Skocz do zawartości

DanielN

Members
  • Postów

    895
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    90

Treść opublikowana przez DanielN

  1. Jak Ci wyszło to wg mnie nie ma żadnego błędu. Ten trzeci raz w tyndalizacji jest opisywany 'na wszelki wypadek'. Poradnik pisałem z myślą o minimum sprzętu. Jak masz mieszadło i kolby to tylko na plus. Będzie szybciej, więcej komórek, szybsza dominacja środowiska. Co ma się nie udać :). Tak przelewasz do kolby. Jak masz mieszadło to pamiętaj aby mieszadełko gotować razem z brzeczką, nic mu się nie stanie. Startery powinny być zawsze napowietrzane. Tlen jest niezbędny aby drożdże zbudowały sterole i nienasycone kwasy tłuszczowe potrzebne jako 'cegiełki' do ścian oraz membran. Komórka pączkując dzieli zwoje zapasy, które potem musi uzupełnić. Zmiana koloru to bardzo dobry wskaźnik, ale dla pewności potrzymaj te 24 godziny. Potem przelewasz wszystko do dużego startera, łącznie z mieszadełkiem. Jak masz warunki do sterylizacji tak dużej objętości wraz z naczyniem to jak najbardziej sterylizuj. Tyndalizacja też nie będzie błędem, nawet lepiej. Sam przy dużych staterach najczęściej ograniczam się tylko do 30 minutowego gotowania brzeczki. Kolbę zawsze myję w zmywarce w wysokiej temperaturze. Potem dla pewności używam OXY, jakby zmywarka czegoś nie domyła i płukam Star-Sanem. Odpukać, do dzisiaj się to sprawdza. Jak masz kuchenkę gazową z otwartym płomieniem, to kolbę, pod warunkiem że jest wykonana ze szkła borokrzemowego, możesz gotować bezpośrednio na palniku po wcześniejszym jej umyciu. Ja nie mam takiego luksusu i brzeczkę gotuję w garnku i potem przelewam jeszcze gorącą do kolby. Słoik może nie wytrzymać przelewania gorącej brzeczki więc warto słoik wraz z brzeczkę spasteryzować. Desprej to środek dezynfekcji a nie sterylizacji. @leonzn zerknij na artykuł o myciu i dezynfekcji. NaOH również przy odpowiednim stężeniu jest w stanie dezynfekować, ale z tego co mi wiadomo nie sterylizować. Środki chemiczne do sterylizacji jak najbardziej istnieją, ale nie chcesz tego używać w domu. Najczęściej chyba wykorzystywany jest tlenk etylenu. Tym gazem jest jałowiony niemal cały sprzęt jednorazowego użytku. I na sam koniec. Te wszystkie zabiegi w warunkach domowych to tylko minimalizacja ryzyka. Musisz sobie sam wypracować kompromis jakość/cena. Ze swojej strony polecam do małych starterów szybkowar. W trochę ponad godzinę masz w zasadzie wysterylizowany mały starter i ostudzony do temperatury zaszczepienia. Jak w małym starterze będziesz miał silne drożdże to szybko zdominują ten większy. Też pamiętaj o tym, że piwa rzemieślnicze z żywymi drożdżami nie są pasteryzowane, również mogą (a nawet zawierają) inne mikroby a może i inne drożdże. Jak chcesz mieć więcej pewności czy masz czysty szczep to zapraszam do czwartej części z tego spisu
  2. @Hugemetalfan to tylko praca odtwórcza, uzupełniona o kilka obserwacji i wniosków. Pisanie tych kilku artykułów jest dla mnie dobrym utrwaleniem wiadomości
  3. @leonzn jeszcze 2 miesiące temu jak to pisałem to był odpowiedział, że temperatura nie ma znaczenia. Ale teraz wiem, że lepiej drożdży nie szokować. Teraz bym Ci poradziła tak, żeby temperatura piwa i startera nie przekraczała 5°C. Po co te biedaki dodatkowo stresować. I zacznij od małego startera 100-150 ml.
