Skocz do zawartości

Enethion

Members
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Enethion

  1. *Fermentis Wszystko fajnie, ale robisz tu mieszankę czynników (stara gęstwa, a do tego z mocniejszego do słabszego piwa...), jak eksperyment da efekt pozytywny, to wiesz, że wszystko jest OK, a jak wyjdzie źle i piwo będzie przykre w odbiorze? Co zawiniło? Sara gęstwa, czy zła kolejność warek? I co wtedy? Kolejny eksperyment, który może dać niesmaczne piwo? Dziękuję, postoję. Lepiej zrobić najpierw "risercz"
  2. 1. Żeby określić poprawnie kolor piwa powinieneś sprawdzać jego 1cm grubości warstwę. Im warstwa grubsza, tym ciemniejsze będziesz widział piwo. To co w tym słoiku wygląda na 35 EBC na pewno ma mniej przy poprawnej kontroli koloru. O tym, że tło, na jakim kontrolujemy kolor, powinno być białe, to chyba każdy pamięta 2. Oczywiście, programy policzą z błędem te kolory, ale nie przesadzajmy, nie tak dużym 3. Sprawdź możliwie najcieńszą (ale min. 1cm) warstwę piwa (np. w kielonie ), zobaczymy wtedy jak bardzo kolor odbiega od wyliczonego.
  3. i Rarity jakoś kupy się nie trzyma , witamy ,witamTrzyma. Nie lubie się zamykać w jednym gatunku. Ale tez trzeba troszkę sprecyzować pojecie alternatywy. Dla kogoś alternatywny będzie Hozier, cz Ed Sharan, dla innych wybitny technicznie saksofonista z Nowego Orleanu. Ja mam tu na myśli muzykę młodego pokolenia, która czymś się wyróżni, i którą będę miał szanse posłuchać na żywo na jakimś festiwalu, albo w jakimś klubie niż w wiodących stacjach radiowych. Ale na poszarpane nerwy nie ma nic lepszego niż stary dobry Dio, Motorhead, czy choćby nasz polski Hunter Witam A co do muzyki. Ja również gustuję w cięższych klimatach europejskich i amerykańskich, ale poszerzam je o j-rock, a ostatnio dość intensywnie maltretuję k-pop (co siłą rzeczy dokłada rap do kolekcji) Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  4. Na podstawie rozmiarów stwierdzam, że sprzedający się nie myli. Pojemność użytkowa ("do ucha"): 30 litrów Pojemność do pełna: 35 litrów Chwilowo wyczerpałem budżet na sprzęt, ale oferta kusząca. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  5. Tylko, że górne wiadro odkształcałoby pokrywę. A więc przy późniejszym podnoszeniu górnego wiadra w dolnym pokrywa by się prostowała. W wyniku tego stworzyłoby się podciśnienie w dolnym i cała zawartość bulk-rurki znalazłaby się w fermentorze ;-) Ostatnio fermentowałem bez rurek i jakoś działało. Zawsze trochę się bałem, żeby nie zassać do środka wody z rurki... A jaki to problem, wyjąć na chwilę rurkę z dolnego? Z górnego też musisz wyjąć rurkę, żeby nie zassało przy przenoszeniu. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  6. Jakoś mi umknął Fakt. U majfrendów 10 szt. za dolara. [KLIK]
  7. Jeżeli masz idealnie szczelne wieko fermentora... To będę nieziemsko zdumiony, że takie zdobyłeś. A jeśli nawet jest bardzo szczelne i ciśnienie wewnątrz fermentora będzie się kumulować - zawsze można rozszczelnić
  8. Jasne... Dawajcie mi więcej takich patentów. Zaraz cały browar domowy będę miał na sprzędzie z IKEI
  9. Po pierwsze, w warunkach ziemskiej atmosfery wszelkie operacje, w których zacier/brzeczka/piwo zmienia miejsce bytowania, powodują mniejsze lub większe napowietrzenie. Po drugie rozpuszczalność tlenu w gorącej brzeczce jest mała, ale jest, więc napowietrzyć się da. Po trzecie, spór o to czy napowietrzenie brzeczki (ale nie fermentującego piwa) jest w warunkach domowych pomijalne, czy nie trwa, trwa i ustać nie zamierza. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  10. Zaraz... Co?! ... Aha... Określmy tak - odpuść... To jest warnik (taki jak podany przez Dr2). Jedyne czym się różni od innych warników, to co najwyżej: moc grzałki (o ile faktycznie ma aż 2,5kW) rodzaj kranu spustowego filtrator w zestawie Przy czym dwa ostatnie dokupisz do innego warnika tak, że wyjdzie sporo taniej Grzałka... No fajnie, że szybciej podgrzeje, ale z 2kW też już można podziałać
  11. Musiałbyś zrobić idealnie szczelne okienko dwuwarstwowe (albo więcej warstw). W innym wypadku termoizolacja będzie bardzo słaba (w porównaniu z kilkoma centymetrami styropianu). Po co sobie utrudniać życie? Już lepiej by było wywiercić dodatkowy otwór w wieku fermentora (jeśli używasz bulkadełka - bo jak nie to może już masz wieko z otworem na sondę) i umieścić sondę termometru bezpośrednio w brzeczce (odrobina despreju na metal powinna niemal wyeliminować ryzyko infekcji). Jedynie trzeba by się upewnić, że się nie zaleje. No i oczywiście przyklejenie do ścianki z dodatkową izolacją od warunków zewnętrznych - myślę, że zadziała.
