Skocz do zawartości

Łachim

Members
  • Postów

    947
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Pelasek w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Możesz cześć lub całość nalać do słoików, zapasteryzować i mieć na startery.
  2. Dzięki!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Nazwa użytkownika w Płatki owsiane, zmętnienie   
    Mógł,  chociaż to zależy od szeregu czynników (np. chmielenie). Ewentualnie zmętnienie może być skrobiowe, jeśli płatki nie były błyskawiczne i nie były skleikowane.
  3. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla zasada w Grisette wg. Phila Markowskiego z Farmhouse Ales   
    Odkopałem podcast - nie o tej konkretnej recepturze, ale o tym stylu.
    Jeszcze nie odpaliłem ale jeszcze dzisiaj to zrobię.
    Tymczasem linkaczu: https://www.experimentalbrew.com/podcast/brew-files-episode-13-saisons-city-cousin-dave-janssen
     
    edit: podcast krótki i dla tych, którzy czytali bloga Hors Categorie nic nowego nie przynosi. Ale miło się słucha!
  4. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla Undeath w Posmak szmaty   
    Raczej ze spieprzonej fermentacji, starych zardzewiałych zbiorników i przedpotopowego sprzętu. Do tego pracownicy, który po 20 latach robią wszystko na oko ( w tym modyfikacje wody, nie rozumiejąc pojęcia, że skład wody może się zmieniać wraz z zmianą źródła/obszaru pobierania jej). Słód w browarach nie leżakuje - po pierwsze browar nie ma zazwyczaj za wiele miejsca do przechowywania go (większe browary mają silos gdzie raczej jest zasada FIFO), a przemiał jest na tyle duży, że słód ani nie zdąży zwietrzeć ani nie zdąży spleśnieć. Wizytowałem wiele browarów - w tym tragicznie wyglądające takie jak Witnica, Namysłów, Brok, Bojanowo i nie widziałem tam nigdy spleśniałego słodu na magazynach.
     
     
    Aromat mokrej szmaty w piwie to mieszanka aromatu - DMS z diacetylem, natomiast zgniłej śmierdzącej szmaty to aromat zbutwiały - stęchlizny. Są to całkiem dwa różne deskryptory, jak w pierwszym przypadku zawsze to jest wina słodu, albo niedogotowania brzeczki oraz fermentacji, tak w drugim przypadku aromat może mieć kilka dróg powstania. @Oskaliberto u siebie na blogu dobrze opisał: https://www.beerfreak.pl/aromaty-stechle-i-ziemiste-w-piwie/ 
     
    Więc wracamy do tego co napisałem wyżej - częściej aromat występuje ten w starych przedpotopowych browarach gdzie ostatnia modernizacja czegokolwiek była na przełomie lat 90. 
  5. Dzięki!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Krzywonos Jerzy w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Pytanie tylko, co taka stara beczka ma wnieść, bo nie spodziewałbym się wiele. Jeśli chodzi o wanilinę z dębu, to myślę,  że w tak starym drewnie może wiele z tego nie zostać, chociaż z tego co słyszałem, to ona się bierze raczej z opalania beczki. Zaznaczam, że mogę się mylić. 
     
    Beczki w piwowarstwie domowym to jednak nadal niszowy (choć oczywiście ciekawy) temat, ja bym popytał bardziej na jakimś forum winiarskim, bo może szkoda czasu i atłasu
     
  6. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Pawelw3 w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Wygląda na nieskończoną fermentację, albo tuż po zakończeniu. Poczekaj co najmniej kilka dni. Na przyszłość, od pytań o infekcje jest oddzielny temat.
  7. Haha
    Łachim otrzymał(a) reputację od Ununul w Najtańsze piwo - wyzwanie (NPA - Najtańsze Pale Ale)   
    Ja kiedyś do zacierania dzikiego kwasa dałem kaszę gryczaną, co została z obiadu, nawet polecam.
    Tylko sosu pieczeniowego nie warto dawać
  8. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla ciezkicoswybrac w NEIPA z puchy???   
    Za gęstość odpowiadają konkretne szczepy drożdży, większy udział białek w zasypie, dodawanie płatków owsianych i pszennych i pewnie kilka innych rzeczy.
     
    Brewkit to po prostu chmielony ekstrakt słodowy. 
     
