miewam ostatnio dokładnie ten sam problem, Nagazowanie po kilku tygodniach w normie, a po kolejnych kilku wyraźnie przegazowane. Dotyczy tylko niektórych warek, głównie szczepy belgijskie, Scotish Ale, California Lager.
Przypuszczam że to albo
-niedofermentowanie, mimo dość długiego leżakowania przed rozlewem, wskazywałyby to na specyficzne szczepy, a nie przykładam się za bardzo do liczenia objętości gęstwy, przeliczania ilości żywych komórek etc, możliwe też że np za słabo napowietrzam
-infekcja, która nie rozwija sie na tyle mocno żeby zostawiać wyczuwalny dla mnie wpływ na smak, ale wytrawia resztki cukrów niedostępne dla drożdzy. Może następować np na etapie rozlewania (mimo czyszczenia kretem, dezynfekcji pirosiarczynem bez przepłukiwania- nalewając w atmosferę dwutlenku siarki)