Cześć,
Odpowiedź: "Zdjęcia, które Pan przesłał, to ewidentnie chmiel męski. Niestety, nie pomogą tu żadne zabiegi – nie da się ich pobudzić do wytwarzania szyszek. Te rośliny trzeba bardzo dokładnie wykopać usuwając wszystkie, nawet małe fragmenty karpy. Najlepiej przez rok nie sadzić nowego chmielu na tym miejscu, bo może się zdarzyć, że jednak coś będzie odbijać i wtedy w tym miejscu będą wybijały pędy z rośliny męskiej (z pozostałości po poprzednim nasadzeniu) i żeńskiej (nowo posadzonej). W fazie wybijania pędów nie ma możliwości rozpoznania, czy należą one do rośliny męskiej, czy żeńskiej, dlatego może się zdarzyć, że naprowadzi Pan pędy męskie, a wtedy roślina żeńska może zgiąć."
W moim pytaniu wpisałem, że ten męski miał jednak szyszki w pierwszym roku.
Z Lubelskim faktycznie, trochę mączniak go gnębił, ale w poprzednim roku tak samo było. Obstawiam, że jeszcze odbije.