Skocz do zawartości

pepek84

Members
  • Postów

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepek84

  1. Dzięki za recenzję. Ta kwaśność jest raczej od kawy , nauczka na przyszłość , użyć dobrej kawy , 100% arabiki.
  2. A może pobierze sobie jakiś darmowy program piwowarski i pobaw się różnymi schematami chmielenia? Bo w głowie tego nie policzysz, a nie mając żadnego doświadczenia w tym temacie to błądzenie kompletne jest. Ja uzywam Brewtargeta i jesli potrzebujesz.pomocy w ogarnieciu tego programu służe pomocą na tyle ile potrafię.
  3. Dzięki za reckę.Co do kociej kuwety , to mnie się ten zapach kojarzy z czarną porzeczką, a dokładnie liście czarnej porzeczki.O ile mówimy o tym samym aromacie. I on mi na szczęście nie przeszkadza. Jest on obecny w piwie od samego początku i moim zdaniem pochodzi od chmielu. Co do tego że czas mu nie służy , zgadzam się , ale jak to się mówi "ten typ tak ma " Najlepsze dni ma już za sobą , dobrze że w depozycie temperatura niska
  4. Bizon - AIPA od kolegi Fazzou Etykieta fajna , troszkę kolory za ciemne , ale wizualnie prezentuje się świetnie. Z butelki po otwarciu unosi się bardzo ciekawy aromat chmielowy. Kompletnie dla mnie nowy , nie znam zupełnie tego chmielu. Po połowie dopiero skojarzyłem sobie z takim bardzo mocno dojrzałym ananasem. Dość słodki , kojarzący się z ciemnymi owocami leśnymi też. W tle pojawia się delikatny alkohol. Niestety po chwili wydaje się dość mdły, brakuje tu przełamania czymś albo żywicznym albo kwaskowym. Piana raczej skąpa , średnie pęcherzyki , ale utrzymuje się delikatnie do końca. Raczej nie oblepia szkła. Wysycenie niskie , dla mnie idealnie . W smaku ten chmiel tworzy zdecydowanie lepszą kompozycję. Jest dość wysoka goryczka , lekko rozgrzewająca od alkoholu też. Jest słodko , ale na szczęście trafiłeś moim zdaniem z balansem słodowość - goryczka . Początkowo słodycz piwa oblepia , po chwili atakuje goryczka i znika tak samo szybko jak się pojawia. Podsumowując. Chmiel moim zdaniem ma dość mdły , mydlany aromat. W smaku prezentuje się zdecydowanie lepiej , a balans pomiędzy słodowością i goryczką i niskie wysycenie powodują że piwo jest bardzo pijalne. Co jest dość zdradliwe , bo uderza do głowy Kolejne fajne i ciekawe piwo od Ciebie. Twoje piwa są świetnie pijalne. Dzięki !
  5. Nie , chodzilo mi o to żeby mu nie brakło cierpliwosci i zimnej krwi przy czytaniu postów od kolegów cierpiących na ból dupy i krytykujących wszystko co nowe i każdego kto robi coś nowego. To tak bardzo motywuje do pracy...Ale cóż tak to już u nas jest. A co do samego vloga, to trzymam kciuki za powodzenie. Trzeba by popracować nad jakimś fajniejszym kadrem i też liczyłbym na mniej degustacji a więcej tematów dotyczących różnych ciekawych zagadnień w piwowarstwie domowym. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
  6. Kolego Nie napinaj się tak , bo to nie zdrowo Więcej dystansu , napij się piwa i będzie dobrze
  7. Czekamy na vlog kolegi Oggy. Oby Ci wystarczyło cierpliwości
  8. Ja jestem jak najbardziej za. Godzina dowolna ... no maksymalnie mogę posiedzieć do 21:30 bo czymś trzeba się doturlać do domu.
  9. Miałem podobne objawy przy 3 swoich warkach, kanaliza, mocno siarkowe aromaty. Podobnie brak aronatow chmielowych, a w weizenie to samo co ty. Zacząłem od wywalenia wszystkich gęstw i pojemnikow w ktorzych je trzymam. Za pirada kolegi Jarasa, wolne fermentory trzymam zalane pol litra piro i zamkniete. Do reszty dezynfekcji zaczalem stosowac Clo. Porządne mycie domestosem drobnego sprzętu. Ale moje najwieksze podejrzenie padło na nowe pomieszczenie na fermentacje. Dwa piwa na początku mojego warzenia fermwntowaly w tym samym pomieszczeniu i rez miały tą sama infekcję. Nie zmieniałeś przypadkiem miejsca ? PS. Zanim napisałem tego posta przez telefon to już lawina odpowiedzi