  4. Akurat jakoś tak wyszło, że miałem brzeczkę 14°P. Odebrałem 100 ml brzeczki schłodzonej do 20°C, natleniłem mocno mieszając i na pianę rozsypałem 0,5 grama s04. Po godzinie rozcieńczyłem i wrzuciłem na preparat. Mogłem rozcieńczyć mocniej ale lenistwo wygrało i nie chciało już mi się powtarzać. Traktujcie to zdjęcie bardziej jako ciekawostkę. Jak przyjdą mi szkiełka nakrywkowe (traf chciał, że się skończyły) i znajdę przynajmniej pół dnia wolnego to zrobię ten eksperyment dla kilku ekstraktów. Wezmę też mniej upierdliwe drożdże, bo strasznie mocno s04 się zbijają w kępki, ciężko je rozbić. Myślałem, że będzie więcej trupów a tu zaledwie 1/4 może 1/3. Ciężko powiedzieć, bo rozkład komórek nie jest równomierny. Ciekawe czy ekstrakt 12°P nie będzie przypadkiem miał podobnej ilości procentowej martwych komórek co rehydracja w 25°C. Ale to już pewnie po FPD.
  5. @leonzn jak masz mieszadło do 24 godziny powinny być ok. Obserwuj starter, to widać po tym jak staje się mocno 'mleczny/mętny' od drożdży Ano takie dziwne te drożdże. Dodatkowo pachniały bardzo ananasem.
  6. @leonzn jak jesteś w stanie wysterylizować, to wystarczy raz. W końcu ten proces ma na celu zabicie/sterylizację wszystkich mikrobów. Ale do tego w domowych warunkach potrzebujesz szybkowaru. Metodę którą opisałem to tyndalizacja, czyli pasteryzacja przez 3 kolejne dni. Zauważ, że gotowanie czy też pasteryzacja nie jest to sterylizacja. Tyndalizacja da Ci wystarczającą czystość biologiczną. Nie ma znaczenia czy używasz gotowej brzeczki, płynnego ekstraktu czy też suchego. Ale też nie ma przykazu aby nie poprzestać tylko na jednokrotnej pasteryzacji. Po prostu wtedy masz większe ryzyko infekcji. Starter bez mieszadła jest dobrze raz na jakiś czas zakręcić i zruszyć. W starterze też nie mierz blg, nie ma to sensu, by grzebać i prosić się o infekcję. Po prostu po tym czasie starter docelowy zadasz w całości do brzeczki i tyle. Nie musisz nawet odlewać pożywki (płynu) z nad drożdży. Nie mam doświadczenia z takimi praktykami. W teorii nie powinno się nic złego stać. Pamiętaj, żeby dobrze zabezpieczyć wlot kolby/słoika, by bakterie z lodówki się nie dostały do środka. Oraz wyjąć na kilka godzin przed zaszczepieniem aby powoli wyrównała się temperatura. Nie zapomnij też po wyjęciu dokładnie zdezynfekować naczynia z zewnątrz.
  7. HotHeady robią piwa lekko kwaskawe w odbiorze. Jak piwo ocierało się ewidentnie o kwaśne klimaty to radziłbym spróbować na innej butelce i nie bawić się w przemywanie. Oczywiście lepiej kolba i mieszadło. Poradnik jest napisany z myślą o optymalizacji kosztów. By pokazać, że bez dużych inwestycji też się da. Zamiast tyndalizacji lepiej też brzeczkę wysterylizować w szybkowarze.