  12. ... Mój kosztował 60zł (przesyłka za free z chin - fajna rzecz). Czekałem na niego miesiąc - fakt, a dostałem bez eleganckiego pudełeczka, czy etui, czy czegokolwiek (sam sobie zrobię! a co?!), ale to nadal połowa tego co w niektórych sklepach piwowarskich. Mogłem nie kupować, mam spławik, poradziłbym sobie jakoś. Czy żałuję? Nigdy w życiu! Wygoda użycia znacznie wyższa niż w przypadku spławika (zwłaszcza przy wysładzaniu, albo tuż po warzeniu).
  13. Jak sprawdzałem na swoim, to wskazanie temperatury po przyłożeniu sondy do ścianki naczynia było zupełnie inne (akurat w tym przypadku wyszło kilkanaście stopni różnicy) niż przy mierzeniu temperatury cieczy (wody) w tymże naczyniu. Wygląda na to, że dość mocno reaguje na temperaturę otoczenia. Może dobre odizolowanie umożliwiłoby rozwiązanie problemu, ale nie testowałem tego.
  14. BS też pyta o temp butelkowania. Myślę, że również z powodów wymienionych przez udarra
  15. Dlatego od dawna jestem zdania, że policjanci muszą mieć obowiązkowo kamery na mundurze. Zawsze sprawna i włączona musi być co najmniej jedna, a jak żadna nie rejestruje wspomnianego wydarzenia, to rozpatrywanie sprawy na korzyść obywatela + wysokie kary dla "nadgorliwych" policjantów. Na razie można sobie pomagać będąc zawsze z kimś i pamiętając, że mamy prawo nagrywać takie interwncje.No i przede wszystkim trzeba skończyć z największą głupotą jaką jest "zakładana wartość/ilość wypisanych mandatów", która powoduje, że często policja/straż miejska doczepi się do byle gówna byle mandat wystawić. To drugi, po uchwalaniu budżetu z założonym długiem, z najbardziej kretyńskich pomysł jakie w Polsce są realizowane.
