Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez darinho

  1. Jak w temacie. Szukałem w żabce, eko, biedronce, kauflandzie i tesco i nic. Jutro warzenie i już i tak zrezygnowałem z ich użycia, ale pytam na przyszłość. W mieście są jeszcze: lidl, aldi, dino intermarche, i mniejsze sklepiki.
  2. Podobno filtratory ze sklepu piwoszarnia dobrze się do tego nadają, bo są ciężkie i trzymają się dna. No ale to już dodatkowe koszta.
  3. Poszukaj w wyszukiwarce. Kilka tematów o tym było, w zapiskach też coś będzie.
  4. Z tego co mi wiadomo to sztuczne nagazowanie z popularniejszych sposobów możliwe jest tylko w systemie keg cornelius ale to już grubsza zabawa i większe koszta. Jest na youtube kanał ,, dom pachnący żywicą" w którymś filmie gościu pokazuje jak można sztucznie nagazować piwo (inne napoje pewnie też) w butelkach plastikowych. Może to Ci się przyda. Tytuł to ,, jak szybko i tanio nagazować piwo..."
  5. Nie da, bo nie ma tam drożdży, które zjadłyby ten cukier i wytworzyły przy tym gaz.
  6. Na Twoim miejscu, skoro już zlałeś na cichą to potrzymałbym to piwo jeszcze kilka dni na cichej. Niech się ponownie sklaruje i potem lał w butelki, oczywiście najpierw upewniając się czy to wybrzuszenie to jednak nie fermentacja, bo 100% pewności nie masz. Zostaw na parę dni, zmierz blg i jak nadal będzie 2blg to można rozlewać.
  7. To zatkałeś wiadro z kranikiem wiekiem bez rurki tak? Jeśli tak, to to spuchnięcie jest to wg mnie normalne. Też czasem po zlaniu na cichą zamykam fermentor szczelnie pokrywą bez rurki. Wtedy przez 1-2 pierwsze dni sprawdzam co jakiś czas i gdy puchnie to upuszczam gaz i ponownie zamykam. Zazwyczaj potrzebne mi są 2-3 takie upuszczenia gazu w przeciągu 1-2 pierwszych dni cichej i potem już nie ma problemu. Tak jak post wyżej pisze Skajo, to nie musi oznaczać (i raczej nie oznacza), że piwo nadal fermentuje.
  8. Kilka postów wcześniej ktoś pisał o żarliwej dyskusji na temat uwadniania drożdży. To tu : http://www.piwo.org/topic/22958-prawdy-i-mity-czyli-opowie%C5%9Bci-z-mchu-i-parpoci/. Nie wgłębiałem się w temat, nie wiem, nie znam się, nie orientuję, zarobiony jestem Podobno wniosek jest taki, żeby uwadniać właśnie w ok 32°C. Może i prawda, ale też wydaje mi się to trochę dziwne. Wyjąć drożdże z lodówki, zadać do 32°C a potem wlać do ok 18°C. Trochę sporo tych mini szoków termicznych. Ale piszę tego posta głównie aby zalinkować Ci tę dyskusję, bo może jej nie czytałeś a nie po to aby samemu dyskutować na ten temat
  9. Jeśli chcesz płukać po oxi to może kup sobie baniak wody 5l (albo i mniej) i płucz tym. Tanio, a woda w świeżo otwartej butelce powinna być ok.
  10. No i tak jak kolega wyżej Ci delikatnie zwrócił uwagę na pisownię. Tak na przyszłość jak zadajesz pytanie to się 3 razy zastanów zanim napiszesz czy ktoś po drugiej stronie to zrozumie. Dobrze, czytelnie i ze szczegółami opisz problem, bo to nie forum jasnowidzów ;-)
  11. Plan wygląda ok. Zbierz gęstwę skoro i tak masz zamiar ją wyrzucić, nawet po tych 3 tygodniach, niech sobie stoi w lodówce (tylko nie zakręcaj zbyt szczelnie ) jeść nie woła :-) Po pierwsze używanie gęstwy nie jest skomplikowane po drugie może być tak, że następne piwo nie ruszy i wtedy mając gęstwę zawsze masz jakąś dodatkową opcję. Wylać ze słoika możesz w każdej chwili a z kanału już jej nie odzyskasz jak przyjdzie potrzeba ;-) . Co do drożdży to s-05 podobno dają wytrswniejsze piwo niż s-04
  12. Tak jak wcześniej pisałem nie robiłem ani nie liczyłem nigdy ibu dla warki z ekstraktów, więc może ktoś bardziej kompetentny w tej materii jeszcze Ci odpowie. A wracając do sedna sprawy to zrób to chmielenie wg instrukcji a na kombinacje i zmiany przyjdzie czas.