  8. Korzystając z okazji, że @leonzn niejako otworzył trochę wyciszony temat. Dzisiaj zlewałem na HotHeadach niskoalkoholowe. Chciałem tylko pokazać co to jest silna flokulacja. Zlałem do ostatniej kropli i kolejny raz bez zruszenia osadu. Ciasteczko drożdżowe wygląda tak: A tak wygląda pod kątem niemal 90° Delikatnie się zsunęło: To cyknąłem zdjęcie przekroju:
  9. Z tego co pamiętam to mikroby potrzebują trochę czasu na wyjście z formy przetrwalnikowej. Czas 24 godzin pewnie jest to wypadkowa większości drobnoustrojów. Jeżeli zaczniesz pasteryzować za szybko, to bakterie nadal będą w formie przetrwalnikowej i przez to bardzo odporne na działanie niekorzystnych warunków.
  10. @dziedzicpruski takie porównanie w połączeniu z Twoim avatarem jest po prostu super zabawne :), dzięki!
  11. @Undeath w celu banana bawisz się w under-pitching, czy tylko kontrola temperatury a Stefanki same sobie radzą? Pamiętam, że jakiś czas temu o tym rozmawialiśmy, ale wyleciało mi to z głowy.
  12. Szczerze mówiąc nie wiem jak powiązałeś mutacje z uwarzeniem brzeczki i kontrolą temperatury podczas fermentacji. Pewnie po prostu nie rozumiem dowcipu
  13. @Kamilos55 w naszym hobby polegamy na tym co już zostało odkryte. Zdrowa fermentacja to 1 milion żywych komórek drożdżowych na 1 mililitr brzeczki na 1° Plato. Zatem idąc tą regułą potrzebujesz 200 miliardów komórek, by poprawnie przefermentować 20 litrów brzeczki o ekstrakcie 10°P. W przypadku drożdży reguła piwowarska 'less is more' moim zdaniem się po prostu nie sprawdza. Jeżeli sięgniesz po How To Brew Palmera, to powyższa reguła jest wyjaśniona tym, że przy takim zagęszczeniu drożdże podzielą się około 3 razy. Produkty uboczne podziałów oraz fermentacji zostaną zmetabolizowane. Zbyt mało drożdży w najlepszym przypadku da Ci dużo estrów. Jeżeli będzie ich naprawdę mało to będziesz miał sporo alkoholi fuzlowych, w skrajnym przypadku rozpuszczalnik. Zatem ilość drożdży ma ogromne znaczenie, zwłaszcza jak fermentujesz piwa które wymagają czystego profilu. Owszem czasem zadaje się zbyt małą ilość drożdży, np by otrzymać zwiększoną produkcję estrów, ale robi się to z premedytacją. Styl hefe-weizen jest chyba najlepszym przykładem. W głównej mierze to Ty jako piwowar odpowiadasz za te warunki. Kontrolując temperaturą, zapewniając składniki odżywcze, tlen w początkowej fazie (niezbędny do podziałów, zwłaszcza przy drożdżach suchych, gdzie muszą wytworzyć sporo steroli i nienasyconych kwasów tłuszczowych by przywrócić sprężystość membranie i wzmocnić ściany komórkowe).