    Większość zestawów z esktraktów na NEIPA oferowanych przez sklepy jest oparta na tzw. "partial mashing", czyli dostajesz najczęściej 2 puchy ekstraktu niechmielonego, 500-1500g słodów specjalnych (płatki, słody owsiane, pszeniczne), chmiel i worek muślinowy. Najpierw robisz mini-zacieranie słodów (45-60 min trzymania ich w worku w wodzie o określonej temperaturze), potem wyciągasz ten worek z wody, wyłączasz palnik, dolewasz ekstrakty+trochę wody i robisz normalnie gotowanie z chmielem, w przypadku NEIPA to najczęściej chmiel dodawany już po skończonym gotowaniu. 
     
    Od momentu zadania drożdży musisz zrobić wszystko, żeby ograniczyć dostęp do tlenu. Moje pierwsze podejście do NEIPA skończyło się tragedią, piwo się koszmarnie utleniło, smakowało karmelem i wyglądało jak bloto. Po tej porażce sporo czytałem, tutaj masz 2 fajne źródła:
    http://secretlevelbrewing.com/how-to-bottle-new-england-ipa.html
    https://old.reddit.com/r/Homebrewing/comments/d0c6hn/actually_you_can_bottle_neipas_at_home_or_how_i/
     
    Warto dodać do każdej butelki trochę roztworu z witaminy C, ja zauważyłem sporą różnicę w starzeniu piwa, tj. dłużej trzymało formę. 
    Da się, chociaż to trochę upierdliwy proces. 
  9. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od ciezkicoswybrac w american stout?   
    Osobiście do american stouta bym nie dawał słodów karmelowych albo dał ich góra 5%.
    Warto zwrócić uwagę, że to American nie musi oznaczać chmieli najbardziej modnych obecnie do IPA (które mogą okazać się nieodpowiednie), ale też takie chmiele jak Nugget, Wiliamette, Northern Brewer. Dobrze sprawdzą się też klasyki takie jak np. Centennial czy Chinook. Najlepsze będą moim zdaniem te o "wytrawnym" aromacie - żywicznym, przyprawowym, cytrusowym. Ilość użytego chmielu też będzie zasadniczo inna (mniejsza) w American Stoucie niż w Black IPA.
    Do black IPA bym użył też słodów palonych pozbawionych łuski (pszeniczny lub Carafa Special), dla koloru,  a nie dla ściągających, kwaśnych smaków palonych. Oczywiście w mniejszej ilości.
    Krótko: inny balans (zwłaszcza palone słody) i profil chmielowy. Ale są takie piwa, które są na granicy - jak z wieloma innymi stylami.
  10. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Bolt w american stout?   
    Osobiście do american stouta bym nie dawał słodów karmelowych albo dał ich góra 5%.
    Warto zwrócić uwagę, że to American nie musi oznaczać chmieli najbardziej modnych obecnie do IPA (które mogą okazać się nieodpowiednie), ale też takie chmiele jak Nugget, Wiliamette, Northern Brewer. Dobrze sprawdzą się też klasyki takie jak np. Centennial czy Chinook. Najlepsze będą moim zdaniem te o "wytrawnym" aromacie - żywicznym, przyprawowym, cytrusowym. Ilość użytego chmielu też będzie zasadniczo inna (mniejsza) w American Stoucie niż w Black IPA.
    Do black IPA bym użył też słodów palonych pozbawionych łuski (pszeniczny lub Carafa Special), dla koloru,  a nie dla ściągających, kwaśnych smaków palonych. Oczywiście w mniejszej ilości.
    Krótko: inny balans (zwłaszcza palone słody) i profil chmielowy. Ale są takie piwa, które są na granicy - jak z wieloma innymi stylami.
  11. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla Bolt w american stout?   
    Niestety oba te style sa rzadkie. Nad czym ubolewam obecnie golem ma klasycznego mocno palonego american stouta. Generalnie jak Janka bardzo szanuje i cenie to akurat się nie zgodzę. Nie pamiętam dokładnie odcinka więc opiszę co ja sądzę. 
    Właśnie rzadkosc styli I obecny rynek trochę te style zatarł natomiast dla mnie sa jednak inne i to mocno. 
