Skocz do zawartości

fotohobby

Members
  • Postów

    1 332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez fotohobby

  1. Ale dlaczego ? Chcesz klarownego piwa, to wybierz inne drożdże , użyj Whirfloc pod koniec gotowania, zrezygnuj z chmielenia na zimno, albo zastosuj po nim żelatynę,
  2. Ale 100% wiedeńskiego to jednak stosunkowo ciemne piwo, a taki monachijaki Helles , którego ostatnią butelkę spiłem wczoraj był słomkowy i słodowy bardzo
  3. Raczej nie kojarzę EB, czy 10.5 z takim aromatem...
  4. 12h to nie 48h Odrobinę cierpliwości. Poza tym przy 4C masz też pewnie zmętnienie na zimno.
  5. Próbowałem obydwu szczepów, efekty były niezłe, nawet bez dekokcji. Teraz chcę sprawdzić jaki efekt da dekokcja + profil wody.
  6. Postanowiłem dziś wziąć się za tę słodowość w lagerze fermentowanym ciśnieniowo, Uwarzyłem Munich Helles z dekokcją jednowarową. W stosunku do tej receptury finalnie poczyniłem kilka zmian - zacieranie całości 45 min w 66C, odebranie dekoktu (1/3 zacieru), gotowanie 15 minut i dodanie do reszty pozostającej cały czas w 66C, przechodząc od razu do mashout (76C) Gotowanie 90minut Otrzymałem 17l BLG=11.3 Fermentacja ciśnieniowa 17-21C, 0,6-0,8bar Drożdże to nie 1opk, tylko gęstwa z 12l Desitki Profil wody (przewaga chlorków), jak powyżej. Za miesiąc powiem co to dało
  7. No to będziesz miał homeopatyczne nagazowanie. Jeśli gdzieś istnieje dekalog piwowara, to jednym w pierwszych punktów jest butelkowanie piwa, które po podniesieniu temperatury po zakończeniu fermentacji (w przypadku piw takich, jak Barley Wine może to być temperatura pokojowa) przez kilka dni, tydzień mają stałe BLG Granaty ? Przy zadaniu poprawnej ilości surowca do refermentacji granaty nie powstają z dnia na dzień, to proces, który trwa raczej tygodniami i łatwo go wykryć, wystarczy co 2-3 tygodnie po nagazowaniu otworzyć kontrolnie butelkę. Chmielenie na zimno w stylu, który potrzebuje kilku miesięcy leżakowania żeby dojrzeć nie wydaje mi się konieczne
  8. @kazeperTo może być kwestia zbyt miękkiej wody (za mało jonów wapnia)
  9. Bo się kupuje piwa, które mają etykiety klejone klejem rozpuszczalnym w wodzie. Ostatnio będąc w DE kupiłem sobie skrzynkę Helle/Marzen z lokalnego browaru i miałem niezłe piwko, fajne butelki i etykiety, które same odchodziły z butelek. Szwagier pije Okocim, butelek raczej nie oddaje, tylko przekazuje mnie za kilka rzemieślniczych piw. A moja Eterna bardzo lubi butelki z Okocimia W Polsce większość tak klejonych etykiet mają koncerniaki, ale niektóre lokalne browary także. Kraft to raczej mocny klej Swoje etykiety kleję na klej w sztyfcie - same odchodzą po namoczeniu
  10. A to nie można zalać na raz 5, czy nawet 10 butelek ? Wiec masz wtedy 8x4 minuty, plus kilkanaście na przelanie wrzątkiem
  11. fotohobby

    Laska wanilii

    To ja odkopię. Za półtora miesiąca warzę Portera Karaibskiego, dziś w ramach przygotowań do 120ml ciemnego rumu poszły trzy laski pociętej na ok 1cm odcinki, a także 10g ciemno pieczonych płatków dębowych
  12. @DonKamilo Poziom 4vol to już szampan, dla mnie nawet do pszenicznych (których osobiście nie lubię) za dużo. 3,5 to max
  13. @PeBePe Ale jak chcesz nagazować "pozostałym cukrem ze słodu" ? Przecież, skoro to tej pory drożdże go nei ruszyły to już nie ruszą (zakładając poprawność fermentacji) Jeśli zabutelkujesz "tak, jak jest", to będziesz miał piwo bez gazu...
  14. Nikt nie robi tak samo. Jedni - ciśnieniowo (tu w ogóle nie ma refermentacji) Inni - grawitacyjnie. Większość z zaworkiem, ale kiedyś spotkałem się z tym, że bez. Do tego niektórzy przedmuchują butelki CO2. No i jeszcze niektórzy stosują wit.C, żeby oksydację zatrzymać/spowolnić
  15. Albo infekcja, albo utlenienie, które pobudziło jeszcze drożdże do pracy (warto porównać BLG tych piw). Najprawdopodobniej ten defekt dotyczy obydwu partii tej warki, jednak w tej lagerowanej w temp 4C proces został znacząco spowolniony, może nawet zahamowany na czas przetrzymywania w niskiej temp.
  16. Ja nie rozumiem, po co Ci to klarowanie ? To APA, nie Grodzisz. Tym bardziej, że używasz drożdży o niskiej flokuacji, więc chyba zamglenie dopuszczalne ?
  17. Po co ? Co ci da 10g, jak w fermentorze masz ze 20x więcej ? One już ani się nie namnożą, ani spektakularnie nie dojedzą,
  18. Nie wiem, gdzie to widzisz. ? gdyby tak było, to byś dostał potwierdzenie, że: "do 26l jedną paczkę 11g" jest OK
  19. @amator lagera Ale w czym pomaga mieszanie ? Zostaw jak jest, czego nie dojadły to już nie dojedzą. Jak masz od tygodnia stałe BLG to butelkuj. Jak zaczniesz w tym mieszać, to jeszcze dzikusów się nabawisz i wtedy będziesz miał granaty
  20. No o tym pisałem. OXI jest dobre do [czasu] pierwszej infekcji dzikusami .
  21. @lechu555@Reters Jeszcze lepsze jest to, że poziom wyczuwania tego aromatu/smaku (jak i wielu innych) zależy od indywidualnego odczucia degustującego. Zrobiłem kiedyś ciśnieniowego Hellesa (85% pilznenski, 15% Carapills) na jednych z podanych wyżej drożdży z zacieraniem w 68C i 90minutowym gotowaniem. Jak to w Helles chciałem uzyskać słodowy aromat/smak. Piwo wyszło bardzo OK, słodowość była, choć wg mnie mogłaby być lepiej odczuwalna. Ale mój kumpel tylko przytknął nos do krawędzi szklanki i od razu powiedział "sama skórka chleba, plus ścinane zboże" Twierdził wręcz, że ten aromat jest zbyt nachalny, a piwo ma zbyt mocny balans na słód. Skojarzenia jednego z Kolegów z Forum, które je testował to "delikatny jasny słód, sianko" więc bardziej zbliżone do mnie. Pamiętam, że kiedyś warzyłem pilsa z jednowarową dekokcją i szalonej różnicy nie było... Teraz zrobiłem sobie 12l Desitki i zadałem Wyeast 2633 Octoberfest Lager Blend To będą moje drożdże na sezon lagerowy - o ile ruszą, bo po 2h od zgniecenia aktywatora saszetka nie spuchła jakoś widowiskowo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.