Skocz do zawartości

vmario

Members
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez vmario

  1. 40 minutes ago, Raf78 said:

    Mam jeszcze pytanie, czy pas grzewczy z Browamator to dobry wybór  https://browamator.pl/elektryczny-pas-grzewczy-brewbelt-220-230v/3-207-1173

     

    niestety na innych sklepach niedostępny...

    Na AliExpress i Allegro znajdziesz bardzo podobne (na ogół czarne). Może nazywają się Podgrzewacz strefy tropikalnej fermentacji browarniczej, a czas dostawy to miesiąc, ale działają i są połowę tańsze. Zwróć tylko uwagę na wtyczkę, żeby nie zostać z jakąś zagraniczną wersją.

  2. 2 hours ago, zgredooo said:

    To jakie polecasz termometry na fermentor naklejane ?

    Jak napisał @punix, najlepiej termometr z zewnętrzną sondą przyczepić do fermentora, izolując styropianem od otoczenia. Przyczepić można taśmą malarską. Wprawdzie ja mam dobre doświadczenia z dokładnością tych naklejanych, ale porządny termometr elektroniczny jest pewniejszy i przyda się do zacierania, fermentacji, a nawet kandyzowania cukru.

  3. 4 hours ago, Centka said:

    Czy takie przedłużone chłodzenie mogło się przyczynić że piwo znowu smakuje jak wino/szampan ?

    12 godzin może wystarczyć na zapoczątkowanie jakiejś infekcji, choć część tego czasu pewnie trzeba odliczyć ze względu na wysoką temperaturę. Jeżeli to nie to, może spróbuj podbić pełnię przez dodanie słodów specjalnych albo mocniejsze chmielenie?

  4. 1 hour ago, zgredooo said:

    Dziwna sprawa wyszła w nowym nastawie brewkitu. Mam dwa fermentory nastawione. W piwnicy termometr pokazuje 15°C. Termometr w jednym fermentorze pokazuje 14°C a w drugim 16°C.

    Sprawdź dokładność tych termometrów. ±1°C przy tańszych termometrach to nie jest nic niezwykłego. Poza tym w jednym fermentorze drożdże już mogły zacząć wytwarzać ciepło.

     

    1 hour ago, zgredooo said:

    czy nie jest to przypadkiem za mała temperatura na US05

    Na początek fermentacji może być. Ponieważ drożdże zaraz ją sobie podniosą, a pod koniec fermentacji powróci do wyjściowej (a nawet niżej, bo w teraz w piwnicy będzie się robiło coraz chłodniej), może warto pomyśleć o przeniesieniu na koniec do pomieszczenia o trochę wyższej temperaturze.

  5. On 10/22/2023 at 7:58 PM, smola said:

    Ponownie okopuję, tym razem przy piwach z udziałem słodów pszenicznych wydajność spada o około 15 -20 %. I druga sprawa, czy słód pszeniczny absorbuje więcej wody jak jęczmienny?

    Niedawno robiłem witbiera z 50% płatków pszenicznych. Wydajność miałem o jakieś 5…10 punktów procentowych mniejszą niż zazwyczaj, ale jak dodaję słód pszeniczny, to raczej nie ma jakiejś szczególnej różnicy. Słód pszeniczny i jęczmieny mają podobną ekstraktywność, czas scukrzania i siłę diastatyczną.

     

    Jeżeli chodzi o chłonność, to przy jęczmieniu liczę 0,8l wody na kilogram słodu, a przy 50% płatków pszenicznych wyszło około 1l/kg. Zacieram w worku.

  6. On 10/20/2023 at 7:02 PM, ciezkicoswybrac said:

    Warto dodać trochę witaminy C przy butelkowaniu, ja stosuję 4g kwasu askorbinowego w roztworze 200ml, po czym dodaję do każdej butelki 5ml strzykawką.

    Czyli butelkujesz bezpośrednio z wiadra, w którym fermentowałeś? A co z chmielinami — jakiś worek, sitko? A jak dodajesz cukier na refermentację — też strzykawką?

  7. 20 minutes ago, Škoda said:

    Czy to tak powinno być? Bulgocze kilka razy w ciągu minuty , tak x3 razy pod rząd jakby coś przełykało 😛 ale niepokoi mnie to co na zdjęciu..

    Jest OK. Nalałeś za dużo i wychlupało Ci trochę wody. Wytrzyj papierowym ręcznikiem. Jak się uspokoi i stwierdzisz, że wody jest za mało, to uzupełnisz. Jak nabierzesz doświadczenia w ocenie przebiegu fermentacji, możesz wywalić rurkę, kupić pokrywę bez otworu i po prostu rozszczelnić wieko w czasie fermentacji.

