Skocz do zawartości

łysy ĄĘ

Members
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez łysy ĄĘ

  1. #21 Billie Jean- american stout 14Blg zasyp: pale ale Optima 3,8kg monachijski Optima 0,8kg żytni Optima 0,4 kg barwiący 400 Optima 0,4kg płatki owsiane błyskawiczne 0,4kg jęczmień prażony Optima 0,25 kg zacieranie: na lenia 60 minut w 66 stopniach plus wygrzew do 78 st chmielenie: el dorado 15,2%aa 20g na 60' chinook PL 10%aa 30g a 15' 24 litry brzeczki zostały schłodzone do ok. 16 stopni i zadane świeżo uwodnione drożdże S-04 fermentacja 5 dni z temperaturze 16 st po czym fermentor przeniosłem do mieszkania. Fermentacja burzliwa trwała 14 dni. Piwo zeszło do 4,5Blg. Do piwa dosypałem 50g Centenniala i 30g Citry i przeniosłem do piwnicy. Po 4 dniach cichej, piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 90g cukru do refermentacji. Wyszło 15 PET-ów 1l i 18 butelek 0,5l
  2. Piwowarskie małżeństwo - coś pięknego Moja żona co prawda nie próbuje włączać się w procesy piwowarskie, wspiera mnie za to - tak to ujmę - aktywną aprobatą. No i oczywiście degustuje z lubością. Pozdrawiam i życzę sukcesów piwowarskich.
  3. Od Żywca. Zdjęć brak. Etykieta w tonacji hmm...... jakby brzoskwiniowej?
  4. Kupiłem w tym tygodniu baterię żywieckich porterów w Tesco 2,99 plus kaucja i skusiłem się do tego na nowość czyli amerykańska pszenica W porównaniu z APA czy Saison, które są całkiem przyzwoite, tutaj spore rozczarowanie. W aromacie brak "amerykańska" w smaku brak "pszenica". Piwo kompletnie bezpłciowe, płaskie, pospolite. Jak na parametry (11,5% ekstr 4,9% alko) mocno wodniste. Tak jakby ktoś chciał zrobić american wheat na drożdżach nieweizenowych, tylko zapomniał zupełnie sypnąć chmielu na smak i aromat.
  5. Dzisiaj odpakowałem przesyłkę ze słojami z allegro. Zamówione 2x18l. Przyszły 18l i 26l Do jednego z nich już trafiło wheat wine na leżak z owocami po nalewce.
  6. Problem rozwiązany. Opisuję ku przestrodze dla potomności. Wasze sugestie i podpowiedzi cenne i słuszne, ale pierwotną przyczyną wszystkich moich kłopotów był zbyt gęsty zacier. Mój garnek ma jedynie 12,5 litra i próbowałem "wycisnąć" z niego zbyt wiele i zatrzeć 4kg słodów. Taki zacier najzwyczajniej w świecie nie chce cieknąć. W weekend robiłem stouta zacierając po 3kg. Zacier rzadziutki, złoże ułożyło się pięknie w 15 minut. Filtracja w tempie 1l/min przyjemna i bezproblemowa.
  7. Same owoce i sok owocowy dadzą nieprzyjemnego kwasiora. Dosłodzenie nie pomoże, bo cukier drożdże zeżrą. Trzeba to dosłodzić ksylitolem, a najlepiej dodatkowo zatrzeć na słodko trochę słodów tak aby brzeczka słodowa stanowiła przynajmniej 1/3 nastawu.
  8. Czy taki słój to dobry pomysł chcąc leżakować mocne piwo przez powiedzmy pół roku?
  9. Spróbowałem jeszcze inaczej - po chłopsku. Mamy pół litra cieczy 20Blg - gęstość 1,083. Gdyby ciecz nie zawierała alkoholu, to taką gęstość daje zawartość 108g cukru. Teraz wiemy, że 0,2 litra z tej cieczy ma gęstość 0,789 zamiast 1,083. Daje nam to "ubytek" wagi 0,2x(1,083-0,789)=59g który może być uzupełniony jedynie cukrem. Wychodzi więc, że mam 167g cukru w nalewce.
