Skocz do zawartości

darinho

Members
  • Postów

    731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez darinho

  1. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Oby Ci się nie znudziło po pierwszej warce ;-)
  2. darinho

    Mój mini-browar domowy

    Pierwsza warka w ogóle czy pierwsza na tym sprzęcie?
  3. 17 warek na koncie, wróciłemm do Tyskiego ;-) A tak na serio to powtórzyłem (i pewnie jeszcze powtórzę) Polskie Jasne, Grodziskie, American Wheat i lagera. Mam zamiar powtarzać też Koelsha.
  4. To zbieraj butelki, skombinuj skrzynki , dużo czytaj. Pomyśl też nad samym procesem warzenia np. gdzie masz dobre warunki do fermentacji, jak i gdzie podłączysz chłodnicę, czym nagrzejesz wodę do wysładzania itp, bo jeśli chodzi o sprzęt to masz już chyba wszystko.
  5. Pewnie tak. Akurat ostatnio widziałem w jakimś markecie w takich cenach, więc taką wpisałem.
  6. Pomyśl też nad kupnem elektronicznej wagi kuchennej. Koszt to ok 40-50 zł. Nie jest to niezbędne, ale przydaje się do porcjowania chmielu, słodu itp. A przede wszystkim do dokładnego odmierzania ilości cukru do refermentacji.
  7. Na Twoim miejscu powtórzyłbym american wheat'a, któregeo już zrobiłeś. Będziesz wiedział co ewentualnie poprawić. No chyba że ten styl jest już w Twojej rodzinie ,,oklepany" i nie chcesz go powtarzać. Ja robiłem to piwo wg receptury z bloga Dori homebrewing.pl. i mogę śmiało polecić.
  8. Nie próbowałem sam. Za Lehrem: ,, domowi piwowarzy, którzy lubią eksperymentowac, mogą zakończyc slodowanie juz przed suszeniem i sprobowac uwarzyc piwo ze slodu zielonego. Muszą to jednak zrobić wkrotce po slodowaniu, poniewaz trwalosc takiego slodu jest ograniczona . Ale uwaga ! Slod zielony moze nadac piwu nieprzyjemny smak. Dlatego nawet ukierunkowane na minimalizowanie kosztow browary amerykanskie uzywają go jedynie jako dodatku do slodu suszonego. W Europie slod zielony raczej nie jest stosowany "
  9. Dnia 27.07.2016r. Browar Szyszyna wzbogacił się o miedzianą chłodnicę zanurzeniową własnej roboty. Chłodnica powstała z rurki miedzianej wyjętej ze starej niepotrzebnej chłodziarki. Rurka po wyjęciu z chłodziarki. Ta najbrudniejsza część u góry została odcięta. Wstępne zagięta i jeszcze brudna. Gotowa i już po wyczyszczeniu. Wygotowałem ją w wodzie z dodatkiem kwasku cytrynowego i potem przecierałem gąbką. Trochę koślawa, szczelna i pewnie dobrze będzie się sprawdzać. Porównanie z kupną wersją.
  10. Stojak na skrzynki z piwem. http://www.piwo.org/topic/21477-stojak-na-skrzynki-z-piwem/
  11. Osad drożdżowy wygląda tak: Piwo stoi w skrzynkach mniej więcej po kątem 45* (tak jak na zdjęciu drugim).
  12. Nie. Tak jak widać na zdjęciu, to co nie ma nóżki stoi po prostu pod wiszącym szkłem. Stoi na ściereczce odwrócone do góry dnem.
  13. Może zrobię zdjęcia osadu z tak trzymanego piwa i jutro dodam. Tak jak wcześniej pisałem osad jest na dnie, ale przekrzywiony. Zachowuje się tak samo jak osad z butelki trzymanej pionowo. Wg mnie najważniejsze aby piwa nie przegazować. Jak przegazujesz, to możesz je trzymać pionowo kilka dni w lodówce a i tak uciekający gaz pociągnie za sobą drożdże do góry.
