Całe zło z niego wychodzi jak się trochę ogrzeje - póki jest zimne to nawet ten smród tak nie atakuje.
Tymczasem w górnym browarze zakończył się remont, dziś na krótką cichą przeleję #14, jutro skontroluję sytuację z #15 i może też przeleję na cichą (chociaż jeszcze trochę pracuje, trzeba zmierzyć Blg), pojutrze do butelek popłynie #13, a we czwartek zacieram chyba ostatniego już w tym roku Kölscha - w piwnicy temperatura 14°C i pewnie mające przyjść pod koniec tygodnia mrozy jeszcze ją trochę obniżą, mam nadzieję że German Ale ją wytrzymają.
To już koniec kariery California Lager w moim browarze w tym roku, czas odpalić Bohemian Lager.