JanuszMyszyński

 

Ja to samo, co ten pan:

 

 

 

Dzizus, ja pedole, kuwa...

 

No tak czasami w tym fachu jest 

No to jak uważacie, że temat sączy jad i psuje atmosferę na forum jest guziczek "Zgłoś" koło Cytuj, jak najedziecie pojawi się wyraźniej

 

Teraz dopiero się zacznie hejterstwo po programie w TV

Ale tutaj to chyba jest takie polskie malkontenctwo i klasyczny ból dupy. Raczej nie ma to znamion chamskiego hejterstwa, więc - moim zdaniem - nie kwalifikuje się na skargę do "najwyższych trybunałów". 

Ja go nie bronię, ale z góry zakładać, że ktoś "w życiu słowa prawdy nie powiedział", to tak trochę nie po chrześcijańsku.  

Już się może bezsensownie nie pastwmy. Przecież kiedyś mówił, że nie odlicza piwek. 

Ja to samo, co ten pan:

 

 

              chłodze w wannie więc będzie więcej.

 

Zainteresowało mnie to zdanie, bo ja też chłodzę w wannie. Można coś bliżej na temat tej zależności?

 

 

A jak przechowujecie słody ?

Jakieś specjalne metody ?

W suchym, chłodnym miejscu.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

 

Mam trochę jęczmienia palonego w lodówce. Chyba z grudnia jeszcze. Ciekawe czy się nada.

 

W "Piwowarze" swojego czasu był artykuł, że śrutowane można trzymać kilka tygodnia, a nieśrutowane kilka miesięcy. 

Witam. Nauczony doświadczeniem, szukałem informacji na forum, ale albo ich nie znalazłem, albo były niejednoznaczne, albo sprzeczne i wykluczające się. Postanowiłem więc sformułować nurtujące mnie kwestie w postaci precyzyjnych pytań. Zdaję sobie sprawę, że jakość goryczki w piwie zależy od gatunku chmielu, ale co z jego ilością i czasem zadawania?

1. Czy lepiej zadać więcej chmielu o niższym poziomie alfa-kwasów, czy mniej chmielu, ale o wyższym stężeniu a-k?

2. Czy lepiej dać więcej chmielu, ale na krócej [np. na 45 minut] czy też mniej chmielu ale na dłuższy czas?  

3. Czy dostosowujecie gatunki chmielu goryczkowego do stylu piwa? Jeśli tak to czym "goryczkujecie" np. IPY, a czym RIS-y cz Pilsy?  

Pytam o Wasze doświadczenia i subiektywne odczucia, bo zdaję sobie sprawę, że może być wiele różnych opinii i jednej, objawionej prawdy nie będzie.  

Witam

Mam do was pytanie. Mianowicie robiłem 3 warki z zacieraniem i długo trwało chłodzenie 3-5 godzin.

Chciałem się dowiedzieć czy nic sie z warką nie dzieje nawet gdyby całą noc stygło czy jest jakiś określony czas schłodzenia??

 

Zastanawiałem się nad chłodnicą jednak pobieranie wody i jej wylewanie to trochę średnie wolał bym zrobić obieg zamknięty z ewentualną wymianą wody co jakiś czas.

Do rurki miedzianej podłączyć pompkę od akwarium z jednej strony a z drugiej do wiadra.

Co o tym sądzicie ??

Schemat poniżej

 

 

chłodzenie.jpg

A jak chłodziłeś, że trwało to tak długo? Ja nie mam chłodnicy i wrzucam gar do wanny z zimną wodą. Jak zejdzie do 40 st. C to dorzucam zamrożone PET-y. I tą metodą zajmuje mi to około półtorej godziny. 

jak te ilosci chmielu wyczujesz w tym piwie to jestes miszcz

 Na 19 litrów jest 95 g chmielu, a w kultowej na forum recepturze na 21 litrów tylko 5 gramów więcej. Ale skoro tak mówisz, to wezmę pod uwagę.

http://www.piwo.org/topic/3877-darth-vader-black-ipa-cascadian-dark-ale/ 

Sznowni Koledzy

Zabieram się niedługo za uwarzenie Black IPA. Proszę o Wasze opinie na temat receptury [beersmith2].