  14. Witam, chciałem się podzielić ,,moim'' sposobem na uporządkowanie (niestandardowych) skrzynek z piwem. Wiadomo, że skrzynki można ustawiać jedna na drugiej. Jednak można to zrobić pod warunkiem, że ma się skrzynki wysokie i w miarę jednakowe jeśli chodzi o kształt. Poza tym dokopanie się do piw z najniższej skrzynki może być uciążliwe. Ja posiadam kilka takich skrzynek , które są o ok 3 cm niższe i troszkę szersze niż skrzynki standardowe np. z KP To sprawia, że nie da się ich postawić jedna na drugiej bo szyjki wystają. No chyba, że dam do nich same butelki 0,3 albo po Namysłowie to wtedy jest ok. Na stojak natrafiłem przeglądając ulotkę niemieckiego sklepu Toom (dostaję te ulotki razem z Kauflandowskimi). Nie mam już tej ulotki ale pólka wyglądała tak: W internecie można kupić tu: https://www.vidaxl.pl/p/240970/polka-stalowa-na-3-skrzynki?gclid=CIfe8Pnths4CFfUV0wodoyQMVw (wygląda tak je te na zdjęciach powyżej. Koszt 92zł. Przecena niby ze 188zł. Postanowiłem zrobić coś podobnego, tylko że z drewna. Robiąc opierałem się tylko na jednym zdjęciu z ulotki, co jakiś czas przymierzając robiony stojak do skrzynki, na bieżąco kontrolując czy będzie pasować. Potrzebujemy: -drewno. Ja użyłem chyba olchę lub osikę może trochę leszczyny. Po prostu ze sterty drewna do palenia wziąłem te, które były w miarę proste i nie za chude. -coś do okorowania drewna (najlepiej wcześniej okorować i wysuszyć drewno) -ok 30 gwoździ (lub wkrętów) i młotek -skrzynkę do robienia przymiarek -ewentualnie sznurek. Łączenia gwoździami obwiązałem dodatkowo sznurkiem. Nie wiem jaki to ma udźwig a w razie gdyby drewno się rozeschło czy coś, to sznurek powinien to utrzymać. Poza tym, wg mnie ładnie to wygląda. Instrukcja: Poszczególne wymiary będą widoczne w miniaturach. Należy zrobić 1 ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 8 cm, a każdy następny o ok 45 cm wyżej. I zrobić drugą ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 18 cm, a każdy następny również o ok 45 cm wyżej. Następnie trzeba połączyć oba elementy ok 20 centymetrowymi szczebelkami z boku. Całość jest wtedy trochę rozklekotana bo wszystkie łączenia są na 1 gwoździu. Dlatego trzeba dać chociaż jeden wspornik poprzeczny taki jak ten zaznaczony kółkiem na zdjęciu. Wspornik trzeba dać tak aby potem nie blokował miejsca skrzynce. Półka gotowa. Całość nie jest super stabilna, dlatego u mnie stoi lekko oparta o ścianę. Dobrze byłoby ją jakoś przymocować do ściany. Regał o wysokości ok 175 cm mieści 4 skrzynki. Można by zrobić wyższą, na 5 skrzynek, ale wstawianie piw na taką wysokość może być problematyczne. Zastosowanie i zalety. -komfort przechowywania niestandardowych skrzynek o których było wcześniej. -nawet jak ktoś ma same standardowe skrzynki, to taki stojak fajnie służy jako swego rodzaju wystawa. -piwa ładnie się prezentują, mamy do nich łatwy dostęp. -osad drożdżowy jest lekko przekrzywiony ale pozostaje na dnie. Pozostałe zdjęcia: P.S poprzedni temat (i jedyny jaki znalazłem) o półkach na skrzynki z 2011roku http://www.piwo.org/topic/5278-stojak-na-skrzynki/?hl=%2Bstojak+%2Bna+%2Bskrzynki. Linki zawarte w temacie są już nieaktywne.
