-
Postów
1 143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez MistrzSuspensu
-
Butelka przyjazna domowemu piwowarowi-konkurs kooedukacyjny
MistrzSuspensu odpowiedział(a) na red temat w Piaskownica piwowarska
Używam kapslownicy HD Grifo i mam problem tylko z butelkami z gwintem, ale to chyba bardziej kwestia kapsla. Kapslownica zakapsluje, ale i tak jest nieszczelność. Co do etykiet to generalnie najlepiej schodzą te z butelek po piwie "nierzemieślniczym", czyli koncerniaki i regionalne, importy w butelkach NRW z Niemiec czy Czech. Wystarczy odmoczyć i ewentualnie zmyć gąbką resztki kleju. Z rzemieślniczymi to już jest różnie. Niektóre schodzą już po odmaczaniu bez śladu kleju na butelce (bodajże m.in. Faktoria). Od innych odpadnie etykieta po odmaczaniu albo po zdarciu na sucho, ale zostanie klej i tu są trzy możliwości: - klej schodzi elegancko po zdrapaniu paznokciem lub nożem (Trzech Kumpli taki klej stosowało, teraz chyba zmienili); - zostaje trochę kleju, ale można to zmyć choćby tanim zmywaczem do paznokci (niektóre Pinty, Profesja) - zostaje cały klej i wtedy albo butelka do wyrzucenia, albo jeśli ktoś ma czas i cierpliwość to może go próbować zmyć. Są jeszcze takie pancerne, że bez czegoś ostrego do zdrapywania etykiety to lepiej nawet nie podchodzić. Jak ktoś już nazbierał butelek to takie najlepiej od razu wyrzucić, szkoda czasu, Najlepiej załatwić sobie butelki od znajomych po koncerniakach w zamian częstując ich swoim piwkiem. -
[WODA] Profile, modyfikacje, odwrócona osmoza itp.
MistrzSuspensu odpowiedział(a) na Łukasz temat w Wsparcie piwowarskie
Jak to jest z tym RA, czy to nie jest tylko informacja jak mocno poleci pH po dodaniu słodów? Czy nie wystarczy po prostu zakwasić zacieru do pH=5,4 i nie bawić się w dodawanie minerałów? Według kalkulatorów wody RA wtedy spada. Z tego co czytałem i na podstawie tego wywnioskowałem to wystarczy wyregulować proporcje między jonami SO4 i Cl, ewentualnie usunąć bądź dodać HCO3. Pozostałe jony zachować po prostu w pewnym przedziale, przy czym jony Na na ogół dość nisko. -
04-11-2016 #23 Rye American Amber Ale 12° Po zacieraniu poprzedniego piwa otrzymałem 31L wysłodzin o gęstości ok. 10°BLG. Trochę musiałem wygotować przed chmieleniem, bo gar ma tylko 30L licząc po sam jego brzeg. Chmielenie (gotowanie 60'): Rakau NZ 2016 - 10,2%aa - 10g (60') Rakau NZ 2016 - 10,2%aa - 20g (30') Rakau NZ 2016 - 10,2%aa - 20g (5') Rakau NZ 2016 - 10,2%aa - 50g (cicha, trzy dni przed rozlewem) Drożdże: Starter 1,5L z drożdży FM52 Amerykański Sen (ok. 1L ekstraktu zlany znad drożdży i wylany) Zadane w ok. 18°C. Fermentacja: Do szklanego baniaka poszło chyba 24L, zapomniałem zmierzyć, a na baniaku nie mam podziałki. Ekstrakt początkowy 11,5°. Fermentacja w temperaturze 16-17°C. Piętnastego dnia przelałem do drugiego pojemnika, który postawiłem w otoczeniu o temp. 20°C. Po kolejnych czternastu dniach ekstrakt pozorny wyniósł 1,5°BLG. Butelkowanie Ostatecznie otrzymałem 22,5L. Nagazowanie cukrem stołowym do 2,5 vol. CO2. Ekstrakt pozorny końcowy 1,5°BLG, alk. obj. 5,6%. Komentarz: Piwo ma problem z nagazowaniem się. Prawdopodobną przyczyną jest przechowywanie przez pierwszy tydzień butelek w pomieszczeniu o temp. 12°C. W niektórych butelkach najwyraźniej drożdże usnęły i chyba nawet nie rozpoczęły pracy. Po trzech tygodniach co druga, trzecia butelka jest nienagazowana. Po trzech tygodniach jest już ok. Piwo wyszło ok, ale delikatne jogurtowe wrażenie sugeruje diacetyl, który na szczęście nie jest dokuczliwy, a nawet całkiem interesująco komponuje się z aromatem egzoticznych owoców od chmielu. Dodatkowo jest pewien problem z posmakiem kojarzącym mi się z tymiankiem, nie wiem czy to od chmielu czy jakaś infekcja, ale jak na razie nie nabiera intensywności z czasem. Opnia innego piwowara: http://www.piwo.org/topic/10008-piwny-depozyt-wroclaw/page-95?do=findComment&comment=428801 Uzupełnienie: Po czasie tymiankowa goryczka trochę zeszła, ale szału nie było.
