Ten chmiel to najmniejszy problem. Na przyszłość polecam bo schłodzeniu brzeczki zrobić „whirlpool” czyli zamieszać energicznie i zostawić na jakieś 10 minut. Drobinki chmielu utworzą stożek na środku dna, a Ty zdekantujesz sobie brzeczkę znad tego.
Te temperatury co są podawane na drożdżach to temp fermentacji (nie otoczenia), otoczenia powinna być niższa o 2-3 stopnie. A tak drożdże naprodukowały Ci mnóstwo ubocznych niechcianych związków (fuzli - wyższych alkoholi), piwo w zapachu będzie dawało rozpuszczalnikiem, acetonem, a po wypiciu 2-3 kac gigant murowany. Jak nie masz chłodnego (16 stopni) pomieszczenia to lodówka albo skrzynia styropianowa i wkłady.