Zasyp :

Wersja I[jest to lekko zmodyfikowana receptura piwa Brewdog ‘Shareholder Black IPA’]

Pale ale – Weyermann – 5kg

Fawcet Caramalt – 0,5

Carafa Special I – 0,5 [na ostatnie 10 minut, albo już do filtracji]

Fawcett Crystal – 0,25

Płatki jęczmienne – 0,3

Wersja II [znalezione na forum, też po lekkiej modyfikacji]

Pilzneński – 5kg

Monachijski II – 0,5

Carafa Special II – 0,4 [na ostatnie 10 minut, albo już do filtracji]

Biscuit – 0,2

Płatki jęczmienne – 0,4  

66 – st. C - 60 min

W obydwu przypadkach BS wyliczył około 19 litrów – 16,5 Blg

Chmielenie [chciałbym obok cytrusów uzyskac trochę żywicy, więc myślę też o Simcoe]:

Columbus  – 25g/50 min, albo 20g/60 min.

Mosaic – 30g/25min.

Citra – 40g/0 min.

Fermentacja: FM52 – starter

Oczywiście jakieś chmielenie na zimno, ale tu jeszcze nie mam koncepcji.

 

zbryli i trzeba będzie popracować, żeby go rozdrobnić, ale będzie generalnie będzie git?

Raczej ta opcja, ale lekko nie będzie żeby było dobrze.

 

A bardzo głupim pomysłem byłoby doprowadzić go po zbryleniu do mniejszych grudek, a potem przepuścić je dla rozdrobnienia przez śrutownik?

Suchy i tak sie zbryli

Zbryli w sensie zepsuje się i będzie do d...., czy zbryli i trzeba będzie popracować, żeby go rozdrobnić, ale generalnie będzie git?

 

5. Zamknięty w suchym chłodnym miejscu (lodówka)

I przede wszystkim szczelnie zamkniętym, bo suchy ekstrakt jest bardzo higroskopijny.

 

A długo go tak można trzymać? Traci z czasem na wartości?

Sprawa pewnie już była, ale jakoś nie mogę znaleźć. Jak zapisać coś w programie? Przeciągam np. plik ze słodami i mi się dodaje i nawet komenda przy zamykaniu się pojawia czy mam zachować. Klikam "tak" a po ponownym otwarciu. Słodów dodanych nie ma.

http://www.piwo.org/topic/22455-butelka-przyjazna-domowemu-piwowarowi-konkurs-kooedukacyjny

 No faktycznie. Temat był, więc sprawa zamknięta. 

Drodzy piwowarzy, nie wiem czy jest to dobre miejsce na tę dyskusję [najwyżej proszę admina, żeby mnie przeniósł, albo skasował wątek], ale chciałbym poznać wasze zdanie na temat typów butelek, których używacie. Ja np. lubię [nie będę podawał fachowych nazw tylko via piwo, które w nich było pierwotnie]: "Żubr" "Harnaś" i "Pinta". Z kolei moja Greta niezbyt toleruje "Warkę". A Wy?

1. Macie jakieś ulubione butelki [jakie i dlaczego], czy lejecie w to, co macie pod ręką?

2. Których butelek z zasady nie stosujecie i  dlaczego?

3. Czy cienkościenne, np. "Pinta", częściej prowokowały granaty?

Mam trzy pytanka do bazowej receptury:

Czy zamiast karmelowego 180, można sypnąć karmelowego 300 [oczywiście odrobinę mniej - tak z 60-70 g], ewentualnie odrobinkę monacha?

Czy miałoby tu sens dodanie płatków jęczmiennych dla "wygładzenia" tego piwa?

Które drożdże FM byłyby najlepsze zamiast US-ów?

A ja polecam taki patent ;-) 

http://browardomowy.blogspot.com/2014/01/filtrator-faszywe-dno-z-rurki-pvc.html

 

Gniotsa nie łamiotsa ;-) W stosunku do fałszywego dnia fest skoczyła mi wydajność.