  10. z ciekawości: ta gęstość to z jakiejś tablicy, czy wynik pomiaru?
  11. Ten błąd jest popełniany tak powszechnie, że pewnie niedługo językoznawcy go zalegalizują Kij z tym, że się inżynierom nie będzie zgadzać
  12. Wyszło mi coś zbliżonego. Ale policzyłem też inaczej i wtedy zgłupiałem. moje 0,5l cieczy składa się z 0,2l alkoholu o gęstości 0,789 i 0,3l słodkiej reszty. nalewka waży 0,5x1,083=0,5415 kg alkohol w niej waży 0,2x0,789=0,1578 kg słodka reszta waży 0,5415-0,1578=0,3837kg co przy objętości słodkiej reszty 0,3l daje nam jej gęstość 1,279 1,279 daje ok 58,4% ekstraktu słodkiej reszty, co przeliczając na cukry według przelicznika w PPPP daje 224g cukrów. I jak żyć?
  13. Mam nalewkę, którą zamierzam w przyszłości użyć jako syropu do refermentacji jednego z piw. Jest tego 0,5l. Orientacyjnie 40% alko objętościowo. Spławik pokazuje 20Blg. Ile gramów cukru jest w butelce?
  14. Problem z zatykaniem powrócił. Zacier po mash out. 20 minut układania złoża. Woda do wysładzania gorąca 78 stopni. Ponieważ w zasypie miałem duży udział składników bezłuskowych, przed wypełniaiem kadzi zacierem, obłożyłem wężyk namoczoną łuską orkiszową. Przepływ ustawiony na bardzo wolny - duuużo poniżej 1l/min. No i po kilku litrach brzeczka ciurka jak krew z palca. Zaczyna mnie to solidnie wk.... irytować
  15. #20 red red wine - wheat wine 21Blg zasyp: pszeniczny Strzegom 4kg pale ale Optima 2,6kg karmelowy jasny Optima 0,6kg żytni Optima 0,4kg płatki jęczmienne błyskawiczne 0,4kg płatki owsiane błyskawiczne 0,4kg zacieranie: na lenia w temperaturze 71 stopni, zeszło do 67, plus wygrzew do 78 stopni chmielenie: el dorado 15,2% aa 20g na 60' topaz 15,5% aa 10g na 15' vic secret 15,6% aa 10g na 15' mistral 7,9% aa 10g na 10' calypso 14,9% aa 10g na 10' wyliczone IBU 74 drożdże US-05 gęstwa po #17 zadane w temp. 18 stopni. z pierwszej połówki warki uzyskałem ok, 9,5 litra brzeczki 22Blg, z drugiej ok. 10 litrów 20Blg. Sumarycznie ok. 20 litrów 21Blg. do pierwszej połówki został dodany ekstrakt z jęczmienia prażonego uzyskany poprzez ekstrakcję na zimno. Użyłem 100g jęczmienia. do brzeczki wlałem połowę ekstraktu. wygląda że brzeczka wyszła dość ciemna, trochę w kolorze koźlaka. do drugiej połówki nie dodałem ekstraktu. ewentualne korekty koloru będą robione po fermentacji. znowu problem z filtracją. pomimo użycia łuski orkiszowej i ustawienia małego przepływu, złoże zatykało filtrator, konieczne było mieszanie zacieru. Po trwającej 19 dni burzliwej piwo zeszło do 8Blg i zostało przelane na leżak wraz z ok. 2,5 kg owoców ponalewkowych (wiśnie i jagody) wraz ze zwilżającym owoce destylatem. Kolor piwa nieco przestrzelony w kierunku brązu, mam nadzieję że dodatek leżakowy "naprostuje" nieco kolor. Po przewiezieniu słoja z piwem do piwniczki w temperaturę 6-8 st. zapomnę o nim na kilka miesięcy.
  16. No i jest. Warzę podczas burzy :P