  8. Notatka dla wielbicieli wrzucania ziół do kadzi: 43g rozmarynu na hop stand w 17l brzeczki to zdecydowanie za dużo. Mowa tu o lekkim ale około 10°Blg. Wrzucałem świeży rozmaryn kupiony w markecie w doniczce. Oprócz aromatu rozmarynu uzyskałem coś w rodzaju żywiczności, być może dlatego, że mój rozmaryn miał bardzo grube łodygi.

     

    Niemniej dodatek bardzo przypadł mi do gustu i z pewnością będę go jeszcze używał.

  9. On 4/25/2023 at 8:59 PM, miq94 said:

    otóż mam kuchenkę indukcyjną i niestety postawienie na niej gara 30l nie wchodzi w grę

    A właściwie dlaczego? Warzyłem na płycie Hotpointa w garze 33l, teraz robię na Gorenje. Hotpoint miał trochę problem z dogrzaniem, ale Gorenje radzi sobie lepiej. Można zresztą wspomóc się grzałką. Rzadko wprawdzie zalewam cały gar, ale zdarzało się. Nie widzę większych problemów. Chyba że płyta jest za mocno zabudowana i będzie się przegrzewać. Ale to i rosołu nie zrobisz 😛

  10. 33 minutes ago, Cobrex said:

    To jak bym dodał ekstrakt nie chmielowy było by mniej kwaskowate piwo?

    Ekstrakt słodowy w miejsce cukru da piwo pełniejsze, bogatsze w smaku i może zredukować posmaki bimbrowe.

     

    Podwyższona kwaśność piw pszenicznych to sprawa dyskusyjna. Jedni to czują, inni uważają, że to mit. W każdym razie nawet jeżeli odbierałbyś to, co wnosi słód pszeniczny (albo drożdże weizenowe), jako kwaśność, to raczej tylko lekko zaznaczoną. Jeżeli piwo jest wyraźne kwaśne, to infekcja.

  11. 16 hours ago, lechu555 said:

    W ogóle mam wrażenie, że w stoutach piwa mi słabiej odfermentowują niżby i nawet ten sam zasyp (bez jęczmienia prażonego i słodu czekoladowego), to samo blg początkowe i te same temperatury zacierania i te same drożdże (nawet z tej samej gęstwy).

    To chyba reguła, że słody specjalne płycej odfermentowują. Chyba mają procentowo więcej cukrów złożonych. Niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę, co do przyczyny, ale moje obserwacje są podobne.

  12. Ja bym dawał żyto (lub płatki owsiane) i pszenicę w zasypie (co najmniej po 10%), a jako bazę pale ale. Może ciut karmelu do tego, jeżeli lubisz. Zacieranie w 68°C…70°C. Drożdże angielskie albo S-33. Do tego solidne chmielenie na goryczkę i aromat.

     

    Jeżeli lubisz wędzonki, to dymny aromat też podbija ciało i można by pójść w tę stronę (vide grodzisz).

  13. Moim zdaniem wbrew obiegowej opinii, że belgi można śmiało puszczać w temperaturze prawie że pokojowej, wymagają one jednak solidnej kontroli temperatury, szczególnie biorąc pod uwagę moc tych piw. Gdy fermentowałem jeszcze w styropianie, belgijskie piwa zawsze wychodziły mi nieprzyjemnie alkoholowe. Od kiedy mam lodówkę, warzyłem ich wprawdzie mniej, ale jeszcze mi się nie zdarzyła aż tak męcząca alkoholowość.

  14. Miałem kiedyś problem z niskim odfermentowaniem i wynikało to z użycia szklanego (alkoholowego) termometru typu total immersion. Takie termometry (nie wiem, czy nie jest to większość termometrów alkoholowych) wymagają pełnego zanurzenia dla wykonania poprawnego pomiaru. Zbyt płytkie zanurzenie skutkuje zaniżonym odczytem, a więc zbyt wysoką temperaturą zacierania.

     

    Odfermentowanie na Twoim poziomie, tj 60%…70%, dałoby się tym wytłumaczyć. Dziwny jest jednak ten stały ekstrakt końcowy.

     

    Sprawdź, czy w nominalnej temperaturze (zazwyczaj 16°C lub 20°C) cukromierz pokazuje Ci 0°Blg w czystej wodzie. Sprawdź, jaką temperaturę wskaże termometr wsadzony do wrzątku.

     

    Jeżeli sprzęt pomiarowy jest OK (choć cukromierz jest tu podejrzany), opisz, jakich używasz drożdży i jak je zadajesz do brzeczki.

  15. @robas Jakim termometrem mierzysz temperaturę zacieru?

     

    Jaki jest ekstrakt początkowy Twoich piw? Nie istnieje żaden magiczny ekstrakt końcowy. Jeżeli warzysz bardzo mocne piwa, to 5°Blg, będzie prawidłowym wynikiem.

     

    Czy Twoje piwa wydają Ci się zbyt pełne/słodkie, czy po prostu chcesz wiedzieć, co jest grane?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.