Sraczwężyka nie używałem.

A to Ci przylega do dna fermentora czy zwisa nad nim? Nie za duże te nacięcia [nic nie przelatuje zbędnego]?    

Z mojego doświadczenia napiszę że wężyk  ze "starości" się wyciąga i w tych miejscach może się zmniejszyć przepływ

 A czy ta starość to w Twoim przypadku to rząd, powiedzmy, 15 warek czy raczej 50?

Witam. Uwarzyłem 9 warek, a jeszcze nie miałem do czynienia z ekstraktem słodowym. Sporo czytałem ale nurtuje mnie kilka pytań:

1. Czytałem, że suchy jest wydajniejszy od płynnego [bo - jakby nie patrzeć - jest pozbawiony wody]. Prawda li to? 

2. Jaka marka ekstraktu jest najlepsza? Czy jest w ogóle najlepsza? 

3. Kiedy dodawać ekstrakt do podbijania Blg? Po prostu wsypać go do gotującej się brzeczki?

4. W jednym z "Piwowarów" Z. Fałat napisał, że dodając ekstrakt trzeba wyłączyć palnik pod kadzią warzelną. Tak powinno się robić?

5. Co zrobić z niewykorzystanym ekstraktem? Gdzie, w jaki sposób, jak długo go przechowywać?

6. Jak ekstrakt wpływa na kolor? Czy jasny ekstrakt rozjaśni mi ciemne piwo? Jak bardzo?

7. Jak obliczyć, ile ekstrakt podniesie mi Blg? Powiedzmy, że mamy 20 litrów brzeczki 15 Blg - ile mi wyjdzie, jeśli dodam np. 400 g ekstraktu? Jest jakiś wzór?

8. Jak ekstrakt przekłada się na smak i jakość piwa? Wiadomo, że z samych ekstraktów też się warzy? Ale jaki jest efekt mieszanki - zacieranie + ekstrakt? Czy jest jakiś poziom [% ekstraktu w zacieranym piwie], którego przekroczenie przełoży się na efekt smakowy? 

Ja tez w bloku ale mam to szczescie ze mieszkam na parterze a piwnice mam pod swoją kuchnią. Nie bylo wiec problemu z małą lodówką w piwnicy ;-)

 

Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka

Że Ty się jeszcze nie przebiłeś przez strop. Wygodniej byś miał...

A tak przy okazji to ja się podzielę taką rzeczą. W mojej piwnicy 2 miesiące temu było 18, 19 stopni - czyli dosyć ok. Aż pewnego dnia paczę, a tu mi chopy ze spółdzielni strop w piwnicy ocieplają. Babkom, co na parterze mieszkają dupy marzły i wywalczyły taki remoncik. Byłem załamany. Pomyślałem, że jak strop ocieplą to mi w piwnicy temperatura skoczy do 22 i żegnaj ipo sripo, zostaną mi same belgi . A tu - proszę ja Was - ocieplenie ekipa zrobiła, a w piwnicy temperatura spadła do 16. Jakim cudem...  

Ja mieszkam w bloku i dygam z fermentorem do piwnicy. Choć mam windę, więc aż takiego problemu nie mam. Ale za to w piwnicy raj bo przez cały rok 16-17 stopni. 

To w sumie, jak on działa - to po pierwsze, a po drugie - jak powinien być ułożony. Rozumiem że nie warstwowo [nawet jak ma się długi wężyk]. Czy może dotykać ścianek kadzi filtracyjnej, czy raczej nie? 

Drodzy piwowarzy. Mam pytanie dotyczące klasycznego "sracz-wężyka". Przy jakim zasypie młóto będzie za ciężkie dla tego ustrojstwa? Kiedy warto się przestawić na inne narzędzie filtracji [i mówię tu o wytrzymałości wężyka, a nie jego skuteczności]. I co byłoby dla niego najlepszą alternatywą przy większym zasypie.