Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    740
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez darinho

  1. No i jak, jakieś rady? Bo grodziskie już się zaciera.
  2. No to chyba sprubuję. Do grodziskiego albo jakiegoś polskiego ale. Ile i kiedy byście dali na ok 20l? Tak ze 100g na koniec gotowania?
  3. To znaczy, że nie bulka ani wieko nie jest nawet lekko wybrzyszone. Nie widac ruchu w fermentorze, nie widac aby tworzyly sie nowe bąbelki w pianie. Blg na razie nie mierzylem. Przed chwilą sprawdzałem. Piana jakby wyższa a na pewno ma inny kształt niż wczoraj. Wczoraj była bardziej biała a dziś już bardziej pokryta chmielinami. Widać na wierzchu, że co chwilę jakiś bąbel pęka. Czyli coś chyba rusza. Temperatura otoczenia 14°C.
  4. Jak w temacie. Od zawsze uwielbiałem zapach zerwanego i rozgniecionego w palcach pąka porzeczki. Teraz pąki są, nie szkoda ich zerwać bo i tak idzie zima. Czy ktoś próbował kiedyś takiego eksperymentu?? Na dniach zamierzam warzyć Grodziskie i myślę, że tu mogłoby się to sprawdzić o ile zapach nie zaginie pod wędzonością. Co o tym sądzicie??
  5. Mam bardzo podobny problem. Czeski Leżak 12blg 23L. Drożdże Bavarian Lager M76 Mangrove Jack's. Uwodnione drożdże zadane do napowietrzonej brzeczki w ok 20°C, wiadro od razu przeniesione do piwnicy w której jest stałe 10°C. -Po 48h brak jakichkolwiek oznak fermentacji. Zatrząsłem wiadrem i okryłem kocem. -Po ok 60h na całej tafli pianka. Jest to jedyna widoczna oznaka fermentacji. (wiadro przeźroczyste) -Po ok 68h dalej to samo. Ponownie zatrząsłem fermentorem. -Po 90h pianka jakby ciut większa, ale brak innych oznak fermentacji. Przeniosłem wiadro do pomieszczenia o temp. 13-14°C. Marian7 daj znać co dalej z Twoim piwem. Rozumiem, że nie zadałeś tych drugich drożdży?
  6. Warka 20 20.10.2016r. Cesky Leżak 22,5l 12 blg ok 41 IBU 4,4% alk. -pilzneński 4,5 kg -monachijski 0,5 kg -karmelowy jasny 0,19 kg +Premiant ( 6,6 % alfa) 50g +Saaz (4% alfa) 50g *Mangrove Jacks M76 nowa saszetka Zasyp za TB. Reszta z głowy. Zacieranie - 15l wody 70°C wsypanie słodów. Zeszło do 64°C 64°C/40' 72°C/25' 78°C/5' i filtracja. Filtracja - standardowo. Brzeczka przednia 17,5 blg. Wysłodziłem ok 28l. Zakończenie wysładzania przy 2-2,5 blg. Nadmiar brzeczki (3-4l) zagotowałem w innym garnku i dodałem do kotła w ok. 30' gotowania. Gotowanie - 70' na taborecie, średnio intensywnie. Zbierałem szumy. +Premiant 50g w 1' +Saaz 15g w 55' +Saaz 35g w 67' Fermentacja - brzeczkę schłodziłem standardowo do ok 20-22°C, potem whirpool i napowietrzanie. Było 21,5l brzeczki 12,5blg. Dolałem ok 1L lodowatej wody kupnej. Z wyliczeń wychodzi, że jest 22,5L brzeczki o gęstości 12blg. Wiadro wstawiłem do piwnicy w której jest b. stabilne 10°C. Coś leniwe te drożdże. -Po 48h brak jakichkolwiek oznak fermentacji. Zatrząsłem wiadrem i okryłem kocem. -Po ok 60h na całej tafli pianka. Jest to jedyna widoczna oznaka fermentacji. (wiadro przeźroczyste) -Po ok 68h dalej to samo. Ponownie zatrząsłem fermentorem. -Po 90h pianka jakby ciut większa, ale brak innych oznak fermentacji. Przeniosłem wiadro do pomieszczenia o temp. 13-14°C. 25.10.2016r. widać już, że bąble w pianie są dużo większe i co jakiś czas pękają, więc chyba ruszyło na dobre. 26.10 30.10 Wysoka piana już opadła. Została cienka warstwa. 04.11 Zlałem znad osadu do drugi ego wiadra. Stoi w tym samym miejscu. Zeszło do 3,5 blg. Tym razem bulka i wybrzusza się wieko. Czyli jednak poprzednie wiadro musiało mieć jakąś nieszczelność. 17.11 Zabutelkowałem. 97g cukru w 0,8L wody na 22L piwa. Czyli ok 2,2g/0,5L Skrzynki postawiłem do pomieszczenia z temperaturą 16-19°C. 14.12.2016r. Piwo jest niezłe jak na taką dziwną fermentację. Jasne dość klarowne ładna długo utrzymująca się piana. Zapach słodowo-estrowy, czuć taką kwiatowość bym powiedział. Smak też złamany czymś czego raczej nie powinno być. Posmak ten (lekko kwaskowy) czuć w ustach rzez dłuższą chwilę. No chyba że to czeskie chmiele dały takie efekty smakowo-zapachowe. Goryczka jak na 41 IBU to słabo ją czuć. Da się to pić ale wielka przyjemność to to nie jest. 11.02.2017r. Jest nieźle. Wg mnie piwo poprawiło się od ostatniego wpisu.