  13. Jak robisz piwo z zacieraniem i chcesz mieć 20l brzeczki do fermentacji, to podczas wysładzania musisz uzyskać ok 24 bo trzeba uwzględnić, odparowanie podczas gotowania. A Tobie skąd się wzięło 11 l ?
  14. Na co dzień nie używam tego kalkulatora, i nie robiłem żadnej warki z ekstraktów, więc nie mam 100% pewności, ale biorąc pod uwagę to co pisał Thorgall to: boil to objętość przed gotowaniem czyli ok 24-25l a bath to po gotowaniu czyli 20l bo parę litrów odparuje. Wychodzi niecałe 80 ibu dla 50 g chinooka 12% alfa na 60 minut. Co kto lubi ;-)
  15. Na samej górze masz units, czyli jednostki. Zmień sobie z amerykańskich na nasze to powinno Ci się rozjaśnić. OG to oryginal gravity dla 12 blg wynosi ono 1.048 mniej więcej przelicza się to tak, że dwie ostatnie cyfry z OG dzielisz przez 4 i wychodzi Ci wynik w blg
  16. Miałeś nie kombinować cytuję ,,Doszedłem do wniosku, że zaczynam kombinować, a przecież nigdy wcześniej nie warzyłem ;)" z dnia 22.sty.17r.
  17. Wczoraj na targu przypadkiem trafiłem (i nabyłem) nalewak za 8 zł (sic!) Niedługo pewnie pierwszy test na kupnej puszce z Kauflandu. Ale by mi gul skoczył jakbym zamówił wcześniej nowy za ok 100 zł Przy okazji takie pytanie: jak się takie coś dezynfekuje ? Można to rozkręcić czy po prostu przepłukać wodą lub oxi itp? Ktoś może ma identyczny i ma jakieś rady ?
  18. Ja bym wybrał chochlę (oczywiście zdezynfekowaną/wyparzoną) Generalnie to pomiary rób jak najrzadziej. Tak jak ktoś tam u góry pisał, zostaw w spokoju na ok tydzień i wtedy zmierz. Nie wiem jakie masz wiadro, ale polecam przeźroczyste, bo zawsze można zajrzeć bez niepotrzebnego otwierania wieka. Codziennie to nie ma potrzeby, cierpliwości życzę .
  19. Sądząc po zdjęciu to mam identyczny. Podgrzewam w nim tylko wodę do wysładzania. Mam jedną radę: uważaj na nity łączące rączki z garnkiem. U mnie jak bym zalał do pełna to na nitach lekko przecieka, ale garnek ma już kilka lat.
  20. darinho

    lol :)

    Szukałem ostatnio kalkulatora mr malty. Trafiłem na takie tłumaczenie
  21. A jak byście opisali kolor czerwony za pomocą barwy EBC? Wiadomo, że na ostateczną barwę wpływ ma bardzo wiele czynników i takie celowanie trochę mija się z sensem, ale może są jakieś widełki dla barwy czerwonej??? Moje piwa (nie celowałem specjalnie w czerwony, ebc liczyłem sobie dopiero później), które wpadały w czerwień miały: 17,2EBC, 19EBC, i 23,1EBC (liczone wg BrewTarget 2.3.0) W planach mam Tasmanian Red Ale wg zasypu z TB. Tam EBC wychodzi 23,6. A jak u Was z tym EBC w czerwonych piwach???