  15. Pewnie że można, ale w końcu to dział ,,zrób to sam''. A zrobienie jednego wieszaka to jakieś 5 minut roboty.
  16. Wieszaki na szkło http://www.piwo.org/topic/21468-wieszaki-na-szk%C5%82o-pokalekieliszki/
  17. Warka 17 18.07.2016r. Amerykańska Pszenica 11,5blg 21 litrów 27 IBU. Zestaw z TwójBrowar.pl - słód pszeniczny 2,5kg - słód pilzneński 1,5kg - prażona pszenica 0,3kg +Centennial 40g (8,5 alfa) +Citra 25g (13,5 alfa) +Marynka 5g (10,5 alfa) +Chinook 5g (11,2 alfa) *gęstwa S-33 z warki 14 lub 15. Ładna, chyba ze 2 razy płukana, bez żadnych nieprzyjemnych zapachów. Było to ok 1/2 osadu ze zlewanego piwa. Piwo robione niemal ściśle wg instrukcji. Jest to warka instruktażowa dla kolegi, który uczestniczył w warzeniu, aby zobaczyć co i jak i zdecydować o ewentualnym zakupie sprzętu do warzenia. Surowce jego, warzenie u mnie, podział piwem 50/50. Zacieranie. 14l wody 73°C wsypanie słodów. Spadła do 69°C 1h i 50'/ 69°C Próba jodowa niemal ok 78°C i filtracja Gotowanie. Tym razem na taborecie gazowym, intensywnie 60' .Jest ok 24l brzeczki +Marynka 5g w 1' +Centannial 20g w 50' +Chinook 5g w 50' (miał on iść zamiast marynki na początku ale w instrukcji był błąd w druku) +Centennial 20g w 55' +Citra 25g w 55' Fermentacja. W piwniczce w ok 18°C. Start fermentacji po ok 16h. Chyba tak właśnie ma być a nie jak w moich ostatnich warkach, że po 16h to fermentacja już zbliżała się do końca. Cichej nie będzie.
  18. Witam, chciałem się podzielić z moim sposobem w jaki uporządkowałem szkło. Gdy zacząłem warzyć, zebrałem całe szkło, które było w domu w różnych miejscach. Niektóre robiły jako wazonik, albo po prostu stały gdzieś brudne i zapomniane. W chyba jakimś barze widziałem kiedyś kieliszki wiszące do góry nogami. Postanowiłem zrobić coś podobnego. W internecie można kupić gotowe i ładniejsze, ale robione sprawdzają się dobrze. 1) Potrzebujemy: kombinerki, 3 wkręty, ewentualnie podkładki pod wkręty, śrubokręt, dobrze mieć imadło, ok 90 cm drut na tyle twardy aby utrzymał ok 4 sztuki szkła i na tyle elastyczny abyśmy mogli go wyginać. Ja używam drutu pozyskanego z wieszaka za ok 20 groszy. Odcinam go w zaznaczonym na zdjęciu miejscu i prostuję. 2) Następnie zaginam w połowie i okręcam drut wokół gwoździa tak aby powstało oczko. Jest ono miejscem na wkręcenie wkręta. Oczko zaginam o 90* w jedną stronę. Potem zaginam ( ok 2-3 cm od poprzedniego zagięcia) oba druty w przeciwną stronę. Powstaje coś takiego. 3) Potem przy pomocy kombinerek zaginam resztę. Otwory w które będą wkręcane wkręty muszą być ułożone w miarę w jednej płaszczyźnie aby można je było dobrze przykręcić do sklejki. Drut jest dość elastyczny i można coś jeszcze poprawiać nawet już po przykręceniu. Jeśli oczka wyszły zbyt duże należy pod wkręta dać podkładkę. Myślę, że zdjęcia dobrze to pokazują i każdy sobie poradzi. Robiąc dwa pozostałe oczka przy końcówkach drutu, lepiej jest złapać kilka cm więcej drutu, okręcić i potem końcówkę (ok 2cm) odciąć. Ciężej jest zrobić oczko łapiąc kombinerkami za sam koniec druta. Wymiary ze zdjęć: drut ok. 90 cm. Szafka ma ok. 40 cm głębokości. W zależności od tego jak duże są podstawki kieliszka/pokala można regulować szerokością rozstawu wieszaka przed przykręceniem. Polecam jeden taki wieszak zamontować sobie nad zlewem i do szafki odkładać ocieknięte szkło.
