punix

To jakieś mocne piwo chyba, skoro w 4-tym tygodniu fermentacja jeszcze trwała? Skoro jest mętne, a blg już nie spada, to dałbym mu jeszcze kilka dni, plus ewentualnie cold crash na koniec, jeśli masz możliwość.

Jak stara jest ta stara gęstwa? Jeśli 1,5 miesiąca albo więcej, to wolałbym suchary. Jeśli młodsza, to spokojnie możesz na tym samym przegotowanym starterze, który nie ruszył.

Nie, to zdecydowanie są całe ziarna. Ups, nie zauważyłem, że już jest odpowiedź, a usunąć posta się chyba nie da.

Najlepiej wg kalkulatora, np. https://www.brewersfriend.com/yeast-pitch-rate-and-starter-calculator/

Skoro podniosłeś temperaturę, a przez tydzień nic nie spadło, to raczej już niżej nie będzie i wygląda na to, że można butelkować.

Mierzysz spławikiem, czy refraktometrem? Podnosiłeś temperaturę?

Corn sugar.

To już mocno wysoki poziom nagazowania jak na ipę, do tego jeszcze pytanie, czy na pewno było dobrze odfermentowane. Choć nawet przy niższym nagazowaniu, jeśli masz chmiel w butelce, to będziesz miał gushing. Na wesele pozostaje uwarzyć kolejne piwo, a to próbować wypić w domu.

Możliwe, choć z zastrzeżeniami, które x1d wyżej napisał. Ja proponowałbym od razu z zacieraniem, ewentualnie ekstrakty słodowe i własne chmielenie.

Zwykle proporcje, ewentualnie jakiś kalkulator piwowarski, choćby pppp (plik na forum do ściągnięcia). Czas - jeśli pytasz o zacieranie, gotowanie i fermentację - że facto pozostaje bez zmian.

A co miałoby to pozytywnego dać?

Nie przejmowałbym się tym zupełnie Przy gęstwie często się tak zdarza, przy nowych drożdżach - cóż, może za rzadko oglądam brzeczkę podczas fermentacji Obstawiałem drożdże albo osady białkowe, skoro mówisz, że osadów nie było - to pewnie drożdże.

Drożdże dawałeś suche czy gęstwę? Nie zassałeś jakichś osadów z gara do fermentora?

Dałeś gęstwę czy suchary? To już ponad 11% alkoholu, więc może to być już koniec dla tych drożdży.

NaoH, a później normalna dezynfekcja i będzie dobrze.

Skoro spada, to przerzuciłbym. Ogólnie lepsza jest tendencja wzrostowa.

Nie wiem, skąd wziąłeś ten przelicznik x2. Zwykłego cukru dodajesz około 10% mniej niż glukozy.

Przy jednym czy dwóch mocnych piwach dodałem drożdże winne (odporność na alkohol w okolicy 16%) na ostatni tydzień w wiadrze. Uznałem, że jeśli coś mają dojeść, to dojedzą, a piwo się nagazuje. Cóż, granatów nie było, a piwo było nagazowane

Czekać i nie przelewać.

To zależy Jeśli roztwór rozmieszałeś równomiernie, to ryzyko granatów możesz mieć z dwóch powodów: niedefermentowane piwo albo infekcja. Jeśli niedofermentowane piwo, to kwestia przegazowania będzie dotyczyć wszystkich butelek. Jeśli po którejś degustacji zaczniesz czuć, że piwo jest przegazowane, to wtedy warto otworzyć kolejne i sprawdzić, czy w innych jest to samo - można próbować odgazowania delikatnie podważając kapsel. Natomiast jeśli infekcja, to są 2 opcje: infekcja w całej warce albo w pojedynczej (pojedynczych) butelkach. Jeśli całą warka, to patrz wyżej, plus dochodzi kwestia smaku. Jeśli pojedynczej butelki (bo np. źle zdezynfekowałeś albo źle umyłeś), to tego wg mnie nie ma szans przewidzieć.

Po pierwsze, nie stresowałbym się tym Pewnie drożdże przejadły już większość cukrów i fermentacja spowalnia. Tak czy siak daj im jeszcze czas, żeby spokojnie dojadły resztę i posprzątały po sobie.

Pytanie, co lubisz. Można się posiłkować np. https://wiki.piwo.org/Kategoria:Receptury_ze_słodów

Warka nr 92 Strong Bitter 14,8°Blg 8.02.2020 2.03.2020  Ekstrakt końcowy: 4°Blg Zawartość alkoholu: 6,1% IBU: 40 Słody (6,2kg): - pale Weyermann 4,2kg - monachijski Weyermann 1,3kg - abbey Weyermann 0,4kg - crystal Fawcett 0,2kg - special B Castle Malting 0,1kg Chmiele: - Iunga 10,7% α 40g - Lubelski 2,8% α 40g Drożdże: - S-04 Dodatki: - kwas mlekowy 80% 3ml - mech irlandzki 6g Zacieranie: 18l wody podgrzane do 71°C 66-62°C 60 minut 72-70°C 20 minut 76°C   Wysłodzone 26,5l 13°Blg, gotowane przez 60 minut. Chmielenie: 60 minut: Iunga 40g 15 minut: mech irlandzki 6g 10 minut: Lubelski 20g 0 minut: Lubelski 20g Fermentacja: 21l 14,8°Blg. Temperatura 18°C 8 dni, 19°C 4 dni, 20°C 9 dni, cold crash 2 dni.  Butelkowanie: 20l z dodatkiem 85g cukru rozpuszczonych w 1l wody.   Uwagi:

Chłodnica nie jest całkowicie konieczna, ale prędzej czy później i tak ją kupisz - jeśli możesz sobie na to pozwolić już teraz, to warto.

Tak, plus nawet temperaturę brzeczki można zwiększyć pod koniec fermentacji. Biorąc pod uwagę cenę termometrów, które najczęściej używamy, nie wierzyłbym do końca żadnemu z nich. Trzeba zrobić kilka warek i po swoich obserwacjach dostosować temperatury do tego, co podają nam odczyty