    Stout ma byc mocno palony. Słodowy, na pewno dodalbym chlorku wapnia do swojej wody aby podkreślić slodowosc. Poszedłbym w cytrusowe chmiele. I mocno czyste drożdże. Takie które podkreśla slodowosc. Zdecydowanie dałbym w zasypie około 10-15% palonych słodow z czego pewna część to byłby jęczmień. Dopuszczam też kwasowości od tych słodow. Podbicie ciala jakims karmelem w ilości 10%? Jak najbardziej. 
    BIPA w odczuciu ma byc lżejsza mniej slodowa ciało ma byc wręcz lekko wodniste w odczuciu. W aromacie lekka czekolada lub kawa. Jutro robię akurat BIPA I w zasypie mam 5,5% palonych daje je od startu zacierania ale wielu daje je na koniec tylko właściwie na kolor co IMO nie ma sensu. Tutaj mozna isc w strone chmieli bardziej tropikalnych. Moga byc lekkie estry etc. 
    Dla mnie to mocno odmienne style. Jednak rynek jest bardzo wąski dla obu piw. 
  12. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla Hanys93 w Nagazowanie piwa w kegu   
    Powodow jesli leci sama piana moze byc wiele. Pierwszym i najpowszechniejszym z nich jest zle wyczyszczony wyszynk.
    "Stan rownowagi" jest potrzebny przy tzw. Kükenhahn czyli tym czego sie dzis oprocz Oktoberfestu, gdzie potrzebny jest maksymalny przeplyw piwa na minute nie uzywa.
    Kran z komensatoren tak jak mowi nazwa bedzie Ci nadcisnienie kompensowal, ale - jesli ustawisz zbyt wysokie cisnienie to bedzie Ci piwo z uplywem czasu zbytnio nasycalo.
    To z wydluzaniem lini piwnej jest bez sensu - po pierwsze potrzebujesz wielu metrow dlugosci oraz wysokosci aby sensownie opory zwiekszyc a po drugie po co skoro mozesz prowadzic wyszynk praktycznie prawie z beczki. Ta sprawa ma znaczenie gdy masz knajpy ktore maja Kegi gdzies na dole w piwnicy podlaczone, a krany wyszynkowe u gory w knajpie - wtedy naturalnie do poziomu wysycenia musisz wedlug tabeli doliczyc opory dlugosci oraz wysokosci, a to jest tez wartosc zmienna ktora opiera sie na srednicy przewodu do wyszynku.
    Czy bedzie to 4, 6 czy 9 mm jest duza roznica w oporze a z tym w cisnenia do wyszynku.
    Ale tak po prawdzie to nie jest nawet istotne w tego typu knajpach bo jak Keg schodzi Ci w przeciagu godziny to mozesz nawet 3 barami wyszynk prowadzic.
  13. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Pingwinho w Pierwsze piwo od 0 po brewkicie - pytanie o kocioł i sprzęt   
    Jeśli nie kupujesz wszystkiego naraz, to pamiętaj, że uzyskanie brzeczki jest łatwe w ten czy inny sposób, ale klucz do dobrego piwa to fermentacja, w tym kontrola temperatury i oczywiście dezynfekcja.
  14. Dzięki!
    Łachim przyznał(a) reputację dla rybak16 w Nagazowanie piwa w kegu   
    Dobra czas podsumować czego się nauczyłem dla potomnych, brakowało mi takiego podsumowania jak szukałem informacji po sieci. Wiele osób pisało jakie ciśnienia ustawia i przy jakim wyszynkuje ale niektóre elementy ciężko było mi sobie wytłumaczyć. To jest czysta teoria i moje domyśli. Liczę, że mnie poprawicie jeżeli się mylę ale jak na razie to co tutaj zawarte u mnie zadziałało więc liczę że przeczę prawom fizyki  
     
    Ciśnienie w kegu dąży do równowagi. Innymi słowy przykładowo:
    dla kega w temperaturze 7°C i docelowym nagazowaniu 2,4 musimy w kegu utrzymać ciśnienie 0,93 bar dla kega w temperaturze 18°C i docelowym nagazowaniu 2,4 musimy w kegu utrzymać ciśnienie 1,66 bar dane pochodzą z kalkulatora: https://web.brewfather.app/tabs/tools/carbonation - nie zweryfikowałem jak i czy poprawnie to liczy.
    Ważną informacją jest to, że w pewnym momencie w czasie. Przy temperaturze y i ciśnieniu x poziom nagazowania będzie z. I to się nie będzie zmieniało. Wraz ze zmianą któregokolwiek parametru trzeba oczywiście dostosować pozostałe.
     
