Skocz do zawartości

Rolnik Sam w Dolinie

Members
  • Postów

    548
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rolnik Sam w Dolinie

  1. Nie, nie wpuszczam powietrza. Upuszczam odrobinę kranikiem tak, że w rurce powietrze się nie cofa Jakub
  2. Sprawdziłem co słychać w piwnicy Blg spadł do 7 (z 11). Tempo bulgania z 5s na około 15s - widać, że wyraźnie zwolniło. Kropla piwa upuszczona z kranika do pomiaru blg smakuje wyraźnie inaczej niż na początku - nie czuć już wyraźnego smaku słodu. Poziom nachmielenia zapowiada się dobrze - wyraźny ale bez przesady. Pozostaje czekać dalej Jakub
  3. Nie kombinuj. W Castoramie masz dwa rozmiary wiaderek "budowlanych" - te firmowe z nadrukiem marketu. Kupujesz oczywiście z pokrywką, wiercisz otwór i masz fermentor jak talala... Większe ma 15l mniejsze chyba 10l oba są zrobione z polipropylenu i mają atest spożywczy. Wytrzymują bez problemu gorącą brzeczkę. Robiłem właśnie "pół porcji" piwa i mam 10l nastawu w 15l wiadrze. Warzyłem w 15l garnku w 12l też dasz rade - do ważenia bierzesz z 7l wody, pozostałą objętość uzyskasz w wysładzaniu. Moim zdaniem "pół porcji" to w sam raz na początek. Przynajmniej ja mam zamiar tak się uczyć. Wychodzi prawie 20 butelek piwa, jak coś spieprzysz to straty mniejsze Jakub
  4. Umyte, a dezynfekcja następuje w momencie włożenia do płynu o temp > 90stC
  5. Dzięki, będę pamiętał. Schłodzona była dobrze - wstawiłem fermentor (wiadro 15l) do gara INOX i przelewałem przez gar zimną wodę. Na szczęście wodę mam ryczałtową Następnym razem przygotuję więcej zamrożonych butelek po Coli - najłatwiej zdejmuję się z nich etykietę a wrzucone do brzeczki robią robotę migiem... Jakub
  6. Bulgota wesoło! Piana w pojemniku na dwa palce, temperatura w pomieszczeniu 17-18stC. Jakub
  7. Towarzysze i Towarzyszki, ludu miast i WSI! W ramach czynu robotniczego uwarzyłem dzisiaj piwo Musiałem wprowadzić drobną zmianę w chmieleniu jako, że Lubelski zmarnowałem poprzednim razem to dałem jako drugą porcję 10g Lubelskiego i 10g Challengera. Wziąłem największy gar jaki mam, warzyłem 2kg słodu pilzneński Viking Malt w 10l wody. Temperatury udało mi się nieźle utrzymać, myślę że +-1C. Mieszałem praktycznie non-stop trzymając w lewej ręce czytaną książkę Z pierwszej filtracji nakapało 7l brzeczki 12blg, dolałem 5l wody 75stC, zamieszałem i wyszło jakieś 4.5l 6blg. Czyli <> 11.5l brzeczki przed gotowaniem, po gotowaniu, po odfiltrowaniu chmielu brakło ze 200ml do 10l. Czyli następnym razem z pół litra wody więcej... Finalnie wyszło 11blg mierzone refraktometrem. Pierwszy etap chłodzenia załatwiłem tak, że wsadziłem do brzeczki dwie 1.5l butelki po Coli zamrożone do -28stC To dość szybko zbiło temp. do około 50stC, teraz chłodzi się dalej w wannie. Za chwile drożdże... Trzymajcie kciuki Ps. Na pewno jakieś mieszadło elektryczne zrobię - stanie przy garze i mieszanie to robota głupiego Jakub
  8. Okazuje się, że jak wszystko to też zostało opisane Jakub
