Skocz do zawartości

Henx

Members
  • Postów

    655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Henx

  1. Nigdy nie użyłem całej kolendry i nigdy nie trafiła ona do wiadra ale podejrzewam, że poza dużo gorszym oddaniem aromatu nic złego się nie dzieje. Za to jedno jest pewne - 11 dzień fermentacji to nawet jak na witbiera (tak podejrzewam sądząc po kolendrze ) za wcześnie. Poczekaj jeszcze z 5-8 dni w temp. około 22 st C.
  2. Czy będzie to bezpieczne czy lepiej sobie odpuścić? Znalazłem w Auchan fajne pojemniki 10 litrowe, akurat pasują mi w wolną przestrzeń w lodówce i mogę sobie 6 litrów eksperymentów robić. Nie ma nigdzie znaczka z kieliszkiem i widelcem.
  3. Bardziej dla lepszej filtracji. Ja zawsze i wszystko niesłodowane kleikuję, czy trzeba czy nie. Jakoś tak lepiej mi filtracja idzie jak płatki/ziarno porządnie napęcznieje w garnku, a nie w wiadrze.
  4. Henx

    n/a

    No właśnie dlatego pomyślałem o Edim skoro nikt tam nie warzył w domu Tylko jedna rzecz mi nie pasuje. Zdanie autora tematu czy domowe będzie tak samo dobre jak z browaru? Trzeba się nieźle postarać, żeby w domu uwarzyć takie piwo jak robią w Edim
  5. Będzie wszystko ok. Przy S-04 po tygodniu do pokojowej bo one lubią mieć laga.
  6. Ten chmiel to najmniejszy problem. Na przyszłość polecam bo schłodzeniu brzeczki zrobić „whirlpool” czyli zamieszać energicznie i zostawić na jakieś 10 minut. Drobinki chmielu utworzą stożek na środku dna, a Ty zdekantujesz sobie brzeczkę znad tego. Te temperatury co są podawane na drożdżach to temp fermentacji (nie otoczenia), otoczenia powinna być niższa o 2-3 stopnie. A tak drożdże naprodukowały Ci mnóstwo ubocznych niechcianych związków (fuzli - wyższych alkoholi), piwo w zapachu będzie dawało rozpuszczalnikiem, acetonem, a po wypiciu 2-3 kac gigant murowany. Jak nie masz chłodnego (16 stopni) pomieszczenia to lodówka albo skrzynia styropianowa i wkłady.
  7. Czy ja dobrze rozumiem? Po gotowaniu z chmielem przelałeś tą brzeczkę przez młóto które zostało po filtracji? Przed chłodzeniem czy po? Pierwszy raz słyszę o takiej metodzie (i zapewne ostatni). Burzliwa w 27 stopniach i twierdzisz, że wszystko jest dobrze? Czytałeś coś wcześniej o tym jak powinien wyglądać proces? Niestety nie mam dobrych wieści, ale to piwo nadaje się tylko w kanał
  8. Ten chmiel w ogóle nie powinien trafić do brzeczki. Zależnie ile go tam jest mogą wyjść trawiaste aromaty. Nawet lepiej że poprzyklejał się do ścianek ponad lustrem.
  9. Organoleptycznie. Prawdopodobnie jest utlenione bo platik jednak przepuszcza tlen, a 6 miesięcy to długo. Możesz też mieć problem z nagazowaniem bo jeśli jakieś drożdże jeszcze żyją to ochotę do pracy mają na poziomie beneficjentów 500+ w dresach z trzema paskami. 2 łyżki gęstwy tego samego szczepu powinny załatwić sprawę.
  10. Przecież w pierwszym swoim poście napisałeś, że masz 20,5 C.
  11. Tylko przy weizenach. I trzymaj te odstrzelone weizeny w zimnym.
  12. Moim skromnym zdaniem winą jest zbyt mało drożdży czyli to co korzen16 napisał. Książkowo to 15-20 minut. Dodałbym nowych drożdży ze dwie paczki bo raczej słabo się namnożą. Nie napowietrzaj już, a do kubka do uwadniania po 10 minutach dodaj trochę tego niedofermentowanego piwa, po kolejnych 5 następną porcję. I najważniejsze - pamiętaj że grzebiesz przy fermentującym piwie także najwyższe standardy higieny, łapy zdezynfekuj, nie rób przeciągów itp.
  13. Napisz coś więcej. Ile litrów, ile drożdży. Jak zacierałeś, czym mierzyłeś obecne BLG? Refraktometr? Uwadniałeś drożdże, ile czasu zanim trafiły do brzeczki?
  14. Gotowanie da efekt „kompotu”. Przemrożenie wybija jakieś tam drobnoustroje ale tylko cześć, można jeszcze wykąpać owoce w pianie ze starsanu i dopiero przemrozić. Można też je spasteryzować w około 70 stopniach. Gotowanie bardzo odradzam, już wolałbym nie dawać ich wcale niż gotować.
  15. Jeśli już chcesz robić dodatki na pierwsze piwo to na Twoim miejscu dodałbym te owoce jakieś 7 dni od startu burzliwej. Jak wyliczyć ilość cukru? Dodajesz go tyle samo co normalnie, ale cukier z owoców musi już być przejedzony, nie spiesz się. Gdyby to były świeże śliwki to nie zmieniłyby ekstrakty takiego piwa bo owoce mają w sobie około 10-15% cukrów. Nie wiem ile % cukru mają suszone, podejrzewam, że koło 3 razy więcej ale zmienią BLG piwa właściwie niezauważalnie także się tym kompletnie nie przejmuj.
  16. Przeprosili za sytuację i powiedzieli, że przejrzą magazyn. Zamawiam dalej i już jest ok.
  17. Nie szedłem na żadną ugodę, poinformowałem ich i tyle. Robię tam dalej zakupy i nie powiem
  18. Miałem je niedawno. Przyjechały z pewnego sklepu piwowarskiego czego nie zauważyłem od razu, rozpakowałem słód, ześrutowałem i użyłem. Resztę w worku zakleiłem taśmą i wrzuciłem do szafki (magazynu słodów). Efekt był taki że piwo i tak było dobre, a te france wlazły do kilku napoczętych worków i trzeba było wywalić kilka kg. Na szczęście dosyć szybko zauważyłem bo jakbym miał do wywalenia kilkadziesiąt kg to by bolało wtedy. Myślę, że gdyby użyć słodu z tymi robaczkami to i tak nic by się nie stało bo wszystko się wygotuje. Kto nigdy nie zjadł śliwki z robakiem niech pierwszy rzuci kamieniem.
  19. A czy robił ktoś kwaśne piwa na tych drożdżach? Jak pracują w niskim ph?
  20. Co do miedzi i zamawiania jej przez internet za 30 zł - w castoramie metr przewodu 3x1,5 kosztuje koło 3 zł i są z tego 3 sprężynki
  21. To spoko. Różnica pomiędzy tym a faktyczną temp wewnątrz jest poniżej 1st. Gra i buczy
  22. A jak masz usytuowany termometr? Z mojego doświadczenia najlepiej jest nakleić sondę na fermentor i zaizolować ją od zewnątrz korkiem/podkładem pod panele/kartonem takim około 10x10cm lub większym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.