    Przykładowo, przenosząc kega z temperatury 18 °C do lodówki w której mamy 7 °C musimy zmniejszyć ciśnienie gdyż niska temperatura zwiększy ilość co2, która się rozpuszcza w piwie tym samym możemy sobie przegazować piwo.
    Patrząc na kalkulator Jak mamy nagazowanie 2,4 przy 18 stopniach to mamy zapewne ustawione ciśnienie 1,66 bara. 
    Jeżeli zmniejszymy temperature temperature podniesie nam się nagazowanie gdyż co2 się lepiej będzie rozpuszczało i biorąc pod uwagę to co wyświetla kalkulator po czasie zrobi nam się nagazowanie rzędu 3,3. Oczywiście to działa tylko jakbyśmy  mieli podpiętą butle i utrzymywali stałe ciśnienie bo jak zwyczajnie przeniesiemy keg to co2 się rozpuści zmniejszając ciśnienie i to nagazowanie będzie mniejsze.
     
    Nie mam pojęcia ile czasu zajmuje dotarcie do tego stanu równowagi ciśnienia  Pewnie im chłodniej tym szybciej  
     
    Jak sprawdzić jak mocno mamy nagazowane piwo?
    stawiamy keg w stałej temperaturze i podłączamy pod reduktor odczytując ciśnienie. Później z kalkulatora możemy sobie biorąc pod uwagę temperature i ciśnienie oszacować nagazowanie - w razie gdybyśmy się zastanawiali czy leci nam piana bo mamy piwo przegazowane. Oczywiście przy tym teście ciśnienie w kegu musi uzyskać już wcześniej wspominany "stan równowagi" co może potrwać. Ale pewnie da się zauważyć po tym, że ze skręconym reduktorem i podłączonym pod keg ciśnienie nie będzie się zmieniało. Jeżeli się zmienia to znaczy, że tak cały czas się rozpuszcza bądź ulatnia
     
    Wyszynk
    Co jak leci sama piana. Z tego co rozumiem, jeżeli ciśnienie w kegu jest równie temu ustawionemu na reduktorze powinno być ok ale trzeba wziąć pod uwagę inne zmienne.
    Jeżeli w kegu mamy wysokie ciśnienie to po wylocie piwa na ciśnienie atmosferyczne robi się piana, co możemy zrobić? Podkreślam, że to nie jest podparte doświadczeniem a jedynie tym co przeczytałem z tym forum i w innych miejscach, liczę na to iż osoby znające się poprawią mnie jeżeli się mylę  
     
    zmniejszamy przepływ piwa (spowalniamy wypływanie) jak mamy kranik z kompensatorem wydłużamy linie piwną po to by opory w linii zmniejszyły ciśnienie na wylocie i tym samym zminimalizowały pienienie się. Nie może być też za długa gdyż spowoduje to, że będziemy musieli zwiększyć ciśnienie i tym samym dogazować piwo (chyba, że nędzie zwiększać ciśnienie i po wyszynku będziemy wracać do poprzedniej wartości) coś co ja już testowałem i działa  Z racji, że mam picnic tap to mam ograniczone możliwości kompensacji przepływu a też nie chce teraz modyfikować długości linii piwnej. Otóż zmniejszam ciśnienie przed wyszynkiem w w kegu do jakiś niskich wartości rzędu pewnie 2-3 psi (eksperymentalnie dobieram - raz tak nisko zszedłem, że wręcz piany już nie miałem  ) Docelowo będzie pewnie modyfikował długość linii ale na razie przy pierwszym kegu się w to bawić nie chcę. Oczywiście po tej operacji należy wrócić do wyższego ciśnienia by nie rozgazować sobie piwa   Poprawcie się jak coś zagmatwałem i mam nadzieję, że początkującym taki opis się przyda
     