-
03-11-2016 #22 American Barley Wine 30,5° Profil wody: Ca=20ppm, Mg=8ppm, HCO3=234ppm, pH=7,6. pH przy pierwszym zacieraniu 5,2, w drugim 5,5 (mierzone w temp. zacierania). Zasyp: Pale Ale (Soufflet) – 10kg; Żytni Jasny (Weyermann) - 1kg; Żytni Karmelowy (Strzegom) - 1kg; Ekstrakt słodowy sproszkowany WES - ok.0,1kg; Cukier stołowy - 0,046kg - refermentacja. Zacieranie: Zacieranie słodu podzielonego na dwie partie po 6kg w ok. 19L każda: Przerwa #1 – 64°C/60min Przerwa #2 – 71°C/30min (przy drugiej partii pominąłem tę przerwę) Mash out – 76°C/10min (przy pierwszej partii) Mash out – 80°C/10min (ze względu na problem z filtracją przy drugiej partii podniosłem temp. wygrzewu, pomogło) Wysładzając łącznie dolałem ok.2L wody. Wysładzałem do średnio 18°BLG, otrzymałem brzeczkę o gęstości ok. 21°BLG i objętości 24L. Chmielenie (gotowanie 120'): Chinook US 2015 12,8%aa - 50g (60') Chinook US 2015 12,8%aa - 50g (40') Amarillo US 2015 8,8%aa - 50g (30') Amarillo US 2015 8,8%aa - 50g (20') Drożdże: Starter 2,5L z drożdży FM52 Amerykański Sen (ok. 1,5L ekstraktu zlane znad drożdży i wylane) Zadane w ok. 18°C. Fermentacja: Do wiadra poszło 14L o ekstrakcie początkowym 30,5°. Wymieniłem butlę z gazem i przez 2h wygotowało mi 10L wody . Wydajność po przelaniu do fermentora wg BeerSmitha wyniosła 46% (BH efficiency). Fermentacja w temperaturze 16-17°C. Po trzydziestu dniach ekstrakt zszedł do 8,5°, temperatura końcowa fermentacji burzliwej 15°C. Przelałem do balonu szklanego jakieś 12,5L, dorzuciłem płatki dębowe lekko opiekane... albo średnio, nie pamiętam. W dniu 62 przeniosłem baniak do pomieszczenia o temp. 20°C, dorzuciłem drożdże Mangrove Jack New World Strong Ale do butelkowania. Za parę dni rozlew. Rozlew 04-01-2017: Rozlew po łącznie 68 dniach fermentacji 09-01-2017. Ostatecznie do butelek poszło 11L piwa o ekstrakcie końcowym pozornym 9°BLG (najwyraźniej poprzedni pomiar był błędny). Alkohol 13,2% obj.. Nagazowanie do 2,0 vol. CO2. EDIT 10-02-2017: Po miesiącu otworzyłem kontrolnie butelkę. Nawet nieźle wyszło, mistrzostwo swiata to nie jest, ale jest ok. Żadnych nieprzyjemnych wad nie czuję (co nie oznacza, że ich nie ma), trochę daje dechą i alkoholem. Decha pewnie z czasem zejdzie, a alkohol raczej się ułoży, nie są to jakieś acetony i inne takie. Gęste, intensywne w smaku. Jest ok, zobaczymy co będzie za kilka miesięcy. jedyne co mnie martwi to nagazowanie, jest na razie bardzo słabe, ale przynajmniej drożdże nie padły.
-
Może do tej butelki poszło więcej glukozy niż do pozostałych? Tłumaczyłoby to niskie nagazowanie w butelce, którą otwierałem.