  7. Warka 19 06.10.2016 Mandaryna Pale Ale 23l 12 blg -pilzneński 3kg -pale ale 1,9kg -crystal 30 0,4kg +Magnum (11,5% alfa) 13g +Mandarina Bavaria (7,6% alfa)125g * Mauribrew Ale - świeża saszetka Druga warka robiona we współpracy z kolegą. Zestaw z TB na 25 litrów (wyszły 23 litry) Zacieranie i chmielenie ściśle wg instrukcji. Zacieranie 15l wody o temperaturze 73°C - wsypanie słodów. Zeszło do 66*. Podgrzanie do 68°C i przerwa. 68°C - 60' (po tym czasie spadło do 63°C) próba jodowa ok. 78°C - 10' i przejście do filtracji. Filtracja - Przebiegła standardowo i dość szybko. przednia - 18blg przy 20 litrach leciało - 5 blg przy 2 blg koniec wysładzania. Jest ok. 27l brzeczki, ok 4l ugotowane w osobnym garnku i dolane w ok 30' gotowania całości. Gotowanie - 60' średnio intensywnie, na taborecie. +Magnum 13g w 1' +Mandarina Bavaria 25g w 45' +Mandarina Bavaria 50g w 50' +Mandarina Bavaria 50g w 55' Fermentacja - Drugi raz użyłem chłodnicy własnej roboty. Tym razem wszystko ok, bez problemów. Potem whirpool, napowietrzanie i zadanie zrehydratyzowanych ok 45' wcześniej drożdży. Drożdże tym razem nie wyglądały zbyt okazale. O dziwo z paczki pachniały trochę jak super glue. Wiadro stoi w ok 18°C. Fermentacja nie była zbyt okazała. Po 2 dniach jakby ustała, w pomieszczeniu w którym stało wiadro zrobiło się 16-17°C. Przeniosłem wiadro do kuchni do ok 20-21°C. 19.10 butelkowanie. Piwo zeszło tylko do 5 blg. 125g cukru w 1 l wody na ok. 23 l piwa. Butelki stoją w ok 20°C. 29.10 piwo wyniesione do piwnicy. Jest dobre. Po tej dziwnej fermentacji spodziewałem się, że może być gorzej. Ładny chmielowy aromat, średnia przyjemna goryczka. Nie zajeżdża drożdżami i nie jest słodkie, mulące a tego też się trochę obawiałem po odfermentowaniu do 5 blg. Jedyny minus tego piwa to duża mętność. 16.12 Piwo nadal mętne, widać w szyjce jakieś przebłyski więc może kiedyś się wyklaruje (zanim się skończy). Tak jak w poprzednim wpisie piwo jest niezłe. Nazwa chmielu nie kłamie, naprawdę piwo wg mnie pachnie dojrzałymi, słodkimi, mandarynkami. Myślę, że gdyby pod ten chmiel zrobić lepsze piwo to mogłoby być b. dobre.
