Znalazłem coś takiego nie tylko w moim piwie - w Grodziskim od Staśka było to samo, pył na ściankach butelek i pylisty osad na dnie. To piwo było fermentowane S-33.
Jeżeli chodzi o butelki, to zrozumiałbym kilka sztuk, ale mam to w ~120 butelkach z 3 różnymi piwami, wszystkie fermentowane California Lager - i tylko tymi drożdżami. Te drożdże wyglądają w butelce jak pył, osad na dnie też nie jest zbity, tylko luźny i właśnie pylisty, przy każdym poruszeniu z dna unosi się chmura osadu. To moje pierwsze piwa fermentowane dolniakami, stąd w ogóle zainteresowałem się OCB.
Nie wydaje mi się, żeby piwo miało jakąś infekcję - w każdym razie żadnych widocznych oznak nie ma, zapach jest normalny, nagazowanie w normie, żadnych obcych posmaków.