Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Tak to wygląda Jest jeszcze jeden sposób,smaruje się przed pieczeniem,chyba to jest b.rzadkie ciasto
  2. To proste, polewasz po upieczeniu chleb wrzątkiem i wsadzasz jeszcze na pare minut do pieca, jak chcesz błyszczącą skórę to pędzlujesz klajstrem z mąki ziemniaczanej (jak jeszcze jet gorący)
  3. Jakbyś miał konkretnie kwaśne piwo to mógłbyś zrobić mieszankę z tym risem i przy pewnej dozie szczęścia wypić z to przyjemnością, picie piwa z aldehydem to jest męczarnia niestety.
  4. Tak jakby od nich nie trafiały się z aldehydem.
  5. W kastorami są 15tki z atestem.
  6. Tak sobie porównałem intensywność za tą sama cenę (czyli 50 g Citry i 100g Oktawii) i Citra wymięka przy Oktawi z 2019.
  7. Możesz mieć zapalenie ścięgna, czy rozcięgna , idz jeszcze do jakiegoś b.dobrego fizjo (broń boże nie pierwszego z łapanki i NFZ),może coś poradzi,oni czasem myślą nieszablonowo i w niektórych dziedzinach wiedze maja większa niż ortopedzi.
  8. Zabiłeś , co do mojego pytania, to w sumie jak chciałeś chmielić to piwo to faktycznie trzeba zagotować.
  9. A to niby dlaczego,jak w smaku jest ok,daj drożdże i przefermentuj do końca, a tak w ogóle, to na cholerę to gotowałeś ?
  10. To nie jest tak oczywiste, zależy od producenta, rocznika, pewnie sposobu przetwarzania, albo cholera wie czego, pamiętam citrę ,dałem kiedyś (pare lat temu) do kwasu na zimno (kwas kompletnie nie chmielony wcześniej) i gorycz był bardzo wyczuwalna, od 2 lat daję i goryczy nie ma praktycznie w ogóle.
  11. Robie cały czas, proces uprościłem na maxa (zalewam wrzątkiem słód,zaciera się to z godzinę, potem piekę w piekarniku na 180sC z godzinę czy dwie,albo w piecu chlebowym,pewnie trochę dłużej, rozczyniam,to kisnie w garze godzine,filtruje,podgrzewam aż się" zabieli" (nie gotuję tego kompletnie) i zostawiam do następnego dnia aż wystygnie,wrzucam do baniaka bakterie,kisnie ze 2 dni, jak sie skwasi przelewam do wiadra,daje drożdze,fermentuje to z tydzień albo dłużej ,dodaje zazwyczaj chmiel na cichą i butelkuję z 20 g cukru albo go nie daje w ogóle,,gaz w tym jest niedobry,strasznie spłaszcza smak. Ostatnio zrobiłem na dzikich z konieczności bo stare bakterie nie chciały kwasić (trois plus osad z flandryjskiego), skwasiło się w klimacie octowym w 2-3 tygodnie,wczoraj dałem citre i modlę się żeby to by,o dobre,bo zalatywało trochę parmezanem Z eksperymentów ,dałem kiedyś500g suszonych śliwek (sam suszyłem),4 kg malin świeżych,oba wyszły dobre,ze śliwkami układało się pare miesięcy,na końcu naprawdę było dobre,ale strasznie kwaśne od tych śliwek,mieszaliśmy to ze zrypanym piwem. co do ciemnych, robiłem kiedyś z samego karmelowego(chyba ze 300 ebc albo więcej) i wyszło to średnio pijalne (raczej nie do wypicia, takie lakierowe w smaku) z tego co pamiętam, próbowałem tez ze słodami palonymi,(czy też z ziarnem palonym),to dopiero byłą ohyda, tak,że nie polecam.
  12. Wrzucam bakterie do garnka który się chłodzi przez całą noc, nie mierzę temp,a le garnek jest ciepły, czyli coś koło 30-40 sC, potem to stoi aż się zakwasi,a temp. opada do pokojowej, czyli 20-18. Teraz testuję te psychoaktywne- Lactobacillus helveticusz (w smaku nie widzę żadnej różnicy,ale też nie oczekiwałem tego,bardziej zależało mi na właściwościach probiotycznych), kupiłem zanim nie straciliśmy pracy, teraz to pewnie z jogurtu bym robił...
  13. Robiłem ostatnio ,8 czy 9 kg słodu podzieliłem na połowę(czarne do tej drugiej części),zatarłem pierwszą partię w dużej ilości wody, odebrałem filtrat, zebrałem resztę (pewnie z 10l) do wysładzania drugiej części, wszystko przebiegło ok, nie mierzyłem końcowego blg bo mi się nie chciało.
  14. Mi plastikowy kanister w którym trzymałem roboczy roztwór poddał się po chyba 2 latach, pękł po prostu.
  15. Weź proszek do czyszczenia garów i wyszoruj,przecież to nierdzewna, trochę sie zmatowi co najwyżej,dziwne ,ze kwasek nie działa,ja coś takiego czyściłem zawsze kwasem fosforowym,w stężeniu okrutnym,ale ostatnio czyściłem kwaskiem(wykorzystałem go jak proszek czyszczący i tez dał rade
  16. Całkiem możliwe, właściwie to jedyna możliwość ,za dużo tych choler które tworzą ocet w bogatej brzeczce ,tylko problem jest co tworzy ocet i co namnoży się w starterze.
  17. Tak ługuje każde wiadro którego używam, poza tym do zacierania, ale to mam osobne, tylko do tego.
  18. Napisałem tak, bo napisałeś to ,lepiej ługu za każdym razem każde wiadro i graty. A kiedy złapałeś infekcję tego raczej się nie dowiesz, stało się,trudno, wymocz wszystko solidnie i powinno być ok.
  19. To ługujesz raz do roku,albo jak piwo zrobi się dziwne, trochę slabu.
  20. Te octowe robiłem bez przelewania, nie prowadzę dziennika w necie, ale to b.podobne zasypy do tego Twojego. Ostatnio zrobiłem coś takiego Brettanomyces Bruxellensis Trois Vrai ,nie napowietrzałem,nie przelewałem ,a kwaśność octowa po 2 miesiącach się zrobiła. Czy będziesz badał stopień zakwaszania,to już sam musisz podjąć to ryzyko, w sumie butla daje inne możliwości efekty, po zabutelkowaniu ocet się nie przyrastał
  21. Pewnie że zrobi,ale jaki będzie efekt końcowy, mi zawsze wychodził ocet, kontroluj to zakwaszanie, jak zacznie się robić to lej w butelki, a nie czekaj rok, mi zrobił się chyba w 2-3 miesiące. Fermentowałem w wiadrach, Ty masz w butli, może to powstrzyma octowce lepiej, oby ;).
  22. Dalej łoimy tylko mieszanki, no może poza grodziskim,jakiś czas temu zrobiłem zwykłego bitera na dzikim chmielu, coś złapał i wyszyło przegarowane jakby pszenne z bananem ,do tego kwas na Nelsonie, który sam w sobie jest kiepski i mieszanka pierwsza klasa, naprawdę jedna z lepszych mieszanek w tym roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.