-
Piwko było naprawdę spoko, takie zwyczajne do wypicia na co dzień. Na 2,5 vol CO2 ja gazowałem swojego Bittera, sypnąłem ok. 130g na 21L, a różnica jest spora. Browar LoveChmielowe - Bergamot Elle IPA 13° rozlewane 27-10-2016 Piwo mętne, barwy ciemnopomarańczowej. Piany w zasadzie brak. Aromat bardzo intensywny sosonowo-cytrusowy. Smaku mocna żywica z czymś w rodzaju tymianku z herbatą? Goryczka mocna, zalega w gardle, ale mi nie przeszkadza, nie jest jakaś straszna nie do przełknięcia. Ciężko się to pije i raczej drugiej butelki bym nie wypił. Prawdę mówiąc nie podeszło mi przez ten smak tymiankowy, nie wiem czy to efekt dużej ilości chmielu czy dodatku. Szwagier stwierdził, że piwo jest nietypowe Browar Tauruss - (Alomst) Black IPA 15,5° Skład: pilzneński, Carafa Special II, Czekoladowy, płatki owsiane; Chmiele: Chinook, Cascade, Mosaic; Drożdże: US-05. Rozlew: 01-11-2016 Na etykiecie logo Rolling Stones z hasłem: "You can't always get what you want", słusznie. Tym razem piana bardzo, biała, drobna, średnio wysoka, ale dość długo się trzymała. Barwa ciemnorubinowa, lekko zmętnione. W aromacie przede wszystkim cytrusy. W smaku grejpfrut, solidna goryczka, bardzo przyjemna. Może jakaś lekka czekolada, ale może sobie wmawiam, bo jakoś specjalnie nie czuję, że dodano tutaj ciemne słody. Czyli chyba dobrze, bo to ma być IPA tylko czarna. Z nagazowaniem problemu nie ma.
-
Browar Tauruss - SMASH Polskie Ale 12° W zasypie słód pilzneński, chmielone Lubelskim. Barwa ciemnozłota, mętne. Piana biała, ale w zasadzie prawie jej nie ma, podejrzewam niedokładnie wypłukane po myciu szkło. Aromat niezbyt intensywny, ale przyjemny, ziołowo korzenny. W smaku owocowo-ziołowe z fajną, solidną goryczką. Bardzo przyjemne, pije się bardzo szybko. Nagazowanie dość niskie jak na moje standardy, ale jest. Bardzo dobre piwo. Zaczynam doceniać też polskie chmiele, niby nic specjalnego, ale do takiego zwyczajnego piwka jak najbardziej. Z ciekawości zapytam na ile jednostek CO2 było obliczane nagazowanie? Chcę sobie porównać, bo ja raczej niżej niż 2,5 vol. CO2 nie schodzę.
-
Balingometr sprawdzałem, czasem mu się karteczka w środku przesuwa i przekłamuje o ok. 0,5°.
-
Może to jakiś błąd przy pomiarze, a nie kwestia odfermentowania ? Raz, czy dwa razy bym zrozumiał, ale zdarza mi się to zbyt często. Oczywiście termometr może jeszcze przekłamywać, ale niby go też sprawdziłem. Temat rzeka, różne już historie słyszałem jak to nieświadoma zmiana jednego pozornie nieistotnego parametru sprawiała, że jakiś proces przemysłowy przebiegał inaczej. Nie wiem czy w tak małej skali jaką jest piwowarstwo domowe też jest to możliwe. Generalnie jednak podejrzewam, że popełniam jakiś błąd, może to być i odczyt temperatury.
-
Nie wiem czy brak karmelu nie wynika z użycia słodu Castle Abbey, poszło to trochę w miodową stronę. Następnym razem użyję "tradycyjnego" angielskiego słodu. Z tym nagazowaniem to wiedziałem, że tak będzie, lubię jak musuje i zwykle daję cukru pod górną granicę stylu. A co do alkoholu, no cóż, notorycznie mam problem z odfermentowaniem, prawdopodobnie nie te temperatury zacierania. Będę ten temat musiał w końcu ogarnąć. Dzięki za wszystkie uwagi.
