Skocz do zawartości

Porter

Members
  • Postów

    977
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Porter

  1. Porter

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego Naj, Paweł! Samych udanych warek!
  2. Jakiego szefa' date=' przecież Jejski nie ma szefa nad sobą, a to miejsce spoczynku dla piwowara [/quote'] Miałem na myśli, że w swojej warzelni piwowar sam jest sobie sterem, okrętem i żeglarzem A to "miejsce spoczynku" jakoś nie bardzo mi się kojarzy
  3. Podoba mi się zwłaszcza "kanapa Szefa"
  4. Mając 22 warki na liczniku, uważam, że dopiero raczkuję w tej branży i biorę sobie Twoje słowa do serca. Tym bardziej, że - mając już jakieś szczątkowe doświadczenie - nie widzę żadnych efektów zacierając w 64 czy 72. Wszystkie moje piwa odfermentowują baaardzo nisko i nic na to poradzić nie mogę. Pozostaje kwestia: co z zasypem zawierającym pszenicę?
  5. Nie, żebym się czepiał, ale browar o identycznej nazwie już istnieje na tym forum. Różnica małej i wielkiej literki jest praktycznie niezauważalna i może wprowadzić sporo zamieszania Ale już po ptokach...
  6. W drewnie siedzą korniki, a nie do końca wiadomo, co te zarazy mogą przenosić
  7. Ktoś to kiedyś powtarzał do znudzenia: nie wąchaj piwa podczas fermentacji! Aromaty produkowane przez drożdże są czasami zadziwiające :rolleyes:
  8. Reanimacja Kolscha Trzeciego zastrzykiem gęstwy zakończyła się pełnym sukcesem. Gaz jest. Pianka jak ta lala, gęsta jak śmietana. Test został przeprowadzony po równym tygodniu od przeprowadzenia zabiegu. 25l piwa zostało uratowane
  9. Warka #22 ? "Paluch Biskupa" 14°Blg - 18.11.2011 Piwo w stylu: Extra Special/Strong Bitter Klon piwa Bishops Finger IBU: 35,9 EBC: 19,1 SUROWCE pilzneński (4,45kg) melanoidynowy (0,30kg) cara-crystal 120EBC (0,46kg) pszeniczny (0,16kg) biscuit (0,10kg) prażona pszenica (wheat, torrified) (0,50kg) chmiel goryczkowy Iunga 11,1% (granulat, 25g) chmiel aromatyczny East Kent Goldings 4,5% (granulat, 30g) drożdże Wyeast 1084 Irish Ale (gęstwa II-zbiór) - dzięki, Krzysiu! ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 21l 68°C - 90min 76°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 21l Do chmielenia trafiło 30l. CHMIELENIE Czas gotowania: 80min 25g Iungi na 60' 30g EKG na 30' Do fermentora poszło ~ 25l o gęstości 14°Blg. Wydajność 79%. KOMENTARZ * Od dłuższego czasu przymierzałem się do uwarzenia tego piwa. Przerobiłem mnóstwo receptur, aż w końcu padło na tę - według zdecydowanej większości piwowarów, jest najbliższa oryginałowi. Zobaczymy. * Warzenie poszło bardzo sprawnie. Ikejowski termometr poszedł na warsztat. Złote ręce Taty z dwóch wadliwych urządzeń zmontowały jedno i to działające Pomimo bardzo drobnego śrutowania, filtracja przebiegła bez zarzutu. * Z powodu późnej pory nie chciało mi się chłodzić brzeczki jak najmocniej. Schłodziłem do około 35°C i w tej temperaturze zadałem drożdże, z nadzieją, że nic im się nie stanie. Miałem rację. Po 7 godzinach - rachityczna pianka. Po 9 - ładny dywanik. Po 11 - piękna, gruba pachnąca kołderka. Jest dobrze * Fermentacja przebiega w ~ 20°C. 21.11.2011 Warka #22 "Paluch Biskupa" z wyjściowych 14°Blg po 60 godzinach burzliwej w temperaturze 20°C odefermentowała do 6°Blg. Piana na powierzchni opadła. To mój pierwszy kontakt z drożdżami Irish Ale - nie mam pojęcia jak pracują. Zakołysałem wiaderkiem i przeniosłem w cieplejsze miejsce. Zobaczymy za 2-3 dni. 25.11.2011 Piwo fermentuje w pomieszczeniu przy 22-23°C. Fermentacja trwa. Dwutlenek wyraźnie się ulatnia. Gęstość spadła do 4,5°Blg. Widać drożdże te są powolne, ale skuteczne. Dam temu piwku jeszcze pofermentować. Zobaczymy za kolejne 2-3 dni. Jeśli gęstość utrzyma się na tym samym poziomie - przelewam na cichą. 07.12.2011 Gęstość na cichej spadła do 4°Blg. Piweczko klarowne, koloru ciemnej herbaty. Potężna goryczka i zaskakująco słodki finisz. 24l piwa zabutelkowane z dodatkiem 103g cukru.
  10. W stosunku dość luźnym powiedziałbym, że wódki było więcej niż spyrolu. 2/3 do 1/3.
