Powinien on być taki aby ślizgał się w rękach podczas mieszania, ale jednocześnie żeby na dnie pojemnika ze słodem nie stała woda. Wody więcej potrzeba w dniach 3-4. Ogólnie na całe zraszanie tej ilości zużyłem ok. 5-7 litrów. Proces prowadzę pod wiatą. Jest przewiew, ziarno nie ma bezpośredniego kontaktu ze słońcem. Temperatura taka jak na zewnątrz. Od 13 w nocy przez 18-20 w normalne dni, po 28-30°C w ciepłe dni. 09.lipiec.2016r. Korzonki 10.lipiec.2016r. Widać już gdzieniegdzie kiełek liścienny (w kółku). Na zdjęciu trudniej to dostrzec niż na żywo. 11.lipiec.2016r. Kiełki liścienne już wyraźnie widoczne. Wzorcowe ziarno wg mnie. Chodzi o to, że kiełek liścienny (zaznaczony kółkiem) jest już wyraźnie widoczny, ale jest krótki. Mówi się, że kiełek powinien stanowić 2/3 długości ziarna i wtedy trafić do suszenia. Ja. wychodzę z założenia, że lepiej żeby był trochę za krótki niż za długi. Poza tym ziarna kiełkują w różnym tempie. Jeśli większość ziaren wygląda właśnie tak przechodzę do suszenia. Wstępne suszenie prowadzę na strychu przy otwartym oknie (zamknięte okno tylko na potrzeby zdjęcia). Staram się usypać jak najcieńszą warstwę na jaką pozwala mi ilość sit. Ten duży srebrny sześcian jest pusty w środku. Trwa to ok. 24h 12.lipiec.2016r. Ziarno po ok. 24h spokojnego schnięcia. Kiełki na żywo nie były aż tak zielone. Właściwe suszenie na piecu. Temperatura pod najniższym sitem ok. 95°C. Z tego co wyczytałem to powinno się suszyć w 80-85°C, więc moją temperaturę przyjmuję jako prawidłową. Dolne sito jest gorące nie da się go dotknąć na dłużej niż kilka sekund. Do przenoszenia używam rękawicy kuchennej itp. Co jakiś czas mieszam, sprawdzam słód. Suszenie na dolnym sicie kończę na oko po kilku godzinach. Słód musi być suchy w dotyku, kiełki korzeniowe powinny być brązowe i łatwo odpadać od ziarna a słód powinien być chrupki gdy się go gryzie. Wtedy ściągam słód z dolnego sita i daję tam słód z wyższych ,,pięter’’ Wyschnięty słód daję do torby z materiału. Daję go tak jak leci i później oczyszczam albo od razu czyszczę i potem już gotowy do śrutowania słód daję do torby. Torby z suchym słodem wieszam nad kuchnią przy ciepłych rurach. 13.lipiec.2016r. Wyschnięty słód. W suszeniu pomaga wentylacja. Gdy mieszamy słód, wyschnięte kiełki spadają pod sito. Trzeba je wtedy zdmuchiwać bo się przypalają. Na górze ziarno nieczyszczone, na dole ziarno wstępnie przetarte dłońmi. Piec po skończeniu suszenia całego słodu. Z kiełków pewnie też możnaby coś zrobić J Produkt końcowy. Z 10kg ziarna wyszło ok. 8,5 kg słodu. Gdzieś wyczytałem, że słód powinien sobie odstać ok. 2 tygodni zanim się go ześrutuje i zatrze. Powędruje więc do toreb z materiału i będzie sobie wisiał gdzieś w suchym miejscu. A właściwie to, to jest dopiero produkt końcowy. Piwo zrobione z poprzedniej partii własnego słodu. Warka nr 16. Ogólnie słodowanie jest prostsze i nie tak pracochłonne jak myślałem. Trzeba jednak mieć możliwości aby je przeprowadzić. Trzeba mieć: 1) miejsce do kiełkowania ziarna. Kawałek podłogi, wannę miski itp. 2) Sita: do wstępnego suszenia mogą być z większymi oczkami niż ziarno bo i tak całość jest dość zbita i trzyma się dzięki kiełkom. Do właściwego suszenia potrzeba sit o oczkach mniejszych niż ziarno bo większość kiełków sama odpada podczas suszenia. Im więcej sit i im większa powierzchnia suszenia tym lepiej, bo mamy większe pole manewru. Na taki piec i taką ilość sit jak tu na zdjęciach 10kg to troszkę za dużo wg mnie. Część mokrawego słodu musiała czekać w torbie aż zwolni się miejsce. Mam wrażenie, że przez to troszkę za bardzo poprzerastał. Sita te przydają się też do oczyszczania słodu z kiełków i korzonków. Słodowanie trwa ok. 8 dni. Większość tego czasu nie wymaga naszej uwagi. Efektywny czas pracy to tak ok. (strzelam) 5-8 godzin. Najbardziej pracochłonne jest oczyszczanie ziarna z kiełków i korzonków. Jeśli miałbym kupić jęczmień do słodowania, to wtedy wg mnie gra nie byłaby warta świeczki. A tak surowiec jeśli surowiec jest ,,za darmo’’ to można poeksperymentować.
  23. Amerykańska pszenica - 19l Koelsh - 22l Witbier - 19l Piwo z własnego słodu - 27l Razem 4329,5l
  24. Ja fermentuję w wiadrach bez kranika. Po cichej zlewam piwo znad osadu do wiadra z kranikiem, do którego wczesniej wlewam wodę z cukrem do refermentacji. Wiadro z kranikiem służy mi do butelkowania i wysładzania podczas warzenia.
  25. Niedawno zrobiłem koledze takie gotowe zestawienie co powinien kupić aby zacząć warzyć. Myślał o kupieniu zestawu super start z Browamatora albo z TwójBrowar. Odradziłem mu to i zaproponowałem to: Lita produktów w miniaturkach. + do tego kapslownica Regina za 104 złote http://allegro.pl/wloska-kapslownica-stolowa-regina-najtaniej-i6060878231.html polecam od razu zainwestować w porządną kapslownicę. Kupiłem ją i sprawdza się świetnie. - Wężyk silikonowy jest zaznaczony jako 2 sztuki, bo 1 sztuka to 0,5m, 2 sztuki to 1 metr itd. - Wiadra są przeźroczyste w odróżnieniu od tych z zestawu startowego. Są one droższe ale dużo wygodniejsze bo zawsze możesz zajrzeć do środka bez potrzeby otwierania. - Są tu łącznie 3 wiadra. Ja robię tak, że wiadro z kranikiem stoi ciągle puste a piwa fermentują w pozostałych wiadrach bez kranika. Chodzi o to, że wiadro z kranikiem jest niezbędne podczas warzenia piwa (do filtracji) i do butelkowania gotowego piwa. - filtrator z oplotu można zrobić samemu i będzie to wtedy koszt ok. 15zł. - do zestawów surowców nie są dodawane drożdże, dlatego są tu na liście. -plus ewentualnie chłodnica zanurzeniowa. Można też chłodzić innymi sposobami np. w wannie. -plus garnek ok. 30 litrowy np. emaliowany. Koszt ok 120-140zł Uwarzyłem 16 warek gdybym na dzień dzisiejszy miał sobie skompletować zestaw to tak by to wyglądało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.