Goryczki przy chmieleniu na zimno nie wylicza się, bo nie zachodzi izomeryzacja. To się IBU nie wydobędzie
"Alfa-kwasy ani nie mają gorzkiego smaku, ani nie rozpuszczają się w wodzie, dopóki podczas gotowania nie zostaną poddane procesowi izomeryzacji"
R. Palmer, "Jak warzyć piwo"
Na postrzeganie piwa jako bardziej gorzkiego mogą mieć wpływ żywice konkretnie utlenione beta-kwasy, zawarte w starym chmielu, mające zdolność rozpuszczania sie w wodzie, ale ich wpływ nie jest tak duży, żeby "przegiąć", zresztą kto używa takiego przeleżakowanego chmielu na zimno ?
"Parzenie chmielu" to nie chmielenie na zimno, wiec nie poruszajmy tu tego tematu, bo wiadomo, że przy 70C goryczka wzrośnie.
I jeżeli eksperymentowałeś z "parzeniem" chmielu w ilości 50g, to owszem, dla degustatorów mogłeś "przegiąć" choć izomeryzasja i tak przebiegła tylko częściowo
Chmielisz na zimno dość symbolicznie, a co stałoby się, jakbyś zadał 4-5g/l jak przy normalnej NEIPie ?
Goryczka zabiłaby degustatorów ?
Ich nie widać, dają tylko lekką mgiełkę.
Z ciekawości - czego używasz do filtracji ?