-
Dzisiaj pobrałem: Browar Tauruss - Black IPA Browar Tauruss - Polskie Ale Browar LoveChmielove - Belle IPA Na stanie są: 1x Browar Przepona - Extra Special Bitter 12° 1x Browar Przepona - Grodziskie 7° 2x Browar Przepona - Ciemne pszeniczne 12° 2x Browar Przepona - Dark Mild 9,5° 1x Browar Tauruss - Black IPA Następna wizyta chyba gdzieś za trzy tygodnie, bo wtedy będę miał coś nowego. Chyba, że ktoś będzie chciał spróbować coś co wcześniej wystawiłem, wtedy mogę wpaść i dołożyć.
-
Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to to co napisał bart3q, płyn stawiał tak duży opór, że spławik miał trudności z zanurzaniem, ale nie wiem czy jest to w ogóle możliwe przy brzecce, bo takiego piwa jeszcze nie robiłem. Maksymalny udział żyta jaki miałem to nieco ponad 15%.
-
Na zanurzenie spławika wpływ ma gęstość płynu. Lepkość płynu bierze się pod uwagę podczas jego przepływu. EDIT: Może to głupie pytanie, ale zapytam żeby mieć pewność: Odczyt robiłeś w tej samej temperaturze?
-
Ta pszenica to taki eksperyment, chciałem przetestować jak się sprawdzi chmielenie amerykańskim chmielem (dość mocne jak na styl) z drożdżami pszenicznymi. Mi to tak średnio podeszło, ale nie, że mi niesmakuje. Jakoś nie pasuje mi to połączenie.
-
Dzięki za opinię. Wędzonka rzeczywiście delikatna, ale wyraźna. Dlatego lubię słód wędzony pszeniczny Weyermanna, nie daje tak mocnej wędzonki jak np. Bestmalz, który raz zastosowałem, więc jak ktoś nie przepada za wędzonym piwem to jest szansa, że wypije właśnie to. Jak dla mnie takie Grodziskie jest idealne, nie męczy i się szybko pije. U mnie w domu bardzo szybko schodzi, więc muszę je robić w miarę regularnie. Bardziej wędzone piwa też lubię, ale raczej te mocniejsze.
-
Dociągnięcie fermentacji do granicy przyzwoitości - drożdże do wina
MistrzSuspensu odpowiedział(a) na Pindin temat w Piaskownica piwowarska
Prawdopodobnie za dwa, trzy tygodnie będę miał podobny problem. Nadadzą się drożdże do miodu Mead Mangrove Jack's Craft Series? Mają wysoką tolerancję na alkohol: 18%, ale też głęboko odfermentowują: 95-100%. -
OK, w przyszłym tygodniu się tam pojawię Mleczkowski - AIPA Piana biała, drobna, niska. Barwa ciemnopomarańczowa, bardzo zmętnione. W aromacie owoce tropikalne i karmel. W smaku agresywnie ziołowe, w posmaku grejpfrut i lekko owoce tropikalne, karmelowe. Mocna goryczka, ściągająca, długo pozostaje, ale spoko, nie jest jakaś nieprzyjemna. Dobre.
-
Zejdź w miarę szybko po gotowaniu poniżej 70°C, to będzie ok.
-
Generalnie najczęściej dodatki w piwie mi nie podchodzą, o kafirze chyba nigdy nawet nie słyszałem. Chmiel jest najlepszą rzeczą jaką człowiek mógł wymyślić żeby dodawać do piwa Kolejne piwko z zestawu: Alison - Witbier 5,2% vol. (zakładam, że chodzi o zaw. alk.) Całkiem ładna etykietka. Barwa złota, zmętnione, piana niska, biała i drobna, szybko redukuje się do koronki. W aromacie głównie kolendra, cytrusowe zapachy są dla niej tłem. Nagazowanie dość mocne, co dla mnie jest plusem. Bardzo musujące. W smaku kolendra i zioła. Przyjemne piwko, dobrze się pije. Wolałbym więcej cytrusów, mniej kolendry, ale jest ok. EDIT: Pale Ale 12° (piwowar się nie podpisał) Surowce: Pale Ale Maris Otter, Iunga, Sybilla, US-05 Jasnozłote, lekko zmętnione, piana słaba. W aromacie lekko ziołowe, owocowe. W smaku kompot jabłkowy, miód, a przy przełykaniu mocno ziołowe. Goryczka bardzo fajna, mocna, lekko zalegająca, ale przyjemna, nie jakaś tam łodyga. Dobrze wchodzi. Nie wiem czy najlepsze, bo musiałbym sprawdzać pod kątem stylu czy wad, a na tym się nie znam, ale spośród sześciu, które dotąd wypiłem (zostało jeszcze jedno) najbardziej mi smakowało. Szwagier potwierdza moją opinię.