  19. Słodowanie jęczmienia w warunkach domowych. Próba druga. Zdjęcia mają nadrukowaną realną datę i godzinę. Na początek chcę zaznaczyć, że nie czuję się ekspertem od słodowania. Proszę traktować wszelkie porady z lekką rezerwą. Opisuję tu sposób, który jest prosty i się sprawdził. Chciałem też zrobić dużo zdjęć, i opisać piwo warzone na takim słodzie. Piwo z poprzedniego słodu jest opisane w poprzednim wpisie. Poprzednio słodowałem w niemal identyczny sposób, tylko że zrobiłem trochę mniej. Źródła wiedzy o słodowaniu, którymi się kierowałem: http://www.piwo.org/topic/7534-slodowanie-ziarna/ https://www.youtube.com/watch?v=EOSixTaa2g4 Richard Lehrl ,,Domowe warzenie piwa’’ str. 13-15 06.lipiec.2016r. Około godziny 10:00 ze strychu wziąłem 10 kg jęczmienia. Jest to zwykły jęczmień a nie browarny. Ziarno przebrałem, przedmuchiwałem, w rękach, oczyściłem z większych zabrudzeń. Oprócz jęczmienia jest też troszkę ziaren pszenicy. Ziarna szły jak leci, nie sortowałem ich pod względem wielkości tak jak jest to zalecane. Ziarno wsypałem do 33l wiadra i zalałem zimną wodą tak, że są przykryte na ok. 3-5cm. Z wierzchu zebrałem syfy, przemieszałem wszystko i ponownie zebrałem syfy. I potem jeszcze tak ze 2 razy. Po ostatnim mieszaniu już niemal nic nie pływało po wierzchu. Około 11:00 wiadro lekko przykryłem pokrywką. Jest ok. 20°C Ziarno na strychu Ziarno z bliska. 10kg suchego ziarna to równowartość ok. 15l Syfy wypływające na wierzch. Suma syfów po kilku zbiorach 07.lipiec.2016r. Około 9:30 Wyciągnąłem jęczmień durszlakiem do innego pojemnika, do wiadra nalałem świeżej wody i wsypałem ziarno z powrotem. Jak widać na zdjęciu objętość wzrosła o ok. 5 litrów, w stosunku do suchego ziarna. Ok. 17:00 odcedziłem ziarno i wysypałem na przygotowane wcześniej miejsce. Może to być podłoga, miski, wanna, itp. Warstwa ziarna nie powinna być zbyt gruba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. trzeba mieć na uwadze to, że gdy ziarno zacznie kiełkować to mocno zwiększy swoją objętość. To co widać na poniższych zdjęciach w kolejnych dniach już się nie mieściło w tym korytku i odsypałem nadmiar do dwóch dużych misek. Świeżo wysypany słód. Widać, że jest wilgotny. W takim stanie należy go utrzymywać przez kolejne kilka dni.ba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. 08.lipiec.2016r. Widać zalążki kiełków korzeniowych. Przez kolejne kilka dni należy min 3 razy dziennie przemieszać słód aby się nie zaparzył, nie zapleśniał i nie poprzerastał. W międzyczasie (najlepiej przed mieszaniem) co jakiś czas trzeba zwilżyć słód. Powinien on być taki aby ślizgał się w rękach podczas mieszania, ale jednocześnie żeby na dnie pojemnika ze słodem nie stała woda. Wody więcej potrzeba w dniach 3-4. Ogólnie na całe zraszanie tej ilości zużyłem ok. 5-7 litrów. Proces prowadzę pod wiatą. Jest przewiew, ziarno nie ma bezpośredniego kontaktu ze słońcem. Temperatura taka jak na zewnątrz. Od 13 w nocy przez 18-20 w normalne dni, po 28-30°C w ciepłe dni. 09.lipiec.2016r. Korzonki 10.lipiec.2016r. Widać już gdzieniegdzie kiełek liścienny (w kółku). Na zdjęciu trudniej to dostrzec niż na żywo. 11.lipiec.2016r. Kiełki liścienne już wyraźnie widoczne. Wzorcowe ziarno wg mnie. Chodzi o to, że kiełek liścienny (zaznaczony kółkiem) jest już wyraźnie widoczny, ale jest krótki. Mówi się, że kiełek powinien stanowić 2/3 długości ziarna i wtedy trafić do suszenia. Ja. wychodzę z założenia, że lepiej żeby był trochę za krótki niż za długi. Poza