Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Browar Szałpiw etatowo wygrywa. Gratuluję laureatom. Ale że Janów Szałów jest dwóch, to dobrze byłoby poza nazwiskiem podać czy to ojciec czy syn stanął w tym roku na pudle.
  2. Dzieło z wczoraj. #34 Belgijskie Pełne Wyborowe Piwo w stylu 16B Belgian Pale Ale. Warzone dnia 3 czerwca 2011. Słody, ekstrakty i dodatki niesłodowane * słód pale (Castle Malting) 2.50kg * słód monachijski jasny (Weyermann) 1.00kg * słód abbey (Weyermann) 0.30kg * słód karmelowy jasny (Weyermann Caraamber) 0.20kg Chmiele * Iunga gran. 2010 8.8% a-k 16g (141 GPH) * Styrian Goldings gran. 2010 4.1% a-k 20g (82 GPH) Dodatki * mech irlandzki 3g Drożdże: Zymoferm Z039 Belgische Klosterbiere u. Ales 1 pokolenie/starter Zacieranie * 66-63?C 20' * 73-71?C 50' * 76?C 5' Wysładzanie: 3x4.5l do objętości ok. 27l, nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem Gotowanie / chmielenie * gotowanie 90' * 60' Iunga 16g * 15' Styrian Goldings 20g * 10' mech irlandzki 3g Wybicie 24.5l 12°Blg. Wydajność ponownie 77%, pomimo grubszego (jak mi się zdawało) śrutowania. Przełom drobny i kłaczkowaty, ale po słodach "ze zachodu" nie spodziewałem się niczego innego. Drożdże zadane o godz. 9:30 4 czerwca w temp. 24°C i wiadro zostało od razu wyniesione do piwnicy, gdzie obecnie jest 18°C, zapach fermentacji było czuć już około 11. W wiadrze mam 22.5l brzeczki. Brzeczka ma kolor ciemnozłoty (miodowy), choć celowałem w jasną miedź. Goryczka też nie z tych specjalnie dużych. Mam nadzieję, że się będzie dobrze piło w letnie wieczory, bo "do kosy" raczej się nie nada. Kolejna obserwacja związana z drożdżami Zymoferm - gdy są świeże (wg. producenta można je zadawać bez startera), wtedy wyrabiają się w 24h w starterze. Już wczoraj wieczorem było widać, że przestały się mnożyć i zaczęły fermentować.
  3. i to będzie jedyny słuszny wybór Bezedura. Istnieje niepusty zbiór niekłopotliwych ręcznych kapslownic. Trzeba tylko trafić na TĘ JEDNĄ SZTUKĘ.
  4. No przecież ta promocja nie jest po to, żebyś oskubał ich z samych drożdży.
  5. zgoda

    Piwo dla diabetyków

    Beano nie rozkłada cukrów "całkiem" - cukry niefermentowalne rozkłada do prostszych, fermentowalnych. Dlatego dodaje się go w trakcie fermentacji piw bardzo mocnych.
  6. Piwniczka piękna, naprawdę. Ze zdjęć wygląda na dużą, jakie są jej rzeczywiste rozmiary?
  7. Dzięki. Myślałem że będę miał nastrój na rzewne podsumowania, a tu nic takiego, garnek zacieru i łycha w dłoń. Ale może jak sobie popracuję wieczorem nad poprawą samopoczucia to mi się jeszcze odmieni.
  8. O ile się nie mylę, to transportery stanowią własność browarów i nie mogą być wprowadzane do obrotu.
  9. Dziś warka numer 34, która jednocześnie będzie jubileuszową - niemal równo rok temu, 5 czerwca 2010 zrobiłem moje pierwsze piwo (pszeniczne z brewkita WES). Nie czuję niczego szczególnego w związku z tym faktem. Starter Zymofermów Z039 wygląda tak, jak to chyba z tymi drożdżami normalne, czyli niepozornie, ale mają czas do jutra rano. 4kg śruty stoi sobie w kubełku i czeka na wieczór - to będzie BPA (chwilowo bez jakiejś szczególnej nazwy) bazujące oczywiście na medalowej recepturze Dori. Chciałbym jednak żeby było ciut mniej ekstraktywne, celuję w okolice 12.2°Blg (jak będzie mocniejsze, to nie zawaham się rozcieńczyć). Miałem je warzyć dopiero za tydzień, ale spojrzałem w kalendarz i doszedłem do wniosku, że nie może być tak żeby mi nic w piwnicy nie fermentowało (w przyszłym tygodniu rozlewam Nadreńskie i Włościańskie).
  10. Pigmentum castellani jest bez recepty dostępne w aptekach - kupowałem mojej córce do smarowania jak miała ospę wietrzną.
  11. Ja rozumiem, że by chodziło o Handbook of Brewing Esslingera, który kosztuje 600zł... Ale ta książeczka z przesyłką kosztuje 36zł. To mniej niż wart jest czas poświęcony na skanowanie.
  12. Tomek Pasieka kupował. 200kg na fakturę, odbiór osobisty - tak mi powiedzieli przez telefon.
  13. #31 Przaśne poszło do butelek z syropem ze 130g cukru białego (nagazowanie do 2.5v/v). Wyszło 1x1l + 32x0.5l + 8x0.33l. Z wyliczeń wychodzi że ma 5.3% alko. Piwo w smaku jest nieprzyjemnie gorzkie i raczej nie jest to infekcja, bo tak smakowała już brzeczka przed gotowaniem. Inne spodziewane cechy są obecne ("śliskość" na języku i mętność). Nie wiem skąd ta gorycz, bo chmielowa to ona nie jest, może to długa filtracja i wysładzanie były przyczyną? Trwało to ponad 3 godziny. I to by było na tyle roboty w browarze na ten tydzień. Ach, bych zapomniołech! Po 6 dniach od zalania nie oparłem się i spróbowałem Kolońskiego v2.1... I jest świetne, już teraz. Goryczka musi jeszcze trochę złagodnieć i osad się trochę "ustabilizować" na dnie, ale piwo ma potencjał porównywalny z tym, jaki miało wiedeńskie. Nie jest konkursowe, bo chciałem mieć w nim fest pianę - i mam (kosztem dość wyczuwalnej słodyczy z carapilsa).
  14. zgoda