  8. Warka 18 29.09.2016 Dry Stout 11blg 23L ok. 40 IBU 3,9% alk. -słód własnej roboty 4,4 kg -płatki owsiane zwykłe 0,5 kg -palone ziarno jęczmienia (1000-1300 EBC) 0,35 kg -słód czekoladowy ciemny 1200 EBC 0,2 kg +Marynka 40g *drożdże S-04 nowa saszetka Zasyp inspirowany zestawem surowców z TB. Surowce zamówione na ok 17 warek na sezon 2016/17r. W planach: Dry stout, Black IPA, Kożlak, Czeski leżak, Porter bałtycki, Koelsch, American wheat, Pils, Summer ale, Tasmanian red ale, Żytnie, Grodziskie, Ordinary Bitter, Polskie jasne, Simcoe session IPA, AIPA, Oktoberfest Bier, + coś z resztek. Zasyp każdego piwa wg zestawów surowców z TB + ewentualne moje lekkie zmiany. W tym sezonie będę niemal wszystko robił na taborecie gazowym. Piec będzie tylko ewentualnie do podgrzewania wody do wysładzania. Surowce w większości są NIE śrutowane. Będę je śrutował śrutownikiem z biowinu. Zacieranie 15l wody 71°C wsypałem jasny słód i płatki bez kleikowania. Temperatura spadła do 64°C 64°C - 1h i 10' temp. spadła do 59°C wsypałem ciemne słody 72°C - 15' wygrzew do 78°C i filtracja. Filtracja. Przebiegła standardowo. Zawróciłem 1,5 l brzeczki. -brzeczka przednia 16 blg -brzeczka przy 10 litrze 11 blg -brzeczka przy 24 litrze 3 blg -poleciały jeszcze ze 2-3 litry, które wlałem do małego garnka i ugotowałem osobno bo się nie zmieściły do kotła. Dodałem je do kotła w ok. 40 minucie gotowania całości. Gotowanie 60' na taborecie gazowym, średnio intensywnie. +Marynka (10,5 alfa) 40g w 5' Chłodzenie Po raz pierwszy użyłem własnej roboty chłodnicę miedzianą. Lekka nieszczelność na początku a potem już wszystko ok. Czas też dobry. W 17-20 minut brzeczka schłodzona do 23°C Fermentacja burzliwa Drożdże zrobione wg instrukcji. Wyszły najlepsze jakie miałem. Gęsty krem urósł na całą szklankę. Dodałem do schłodzonej napowietrzonej brzeczki. Wiadro stoi w piwnicy w ok 16°C. 30.09 rano piwo już pracuje. Przez 4 dni piwo zdążyło (mam nadzieję) odfermentować. Potem temperatura w piwnicy spadła do 11°C. 8.10 Zlałem na cichą i zaniosłem wiadro do miejsca w którym jest ok 17-19°C. Fermentacja cicha W temperaturze 17-19°C. 12.10 zabutelkowałem. 96g cukru w 0,9L wody na 23L piwa. Czyli ok 2,1g/0,5L. Refermentacja w ok 17-19°C. 29,10 piwo wyniesione do piwnicy. Wyszło całkiem niezłe. Podczas butelkowania próbowałem to było mocno kwaśne. Teraz nie ma po kwaśności niemal śladu. Jest lepsze niż piwo z wysłodzin po porterze bałtyckim. 31,12,16r. Piana słabawa. Zapach to kawa taka przed zaparzeniem + czekolada. Oba zapachy mają wytrawny, przyjemny charakter. Gorzkie, nie kwaśne, smakuje kawowo + z tyłu lekko zbożowy specyficzny posmak swojskiego słodu. Ogólnie jest bardzo dobrze, dużo lepiej niż się na początku spodziewałem, że będzie. 28,07,17r. Przedostatnia butelka. Bardzo dobre, kawowe, wytrawne, ułożone. Nie czułem swojskiego słodu. Ostatnią butelkę odłożę na długo. 19,05,2018r. Ostatnia butelka. Piwo ma ok 1 rok i 7 miesięcy. Wygląd - Czarne, klarowne, bardzo obfita, lekko brązowa piana. Piwo nie miało gushingu, ale delikatnie przegazowane chyba jest. Po wlaniu do szkła piana już nie rosła, więc jest ok.. Aromat - przez tę pianę na 4 palce chyba trochę mniej czuć. Trochę jej wybrałem łyżką (sic!). Bardzo przyjemnie pachnie mieszanką kawy i czekolady do picia, takiej z automatu. Zapach jest lekko słodkawy, dość subtelny, ułożony. Po dolewce mam wrażenie, że na chwilę pojawiły się jakieś lekkie nuty utlenienia typu mokry karton + może lekki miód/ słodycz. Ale generalnie są jak dla mnie na pomijalnym poziomie. Smak - Nagazowanie nie jest wysokie, jest średnio niskie. Może ta piana była trochę przez nie umytą szklankę :-). Gładkie, jest fajna wyraźna acz nie nachalna palona goryczka. Piwo jest lekko wyklejające nawet. Jest to fajne, ale chyba do dry stouta generalnie nie pasuje. Jest pod koniec lekka kwaśność palona. Jakiegoś negatywnego smaku swojskiego słodu nie czuć. Smakuje kawowo przede wszystkim, zwłaszcza, że jest ta lekka kwaśność. Nie ma żadnych nut popielniczki, popiołu, jest kawa, kawa i może nieco czekolady. Pojawia się dodatkowo taki posmak kawowy już kilka sekund po przełknięciu. Tak jakby czuć ją od razu, potem zanika a potem po kilku sekundach wraca. Ciekawe uczucie. Ogólnie - Świetne piwo. Ułożone, kawowe, w sumie wytrawne, ale z nutą i smakiem lekko słodkawym też. Bardzo pijalne, ułożone, ale z charakterem. Dla mnie 9,5/10, ale jak na piwo eksperymentalne ze swojego słodu, jak na 11 blg i jak na tak stare piwo to dla mnie to jest 10/10.