tym ziarna kiełkują w różnym tempie. Jeśli większość ziaren wygląda właśnie tak przechodzę do suszenia. Wstępne suszenie prowadzę na strychu przy otwartym oknie (zamknięte okno tylko na potrzeby zdjęcia). Staram się usypać jak najcieńszą warstwę na jaką pozwala mi ilość sit. Ten duży srebrny sześcian jest pusty w środku. Trwa to ok. 24h 12.lipiec.2016r. Ziarno po ok. 24h spokojnego schnięcia. Kiełki na żywo nie były aż tak zielone. Właściwe suszenie na piecu. Temperatura pod najniższym sitem ok. 95°C. Z tego co wyczytałem to powinno się suszyć w 80-85°C, więc moją temperaturę przyjmuję jako prawidłową. Dolne sito jest gorące nie da się go dotknąć na dłużej niż kilka sekund. Do przenoszenia używam rękawicy kuchennej itp. Co jakiś czas mieszam, sprawdzam słód. Suszenie na dolnym sicie kończę na oko po kilku godzinach. Słód musi być suchy w dotyku, kiełki korzeniowe powinny być brązowe i łatwo odpadać od ziarna a słód powinien być chrupki gdy się go gryzie. Wtedy ściągam słód z dolnego sita i daję tam słód z wyższych ,,pięter’’ Wyschnięty słód daję do torby z materiału. Daję go tak jak leci i później oczyszczam albo od razu czyszczę i potem już gotowy do śrutowania słód daję do torby. Torby z suchym słodem wieszam nad kuchnią przy ciepłych rurach. 13.lipiec.2016r. Wyschnięty słód. W suszeniu pomaga wentylacja. Gdy mieszamy słód, wyschnięte kiełki spadają pod sito. Trzeba je wtedy zdmuchiwać bo się przypalają. Na górze ziarno nieczyszczone, na dole ziarno wstępnie przetarte dłońmi. Piec po skończeniu suszenia całego słodu. Z kiełków pewnie też możnaby coś zrobić J Produkt końcowy. Z 10kg ziarna wyszło ok. 8,5 kg słodu. Gdzieś wyczytałem, że słód powinien sobie odstać ok. 2 tygodni zanim się go ześrutuje i zatrze. Powędruje więc do toreb z materiału i będzie sobie wisiał gdzieś w suchym miejscu. A właściwie to, to jest dopiero produkt końcowy. Piwo zrobione z poprzedniej partii własnego słodu. Warka nr 16. Ogólnie słodowanie jest prostsze i nie tak pracochłonne jak myślałem. Trzeba jednak mieć możliwości aby je przeprowadzić. Trzeba mieć: 1) miejsce do kiełkowania ziarna. Kawałek podłogi, wannę miski itp. 2) Sita: do wstępnego suszenia mogą być z większymi oczkami niż ziarno bo i tak całość jest dość zbita i trzyma się dzięki kiełkom. Do właściwego suszenia potrzeba sit o oczkach mniejszych niż ziarno bo większość kiełków sama odpada podczas suszenia. Im więcej sit i im większa powierzchnia suszenia tym lepiej, bo mamy większe pole manewru. Na taki piec i taką ilość sit jak tu na zdjęciach 10kg to troszkę za dużo wg mnie. Część mokrawego słodu musiała czekać w torbie aż zwolni się miejsce. Mam wrażenie, że przez to troszkę za bardzo poprzerastał. Sita te przydają się też do oczyszczania słodu z kiełków i korzonków. Słodowanie trwa ok. 8 dni. Większość tego czasu nie wymaga naszej uwagi. Efektywny czas pracy to tak ok. (strzelam) 5-8 godzin. Najbardziej pracochłonne jest oczyszczanie ziarna z kiełków i korzonków. Jeśli miałbym kupić jęczmień do słodowania, to wtedy wg mnie gra nie byłaby warta świeczki. A tak surowiec jeśli surowiec jest ,,za darmo’’ to można poeksperymentować.
  20. Amerykańska pszenica - 19l Koelsh - 22l Witbier - 19l Piwo z własnego słodu - 27l Razem 4329,5l
  21. Ja fermentuję w wiadrach bez kranika. Po cichej zlewam piwo znad osadu do wiadra z kranikiem, do którego wczesniej wlewam wodę z cukrem do refermentacji. Wiadro z kranikiem służy mi do butelkowania i wysładzania podczas warzenia.