    Kącik patriotyczny

    Proponuję zachować odrobinę cierpliwości i przeczytać sobie wszystkie 5 punktów prowadzących do finału. Jak dla mnie to jest właśnie efekt konsekwentnej polityki historycznej prowadzonej swego czasu przez Urząd Prezydenta RP - jeszcze 10 lat temu jedynym powstaniem w Warszawie o jakim amerykanie mieli pojęcie było powstanie w getcie 1943. Po angielsku.
  15. Tyle im zajmuje, mniej-więcej, obojętne czy w starterze czy w brzeczce nastawnej. Typowo niemieckie podejście do rozmnażania.
  16. No, kurteczka, pogratulować. Kosztował pewnie konkretnie, ale jak są oszczędności i wygoda, to przynajmniej na osłodę.
  17. Moja mama-chemiczka mówi, że takie szkło nadaje się tylko do grzania w łaźniach mokrych (wodnej, olejowej), absolutnie nie nadaje się do bezpośredniego podgrzewania palnikiem i raczej nie nadaje się do łaźni suchych (piaskowych).
  18. zgoda

    Słód owsiany

    Nieco słabiej, ale tak samo smakowała brzeczka przed gotowaniem. Po fermentacji ten smak się jeszcze bardziej uwypuklił, pewnie przykrywała go trochę słodycz cukrów.
  19. zgoda

    Słód owsiany

    Eksperyment ze słodem owsianym dziś rozlany do butelek. Eksperyment się udał, piwo nie ("operacja się udała, pacjent zmarł"). Piwo jest obrzydliwie gorzkie, taką dziwną, organiczną gorzkością (nie "goryczką"). Kto łowił ryby na rosówki, to pewnie kiedyś przez nieuwagę dostały mu się te "soczki" na język - to jest właśnie coś takiego. Nigdy więcej nie wsypię tego do piwa. Na razie postoi sobie trochę w butelkach, poobserwuję je, ale pewnie i tak skończy się na tym, że pójdzie do oddestylowania.
  20. Tyż nie mam. Przelałem brzeczkę do wiadra, zacier do gara i abarot podgrzewanie na palniku... Ale drugi raz się na to nie zapisuję.
  21. Te wszystkie mikroby w powietrzu przecież skądś się biorą. W mieście nie będziesz miec tyle dzikich drożdży, co na wsi, gdzie wokół rosną drzewka owocowe.
  22. Dzięki Wenie wiem już co robić. Zatrzymuje się jak stygnie. Podgrzej i znowu popłynie.
  23. 24 godziny po zadaniu zniknął zapach rozpuszczalnikowo-acetonowy, czuć łagodne brzoskwinie, a tak ogólnie to zapach jest całkiem czysty jak na pszeniczne drożdże. Fermentacja zaczęła się w 20°C, teraz jest 18°C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.