  10. Startera nie potrzebujesz w takim wypadku. Komórek jest wystarczająco. Jeżeli warzysz raz na miesiąc , czy dwa , to moim zdaniem wygodniejsze będzie zbieranie jednak gęstwy. Ale.. sam stwierdzisz co najlepsze dla Ciebie. Co do wyższej instancji... spokojnie .. małymi kroczkami , po prostu zrób jej takie piwo żeby jej smakowało , wtedy będziesz ,że tak powiem "zmuszony" warzyć częściej
  11. Ja bym obstawiał cukier , bo pewnie dodawałeś go zamiast ekstraktów do tego brewkita ?
  12. Pet przy takim nagazowaniu będzie twardy prawie jak fabrycznie zakręcona cola. Prawie ,bo minimalnie da się ugiąć ścianki. Aktualnie mam bittera w pecie 1,5 litra do którego dałem 70 gramów cukru na 25 litrów i butelki są właśnie tak twarde
  13. Jeśli przypilnujesz odpowiedniego reżimu sanitarnego , to można tak zrobić. Ale nie prościej jest po prostu zdjąć pokrywę i pozbierać pianę do słoika ? Albo od razu do nowego fermentora ? A jeśli chodzi o samo zaszczepianie z piany to jest to wygodne i skuteczne. Zbierasz same żywe i świeże drożdże. Dodatkowo jeśli zaplanujesz tak, żeby uwarzyć nową warkę i od razu na świeżo zebrać pianę do fermentora i na to zlać nową brzeczkę to masz pewność że w godzinę , czy dwie masz pięknie fermentujące nowe piwo. Ale tak jak pisałem , zbierał bym bezpośrednio łyżką do świeżo zdezynfekowanego słoika i szczepił jak najszybciej. Kilkanaście łyżek piany z drożdży górnej fermentacji spokojnie wystarcza.
  14. Ja w tą niedziele pracuję , piątek i sobota tylko.
  15. Ósme Piętro - Sześciopak AIPA Kolor miedziany . Zazwyczaj rozlewam na dwa razy bo próbujemy z żoną . Pierwsze nalanie idealnie klarowne , aż z taką iskrą , drugie już mętne. Piana niezbyt obfita ( jak się później okazało przez nasycenie ) ale ładna , drobna , długo się utrzymuje i ma bardzo ładny kolor złamanej bieli. Aromat. Od razu po otwarciu zapowiada się ciekawie Przedewszystkim owoce tropikalne , słodkie , ananas , mango . Dalej czuć trochę żywiczności , ale lekko , na końcu mam wrażenie że czuję tego Nelsona . Nie koniecznie tak jak single hop na tych chmielu , ale całość wieńczy taka świeża owocowa nuta , inna od typowych amerykańskich chmieli. Lekko też czuć alkohol , ale nie przeszkadza to. Zdaje się że Mosaica tutaj nie szczędziłeś ? Smak. Pełnia średnia . Słodowość minimalnie się przebija. Co mnie troszkę zaskoczyło , bo przy 14 blg i 80 IBU spodziewałem się że jej nie będzie w ogóle. Lekko karmelowe , ale na szczęście nie przesadzone. Mogłoby być troszkę mniej tego karmelu , wtedy pijalność by wzrosła. Dośc mocno wyczuwalny alkohol. Nie rozpuszczalnikowy , ale jednak jest. Jest lekka kwaśność , nie bardzo mogę się doszukać od czego ona pochodzi . Goryczka jest średnia , lekko ściągająca. Wysycenie wyjątkowo niskie , co mi bardzo odpowiada. Podsumowując piwo smaczne ,z dobrym , intensywnym aromatem. Troszkę mi przeszkadza alkohol i ta dziwna kwaśność , która pozostaje przez chwilę po przełknięciu. Plus za kolor ! Dzięki !
  16. Co prawda prosiłeś o sugestie co do wody i chmieli , ale ja bym wywalił ten melanoidynowy. Do tego piwa nie potrzebny jest ten słód. Jeśli zatrzesz piwo przez godzinę w 68 , to dostaniesz piwo bardzo pełne, słabo odfermentuje. Powinno być raczej wytrawne. Zatrzyj albo jednotemperaturowo w 66 , albo 30 minut w 62 i 30 minut w 72 i potem wygrzew. Przesuń simcoe z 45 na 60 minut . Jaki ten karmelowy chcesz dodać ?
  17. pepek84