  22. Warka 30 27.01.2017r. Witbier 20L 11blg ok 17IBU 4,1% alk. -pilzneński 2,2 -pszenica swojska niesłodowana - 1,35 (leżała ześrutowana już od poprzedniego witbiera, czyli od ok. maja 2016r.) -pszeniczny jasny - 0,5 -caramel pils - 0,2 -płatki owsiane niebłyskawiczne - 0,2 kg +Marynka - 12g +Curacao - 20g +suszona skórka bergamotki 20g +Kolendra 7g (cała, zmielona tuż przed dodaniem) *FM20 Białe Walonki - nowa filolka Receptura i przebieg warzenia oparte na warce nr 15, która była ok poza zbyt kolendrowo-perfumowym aromatem. Jest to taka trochę warka na rozruszanie drożdży przed (zwycięską ) warką nr 31. Będzie to White IPA. Zacieranie - Pszenicę i płatki owsiane skleikowałem w 5l wody 80°C przez 35'. Wlałem to do 10l wody o temp 47°C. Rozmieszałem i było 55°C - wsypałem pozostałe słody. Zeszło do 52°C. 52°C/10' 66°C/1h i 10' (w połowie tej przerwy podgrzałem aby ponownie ustalić temperaturę, która spadła do ok 59°C) 78°C i filtracja Filtracja - bardzo sprawne i dość szybko. Przednia - 16blg, przy 20l -2,5-3, przy 25l - 1,5 (ostatnie 5l jak zwykle wysłodzone do innego garnka) Łącznie w kotle 25l - 10blg Gotowanie - 60' średnio intensywnie (w 50' wyjąłem drożdże z lodówki) +Marynka (10,5 alfa) 12g w 1' +Bergamotka 20g w 53' +Curacao 20g w 53' +Kolendra 7g w 53' Chłodzenie do 18°C, whirpool standardowo. Fermentacja - schłodzoną brzeczkę zlałem do wiadra napowietrzając + dodatkowo napowietrzałem mieszając łygą ze 3'. Drożdże obmyłem w oxi, zamieszałem do uzyskania jednorodnej zawiesiny i wlałem do wiadra. Zadanie nastąpiło po ok 1h i 5' od wyjęcia z lodówki. Generalnie starałem się postępować zgodnie z instrukcją producenta. Wiadro stoi w 18*-21°C. 28.01 Ruszyło po ok 24h 06.02 Zlałem na cichą. Jest nieco ponad 3 blg, stoi w ok 21°C w wiadrze bez rurki. 18,02 Butelkowanie. Cel to 2,7 vol. Nadal jest 3 blg. 140g cukru rozpuszczone w 1,27l wody na ok 20l piwa. Łącznie wyszło ok 20,5-21 litrów piwa do rozlewu. Zapowiada się bardzo dobrze. Refermentacja w ok 18-20°C. 28,02 Wyniosłem do piwnicy w której obecnie jest ok 5°C. 16,05 Porównałem z ciekawości z piwem Don Vito z Biedronki. Moje jaśniejsze, lepsza piana choć też nie jakaś świetna, klarowne do tego stopnia, że aż dolałem ciut drożdży (na zdjęciu przed dolewką), wysycenie średnie identyczne w obu piwach. Aromat: Moje rześkie, kwaskowate, drożdżowe, bergamotkowe i na końcu pomarańczowe. Nie czuć kolendry. Kupne ma zdecydowanie słodszy aromat wręcz miałem wrażenie, że nieco karmelowy. Czuć też trochę pomarańczę a słodycz sprawia, że kojarzy się trochę z mandarynką. Gdybym nie wiedział, że to witbier to po aromacie chyba bym się nie domyślił. Smak: Moje jest wytrawniejsze, i kwaśniejsze. Poza tym w smaku to co w aromacie. Czuć wg mnie dużą rolę płynnych drożdży. Jest rześkie i orzeźwiające, ale coś mi lekko w nim nie gra. Chyba ta bergamotka nie dała tego czego się spodziewałem i poszła w inną stronę. W smaku kupne jest lepsze niż w aromacie. Czuć minimalną kwaśność, kolendrę i takie pomarańczowe ogólnie posmaki. Jest pełne i w smaku bardziej czuć, że to witbier. Ogólnie oba piwa dobre, moje wygrywa, bo wg mnie jest bardziej stylowe i ma to orzeźwienie, które wit powinien dawać. Kupne mniej stylowe i słodsze, ale jako piwo ogólnie dobre. Moje 5/6 Don Vito 4,5/6 (To jaśniejsze z prawej to mój witbier) 31,08,2017r. Wypiłem ostatnią butelkę. Była wyśmienita. Rześki aromat, cytrusowy głównie, smak rześki, wytrawny, kwasowy. Piwo mocno się sklarowało w butelce i to mogło spowodować to, że piwo wydaje się mniej gładkie, mniej drożdżowe a za to bardziej rześkie, orzeźwiające. Szkoda, że się skończyło.
  23. Już po ptokach. W końcu dałem 7g kolendry, 20g curacao i 20g suszonej skórki pomarańczy bergamotki. Jak to mówią ,, całe życie na krawędzi" ;-)
  24. ,,Nigdy chyba nie miałem warki która po tygodniu była dobra, później się zepsuła, a później znowu była dobra ;)" To nie aż tak, że się psuje a potem jest spoko ;-) O takim zjawisku, że piwo może się w taki sposób zmieniać, że aromat jest ok potem trochę słabiej a potem znowu ok, wyczytałem kiedyś na forum. Mój osobisty przykład to tylko ten z american wheat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.