  16. [Zastanawiałem się, czy post powinien trafić tutaj, czy do innego działu. Jeśli wybrałem źle, proszę o przeniesienie do poprawnego.] W 2015 r. rozpoczęła się prawna przygoda Marka Tatały. Zaczęła się, jak większość ciekawych przygód, od piwa, a dokładniej - mandatu za picie piwa na nadwiślańskim bulwarze w Warszawie, którego nasz bohater przyjąć nie chciał. Jak to w takich przypadkach bywa, sprawa trafiła do sądu. Sąd Rejonowy stwierdził, że Marek musi być ukarany, gdyż złamał przepisy wynikające z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, które stanowią, że "zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia". No i teraz pojawia się pytanie: czym jest bulwar? Nie jest placem, ani parkiem, bo te mają dość jasno określoną charakterystykę, ale czy jest ulicą? A czym jest ulica? Według jednego z przepisów ulicą jest "wydzielony pas terenu z urzędową nazwą, przeznaczony do ruchu pieszego lub pojazdów", a ponieważ bulwar ma swoją nazwę urzędową i jest przeznaczony do ruchu pieszego, to jest też ulicą. Oczywiście żyjemy w Polsce, tutaj nie może być jasnego prawa. Inny przepis mówi, że ulica to wyłącznie "droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy", a do tej kategorii bulwar nie należy. Która definicja jest ważniejsza? Pierwsza pochodzi z rozporządzenia MAiC z 2012 r., druga - z ustawy o drogach publicznych. Sąd Rejonowy oczywiście powołał się na pierwszą definicję, ale wobec takich wątpliwości Sąd Okręgowy skierował zapytanie do Sądu Najwyższego, który w uzasadnieniu zaznaczył, że "charakter źródłowy" ma tutaj ustawa o drogach publicznych, a "akty podstawowe - czyli rozporządzenia - nie powinny definiować terminów zawartych w ustawach i w związku z tym pierwszeństwo ma definicja ustawowa". Suma sumarum: spożywanie alkoholu na bulwarach jest legalne (ale lepiej odejść kawałek od najbliższych ulic), byle zachować przyzwoitość. Mieszkańcom innych miejscowości zalecam jednak zapoznanie się z przepisami lokalnymi, gdyż rada gminy może stanowić w tym względzie własne prawo. Tekst na podstawie: http://www.tvp.info/28697905/warszawiacy-beda-mogli-pic-piwo-nad-wisla-sad-najwyzszy-zdecydowal
  17. If it looks stupit but works, it's not stupid.
  18. Ja rozumiem przy niektórych postach w innych wątkach, bo trafiały się takie poniżej akceptowalnego poziomu prowadzonej dyskusji, ale jakkolwiek ten podaje rozwijanie inne niż w kierunku palonego jęczmienia/słodu, jest to podejście akceptowalne. Co do tematu, piłem piwo z dodatkiem soku z buraków - nie pamiętam browaru. W smaku tych buraków za bardzo nie czułem, ale też nie jestem bardzo wyćwiczony w znajdowaniu smaków i aromatów w piwie. Kolor był najbliższy czerwieni że wszystkich znanych mi piw (jedynie piwo pomarańczowe z browaru Na Jurze mógłbym jeszcze podać, ale ono było bardziej różowe niż czerwone i z dodatkiem malin - jak dobrze pamiętam). Ja bym się pokusił o taką próbę na miejscu pytającego. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  19. Zlej na cichą do fermentora z wsypanym chmielem, jeśli przed zlaniem pozwolisz piwu dofermentować. Koło 5 dni "cichej" powinno wystarczyć. Ale to moje zdanie Edit: trochę sklarowałem swoje myśli. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
  20. Spróbuj zrobić jakieś dodatkowe podpory między obudową, a magnesami na wentylatorze, tak żeby już na pewno nie mogło się odkształcić do tego poziomu i sprawdź znowu Jak już się wentylator zablokował, to zdejmowanie kolby nic nie da EDIT: Źle to określiłem... Powinno być: Spróbuj zrobić takie podpory żeby zapewniły prześwit między magnesami na wentylatorze, a obudową mieszadła. Czyli optymalnie kolba powinna opierać się na nich, a nie na magnesach (po odkształceniu się obudowy).
  21. Jeszcze można uwarzyć coś co będzie leżakować dłużej (np. Porter Bałtycki), a zanim wszystko się ładnie w piwie ułoży trzeba coś pić
  22. A to przepraszam Co nie zmienia faktu, że do 100°C mówimy o pasteryzacji Później powoli wchodzimy w sterylizację (w tym UHT).
  23. Gotowanie powoduje pasteryzację produktu. Nigdzie nie jest powiedziane, że produkt musi być w pojemniku końcowym żeby został spasteryzowany, a wręcz stosuje się czasem, np. pasteryzację w przepływie (również piwa).
  24. Oprócz tego że wiele osób zbiera po cichej i też działa. Niby dlaczego potrzebny będzie silikonowy?1. Przy AIPA założyłem chmielenie na zimno, co czyni zebranie gęstwy po cichej nieopłacalnym. 2. Bo większość igielitowych nie nadaje się do temperatur bliskich 100°C. Jeśli dobrze pamiętam, mają w specyfikacji wpisane temperatury do 60°C. Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.