Skocz do zawartości

zgoda

Members
  • Postów

    6 297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zgoda

  1. Szczegóły dotyczące #16 -> http://zgodowie.org/2010/10/22/16-kolonskie-v20/ I znowu brzeczkę dostałem mętną jak mleko. WTF?! Tym większy wu-te-ef, że to co poszło do gotowania było klarowne! Dna gara nie było widać, ale tak do połowy można było coś zobaczyć. HGW o co chodzi, zobaczymy co z tego wyjdzie. Ogólnie robiło się bardzo przyjemnie i eksperyment (zacieranie w rzadkim zacierze i mniej wysładzania) uznaję za udany. Kolejne warki z umiarkowanej ilości słodu (4-4.5kg) także będę zacierał w stosunku 1:4.5, bo wydajność nie ucierpiała, a udało się skrócić wysładzanie o ok. 20 minut.
  2. Większość piw produkowanych w domu ma infekcje, mniejsze lub większe - a to nie wyklucza pijalności. Niektórym nawet pomaga. Infekcja to nie koniec świata.
  3. Wreszcie coś zatarłem, #16 Kolońskie v2.0 - przez ostatnie 2 tygodnie nic... Fajnie było. Każde zacieranie Kölscha utwierdza mnie w przekonaniu, że lubię robić takie piwa, proste i oczywiste. Szczegóły wkrótce, bo właśnie się chłodzi i jutro rano dostanie drożdże.
  4. http://www.wyeastlab.com/hb_styledetails.cfm?ID=132 - na samym dole strony. Bohemian Lager to to samo co suche W34/70.
  5. Rozpylam ze spryskiwacza trochę, mieszam łapami, znowu rozpylam, znowu mieszam... 40ml na 4 "zamieszania". Ale albo niedowidzę, albo to przereklamowana sprawa, bo nie zauważyłem żeby łuska wyglądała jakoś inaczej tym jednym razem jak zapomniałem nawilżyć słód.
  6. A powinienem? 40ml wody na 4kg słodu chyba nie robi aż tak wielkiej różnicy w wilgotności, żeby miało to coś napsuć?
  7. zgoda

    problem z kapslownicą

    Moja greta nie daje rady z butelkami z wysokim kołnierzem, ale nie urywa szyjek. Kupiłem na alledrogo ręczną kapslownicę metalową i sprawuje się nieźle. Kolega kupił i jemu nie dociska kapsli... Więc może wydaj trochę kasy i kup stołową, bo to loteria co się trafi.
  8. Kontrola temperatury w piwnicy: 14°C i trzyma się uparcie. Dobra nasza, słód na kolońskie po nowemu odważony i właśnie się nawilża - wersja I, czyli z monachijskim, bo zapomniałem worka z wiedeńskim z pracy. Jutro się zmiędli i zatrze, dżordże już czekają w lodówce.
  9. zgoda

    Porkert jako broń!

    U Wiecha w wielu opowiadaniach występuje. Odeszła w niepamięć wraz z zanikiem ręcznych maszynek do mięsa (kto dziś sam miele mięso na gołąbki?!), ale żyje wśród domowych piwowarów jako podstawowy napęd śrutowników.
  10. zgoda

    Porkert jako broń!

    Pewnie chodziło im o korbę, słynną "atomówkę". Do skutecznego użycia nie jest potrzebna jakaś nadludzka siła, broń idealna dla drobnych kobiet.
  11. To znaczy że działało - jak się drożdże mnożą (a po to jest starter) to brzeczka będzie śmierdziała i smakowała obrzydliwie.
  12. Tak! Tak! TakTakTakTak! Do roboty. Dwa wystarczą na początek, we czwartek pierwszy kolonijny po nowemu.
  13. #14 Tragiczna Pomyłka po odfermentowaniu do 2.5°Blg zostało przelane na cichą. Piwo jest klarowne, więc długo nie będzie stało, może z tydzień. Brakowało mi tego przez ostatni tydzień, ale już wróciłem.
  14. Odparowanie to ok. 10%-15% czyli 2-2.5l. W 4kg młóta zostaje ok. 2.5-3l wody. Razem znika ci ok. 5-6l wody.
  15. Im więcej czytam artykułów na wiki http://braukaiser.com/ tym bardziej mi się chce eksperymentować. Na nadchodzącą warkę będzie próba z rzadkim zacierem - stosunek ziarna do wody 1:4.5 (4kg ziarna w 18l) i wysładzanie w 2 rzutach po 6l wody. Celem eksperymentu jest określenie jak to wpływa na wydajność w przypadku mojej warzelni, byłoby także fajnie gdyby udało się zmniejszyć ilość rzutów wysładzania o 1, to może dać ok. 20 minut krótszą filtrację. Jest o co się bić, bo podczas filtracji/wysładzania tracę dużo czasu na grzanie wody z powodu marnego rozplanowania kuchni (wtedy nie mogę używać największego palnika).
  16. "Trochę", czyli wszystko co na aromat. Z powyższej propozycji ostatnie 20g, a środkowe sypnąłbym na 20' przed końcem. Tu -> http://www.piwo.org/forum/t3970-Pils-niemiecki.html masz schemat takiego chmielenia.
  17. Ja bym wrzucił trochę na samo chłodzenie, bez gotowania.
  18. Masz jeszcze California Lager, od 14°C. Ale ja bym stawiał na German Ale i przygotował sobie saszetkę Bohemian Lager, pod koniec tygodnia będą mrozy.
  19. Jako że nie lubię posmaków palonych w piwie, bardzo żałuję że nikt tego nie sprzedaje w Polsce. Ale chyba trudno byłoby to konfekcjonować w małe opakowania.
  20. W butelkach po tygodniu opadło grzecznie na dno i się rozpuściło.
  21. Słodu palonego albo palonego ziarna. Ewentualnie jak masz dostęp do Sinamaru, podobno lepszy (łagodniejszy w smaku) od Carafy.
  22. Całe zło z niego wychodzi jak się trochę ogrzeje - póki jest zimne to nawet ten smród tak nie atakuje. Tymczasem w górnym browarze zakończył się remont, dziś na krótką cichą przeleję #14, jutro skontroluję sytuację z #15 i może też przeleję na cichą (chociaż jeszcze trochę pracuje, trzeba zmierzyć Blg), pojutrze do butelek popłynie #13, a we czwartek zacieram chyba ostatniego już w tym roku Kölscha - w piwnicy temperatura 14°C i pewnie mające przyjść pod koniec tygodnia mrozy jeszcze ją trochę obniżą, mam nadzieję że German Ale ją wytrzymają. To już koniec kariery California Lager w moim browarze w tym roku, czas odpalić Bohemian Lager.
  23. Jedno zrobiłem na California Lager. Mało gryczano wyszło (0.8kg kaszy w 4.5kg zasypu). Następne będzie na German Ale, ale i tak w strzelam w ciemno.
  24. Miałem takie samo "cuś" w którejś pszenicy na Weihenstephanach.
  25. Zaproś kolegów, niech wpadną do ciebie z browarem (przy okazji zostawią ci butelki).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.