  15. Dzięki!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Pawelw3 w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Odfermentowanie wygląda ok. Możesz zmierzyć blg ponownie za jakieś 2 dni i jeśli się nie zmieni, to butelkować, nic już się nie powinno dziać, jeśli oczywiście nie dostały się tam dzikusy. Na przyszłość lepiej w ogóle nie przelewać na cichą, ewentualnie dopiero na sam rozlew i butelkować, bo refermentacja może ograniczyć skutki dostępu tlenu.
  16. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla zasada w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Dekokt zapewne.
    Schematów zacierania szukaj w bardziej wiarygodnych źródłach, łatwiejszych do czytania, opisanych etc.
  17. Super!
    Łachim otrzymał(a) reputację od leonzn w Saison z dzikimi nutami.   
    Jak pisał @leonzndodatek brettów do saisona wnosi często "końskie" nuty, bo bretty przerabiają zastane fenole na inne,  właśnie "końskie" czy kojarzące się ze skórą. Dotyczy to często także brettów, które same z siebie nie produkują takich aromatów, ale potrafią przerabiać to, co wyprodukowały inne drożdże (w internecie można poczytać o konwersji 4-winylogwajakolu/4VG w 4-etylogwajakol/4EG). Brett saison to w USA jedna z najpopularniejszych dróg wykorzystania brettów do wtórnej fermentacji. Zastanowiłbym się tylko, czy nie zadać ich razem z drożdżami saisonowymi od początku, biorąc pod uwagę,  że te również przerabiają dekstryny (gen STA1), więc bretty mogą nie mieć na czym się rozwijać. 
  18. Dzięki!
    Łachim otrzymał(a) reputację od Bolt w Saison z dzikimi nutami.   
    Jak pisał @leonzndodatek brettów do saisona wnosi często "końskie" nuty, bo bretty przerabiają zastane fenole na inne,  właśnie "końskie" czy kojarzące się ze skórą. Dotyczy to często także brettów, które same z siebie nie produkują takich aromatów, ale potrafią przerabiać to, co wyprodukowały inne drożdże (w internecie można poczytać o konwersji 4-winylogwajakolu/4VG w 4-etylogwajakol/4EG). Brett saison to w USA jedna z najpopularniejszych dróg wykorzystania brettów do wtórnej fermentacji. Zastanowiłbym się tylko, czy nie zadać ich razem z drożdżami saisonowymi od początku, biorąc pod uwagę,  że te również przerabiają dekstryny (gen STA1), więc bretty mogą nie mieć na czym się rozwijać. 
  19. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla leonzn w Saison z dzikimi nutami.   
    jak nie ma blendow o ktorych pisal zasada to zostaje dodanie zwyklych brettow
    mozesz dac na wtorna jak pisales na 2-3 msc i powinno byc git
     
  20. Haha
    Łachim przyznał(a) reputację dla Hanys93 w Powrót do piwowarstwa. Pytanie o drożdże   
    Prosze Pana, jak czasem czytam Pana posty, to mam wrazenie ze Pana swojskie wyroby maja za duzo alkoholi srednich i wyzszych.
  21. Haha
    Łachim przyznał(a) reputację dla fotohobby w Powrót do piwowarstwa. Pytanie o drożdże   
    To może Koelscha sobie kup
    Mnie też stać i @Bolt pewnie też, ale jesteśmy na tym forum z innego powodu, niż kupowanie piwa z Pinty
     
    A tu powiem ci  bywa różnie - kupiłem ostatnio dwie NEIPy (Szpajza i Bałagan) i żadna nie była warta tych 10-12zł jakie wydałem
  22. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla Bolt w Powrót do piwowarstwa. Pytanie o drożdże   
    @Łachimachim mam za soba z 2X warek różnego typu. brety bardzo mnie kuszą. Nie ukrywam. Ja akurat konskie nuty bardzo lubie. 
     
    @x1d planuje zakupić kilka rodzajów kvejkow. Myślałem o jakimś zakupie od kogos kto ma ale grupa na fb jakos nie może mnie przyjac :p. WWlasnie mam kilka pomysłów na wykorzystanie czystego jak i estrowego profilu. 
  23. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla Pingwinho w Początek fermentacji   
    Polecam sobie dezynfekować głowicę od blendera ręcznego razem z wiadrem. Takim blenderem w 2 minuty zrobisz lepsze napowietrzenie niż 10-minutowym kołysaniem. I roboty na koniec warzenia mniej  
  24. Super!
    Łachim przyznał(a) reputację dla witur w Lager wiedeński - fermentacja pod cisnieniem czy klasyczna?   
    Kiedyś nikt nie słyszał  bloczkach gazobetonowych i domy budowali z gliny , dzisiaj jest taka technologia więc dlaczego by z niej nie korzystać ?
     
    Moim zdaniem o wiele lepszym sposobem będzie użycie drożdży lagrowych pod ciśnieniem   
    Fermentuje pod ciśnieniem lagery w 15 C  i jestem bardzo zadowolony z efektów  
  25. Haha
    Łachim przyznał(a) reputację dla x1d w Pierwsze pszeniczne piwo   
    To teraz umyj oxi jeszcze raz, bo na ręczniku naniosłeś więcej flory niż było przed myciem.
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.