mimazy

w zestawie BJCP stouta belgijskiego nie ma, więc będzie to bezstylowiec Zapewne bardzo dobry, polecam dodać Abbey albo Biscuit

poszukaj na bazarach na stoiskach z kaszami, ziarnami, suszkami etc Przed Wielkanocą sprzedają detalicznie po 100g bo wiele osób dekoruje kiełkującym owsem stoły. Potencjalnie możliwe że nie sprzedali wszystkiego i będzie Ewentualnie skontaktuj się z jakąś stadniną / hodowcą koni żeby odsypali kilo PS a swoją drogą to plewy np pszeniczne w sezonie żniwnym są na wsi powszechnym odpadem, zastanawiam się czy wygotowanie i wysuszenie nie dałoby dobrego dodatku poprawiającego filtrację. Pewnie dodanie nieco ługu pomogło by lepiej wypłukać garbniki, a suszenie w wędzarni byłoby doskonałe do 100% pszennego grodzisza

Jakbyś chciał mam saszetkę s-23, dostałem w prezencie w zamian za gęstwę , a raczej nigdy z nich nie skorzystam

doszedłem do innego, równie dobrego rozwiązania- łepek gwoździa wsuwam pod ząbki kapsla i podważam gwoździem jako dźwignią. Prostsze niż kładzenie monety pod otwieracz (by nie uszkodzić kapsla)

http://www.browar.biz/forum/forumdisplay.php?f=92

Ja zrobiłem tak- korek- zaślepka 1/2cala rozwiercona (wiertłem 6,5mm) i wlutowana w otwór rurka chłodnicy 6,35mm, lekko rozlepana w lejek od środka) zdjęcie na galerii

Byle ze starterem PS kiedyś kolega coder przestawiał listę żywotnosci drożdży gdzie belgijskie po nich angielskie były najtrwalsze, zaś pszeniczne i dolne najmniej trwałe.

hurtowo, bo nazbierały się zaległości Grand Cru 26l Alt californian25l Alt belgijski 27l Stout 30l Weizen 28l Roggen 28l Belgian Pale Ale 26l Ruskie Złoto Belgian Special Ale 27,5 w sumie 217,5 summa summarum 17.010, litrów

Czy jest normalne dla tego szczepu dość mocne odfermentowanie?? stout 13blg zacierany 68°C zszedł do 1,5blg Ponieważ był to eksperyment z przechowywaniem gęstwy http://www.piwo.org/topic/2599-klubo-gospoda-miody-piwa-kwas-chlebowy/page__st__140#entry142399 to chciałbym wiedzieć czy to normalne czy też jakaś mutacja/infekcja etc

Warka LXV Roggen Weizen pszenny 1,6kg żytni 1,5kg pilzeński 1kg monachijski 1kg otręby żytnie 0,2kg kwas mlekowy 80% 8ml 16l wody ze słodami ustabilizowane w 40°C 60' przy 60°C odebrano 7l dekoktu, 72->64 20', dodane otręby 100°C 30' zwrot dał temp 68°C->64°C 100' podgrzane do 72°C->67 60' wygrzew 78°C niestety podczas wysładzania sporo rozlało mi się co obniżyło wydajność gotowanie 120' lomik 22g 60' 20g 10' 27l 11,5blg drożdze 3068 drożdze zadane do mocno schłodzonej brzeczki 15-16°C temperatura stopniowo zwiększa się widoczny start fermentacji ok 17°C po 3 dobach 20°C później między 20 a 22°C bez cichej rozlane 12.06 przy - 1,5 blg (1004g/l) z 7g cukru (demerara) na litr Warka LXVI Bitter pilzeński 3,2kg monachijski 1,2kg cara crystal 0,3kg czekoladowy 0,04kg kasza jęczmienna 0,4kg 69°C-> 64°C 120' 72°C->67°C 60' 78°C 10' gotowanie 120' Marynka 25g 60' East Kent Goldings 33g 20' 17g 5' 26l 12blg drożdże London Ale III start fermentacji 26°C schłodzona do 22-23°C 9.05 przelane na cichą przy ok 1,5 blg Rozlane 15.06 przy 0,5blg (1006 g/l) z 4g cukru na litr

Pisze sie chyba czorna

Cytując "jak rozpętałem II Wojnę Światową" Rany Boskie, Jugosławia... Kiedyś muszę się wybrać do Gucy, orkiestry dęte w wydaniu OSPożarniczej jakoś odstręczały od tej formy ekspresji artystycznej

