Zasyp:
3 kg - Pilzneński
1 kg - Pszeniczny Jasny
0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne
0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom)
0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom)
120 g - Jęczmień Palony
80 g - Barwiący
Zacieranie:
- 23°C - 30' (nie planowane ale "tak wyszło")
- 64°C - 30'
- 74°C - 20'
- Próba jodowa negatywna, dodane palone ziarna, mash-out.
Warzenie (60')
- 30 g szyszek Marynki (nieznane a-k) od początku
- na 10' przed końcem:
* 15 g granulatu East Kent Goldings
* Cukier biały - 500 g
* Cukier Wanilinowy - 16 g
* Cynamon Mielony - 7 g
* Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g
* Śliwki suszone, posiekane - 100 g
* Skórka z 3 pomarańczy
* Goździki całe - 16 sztuk
Do fermentacji poszło ~22 litry 17,5°Blg, zadane gęstwą Wyeast 1028 London Ale
Refermentowane 155 gramami cukru.
Dojrzałe po 3,5 miesiąca w butelkach.
Wyszło naprawdę zaje*iste, kolor portera, piana beżowa, gęsta jak śmietana a trwała jak beton. W smaku spora goryczka (chmielowa + pochodząca od przypraw), wyraźne ale nie pierwszoplanowe posmaki palone, kompozycja przypraw - jak to ujął mój ojciec "piernik w płynie". Do tego rozgrzewająca moc alkoholu (7,5%).
Śliwki i cukier wanilinowy - nie wyczuwalne, trzeba by ich używać więcej.
Zdecydowanie jedno z (jeśli nie pierwsze) najlepszych piw jakie warzyłem.