-
no niby jest jeszcze jedno ale lubie eksperymenty i jest tak przechmielone ze ciezko pic Jesli byśmy monitorowali co tam jest i robili na bieżąco " stany magazynowe" to nie sadze żeby cos stało miesiacami tu sie zgadzam z kolega, u mnie bedzie cos raz na 3 tyg pewnie Może być, nawet mogę dwa wziąć, jedno zawiozę ojcu, który twierdzi, że lubi piwa mocno chmielone Moja pszenica też jest przechmielona, tzn. za bardzo jak na pszenicę. Dorzucisz trzecie z kafirą, może ktoś będzie chciał spróbować i weźmiesz trzy moje. Po odwiedzinach w depozycie mogę robić listę za każdym razem. Chyba też trzeba przyjąć zasadę, że jeśli własne piwko leży miesiąc czy dwa to dobrze je odebrać lub kogoś o to poprosić. Wybuchy się niestety zdarzają, wczoraj zabrałem pustą butelkę, z której zerwało kiedyś kapsel.
-
Wrzuciłem cztery swoje (trzy rodzaje), więc możesz pobrać moje. Stare wziąłem wszystkie. Jak masz jeszcze jakieś inne piwa to wrzuć, w przyszłym tygodniu prawdopodobnie wybiorę się do depozytu, żeby uzupełnić to co wziąłem. Mogę zaglądać co jakiś czas do Piwnicy (choć trochę mi nie po drodze) i wrzucać jakieś piwka. Z tym, że jeżeli one mają tam stać miesiącami to trochę boję się to robić. Niby nie butelkuję po dwóch tygodniach fermentacji, więc raczej są dofermentowane, ale nigdy nie mogę być pewien czy jakaś butelka nie jest zakażona i nie wybuchnie. Problem mam też taki, że nie jestem w stanie produkować jednej warki co tydzień, raczej rzadziej i pewnie nie każde wyjdzie dobre, więc jeżeli ma być jakieś większy wybór to musi się w to bawić więcej niż dwie, trzy osoby.
-
Byłem dzisiaj. Pani prowadząca sklep doradziła mi, żeby wziąć wszystkie, bo niektóre długo już tam stały. Było 7 butelek, zostawiłem 4 swoje: - 2x Extra Special Bitter 12° - 1x Grodziskie 7° - 1x Ciemne pszeniczne 12° Postaram się w przyszłym tygodniu donieść brakujące trzy, żeby bilans wyszedł na zero. Jedyny problem jest taki, że będę miał tylko jedno nowe. Jeśli, więc ktoś weźmie moje, to niech zrecenzuje, dołożę te lepsze. Recenzję pobranych oczywiście zamieszczę po spożyciu EDIT: Mleczkowski - American Wheat Piwko po otwarciu zaczęło delikatnie wychodzić z butelki. Barwa złota, bardzo mętne, pewnie drożdże zaczęły podnosić się z dna przy otwieraniu. Piana biała, drobna, wysoka, ale niezbyt trwała. Aromat bardzo ładny, cytrusowy, ale dość szybko stracił na intensywności. W smaku bardzo fajne, grejpfrutowe, lekki las z solidną przyjemną goryczką. Tekstura przyjemna, kremowa, dobrze komponuje się z nagazowaniem. Przyjemne piwko, bardzo pijalne. moją opinię potwierdził szwagier i siostra. Kyniekk - Pils Ale 11,5°/ 4,4% To piwo po otwarciu próbowało jeszcze szybciej opuścić butelkę niż poprzednie, ale nic się nie rozlało. Barwa ciemno złota, mętne, ale w sumie po otwarciu nie zdążyło odstać. Piana drobna, wysoka, ale po chwili zredukowała się do kożuszka. W aromacie owocowe, szwagier czuł gotowaną porzeczkę. W smaku mocno owocowe, ciemne owoce, surowa śliwka, anyż i karmel. Mocna goryczka, lekko ściągająca. Spore wysycenie. Prawdę mówiąc średnio mi podeszło, szwagier stwierdził, że fajne piwo. Browar Domowy Lovechmielove - Szkitowe White Kafir IPA 13BLG, data rozlewu 27-10-2016 Tym