Wykonując zawód wolny nigdy nie zdarzyło mi się korzystać z dnia wolnego oddając krew. Nie czuję się z tego powodu ani trochę bardziej "honorowy" od tych którzy z tego korzystają. Mógłbym też zrezygnować "honorowo" z czekolady, bo w sumie stać mnie na kilka tabliczek raz na 2 miesiące. Nie nazwał bym honorowego krwiodawstwa cwaniactwem, podobnie jak nie nazwał bym korzystania z krwi od honorowych krwiodawców cwaniakami.

w mleku napewno nie ma groźnych bakterii, to tylko kwestia niehigienicznego dojenia/przechowywania (np ubrudzone gnojem wymiona, brudne naczynie etc)

pewnie jak z piwem- w produkcji przemysłowej pasteryzacja jest potrzebna, w domowej i rzemieślniczej wręcz przeciwnie

wykonalne

Przez parę lat oddawałem regularnie, ale z powodu leków które musiałem brać jakiś czas temu mnie "zbanowano". W sumie muszę zacząć znów oddawać

Jako kompletny laik techniczny moje pomysły są rzecz jasna bardzo naiwne Ale od tego jest forum, by konfrontować je z osobami mającymi stosowną wiedzę. Wobec tego co pisze kolega JacekKocurek, to rozsądnym wydaje się powyższy post. Tak sobie pierwotnie wyobrażałem, że będzie to układ sprężarkowy. Kwestia brzmi czy rurki miedziane to jedyne rozwiązanie, bo koszt będzie zabójczy, a drugi raz na złomie nie trafi się prędko

Archaiczna fińska tradycja piwowarska Sahti http://www.posbeer.org/oppaat/sahti/ Znów dzięki koledze Hedin ciekawy link za pośrednictwem browar.biz http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=97487

[media] [/media]

Izolacyjnym albo akumulacyjnym, żeby zwiększyć bezwładność termiczną (choćby pojemniki z lodem) PS powstaje pewien problem- są 2 typy kegów- niższe krępe i wyższe smuklejsze, co sprawiałoby że puste miejsce zawsze musiałoby być

czyli pod względem zużycia prądu to pomysł bezsensowny? Czyli pod względem zużycia prądu to pomysł bezsensowny? Chyba też musiałby do tego być osobny akumulator, żeby nie opróżniło do zera bez możliwości odpalenia Zawsze można by chłodzić tylko w czasie jazdy, a po przyjeździe przejść na zasilacz i prąd sieciowy, poza tym zastosować butelki PET z lodem, dzięki chłodziarce służyłyby na dłużej. Kwestia tylko czy to nie sztuka dla sztuki...

a lód z lodowca górskiego na Mazurach Polska to nie jest kraj gdzie dobrze zmrożony lód kupisz na każdej stacji benzynowej Mój pomysł ma na celu schłodzenie kegów powiedzmy z 20 do 12-10°C i utrzymanie tej temperatury jakiś czas, na kilkudniowy wyjazd

W związku ze zbliżającym się sezonem letnim zaczynam się zastanawiać nad rozwiązaniem problemu chłodzenia i transportu kegów na wyjazdy. zbudowanie skrzynki na 2 kegi pepsi ze styropianu 10cm nie stanowi problemu, (przechowywanie pionowo pewnie nie w każdym samochodzie, ale w moim dostawczaku nie stanowi najmniejszego kłopotu) ale czy jest możliwość zbudowania chłodziarki działającej na 12V mogącej działać na prądzie z akumulatora. Być może naiwnie pomyślałem o kilku (-nastu?) ósemkowato biegnących pętlach rurek (aluminium?? miedź?? stal nierdzewna??) obiegających oba kegi wewnątrz skrzynki tak żeby chłodziwo obiegało na przemian raz jeden raz drugi keg dookoła. Stąd pytanie do kolegów mających większą od mojej wiedzę techniczną czy istnieją agregaty działąjące na 12V oraz czy jest to technicznie wykonalne, oraz ekonomicznie opłacalne PS zważywszy na fakt że komputerowy zasilacz nie jest drogim sprzętem, to przyszło mi do głowy czy nie warto by było całkiem przejść na system 12V- kegator mógłby działać na akumulator albo na 230V z zasilaczem transformującym na 12V