Warka nr 10 - Irish Red Ale "newborn"
Data warzenia 04-03-2011. Korzystając z tego, że wyznaczony termin porodu mojej żony przypadał na 11 marca postanowiłem wykorzystać ostatnie chwile względnego spokoju, lekceważąc jednocześnie prawa Murphy'ego. Podjąłem decyzję u uwarzeniu piwa Irish Red Ale. Skład:
- Pale ale 4kg
- Cara-hell 0,25kg
- Cara-red 0,4kg
- Aroma 0,25kg
- Cascade 20g
- Fuggles 10g
- Target 10g
- Drożdże suche S-04.
Zacieranie:
68-67°C przez 70 minut
72°C przez 10 minut
Chmielenie 65"
10 g target 11,5% AA w szyszkach - 65 min
10 g Fugles 4,6 AA w szyszkach - 25 min
10 g cascade 6,6% AA w szyszkach - 10 min
10 g cascade 6,6% AA w szyszkach- 0 min
Jak do tej pory wszystkie moje warki przelewałem bezpośrednio po zakończeniu chmielenia (około 90°C ) do fermentatora przez sito. Nie inaczej postąpiłem tym razem, z małą różnicą: tym razem w połowie przelewania żona poinformowała mnie o odejściu wód płodowych. Jest to moment przełomowy w tym warzeniu, ponieważ w tym momencie piwo zeszło na plan dalszy Gorący fermentator, stojący w kuchni, stał się niemym świadkiem wydarzeń, które nastąpiły później, a których szczegółowego opisu oszczędzę czytającym. Mimo wszystko po około 15 minutach chłodnica została podłączona do przewodu prysznicowego. Przewidywałem gęstość w granicy 13,5 °Blg więc śmiało dodałem litr wody źródlanej, co przyśpieszyło chłodzenie. W tak zwanym międzyczasie (pomijając w dalszym ciągu opisu wydarzeń nie związanych z zacieraniem) piwo osiągnęło temperaturę około 27°C. Dodanie drożdży S-04 (wcześniej uwodnionych) i zatrzaśnięcie fermentatora. Umieszczam fermentator w pomieszczeniu o temperaturze 20°C a w jego czubek wbijam rurkę fermentacyjną niczym dumny Roald Amundsen flagę norweską w biegun południowy
Wynik końcowy:
Syn, 2,5 kg
Jak się okazało następnego dnia - 22 litry brzeczki 14,5°Blg (dolanie kolejnego litra wody), co ostatecznie dało wynik około 24 l 13,3 blg. Piwo w sobotę bulgotało bardzo intensywnie, natomiast dzisiaj (niedziela) raz na minutę. Mam jednak przeczucie, że będzie ok