  9. Witam. Czy warki nr 9, 11, 16, 25, 32 są robione wg instrukcji dołączanych do zestawów piwowarskich ze sklepu Twój Browar? Mam już surowce na te piwa ale nie mam instrukcji, a na instrukcjach z TB na razie się nie zawiodłem.
  10. Jak wyszedł ten pseudo pils z warki 15? Od pilsa różnił się tylko temperaturą fermentacji?
  11. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Oby Ci się nie znudziło po pierwszej warce ;-)
  12. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Pierwsza warka w ogóle czy pierwsza na tym sprzęcie?
  13. 17 warek na koncie, wróciłemm do Tyskiego ;-) A tak na serio to powtórzyłem (i pewnie jeszcze powtórzę) Polskie Jasne, Grodziskie, American Wheat i lagera. Mam zamiar powtarzać też Koelsha.
  14. To zbieraj butelki, skombinuj skrzynki , dużo czytaj. Pomyśl też nad samym procesem warzenia np. gdzie masz dobre warunki do fermentacji, jak i gdzie podłączysz chłodnicę, czym nagrzejesz wodę do wysładzania itp, bo jeśli chodzi o sprzęt to masz już chyba wszystko.
  15. Pewnie tak. Akurat ostatnio widziałem w jakimś markecie w takich cenach, więc taką wpisałem.
  16. Pomyśl też nad kupnem elektronicznej wagi kuchennej. Koszt to ok 40-50 zł. Nie jest to niezbędne, ale przydaje się do porcjowania chmielu, słodu itp. A przede wszystkim do dokładnego odmierzania ilości cukru do refermentacji.
  17. Na Twoim miejscu powtórzyłbym american wheat'a, któregeo już zrobiłeś. Będziesz wiedział co ewentualnie poprawić. No chyba że ten styl jest już w Twojej rodzinie ,,oklepany" i nie chcesz go powtarzać. Ja robiłem to piwo wg receptury z bloga Dori homebrewing.pl. i mogę śmiało polecić.
  18. Nie próbowałem sam. Za Lehrem: ,, domowi piwowarzy, którzy lubią eksperymentowac, mogą zakończyc slodowanie juz przed suszeniem i sprobowac uwarzyc piwo ze slodu zielonego. Muszą to jednak zrobić wkrotce po slodowaniu, poniewaz trwalosc takiego slodu jest ograniczona . Ale uwaga ! Slod zielony moze nadac piwu nieprzyjemny smak. Dlatego nawet ukierunkowane na minimalizowanie kosztow browary amerykanskie uzywają go jedynie jako dodatku do slodu suszonego. W Europie slod zielony raczej nie jest stosowany "
  19. Dnia 27.07.2016r. Browar Szyszyna wzbogacił się o miedzianą chłodnicę zanurzeniową własnej roboty. Chłodnica powstała z rurki miedzianej wyjętej ze starej niepotrzebnej chłodziarki. Rurka po wyjęciu z chłodziarki. Ta najbrudniejsza część u góry została odcięta. Wstępne zagięta i jeszcze brudna. Gotowa i już po wyczyszczeniu. Wygotowałem ją w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego i potem przecierałem gąbką. Trochę koślawa, szczelna i pewnie dobrze będzie się sprawdzać. Porównanie z kupną wersją.
  20. Stojak na skrzynki z piwem. http://www.piwo.org/topic/21477-stojak-na-skrzynki-z-piwem/
  21. Osad drożdżowy wygląda tak: Piwo stoi w skrzynkach mniej więcej po kątem 45* (tak jak na zdjęciu drugim).
  22. Nie. Tak jak widać na zdjęciu, to co nie ma nóżki stoi po prostu pod wiszącym szkłem. Stoi na ściereczce odwrócone do góry dnem.
