Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Naprawdę starczy, wrzucisz tą mieszankę, potrzymasz ze 3 -4 miesiące, spróbujesz,j ak się lekko skwasi to do butelek ,nie ma co czekać, reszta zrobi się w butelkach, tak z rok przynajmniej, ale dla mnie dobre jest przeważnie po 2-3 latach, kiedy te smrodki się zlikwidujai się dobrze ułoży. Zrobiłem tak z 12-14 flandrów i prawie zawsze się udawano, miałem tylko ze 3-4 porażki kiedy poszło w ocet, albo się nie skwasiło (ratowałem to innymi dzikami i się dokosiły), ale to były albo robione z gęstwy ,albo z banku drożdżowego, z saszetki zawsze mi wychodziły.
  2. Spokojnie na mieszance do flandrów zrobisz flandara w pól roku, ja standardowo trzymam w plastiku 3-4 miesiące i do butelek i w butelkach sobie dojrzewa .
  3. Zawsze możesz z czymś wymieszać, najlepiej z kwaśnym, albo z jakimś risem można spróbować, ja tak wypiłem warkę z aldehydem, kwaśne, cydr trochę wina ,mix pierwsza klasa
  4. Słód też miał chyba ten zapach delikatnie (nie wwąchiwałem się), teraz to nie stwierdzę bo zużyłem wczoraj resztki .
  5. No to tak to wygląda, normalny słód grodziski z vikinga, a wędzonka jest ewidentnie torfowa,ne szczęście nie bardzo, da się pic, po prostu torf to nie mój klimat kompletnie i jak Ponimirski chama, ja torf wyczuje przez ścianę. No i o co chodzi, jedyne co mi przychodzi do głowy, ze wędzili coś torfem, potem dębem i ten torf został, piwo nie jest absolutnie walnięte (jakby ktoś infekcje wietrzył), zrobiłem 3 piwa na tym i każde ma ten torf .
  6. Weź jakiś duży dzban (ze 2 litry) i do tego lej, a potem do szklanek, inaczej picie i rozlew tego to będzie katorga.
  7. To ostatnie nowości,więc będą dopłacać, znaczy my będziemy finalnie w większosci
  8. I chyba byłoby podobnie, prowizja allegro 10% chyba, zniżka 10% , fakt, że teraz coś tam sprzedający musi dopłacić do smarta, bo przecież to kułacy i trzeba ich jechać na każdym kroku .
  9. To nie prościej byłoby zrezygnować z detalicznej sprzedaży ? No chyba, że to jakiś spisek z zagranicy .
  10. Haha, co za gość , tak na marginesie,od tamtego czasu kupuję tam tylko pszenny
  11. Problem jest, bo nie otrzymałeś odpowiedzi na zadane pytanie, które ponawiałeś kilkakrotnie ( i to jest rzeczywiście słabe), ale jak słód jest ok to nie ma co bić piany , a już szczególnie nazywać ich oszustami , są inne określenia pasujące do tej sytuacji.
  12. Tak, cały czas tak robię, i prostują ten mój wpis , jednak da się zgrzać te pierwsze opakowania, trzeba odcinać tylko te dwie boczne pałeczki, wbić igle od góry , nadtopić zapalniczką i zacisnąć gorący plastik jakimiś szczypcami,czy kombinerkami,sprawdzić ,czy nie cieknie,jak cieknie to powtórzyć,można trochę rozgrzany plastik zagiąć i zgrzać,ale najlepiej to poćwicz sobie na kilku bez drożdży. Żywotność zależy chyba od szczepu drożdzy, tak do roku to zawsze mi startowały (czasem trwało to pare dni zanim coś tam ruszyło w pojemniku na mocz z 50ml brzeczki), poza rinwooda ale,ale one jakieś takie cherlawe są do przetrzymywania,te mi nie wystartowały.
  13. Nie wyrzucaj, zrób sobie z niego wiadro do wysładzania, a tak przy okazji, to mam wiadra od 10 lat chyba, korzystam z nich naprzemiennie, kwasy, bakteryjne, normalne, rozlewam to wszystko też z jednego i da się wszystko zabić ługiem, zrób 5%roztwór, wlej ze 3 l i terep co jakiś czas ze 2 dni, nie ma prawa nic przeżyć . No i daj znać na koniec co tam wywąchali, bo to ciekawe jest.
  14. Pojaśniłem Ci kto i jak sprzedaje słód z Bydgoszczy , no ale dobra, podaje się ...
  15. Kamil Stenzel P. W. Kamil Stenzel Fordońska 402/8 85-790 Bydgoszcz REGON: 364253029 NIP: 561-155-70-71 Informacje o sprzedającym Zajmujemy się sprzedażą internetową w głównej mierze surowców do produkcji piwa. Towar kupujemy bezpośrednio z pobliskiej słodowni, do każdej partii wystawiany jest atest, który jest do wglądu na życzenie kupującego. Normalnie gość kupuje w słodowni i sprzedaje, nie wiem czy to się mieści w kategoriach cudu.
  16. Dzizus .... no i piszecie o dwóch różnych słodach, ale mi to ryba ...
  17. Nie, nawet jechałem po tym słodzie (mam do tej pory 10 kg i boje się go użyć), Kup sobie śrutownik,będziesz niezależny od niespodzianek sklepowych, sklepy mielą zachowawczo, strasznie grubo.
  18. Zapodałeś posta ,ze gorzkimi żalami, że słód mało wydajny, zmiel sobie cokolwiek innego superzajebistego, tak jak ten, który kupiłeś i będzie jeden ciul, zmiel sobie drugi raz na mąkę ten angielski( nie jest z Bydgoszczy jak to napisałeś- jak już czepiasz się pierdół) a czy się mieli, czy śrutuje, w dupietomam, ja mielę ...
  19. No to jak miałeś źle zmielony to nie wina słodu tylko mielącego .
  20. No to młode to,moze przejdzie, może nie, zobaczysz. Z tego co opisujesz w pierwszym poście to to na pewno są warzywa a nie psia gira, skarpety czy formalina ? Starsan ma tez swoje dziwne zapaszki, u mnie po wymieszaniu z wodą śmierdzi jak szambo, ale to pewnie woda ma znaczenie (skład), wypłucz go wrzątkiem przed przelewaniem.
  21. A jak długo to stoi ? różne smrodki zazwyczaj znikają z czasem, no chyba,że to faktycznie infekcja .
  22. Ciekawe czy faktycznie dawniej tak robili, to jest straszne marnotrawstwo ziarna ,przecież 1/4 do wywalenia, bo z tego co widać, to to spalone nie wrzucają do tej dzieży .
  23. Przecież ług dobrze zastosowany zabije wszystko, korzystam z jednych gratów do wszystkiego plus ług i jest ok, nawet jakby Ci "zainfekowało" sprzęt, to nie sadzę, żeby te resztki miały wpływ na gotowe piwo, bo co zrobią, raczej nie zakwasza przetrawionej brzeczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.