  22. Niedawno zrobiłem koledze takie gotowe zestawienie co powinien kupić aby zacząć warzyć. Myślał o kupieniu zestawu super start z Browamatora albo z TwójBrowar. Odradziłem mu to i zaproponowałem to: Lita produktów w miniaturkach. + do tego kapslownica Regina za 104 złote http://allegro.pl/wloska-kapslownica-stolowa-regina-najtaniej-i6060878231.html polecam od razu zainwestować w porządną kapslownicę. Kupiłem ją i sprawdza się świetnie. - Wężyk silikonowy jest zaznaczony jako 2 sztuki, bo 1 sztuka to 0,5m, 2 sztuki to 1 metr itd. - Wiadra są przeźroczyste w odróżnieniu od tych z zestawu startowego. Są one droższe ale dużo wygodniejsze bo zawsze możesz zajrzeć do środka bez potrzeby otwierania. - Są tu łącznie 3 wiadra. Ja robię tak, że wiadro z kranikiem stoi ciągle puste a piwa fermentują w pozostałych wiadrach bez kranika. Chodzi o to, że wiadro z kranikiem jest niezbędne podczas warzenia piwa (do filtracji) i do butelkowania gotowego piwa. - filtrator z oplotu można zrobić samemu i będzie to wtedy koszt ok. 15zł. - do zestawów surowców nie są dodawane drożdże, dlatego są tu na liście. -plus ewentualnie chłodnica zanurzeniowa. Można też chłodzić innymi sposobami np. w wannie. -plus garnek ok. 30 litrowy np. emaliowany. Koszt ok 120-140zł Uwarzyłem 16 warek gdybym na dzień dzisiejszy miał sobie skompletować zestaw to tak by to wyglądało.
  23. Warka 16 24.06.2016 Piwo z własnego słodu. Chyba wyjdzie coś w stylu Altbiera 27l 12blg 40 ibu -słód jęczmienny własnej roboty 6,2kg (poniżej opisze ten słód i jak go robiłem) +Marynka 30g (10,5% a-kwasów) +Saaz 30g (4%) +Centennial 25g (8,5%) +Iunga 6g (11%) *gęstwa S-33 z warek 13,14,15 wzięta 22.06.2016r. nie płukana. Zacieranie: 18l wody 56°C wsypanie słodu. Spadło do 52°C 52°C/25’ +25’ podgrzewania 64°C/1h i 20’ próba jodowa była ok. już po 40 ‘ Temperatura spadła do 61°C + podgrzewanie od 61 do 78°C – 55’ 78°C/10’ i filtracja Gotowanie. 80’ intensywne + zbieranie szumów +iunga 6g i marynka 30g w 10’ +saaz 10g w 65’ +saaz 20g i centennial 25g w 78’ Fermentacja burzliwa. Są upały piwo stoi w piwniczce ale jest tam ok. 20°C Po 1 dniu już brak oznak fermentacji. Po dwóch dniach od warzenia jest nieco ponad 3blg. 2 tygodnie bez Refermentacja. 08,07,2016. 180g cukru w 1,3l wody na 27l piwa. ok 3,3g /0,5l) Piwo stoi w ok 19°C 13,07 - Po 5 dniach od butelkowania. Piana szybko opada. Mętne, barwa miedziana. Zapach podobny do altbiera, słodowo-kwiatowy, troszkę jakby też gotowane warzywa. Nie czuć chmielu. W smaku jest ok. zdecydowanie dominuje słód. Nie czuć chmielu. Też jest podobne do alta. Ogólnie jest dobrze. A wraz z leżakowaniem powinno być jeszcze lepiej. Eksperyment póki co uważam za udany. 28.07.2016 Piwo jest dobre. Każdy kto próbował mówił, że jest ok. Jest troszkę specyficzne, przypomina mi altbiera z warki nr 5. Altbier w zasypie ma słód monachijski i wiedeński a mój słód porównałbym właśnie do któregoś z nich. Ostatnio porównałem oba piwa. Są w miarę podobne. To jest słodsze, ciemniejsze i ogólnie bardziej intensywne w smaku i zapachu. Altbier jest bardziej zbalansowany. Nie wiedziałem jak zachowa się słód własnej roboty. Zrobiłem tylko próbkę zatarcia 100g słodu w kubku termicznym no i zatarło się. Miałem pomysł aby używać go jako dodatek do słodów kupnych ale stwierdziłem, że jak eksperyment to eksperyment. Wziąłem aż 6,2kg (czyli cały urobek ze słodowania) bo myślałem że może nie da tyle cukrów co kupny. Tymczasem wg brewtarget wyszło mi, że ten słód ma ekstraktywność 76%. (tak jak w miniaturce). 