razem piwo grzecznie czekało na nalanie po otwarciu. Barwa ciemnopomarańczowa, piana niska, szybko znika. W aromacie szwagier wyczuł grejpfruta i różę, mi trochę podeszło jakimś spirytusem salicylowym, ale to prawdopodobnie ten kafir, który nie wiem jak ma pachnąć . W smaku mocny grejpfrut i intensywny smak dodatku. Szwagier dodał, że w smaku jest lekko ziemiste. Dobra pełnia, jak dla mnie mogło by być bardziej nagazowane. Mocna, ale przyjemna goryczka . Dość niestandardowy dodatek sprawił, że piwo traci na pijalności, jest po prostu bardziej degustacyjne. Nie podszedł nam ten kafir, ale warto było spróbować. Porter wędzony Kolejne piwo, które próbowało uciec Barwa brązowa, piana niska, właściwie prawie brak, poza koronką przy ściankach. W aromacie mleczna czekolada i wyraźna wędzonka kiełbasiana. W smaku kabanos w torfie, lekki alkohol w tle. Słodkie. Szwagier dodał od siebie, że czuje słony posmak. Poza tym ja czuję sporo czekolady, szwagier twierdzi, że czekolada jest dość słaba, przykryta torfem. W trakcie picie coraz bardziej wychodzą posmaki alkoholowe. Szkoda, że nie została podana nigdzie data rozlewu czy czas leżakowania.
-
Zapiski Niepoprawnego Eksperymentatora
MistrzSuspensu odpowiedział(a) na lukasz.b temat w Zapiski piwowarów domowych
Aha, no to będzie ciekawe. Na wszelki wypadek przygotuj się, żeby w razie pozytywnej próby jodowej nie stracić czasu i pieniędzy. Miej w odwodzie trochę słodu podstawowego, diastatycznego albo jakieś enzymy. -
Zapiski Niepoprawnego Eksperymentatora
MistrzSuspensu odpowiedział(a) na lukasz.b temat w Zapiski piwowarów domowych
Da się zatrzeć zasyp złożony w 2/3 z surowca niesłodowanego? Będziesz dodawał jakieś enzymy? -
26-10-2016 #21 Grodziskie 8,5° Profil wody: Ca=20ppm, Mg=8ppm, HCO3=234ppm, pH=7,6. Przewaliłem trochę z dodawaniem kwasu fosforowego i pH spadło mi do 4,3 (mierzone w temp. zacierania, więc w rzeczywistości było 0,2-0,3 wyżej). Ratowałem to później dodatkiem sody oczyszczonej. Ostatecznie wyszło pH=5,5 w temp. zacier.. Zasyp: Pszeniczny wędzony dębem (Weyermann) – 3kg. Cukier stołowy - 0,2kg - refermentacja Zacieranie w 12L: Przerwa #1 – 65°C/60min Przerwa #2 – 71°C/120min Mash out – 76°C/10min Wysładzanie 23L wody do 2°BLG. Chmielenie (gotowanie 60'): Lomik PL 2015 4,6%aa - 40g (60’) Lomik PL 2015 4,6%aa - 30g (30’) Lomik PL 2015 4,6%aa - 30g (5’) Dodatki: Mech irlandzki – 5g (15’) Drożdże: Starter 1L z drożdży FM51 Grodzie Dębowe. Zadane w ok. 18°C. Fermentacja: Do wiadra poszło 26L o ekstrakcie początkowym 8°. Wydajność po przelaniu do fermentora wg BeerSmitha wyniosła 88% (BH efficiency). Fermentacja w temperaturze 17°C przez 17 dni, następnie 20°C przez 7 dni. Rozlew: Zabutelkowałem 25L piwa, do refermentacji dałem cukier stołowy w takiej ilości by nagazować do 3,0 vol. CO2. Ekstrakt pozorny końcowy 2°, alk. obj. 3,1%. Degustacja: Ogólnie rzecz biorąc lepsze niż na drożdżach S-33 ze względu na mniejszą ilość estrów. To znaczy, poprzednia wersja nie była zła, ale "czystsza" bardziej mi odpowiada. Zamiast wędzonej ryby, w smaku czuć bardziej pieczoną skórkę kiełbasy. Opinia innego piwowara: http://www.piwo.org/topic/10008-piwny-depozyt-wroclaw/page-95?do=findComment&comment=428649