Warka 30 27.01.2017r. Witbier 20L 11blg ok 17IBU 4,1% alk.
-pilzneński 2,2
-pszenica swojska niesłodowana - 1,35 (leżała ześrutowana już od poprzedniego witbiera, czyli od ok. maja 2016r.)
-pszeniczny jasny - 0,5
-caramel pils - 0,2
-płatki owsiane niebłyskawiczne - 0,2 kg
+Marynka - 12g
+Curacao - 20g
+suszona skórka bergamotki 20g
+Kolendra 7g (cała, zmielona tuż przed dodaniem)
*FM20 Białe Walonki - nowa filolka
Receptura i przebieg warzenia oparte na warce nr 15, która była ok poza zbyt kolendrowo-perfumowym aromatem. Jest to taka trochę warka na rozruszanie drożdży przed (zwycięską ) warką nr 31. Będzie to White IPA.
Zacieranie - Pszenicę i płatki owsiane skleikowałem w 5l wody 80°C przez 35'. Wlałem to do 10l wody o temp 47°C. Rozmieszałem i było 55°C - wsypałem pozostałe słody. Zeszło do 52°C.
52°C/10'
66°C/1h i 10' (w połowie tej przerwy podgrzałem aby ponownie ustalić temperaturę, która spadła do ok 59°C)
78°C i filtracja
Filtracja - bardzo sprawne i dość szybko. Przednia - 16blg, przy 20l -2,5-3, przy 25l - 1,5 (ostatnie 5l jak zwykle wysłodzone do innego garnka)
Łącznie w kotle 25l - 10blg
Gotowanie - 60' średnio intensywnie (w 50' wyjąłem drożdże z lodówki)
+Marynka (10,5 alfa) 12g w 1'
+Bergamotka 20g w 53'
+Curacao 20g w 53'
+Kolendra 7g w 53'
Chłodzenie do 18°C, whirpool standardowo.
Fermentacja - schłodzoną brzeczkę zlałem do wiadra napowietrzając + dodatkowo napowietrzałem mieszając łygą ze 3'. Drożdże obmyłem w oxi, zamieszałem do uzyskania jednorodnej zawiesiny i wlałem do wiadra. Zadanie nastąpiło po ok 1h i 5' od wyjęcia z lodówki. Generalnie starałem się postępować zgodnie z instrukcją producenta.
Wiadro stoi w 18*-21°C.
28.01 Ruszyło po ok 24h
06.02 Zlałem na cichą. Jest nieco ponad 3 blg, stoi w ok 21°C w wiadrze bez rurki.
18,02 Butelkowanie. Cel to 2,7 vol. Nadal jest 3 blg. 140g cukru rozpuszczone w 1,27l wody na ok 20l piwa. Łącznie wyszło ok 20,5-21 litrów piwa do rozlewu. Zapowiada się bardzo dobrze. Refermentacja w ok 18-20°C.
28,02 Wyniosłem do piwnicy w której obecnie jest ok 5°C.
16,05 Porównałem z ciekawości z piwem Don Vito z Biedronki. Moje jaśniejsze, lepsza piana choć też nie jakaś świetna, klarowne do tego stopnia, że aż dolałem ciut drożdży (na zdjęciu przed dolewką), wysycenie średnie identyczne w obu piwach.
Aromat: Moje rześkie, kwaskowate, drożdżowe, bergamotkowe i na końcu pomarańczowe. Nie czuć kolendry. Kupne ma zdecydowanie słodszy aromat wręcz miałem wrażenie, że nieco karmelowy. Czuć też trochę pomarańczę a słodycz sprawia, że kojarzy się trochę z mandarynką. Gdybym nie wiedział, że to witbier to po aromacie chyba bym się nie domyślił.
Smak: Moje jest wytrawniejsze, i kwaśniejsze. Poza tym w smaku to co w aromacie. Czuć wg mnie dużą rolę płynnych drożdży. Jest rześkie i orzeźwiające, ale coś mi lekko w nim nie gra. Chyba ta bergamotka nie dała tego czego się spodziewałem i poszła w inną stronę. W smaku kupne jest lepsze niż w aromacie. Czuć minimalną kwaśność, kolendrę i takie pomarańczowe ogólnie posmaki. Jest pełne i w smaku bardziej czuć, że to witbier. Ogólnie oba piwa dobre, moje wygrywa, bo wg mnie jest bardziej stylowe i ma to orzeźwienie, które wit powinien dawać. Kupne mniej stylowe i słodsze, ale jako piwo ogólnie dobre. Moje 5/6 Don Vito 4,5/6 (To jaśniejsze z prawej to mój witbier)
31,08,2017r. Wypiłem ostatnią butelkę. Była wyśmienita. Rześki aromat, cytrusowy głównie, smak rześki, wytrawny, kwasowy. Piwo mocno się sklarowało w butelce i to mogło spowodować to, że piwo wydaje się mniej gładkie, mniej drożdżowe a za to bardziej rześkie, orzeźwiające. Szkoda, że się skończyło.