08,10,2017r. Wypiłem przedostatnią butelkę podczas meczu Polska - Czarnogóra. Piwo piłem bez większego zastanawiania się, ale było jak najbardziej ok. Mniej więcej tak jak wyżej. 28,12,2018r. Piwo wyciągnięte prosto z piwnicy ok 5-6°C, wypite z okzji trzeciej rocznicy nastawienia pierwszej warki. Wygląd - Piękne, ciemne złoto/ jasny bursztyn, klarowne, pianka ładna na 1 palec, zostaje do końca. Zero oznak przegazowania czy gushingu. Aromat - pachnie jak jeden z lizaków sopelków choinkowych, które ostatnio jadłem. A odnośnie piwa to kojarzy mi się głównie z... Kordem, którego ostatnio miałem okazję pić. Utleniło się w suszone owoce. Pachnie suszonymi owocami, kompotem z suszu + karmelem. Zapach jest inny niż w jasnych piwach. Parę razy miałem wrażenie, że jest lekki kwas izowalerianowy. Smak - pełne, lekka słodycz, karmelowość, goryczka wyraźna, krótka fajna. Na końcu lekka kwaśność. W smaku jak Session Kord ;-). Taki rozwodniony do 14 blg. Bo to piwo smakuje jak właśnie taka czternastka. Smak i zapach trochę kojarzą się też z nieco ciemniejszym miodem. Ogólnie - chyba największa metamorfoza mojego piwa i największe pozytywne zaskoczenie. Jest to piwo utlenione na bank, ale poszło w suszone owoce mocno, i wyszło takie session barley wine. Super, szkoda, że to ostatnia butelka. Słodowanie: Zacząłem 06.06.2016 Jęczmień własny nie browarny. Niestety nie robiłem zdjęć. Jeśli będę słodował ponownie to uzupełnię opis. 1) Jęczmień wziąłem ze strychu, przebrałem z większych zabrudzeń, dałem do dużej miski i zalałem zimną wodą (ok 15-20°C) tak że wszystkie ziarna są pod wodą. 2) drugiego dnia rano do wiadra 33l wlałem zimną wodę i cedzakiem przeniosłem ziarna z miski do wiadra. Obecnie jest ok 20l jęczmienia. Wieczorem ziarno już fajnie napęczniało. Przeniosłem je do 3 mniejszych misek i część zostawiłem w wiadrze z którego wylałem wodę. Ziarna są w 4 pojemnikach mniej więcej po równo. Warstwa ziarna nie przekracza 10 cm. Pojawiają się już korzonki 3) przez kolejne dni, 3-4 razy dziennie ziarno było przerzucane rękoma aby się nie zaparzyło. Jeśli miałem wrażenie, że przesycha to skrapiałem wodą i dopiero potem przerzucałem. 4) 11.06 Na zdecydowanej większości widać kiełek liścienny. Niektóre dłuższe od ziarna niektóre dopiero wychodzą. Większość ma ok 1/2 długości ziarna. Ziarna rozłożyłem na sitach na strychu (w cieniu) blisko otwartego okienka aby schło. Sita stoją na cegłach lub innym podwyższeniu. Warstwa ziarna jak najmniejsza. Max 0,5 cm. 5) przez ok 24h ziarno ładnie przeschło. Zacząłem suszenie na piecu tym który widać w którejś miniaturce. Na piec położyłem cegły, na to sito, podwyższenie z blachy i kolejne sito. W picu ciągle się paliło ale nie na maxa. Nie wiem jaka była temperatura. Dolnego sita nie byłem w stanie przenieść gołymi rękami. Suszenie trwało kilka godzin. Ziarno z dolnego sita przerzuciłem do woreczka z materiału i powiesiłem nad piecem. Na dół poszły sita z góry i też suszyły się parę godzin. (3-5h) Na noc dałem trochę węgla i słód sobie sechł. 6) 13.06 słód dałem do worka a do suszenia na dole pieca trafiła ostatnia niewielka porcja słodu. Suszyła się ok 2h. Słód pachnie jak kupiony co dobrze wróżyło. Cały urobek trzeba teraz było oczyścić z kiełek i korzonków. Porcję słodu wysypywałem na sito o oczkach mniejszych niż ziarno i przecierałem rękami o sito. Był to najbardziej pracochłonny i uciążliwy etap. Troszkę kiełków zostało co widać w miniaturce. Oczyszczony słód trafił do toreb z materiału i został związany sznurkiem. Jest 6,7 kg. 21.06 Ześrutowałem i 24.06 warzyłem Ogólnie jest z tym mniej pracy niż się spodziewałem.