  14. Używam mchu irlandzkiego, whirflocka użyłem kilka tabletek, używałem też karuk. Najczęściej mech, jakość co do ceny. Jak znajdę zdjęcie z dużym przełomem to wstawię. Belgian Strong Ale https://drive.google.com/file/d/0B_A8DHoY5634ZVM1UWozOGRWZ1k/view?usp=drivesdk. Miałem w tej warce potężny przełom. Jeszcze co do tego jak używam hopstoppera. Nie robię whirpoola i zlewam powoli (nie więcej jak 2 litry na minutę). Bardzo rzadko mi się teraz przytyka, w zasadzie tylko wtedy jak ustawię za duży przepływ. Na początku miałem problemy i chciałem to wyrzucić, ale w miarę opanowałem i teraz jakoś leci ;). Moja siatka to 350. Jak będę zmieniał to na 400. Zaczynam zlewać bez żadnego czekania i nie zawracam pierwszego litra/dwóch, który leci bardziej mętny. Zawsze po warzeniu myje hopstopper i chłodnicę w zmywarce, program garnki 70 stopni. Tak teraz pomyslalem, może masz siatkę kamieniem/osadem delikatnie oblepioną? Względnie używasz zbyt dużo whirflocka. Mi najlepsze efekty dawał jak na warkę 20 litrów wrzucałem 1/2 tabletki. @xcynix masz super avatar
  15. Nie do końca wiem o czym mówisz. W styczniu robiłem RIS'a, 26.7 brix, nie było problemów. Potem Belgian Dark Strong Ale 21.5 brix. Nie miałem również problemów. Od miesiąca w kregu siedzi nawet roggenbier gdzie żyta poszło 60%. Tylko hipotetycznie. Może zatykanie wynika że zbyt szybkiego filtrowania i przelom po prostu robi się większy. Witbier https://drive.google.com/file/d/0B_A8DHoY5634cHlnbFNNTFZ2RWM/view?usp=drivesdk Zdaje się roggenbier https://drive.google.com/file/d/0B_A8DHoY5634UW9ETUctYnQwT3c/view?usp=drivesdk Tutaj IPA na samych szyszkach https://drive.google.com/file/d/0B_A8DHoY5634ZWFDTFJtdUtDWHc/view?usp=drivesdk
  16. Jak masz siatkę 350 mikronów, taką jak moja, to witaj w klubie. W piwach gdzie miałem dużo przełomu/białek się przytykał. Poradziłem sobie w prosty sposób, przy takich piwach dodaję trochę chmielu w szyszce. Najczęściej 10 gramów chmielu Lublin załatwia sprawę. Zwiększa to powierzchnię i leci bez przytykania. Zaczynam też dekantować bez żadnego whirpoola i od razu po osiągnięciu temperatury zaszczepienia drożdży. Zmniejszam też przepływ, maksymalnie 2 litry/min, czyli wiadro w około 10 do 15 minut. Drugi problem jaki miałem to zapowietrzony wężyk. Teraz zanim puszczę brzeczkę, podnoszę wężyk do góry, powoli go opuszczam pozwalając, aby cały się wypełnił. Nie mam bąbli powierza i ładnie leci.
  17. Bardzo często sklepy/punkty z takim asortymentem są w miejscach napełniania gazów technicznych. Tak z innej strony przyszło mi do głowy wymiana nakrętki przy łączniku reduktora z butlą na taką: https://sklep.centrumspawalnictwa.eu/mobile/pl/p/Nakretka-do-lacznika-reduktora-ArgCo2/1069 Łącznik najczęściej jest odkręcany. Trzeba tylko zmierzyć czy średnica na której blokuje się nakrętka będzie pasowała. Po odkręceniu łącznika obowiazkowo wymiana uszczelki (groszowa sprawa, można kupić w tym samym sklepie) i zakup taśmy teflonowej (lepiej specjalny klej, ale ten jest bardzo drogi i raczej go nie zużyjesz).