    Siemanko

    Witam sąsiada , samych udanych warek życzę. To ja może zaproponuję coś nie związanego z Alwernią ( chyba ) ale za to z nickiem - moje pierwsze skojarzenie [media] [/media]
  18. Dzięki za opinie. Otworzyłem butelkę żeby porównać wrażenia i dochodzę do wniosku , że bazując tylko na 100 gramach chmielu trudno uwarzyć dobrego single hop. Aromat znika w zastraszającym tempie Ale dwie rzeczy mnie mocno zdziwiły , karmel , ja tego kompletnie nie wyczuwam A druga to aldehyd , masz rację , ale co dziwne , wcześniej tego nie było.. albo.. znikający aromat ujawnił tą wadę. Czy to z powodu infekcji czy niezbyt dobrze prowadzonej fermentacji niestety też go teraz czuję. A co do samego chmielu , ja nim jestem zachwycony , ale tak jak pisałeś , w zestawieniu z innymi piwami , albo jako uzupełnienie jakiegoś ciekawszego pod względem zasypu i drożdży piwa
  19. Jeżeli jest pewność ze odfermentowalo prawidłowo to czemu nie. Zakładam ,że koleżanka ma. Ja tak robię, ale najpierw kilka dni trzymam w temp burzliwej na ewentualne dofermentowanie.
  20. Nic nie kombinuj, bo te dwa dni klarowania pójdą w... Las. Piwo lubi spokój.
  21. Na ściankach fermentora osiadają osady, których w normalnych pojemnikach nie widac. Wygląda to tak jakby piwo nie chcialo się klarować, jednak w rzeczywistości jest klarowne. Ten osad ze ścianek nie opada. Może to to, chociaż po dwóch dniach to trochę szybko. Ale z drugiej strony temperatura niska, więc i klarowanie szybsze. Narazie nic się nie martw i czekaj cierpliwie.
  22. Howser a to nie chodziło o pękające pokrywy do tych pojemników ? Teraz są nowe , białe z bardziej elastycznego materiału. Spokojnie dają radę. A to o czym pisał kolega wyżej , że możliwość obserwowania etapów fermentacji bez otwierania pojemnika to na prawdę duży plus. Mnie to ułatwiło o wiele pracę.
  23. Jeśli sie nie zalapiesz, pisz. Podrzuce jeszcze. Ale czasu mało aromat ucieka.
  24. Dwa piwa już zdegustowane ,więc kilka słów o nich w jednym poście. Zacznę od krótszej Roggenbier od kolegi Centzon. Niestety za wiele nie napiszę. Miałem nosa z delikatnym otwieraniem , bo piwo jest grubo przegazowane. Całe szczęście , że otwierałem nad zlewem ,bo niestety fontanna. W smaku też kwas. Nie wiem co z nim nie tak bo nie znalazłem sił na próbę zdegustowania. Drugie piwo na szczęście uratowało mój wieczór Takahe od kolegi Fazzou Piwo nalewa się z ładną , śnieżnobiałą pianą. Niezbyt obfitą i średniopęcherzykową , ale mimo to wygląda ładnie. Lekko oblepia szkło i do końca pozostaje mały kożuszek na powierzchni. Kolor bardzo jasny , lekko zaskoczony byłem Jasnozłoty , żółty, mętne. W aromacie słodkie owoce , lekko czuć takie słodkie dojrzałe białe winogrona. Dość słaby jednak , ale czuć , że to ten chmiel. Piwo jest dość wytrawne , pełnia raczej niska , jednak fajną słodycz daje ten chmiel. Goryczka jest dość mocna , ale myślę , że to kwestia niskiej słodowości. Krótka , nie odkłada się. W pierwszej chwili goryczka wydaja się większa , ale po chwili czuć słodycz. Wysycenie idealne . Generalnie piwo bardzo pijalne , jednak gdyby zmniejszyć goryczkę albo podnieść lekko słodowość byłoby jeszcze lepiej. Smaczne , dzięki ! PS. Jeśli będziesz miał ochotę sprobować mojego Nelsona , to są dwie butelki w depozycie. Porównaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.