  24. Warka 15 17.06.2016r. WITBIER 19l. 12blg. 18IBU -słód jęczmienny Heidelberg 2kg -pszenica zwykła 1,2kg -słód pszeniczny 0,5kg -płatki owsiane błyskawiczne 0,25kg -słód caramel pils 0,25kg -prażona pszenica 0,2kg +H.Hersbrucker 20g +Centennial 10g +Curacao 20g +Kolendra 15g *Gęstwa S-33 po warkach 13 i 14 Zasyp za TwójBrowar.pl + trochę resztek. Reszta za Homebrewing.pl Zacieranie. Pszenicę wsypałem do 5l wody o temperaturze 80°C i przetrzymałem 30’ pod przykryciem. W międzyczasie zagrzałem w garze 10l wody do temp. 54°C. Wsypałem słody i wlałem skleikowaną pszenicę. 55°C/20’ 65°C/1,5h 78°C i filtracja Gotowanie. 75’ intensywne. Podczas gotowania uzupełniałem wrzątkiem. Łącznie dolałem ok. 3-4l +H.Hersbrucker (4,3% a-kwasów) 20g w 10’ +Centennial (8,5% a-kwasów) 10g w 55’ +Curacao 20g i 15g świeżo zmielonej kolendry w 68’ Fermentacja burzliwa. 5 dni w 19°C po 3 dniach spadło do 3,5 blg Fermentacja cicha. 7dni w ok 19°C. Na powierzchni zaczął się tworzyć nalot, mgiełka. To chyba tlenowce jak w warce nr 5. Zlałem znad i spod osadu do wiadra z kranikiem + syrop do refermentacji i piwo poszło do butelek. Refermentacja 140g cukru w 1 litrze wody na ok 19l piwa. Czyli ok 3,5g/0,5l . Piwa stoją w ok 19°C. Piwo wyszło dobrze. Porównywałem je z Namysłowem Białym i witbierem z Miłosławia i smakują w miarę podobnie. Moje smakowało mi najbardziej. Wg mnie w porównaniu do kupnych piw, brakuje mu tylko lekkiej nuty kwaśności w smaku. Następnym razem dam mniej kolendry. Jest ok, ale trochę za bardzo dominuje nad resztą.
  25. Warka 14 09.06.2016r. KÖLSH 22l. 11blg. 37IBU. -słód pilzneński 3,2kg -słód pszeniczny 1kg -słód caramel pils 0,25kg -płatki owsiane błyskawiczne KUPIEC 0,15kg +iunga 25g +H.Hersbrucker 35g *Gęstwa S-33 prosto z wiadra po zlewaniu na butelkowanie warki nr 13 Zasyp za TwójBrowar.pl reszta inspirowana recepturą Jana Szali z Wiki.piwo.org Zacieranie. 14l wody 67°C wsypanie słodów. 64°C/1h 72°C/15’ 78°C i filtracja Gotowanie 60’ intensywne. Podczas gotowania dolewałem wrzątku. (ok. 4-5l) +iunga 25g w 1’ (11% a-kwasów) +H.Hersbrucker 35g w 45’ (4,3% a-kwasów) tu dolałem te 4-5l wrzątku Przed chłodzeniem dolałem ok. 3l wrzątku tak aby garnek był niemal pełny. Fermentacja burzliwa. Po zrobieniu whirpoola, zlałem Warkę nr 13 do wiadra z kranikiem do butelkowania. Starałem się zebrać drożdże z góry ale wszystko się zbełtało z pozostałym na dnie piwem. W efekcie wlałem ok. połowę tejże zawiesiny. Start fermentacji już po ok. 3 godzinach. Po dwóch dniach już nie bulkało. Zmierzyłem blg bo myślałem, że coś jest nie tak. Jest 3,5blg czyli wszystko ok. 7 dni w 16-18°C. Fermentacja cicha. 8 dni w ok 16-19°C po skończonej cichej nadal jest 3,5 blg. Refermentacja. 150g cukru rozpuszczone w 1,3l wody i ostudzone/22l piwa. Czyli ok 3,3g/0,5l. Piwo wyszło bardzo dobre. Zgodnie ze stylem nie ma tu żadnych fajerwerków. Jest to solidne, pijalne, lekkie piwo na lato. Dobre dla ludzi, którzy chcieliby po raz pierwszy spróbować piwa domowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.