  9. No dobra, to może inne pytanie o to samo Zakładając, że filtruję przez oplot czy też fałszywe dno. Powiedzmy, że nastaw to 20l. Biorę wody 24l (przykład, nie czepiajcie się tych 4l) zacieram, przelewam do kadzi filtracyjnej, czekam chwilę aż złoże siądzie, zawracam początkowe powiedzmy 2l, resztę powoli spuszczam aż praktycznie przestanie kapać i NIE WYSŁADZAM. W złożu zostało nadmiarowe 4l, odebrałem 20l brzeczki. Czy piwo będzie miało inny smak / zapach niż gdybym wziął mniej wody i potem wysładzał? Jakub
  10. Oglądając filmy o wysładzaniu przyszło mi do głowy jedno pytanie. Przy BIAB widać dwie szkoły - albo browarnik daje jakąś tam ilość wody do gara, a po zatarciu przelewa złoże wodą wymywając brzeczkę aż uzyska ilość wynikającą z przepisu - powiedzmy że to jest "podejście klasyczne". Albo browarnik grzeje od razu więcej wody, po zatarciu wyciąga wór z młótem, czeka chwilę aż odkapie i to tyle - nie wysładza. Zakładam, że wiedział ile dać wody na początku, żeby wyszła na końcu odpowiednia ilość brzeczki... I tu pytanie - czy te dwa różne podejścia dadzą wyczuwalną różnicę w piwie? Na czuja przypuszczam, że danie od razu większej ilości wody pozwoli mocniej "wygotować" składniki słodu, niż krótkie przelanie przy wysładzaniu. Ale czy będzie to wyczuwalne w smaku? Takie tam luźne pytanie Jakub
  11. Pooglądałem kilka filmów z workiem w roli głównej i kupię na pewno, ale dopiero do większego gara. W tej chwili uczę się w garnku 12l - roboczo max 10l i worek za bardzo by przeszkadzał więc raczej zrobię wydajniejszy filtr ze splotu. Gdy dojrzeję do większych warek kupię worek na pewno... Jakub
  12. Interesujące. Gdyby dało się proces trochę skrócić i ułatwić to jak najbardziej. Sprzedaje ktoś te worki małe? - znalazłem 17l na allegro. Poczytam o tej metodzie dzisiaj. I tak muszę zmienić filtr oplotowy na większy to mogę zamiast tego kupić worek Jakub
  13. No szlak by to trafił - na samym końcu gdy już studziłem urobek ...rozbiłem w nim termometr rtęciowy Wszystko poszło do kibla. Nic to będzie drugi raz, a ja muszę kupić termometr elektroniczny Ładnie pachnie zacierany słód Jakub
  14. Jednak zająłem się gotowaniem dzisiaj Zagotowane, teraz "usiada się" w filtratorze - ten filtr z oplotu to świetny wynalazek Jeszcze gotowanie etc - jutro rano może już coś bulgnie Widzę, że warto by zainwestować w elektryczne mieszadło mocowane na garnku - sporo by to ułatwiło... Jakub
  15. OK. Filtr zrobiony, wiaderko-fermentory umyte. Chyba jutro zagotuje Jakub
  16. Przeniosę po prostu do mieszkania piętro wyżej, gdzie i tak będę rozlewał. Dzięki. Jakub
  17. Apropo 72stC - nie, w recepturze jest jak niżej i tak zrobię: Chodzi o to, że "przerwa" przy 72stC jest najdłuższa więc udział cukrów niefermentowalnych będzie większy. Chyba Fermentować będę w piwnicy, gdzie w tej chwili jest jakieś 14stC. Trzymać tam przez całą fermentację? Tak jak radzicie - cichą i chmielenie na zimno podaruję sobie. Jakub
  18. OK, przyjąłem A pytania odnośnie końca fermentacji i tej "cichej fermentacji"? Jakub