  18. Właśnie dotarły sterylne probówki W weekend poświęcę kilka sztuk aby poćwiczyć. Również żona zrobiła mi niespodziankę i zrobiła breloczki do kluczy w stylu amigurumi (to akurat jej hobby, w domu są nitki, wszędzie dużo nitek). Breloczki to drożdżaki z bliznami po pączkowaniu, moim zdaniem wyglądają nieziemsko. Oczywiście trafią na własność pierwszych osób odwiedzających stoisko i 'zaszczepią (w) sobie bakcyla'. Teraz czekam na drożdże, które dzięki uprzejmości @Lasek lecą prosto z krainy wielkich fiordów. Dotarły również słoiczki i knoty. Zatem 20 pierwszych osób również będzie mogło wykonać i zabrać ze sobą lampkę spirytusową. Mam nadzieję że przynajmniej tylu piwowarów odwiedzi mnie w dzień festiwalu
  19. @wariat nie do końca. Wg mnie jest to kompromis wynikający z doświadczenia firmy. Jak uwodnisz w 41 stopniach to po około 20 minutach masz 35 stopni. Jak to zaszczepisz do zimnej brzeczki to będzie dopiero bryndza. Zatem lepiej trochę chłodniej i stracić te 15-20% aniżeli zafundować pewny stres. Instrukcja jest wtedy prosta i stanowi dobrą wypadkową. Zadając drożdże z różnicą 15 stopni masz niemal pewny szok (i pewnie masowe obumieranie). Obstawiam, że piwo takie to będzie plebiscyt wad. Instrukcja z rehydracji od 41 stopni byłaby bardziej skomplikowana, wymagałaby schładzania i to powolnego. Aby drożdże nie padały w samej wodzie, należy pewnie używać brzeczki do chłodzenia. Gmeranie w takim starterze to proszenie się o infekcje.
  20. Bardzo schłodzoną wodę prosto z baniaka. Dezynfekuje tylko zewnętrzna część baniaka. Głównie by zbić temperaturę do zaszczepienia. Lekkie piwa zacieram w 74 stopniach. Odfermentowanie zależnie od szczepu z poprawka na karmel nie przekracza mi 55%. Zatem mam piwo o 2,5ABV i nie jest puste. Fajnie też chmielenie whirpoolowe z takim podejściem gra. I zdecydowanie lekkie/jasne karmele mi bardziej podchodzą. Pełnię też można podnieść płatkami.
  21. Też bym wylał Dzięki i cierpliwie czekam. Jak trafisz na bardzo ciężki przypadek to też wyślij pstryknę zdjęcie. Może nawet spróbuję obiektywu imersyjnego.
  22. Z mojej nikłej wiedzy bakterie barwi się inaczej. Blękit je zabije. Co więcej inaczej sie sprawdza gramm ujemne i dodatnie. Dużo pracy :). Na powiększeniu 400x bakteria w zasadzie jest niezauważalna, ot taka czarna kropeczka, nie ma mowy o rozpoznaniu koloru :). Na chwilę obecną ogarnę same Bretty jak @Undeath coś dostarczy.
  23. @Undeath jak masz jakieś Brety to możesz dostarczyć. Jak wyżej napisałem, z bakteriami będę miał problem ze względu na brak wiedzy i sprzętu.
  24. @dziedzicpruski jest to dla mnie zbyt skomplikowane i wymagałoby nadrobienia dużych braków w wiedzy. Już tłumaczę czemu. Po pierwsze mam nikłe pojęcie o Bretach/Dekkera. Również bakterie są dla mnie obce (używam laktozy i pedi tylko do fermentowania papryk na ostre sosy). Bakterie to rząd wielkości niżej jak drożdże. Musiałbym nauczyć się obserwacji na obiektywie imersyjnym. Również musiałbym nauczyć się jak wybarwiać lub też robić posiewy w celu sprawdzenia czy rzeczywiście bakterie padły. To co mogę spróbować to sprawdzić OXY, spirytus medyczny 70%, NaOH 3% (od tej wartości ma właściwości dezynfekujące) oraz StarSan. Ale tylko na Bretach. Mogę tez zrobić posiewy na agarze po takim potraktowaniu. Ale z tego co pamiętam agarem również się zajmujesz, to chyba też jesteś w stanie taki posiewy zrobić sam.
  25. Postaram się. Ale ze względu na to, że wszyscy narzekamy na brak czasu, to nie wiem kiedy to będzie W paczce powinno być około 200 mld. Ilości podawane przez producentów w tabelach są około 3 razy mniejsze jak w rzeczywistosci. Nie jestem pewien ale chyba ktoś na forum już to liczył. Nie mogę znaleźć Muszę też kupić jakieś drożdże suche. Jakieś preferencje jakie? Myślałem o us05, bo często są używane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.