  23. Może zrobię zdjęcia osadu z tak trzymanego piwa i jutro dodam. Tak jak wcześniej pisałem osad jest na dnie, ale przekrzywiony. Zachowuje się tak samo jak osad z butelki trzymanej pionowo. Wg mnie najważniejsze aby piwa nie przegazować. Jak przegazujesz, to możesz je trzymać pionowo kilka dni w lodówce a i tak uciekający gaz pociągnie za sobą drożdże do góry.
  24. Witam, chciałem się podzielić ,,moim'' sposobem na uporządkowanie (niestandardowych) skrzynek z piwem. Wiadomo, że skrzynki można ustawiać jedna na drugiej. Jednak można to zrobić pod warunkiem, że ma się skrzynki wysokie i w miarę jednakowe jeśli chodzi o kształt. Poza tym dokopanie się do piw z najniższej skrzynki może być uciążliwe. Ja posiadam kilka takich skrzynek , które są o ok 3 cm niższe i troszkę szersze niż skrzynki standardowe np. z KP To sprawia, że nie da się ich postawić jedna na drugiej bo szyjki wystają. No chyba, że dam do nich same butelki 0,3 albo po Namysłowie to wtedy jest ok. Na stojak natrafiłem przeglądając ulotkę niemieckiego sklepu Toom (dostaję te ulotki razem z Kauflandowskimi). Nie mam już tej ulotki ale pólka wyglądała tak: W internecie można kupić tu: https://www.vidaxl.pl/p/240970/polka-stalowa-na-3-skrzynki?gclid=CIfe8Pnths4CFfUV0wodoyQMVw (wygląda tak je te na zdjęciach powyżej. Koszt 92zł. Przecena niby ze 188zł. Postanowiłem zrobić coś podobnego, tylko że z drewna. Robiąc opierałem się tylko na jednym zdjęciu z ulotki, co jakiś czas przymierzając robiony stojak do skrzynki, na bieżąco kontrolując czy będzie pasować. Potrzebujemy: -drewno. Ja użyłem chyba olchę lub osikę może trochę leszczyny. Po prostu ze sterty drewna do palenia wziąłem te, które były w miarę proste i nie za chude. -coś do okorowania drewna (najlepiej wcześniej okorować i wysuszyć drewno) -ok 30 gwoździ (lub wkrętów) i młotek -skrzynkę do robienia przymiarek -ewentualnie sznurek. Łączenia gwoździami obwiązałem dodatkowo sznurkiem. Nie wiem jaki to ma udźwig a w razie gdyby drewno się rozeschło czy coś, to sznurek powinien to utrzymać. Poza tym, wg mnie ładnie to wygląda. Instrukcja: Poszczególne wymiary będą widoczne w miniaturach. Należy zrobić 1 ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 8 cm, a każdy następny o ok 45 cm wyżej. I zrobić drugą ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 18 cm, a każdy następny również o ok 45 cm wyżej. Następnie trzeba połączyć oba elementy ok 20 centymetrowymi szczebelkami z boku. Całość jest wtedy trochę rozklekotana bo wszystkie łączenia są na 1 gwoździu. Dlatego trzeba dać chociaż jeden wspornik poprzeczny taki jak ten zaznaczony kółkiem na zdjęciu. Wspornik trzeba dać tak aby potem nie blokował miejsca skrzynce. Półka gotowa. Całość nie jest super stabilna, dlatego u mnie stoi lekko oparta o ścianę. Dobrze byłoby ją jakoś przymocować do ściany. Regał o wysokości ok 175 cm mieści 4 skrzynki. Można by zrobić wyższą, na 5 skrzynek, ale wstawianie piw na taką wysokość może być problematyczne. Zastosowanie i zalety. -komfort przechowywania niestandardowych skrzynek o których było wcześniej. -nawet jak ktoś ma same standardowe skrzynki, to taki stojak fajnie służy jako swego rodzaju wystawa. -piwa ładnie się prezentują, mamy do nich łatwy dostęp. -osad drożdżowy jest lekko przekrzywiony ale pozostaje na dnie. Pozostałe zdjęcia: P.S poprzedni temat (i jedyny jaki znalazłem) o półkach na skrzynki z 2011roku http://www.piwo.org/topic/5278-stojak-na-skrzynki/?hl=%2Bstojak+%2Bna+%2Bskrzynki. Linki zawarte w temacie są już nieaktywne.
  25. Pewnie że można, ale w końcu to dział ,,zrób to sam''. A zrobienie jednego wieszaka to jakieś 5 minut roboty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.