Skocz do zawartości

olo333

Members
  • Postów

    2 984
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olo333

  1. Przenieś przynajmniej kilka butelek (albo i wszystkie) do temperatury pokojowej i potrzymaj ze dwa tygodnie. Zobaczysz czy coś pomogło.
  2. 1. Nas interesuje blg po chmieleniu. W piwach przemysłowych nie ma refermentacji tylko sztuczne nasycanie CO2. Jak dasz rezerwę to Ci nie zmieni blg piwa, jak cukier lub glukozę to trochę tak. 2. Jest to orientacyjny wzór, ale nie dla piw mocnych. Refermentacja cukrem zmieni zawartość alkoholu o 0,4 - 0,5 %, refermentacja rezerwą nic nie zmieni. http://www.wiki.piwo.org/index.php/Obliczanie_zawarto%C5%9Bci_alkoholu_w_gotowym_piwie 3. Spokojnie, prawie wszyscy tak robią i jest ok. Jak się boisz to wypij setkę 4. Najlepiej rondlem
  3. Ja bym go w ogóle nie dosładzał, powinien być w smaku taki wytrawny i lekko kwaskowaty.
  4. Tą grzałkę to na przyszłość sobie odpuść.
  5. Ano widzisz, jak w innych kręgach każdy temat schodzi na politykę, tak u nas każdy temat schodzi na piwo
  6. Czystość tak, ale nie sterylność Proponuję dodatkowo użyć piekarnika albo jakąś chemię.
  7. http://www.wiki.piwo.org/index.php/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita Odczekasz do pełnego tygodnia to nic mu nie będzie - tylko nie zaglądaj do niego co chwilę. Wynik pomiaru wcale nie musi dać 1°Blg.
  8. Wyłącz grzałkę i potrzymaj piwo jeszcze kilka dni. Możesz użyć cukru trzcinowego, jeżeli akurat taki masz, albo udać się do najbliższego sklepu po glukozę, cukier.
  9. Zwłaszcza gdy się wcześniej dodało Brew Enhancer 2 z glukozą
  10. Najlepiej daj glukozy. Zrób z niej syrop tzn. rozpuść i zagotuj w około 0,5 litra wody odpowiednią ilość i wymieszaj z piwem. 5 dni to nie za szybko?
  11. Piłem niedawno trzydziestoletnie piwo z normalnym kapslem. Nic nie sparciało :-) Wow A skąd takie wytrzasnąłeś Jakie to piw było ? Niewiele młodsze, ale nie wiem czy dobre http://allegro.pl/piwo-patrycjusz-21-letnie-i1425403619.html
  12. Jeżeli spadło z 13°Blg°C do 3°Blg tzn 10°Blg zostało zamienione na alkohol i dwutlenek węgla. Do tego jeszcze trochę podczas refermentacji. A że nie jest wyczuwalny posmak spirytusowy, jak w sklepowych piwach, to między innymi dlatego właśnie robimy piwa sami.
  13. Warka nr 9 - ciemne wędzone Postanowiłem wykorzystać ekstrakt WES jasny 1,7 kg, który od lata leżał na półce w piwnicy. Ale żeby nie było zbyt nudno zrobiłem mu mały tuning Skład: 1 kg słód wędzony 0,06 kg słód palony black (Castle Malting) Ekstrakt jasny WES 1,7 kg Zacieranie słodu wędzonego: 12 min - 64 40 min - 72 Chmielenie: 5 g Cascade 6,6% AA (w szyszkach) - 60' 20 g Lubelskiego 3,5% AA (granulat) - 60 ' 10 g Lubelskiego 3,5% AA (granulat) - 2' Wynik końcowy: 8,5 l 19,5 °Blg. Dolałem wody do 12 l i wg moich obliczeń powinno być 12 l 13,8°Blg. Schłodzone do temperatury 10°C i zadana gęstwa z drożdży S-23. Gdybym miał to kiedyś powtórzyć to chyba dla tak małej ilości słodu użyłbym worka do chmielenia i darował sobie wysładzanie.
  14. 1 Trochę za szybka filtracja, na drugi raz zmniejsz przepływ. 2 Ja leje gorącą brzeczkę do fermentatora, więc nie mam doświadczenia. Ale sito na pewno nie zaszkodzi, niektórzy używają go żeby lepiej napowietrzyć brzeczkę przed zadaniem drożdży.
  15. Jestem optymistą i wierzę, że zima się już kończy A tak na poważnie to nie mam już do czego butelkować - zrobiłem 4 warki 20 litrowe, a dzisiaj wykorzystam jeszcze ekstrakt WES 1,7 kg, który mi zalega w piwnicy od kiedy warzę ze słodów. Zresztą, gdybym piąty raz zebrał gęstwę z wysłużonych już drożdży S-23, to byłby już chyba spacer po linie
  16. Warka nr 8 - lager wiedeński Wczoraj przelane na cichą - 3,5°Blg. Gęstwa jednak zebrana, tym razem już na pewno ostatni raz, dzisiaj robię ostatniego lagera tej zimy - ciemne wędzone z ekstraktu;)
  17. Warka nr 7 - jasne 10°Blg Wczoraj zabutelkowana - 22 litry o gęstości końcowej 3 z dodatkiem 80 gramów glukozy.
  18. Chyba pora zaopatrzyć się w niezawodny termometr analogowy.
  19. Czekaj spokojnie, minął chyba dopiero tydzień i dwa dni!
  20. Cóż, takie życie, że nic nie jest za darmo. Myślę, że należy się cieszyć, że ktoś chce płacić za reklamy niż mielibyśmy sami płacić za utrzymanie serwisu.
  21. Wierz mi, że warto (zwłaszcza jak nie masz tej grzałki, ja nie mam). Nie mierzyłem dokładnie czasu, ale jak na początku podgrzewałem całość na jednym palniku to przeciągało się to w nieskończoność, tzn. może jakieś 30-40 min od skończenia wysładzania . Teraz to może jakieś 10 minut od końca wysładzania, czyli czas na zagotowanie ostatniej partii. Najgorzej, że w tym czasie nie było za bardzo co robić, tylko gapić się na ten gar
  22. Jeszcze taka rada - nie podgrzewaj całości po filtracji na jednej płycie. Odfiltruj trochę i na piec, filtrujesz do drugiego mniejszego garnka, napełni się - na piec. Wysładzasz do następnego małego garnka - na piec W ten sposób doprowadzisz całość do wrzenia na trzech, albo nawet czterech płytach na raz - o wiele szybciej niż na jednej całość. Jak się w mniejszym garnku zagotuje do zlewasz do dużego. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to opisałem
  23. Chyba najlepiej będzie zrobić tą lodówkę ze styropianu, a do niej butelki z zamrożoną wodą. Te wiatraczki pozwolą Ci się tylko zbliżyć do temperatury pokojowej poprzez rozproszenie wydzielanego ciepła podczas fermentacji. Chyba że wstawić fermentator do pojemnika z wodą i lodem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.