  19. Wszystkie warki robię docelowo na 10l - 20 butelek, plus butelka testowa 2020-05-02 Irish Red Ale + - wariacja na zestaw IRA kupiony w esencjesmaku.pl - z dodatkiem śliwki suszonej ŚWIETNE! Poniżej stary, oryginalny wpis, od którego "się zaczęło" Przyszła paczka z materiałami na https://wiki.piwo.org/Full_Aroma_Hops_,_Carlberg_(wersja_na_20l) Filtr z oplotu zmontuję jutro, za kilka dni będę mógł znaleźć chwilę czasu i gotować. Na wszelki wypadek zapytam, żeby nie palnąć głupstwa - filtrację przeprowadzam po zacieraniu, a przed gotowaniem? Dlaczego nie po gotowaniu? Można by od razu pozbyć się chmielu... Główna wątpliwość - kiedy uznać, że fermentacja się zakończyła i rozlewać do butelek? Gdy woda w rurce przestanie całkowicie bulgotać? Gdy poziom blg przestanie spadać? Pytanie stąd, że w przypadku win nieraz zatrzymuje się sztucznie fermentację, żeby zostawić cukier resztkowy, czy w przypadku piwa nie grozi po odfermentowaniu "do spodu" że otrzymam odpowiednik mocno wytrawnego wina (tego nie lubię)? Tak, wiem że zacieranie w 72stC wytworzy więcej cukrów niefermentowalnych - czy to wystarczy by w piwie pozostała lekka słodycz? Ps. Jeszcze jedna wątpliwość. Jak rozumieć zapis w recepturze: "Fermentacja Cicha fermentacja od tygodnia do dwóch + chmielenie na zimno 13g szyszek aroma lub 1 sztuka Hop Aroma Tabs" Czy dobrze rozumiem, że fermentuję aż fermentacja ustanie, zlewam znad drożdży, dodaje 13g chmielu i zostawiam na 7-14 dni na "fermentację cichą" z chmieleniem? Z góry dzięki Jakub
  20. Dziękuję bardzo. Składniki zamówione, pewnie w przyszły weekend zatrę pierwszą partię. Ilość podzielę na dwa razy ze względu na pojemność gara (szybkowar 12l)... Jakub
  21. Kurcze - z jakiegoś powodu nie mogę otworzyć teraz tej strony. Czy ktoś mógłby być tak miły i skopiował tu recepturę? Chcę zrobić list zakupów Z góry dzięki... Jakub
  22. Hejka Chciałbym wreszcie zrobić pierwszą warkę ze słodu, na razie podstawowy przepis po taniości. Czyli jakiś podstawowy słód <> 5zł/kg + ew. niewielki dodatek za kilka zł, odpowiednie drożdże... Nastaw będę robił <> 10l - do grzania mam wygodny szybkowar 12l. Problem jest z temperaturą fermentacji - w tej chwili w piwnicy mam <> 15stC i takie warunki mogę wykorzystać. Ew. 20stC w mieszkaniu. I tu prośba - kiedyś znalazłem recepturę nie pamiętam niestety jak się nazywała (chyba na pilsa) z fermentacją w temp. pokojowej. Na pewno kojarzycie, przypomnijcie mi proszę bo nie mogę znaleźć Słód(y) i drożdże będę kupował (nie mam nic), a chmiele jak się da to chętnie bym zastosował Target (alpha 11.5) i/lub Challenger (a. 6.1) bo trochę mam. Ew. jak bardzo nie pasują to też kupię... Na razie chcę po prostu przeprowadzić pierwsze zacieranie, filtrowanie etc żeby nabrać wprawy. Potem będzie czas na droższe chmiele etc. Nie ukrywam, że lubię klimaty typu IPA, Portery, ale to dalsza droga... Z góry dzięki Jakub
  23. Brawo Ty Chyba aż wcisnę plusa za wartościową odpowiedź Pytam o ogólne zasady dla samych drożdży, co się fermentuje pewnie ma mniejsze znaczenie... Czy o smaku drożdży decyduje temperatura fermentacji, gatunek drożdży, ;pora roku, czy cokolwiek innego... Ps. Zauważyłeś, że tu jest wątek o CYDRZE? Zgroza po prostu... Jakub
  24. Hej Dbam żeby nie zaciągać drożdży. Z tym, że ja nie piszę o piwach tylko ogólnie o paskudnym posmaku drożdży... Jakub
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.