    1. zasada

      zasada

      Ale pomyśl - piorun wali w gar z nierdzewki, wrzenie ultra, karmelizacja natychmiastowa, zamiast steinbier robi się blitzbier!

  17. Weizen będzie wdzięczny na takie testy. Wybrać profil bardziej goździkowy albo bardziej bananowy, ustawić temperaturkę i jechać z zagadnieniem.
  18. Przesadziłem trochę z chłodzeniem fermentora w skrzyni styropianowej. We wtorek rano zaprzestałem chłodzenia stwierdziwszy 12 stopni. Widać było zanikającą fermentację. Od tej pory urosło do 15 stopni, kilkakrotnie bujałem fermentorem, ale nic nie ruszyło. Zero objawów. Mam słoiczek zapasowej gęstwy w lodówce. Zapodawać? US-05
  19. Czy założyć słabszą utylizację koloru niż przy zaparzaniu w wodzie do wysładzania? Użyć więcej jęczmienia?
  20. Degustacja. Jest gorąco, to otworzyłem sobie dzisiaj domowego radlerka. Wybór padł na smak klasyczny, czyli partia z lemoniadą zrobioną z syropu o smaku cytryny i limonki. Radlera solidnie schłodziłem a pół godziny przed otwarciem wyjąłem z lodówki. Solidne nagazowanie. Spod kapsla słychać raczej "fffuuu" niż "psssss". Piana obfita ale zbudowana nieciekawie. Wygląda jak piana z płynu do naczyń. Strzela i pęka, ale wysokie wysycenie buduję ją wciąż od dołu, więc spokojnie utrzymuje się. Nieźle się to sklarowało, jakby nalać na raz bez osadu, to piwko jest tylko delikatnie zamglone. W aromacie nie wyczuwam za wiele. Trochę czuć te cytrusy z syropu, przebija się też lekko chmielowość. W smaku jest naprawdę nieźle. Przede wszystkim czuć, że jest to napój na bazie piwa, czyli jest goryczka, trochę słodowości i chmielowości. Czuć także ślad cytryny. Przede wszystkim nie ma tego czego się obawiałem, czyli syropowej słodyczy. Radler nie jest słodki, lekko kwaskowy, w efekcie bardzo orzeźwiający. Czyli to o co chodzi. Alko obliczone na 1-1,5% więc bezpieczny dla kierowców. Smakuje żonie i mojej młodzieży. Polecam wszystkim robienie takiego napoju na lato.
  21. Cześć, Przymierzam się do receptury czyszczącej magazyn słodów w mojej wiosennej sesji piwowarzenia. Wychodzi mi coś na kształt wheat wine'a 22Blg. PPPP liczy mi ze wstępnej receptury kolor brzeczki na 15EBC. Wymarzyłem sobie głęboką czerwień i trochę teraz brakuje koloru. Widziałem gdzieś na forum, że dobry efekt daje użycie jęczmienia palonego. Jak dołożę w arkuszu 200g prażonego jęczmienia z Optimy, to pokazuje mi kolor 43EBC. Przyjmijmy, że jest to jakaś baza. Planuję to piwo leżakować potem z owocami typu wiśnia, jagoda macerowanymi w "domowej whisky". One powinny dodać coś od siebie, aby czerwień poszła w kierunku burgunda. Teraz pytanie: W jaki sposób ekstrahować kolor z jęczmienia unikając przejścia do piwa paloności?
  22. #19 Tarzan boy - equatorial IPA 18Blg Koncepcja na piwo mocne, treściwe, intensywnie goryczkowe, oraz łączące w sobie sporo smaków i aromatów z okolic ziemskiego równika. Goryczka obliczona dla 24 litrów brzeczki 76IBU zasyp: pale ale Optima 4 kg pszeniczny Strzegom 1,5 kg żytni Optima 0,5 kg płatki jęczmienne błyskawiczne 0,4kg płatki żytnie błyskawiczne 0,4kg zacieranie: na lenia 60 minut w temperaturze 70 stopni, zeszło do 66, plus wygrzew do 78 stopni. chmielenie: el dorado 15,2%aa 30g na 60' topaz 15,5%aa 5g na 20' mistral 7,9%aa 5g na 20' calypso 14,9%aa 5g na 20' vic secret 15,6%aa 5g na 20' topaz 15,5%aa 10g na whirlpool mistral 7,9%aa 10g na whirlpool calypso 14,9%aa 10g na whirlpool vic secret 15,6%aa 10g na whirlpool drożdże: US-05 świeża gęstwa po #18 zadane w temperaturze 18 stopni. Pierwsza próba zrobienia piwa metodą: 2x wybicie - jeden fermentor. Czyli zasyp oraz chmiel podzieliłem dokładnie na 2 i dzień po dniu zacierałem i warzyłem. Niestety przy pierwszej połówce warki pojawiły się kłopoty z filtracją w efekcie otrzymałem mniej brzeczki, słabszy ekstrakt i straszne błoto. Druga połówka była filtrowana już normalnie. Brzeczkę doprawiłem syropem zawierającym pulpę z jednego ananasa i dwóch mango oraz 600g cukru. Sumarycznie uzyskałem 21 litrów nastawu o wyliczonym ekstrakcie 17,7Blg. Po dwóch tygodniach burzliwej, piwo zeszło do 6Blg. Po przelaniu na cichą do piwa dodałem owoce. Jeden ananas i dwa mango pokrojone w drobną kostkę włożyłem do woreczków muślinowych i spasteryzowałem w 1 litrze soku pomarańczowego 100% całość trafiła do fermentora. Przedtem odebrałem litr młodego piwa i schłodziłem go w lodówce, po czym zasypałem 4g kory cynamonu, 4g kardamonu i 70g indyjskiej kawy (wszystko mielone na grubo) na jedną dobę cold brew. przecedzony ekstrakt trafił do fermentora. po 7 dniach cichej dodałem chmiele aromatyczne 4x25g. 4 doby z chmielem (ostatnie dwie cold crash zmrożonymi PET-ami) i piwo trafiło do butelek z 0,5l syropu z 80g cukru. Ekstrakt końcowy 5Blg.
  23. No właśnie potem przy ustawionym mniejszym przepływie wężyk i tak nie jest napełniony, wręcz przeciwnie, taka strużka jaka wypływa z kranika leci całą długością wężyka, więc nie ma tam nawet co zasysać filtrat. Tym bardziej nie rozumiem tej idei otwierania trzy razy kranika na początku na maks. Mam jakieś dziwne wrażenie, że nie ma w tym żadnej wartości dodanej. Wypróbowane dzisiaj: wężyk jest napełniony między kranikiem a klipsem zaciskowym. Poniżej klipsa ciurka zbyt wolno i powietrze dostaje się do wężyka.
  24. Właśnie jestem w trakcie filtracji drugiej połowy mojej 19 warki. Przepływ dopilnowany i ustawiony na cienką strużkę. Dodatkowo dla pewności wyłożyłem kadź łuską orkiszową. Filtracja idzie jak złoto. Pomaluśku, ale bez żadnych problemów. Dziękuję za podpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.