  11. Warka #20 "Opowieść wigilijna" 16°Blg zabutelkowana. Gęstość końcowa wyniosła 1,8°Blg. 26 litrów piwa trafiło do butelek z dodatkiem 163g cukru. Do 16l piwa dodałem samodzielnie przygotowanej zaprawki smakowej. Przyprawę do grzańca Kamis oraz przyprawę do piernika Kotanyi zalałem 200ml wodki i spirytusu. Macerowałem w cieple przez prawie dwa tygodnie. Przecedziłem i otrzymałem 100ml niezwykle aromatycznego ekstraktu. Jest bardzo wydajny. Na 16l piwa zadałem do fermentora strzykawką zaledwie 13ml. Piwko nabrało wyraźnego piernikowo-świątecznego aromatu i zdecydowanego, lecz nienarzucającego się smaku. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży, a smaki przegryzą... Może być bardzo dobre piwko.
  12. Jaki sens miałoby w tym wypadku przeprowadzanie cichej? Wzburzyłbyś tylko wszelkie osady
  13. Zamierzam uwarzyć dwie warki pod rząd. Kiedy pierwszą będę wysładzał, drugą zacznę zacierać. Kiedy pierwsza trafi na palnik, druga będzie w trakcie wysładzania. Wiadomo, że zanim zwolni się piec i druga warka zacznie się gotować, miną może 2-3 godziny od wysładzania. Moje pytanie brzmi: czy tak długi czas przetrzymania brzeczki po filtracji będzie miał jakiś negatywny wpływ na piwo? Czy mogę bez problemu poczekać i zagotować brzeczkę po dłuższym czasie? Sądzę, że pozostaje to bez wyraźnego wpływu, ale wolę się upewnić, nim coś sknocę.
  14. Paszczę można zdezynfekować Mała rzecz, a cieszy...
  15. Nie wiem, czy spotkaliście się z czymś takim, ale gęstość wczorajszej warki w ciągu 24 godzin od zadania drożdży spadła z początkowych 10°Blg do 3,5°Blg. Piana na powierzchni opadła. Takie szybkie te Nottinghamy?
  16. Znacznie lepiej w "wyraźne" warstwy układa się gęstwa zebrana z jaśniutkich piw. Zupełnie bym się nie przejmował tym, że w Twoim słoiku ich nie dostrzegasz. Trzymaj ją w lodówce. Po kilkunastu godzinach "martwiejce" opadną na dno. Przed samym użyciem zlej górną warstwę piwka, a do następnej warki dodaj to, co pozostanie na wierzchu. Możesz też przemywać gęstwę. Poczytaj o tym. Ja po jej zebraniu zalewam ją modą mineralną, po ustaniu przelewam wierzchnią warstwę do następnego słoika i... voila - mam czyściutkie, zdrowe drożdże.
  17. Spokojnie możesz jej użyć! Śmiało! 11 zł piechotką nie chodzi choć u nas mawiają "kto bogatemu zabroni"?
  18. Rano na powierzchni była już gruba, bieluśka piana. Teraz powoli, aczkolwiek wyraźnie opada. Fermentacja dobiega końca Z innej beczki: właśnie przeprowadziłem zabieg reanimacji Kolscha Trzeciego. Operacja się udała, nie wiem jednak, czy pacjent przeżyje. Odkapslowałem 50 butelek i do każdej wstrzyknąłem kilkanaście kropel gęstwy Nottinghamów. Nalałem jednego PETa celem monitoringu. Teraz zamierzam trzymać piwko w temperaturze pokojowej. Nie wiem, czy coś z tego będzie...
  19. Reanimacja Kolscha Trzeciego nie przyniosła zamierzonego efektu. Gazu tyle, co kot napłakał. Słodkie. A niby jakie ma być, skoro przy rozlewie dodałem prawie 180g cukru? Jutro akcja ze strzykawką.
  20. Warka #21 ? "Houston, mamy problem" 10°Blg - 11.11.2011 Piwo (które miało być) w stylu: Southern English Brown Ale IBU: 13,2 EBC: 48,8 SUROWCE pilzneński (3kg) brown (0,25kg) biscuit (0,10kg) chocolate (0,10kg) caramunich II (0,50kg) caraaroma (0,250kg) cofce malt (0,10kg) carafa II (0,05kg) chmiel Perle 5,6% (granulat, 22g) drożdże Danstar Nottingham (gęstwa III-zbiór) ZACIERANIE Użyłem 19l wody do zacierania. Więcej grzechów nie pamiętam. Termometr z Ikei oszalał. System wysiadł, kiedy temperatura podskoczyła do 60°C. Nagle ? pisk. Niby 75°C. Trochę szybko, ale co się będę z maszyną wykłócał. Wsypałem słody. Kolejny pisk - 90°C. Poszła wiązanka z samego ranka? od tej pory byłem zdany na siebie. Grzałem ?na oko?, aż do negatywnej próby jodowej. WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 18l Nie mierzyłem ile poszło do chmielenia. CHMIELENIE Czas gotowania: 60min 22g Perle - na 60' Do fermentora poszło ~ 25l o gęstości 10°Blg. Wydajność 75%. KOMENTARZ * Bez komentarza. 15.11.2011 Warka przelana na cichą po 24 godzinnej, ekspresowej fermentacji burzliwej 21.11.2011 Warka zabutelkowana. Końcowa gęstość wyniosła 2,8°Blg. Piwko ma przepiękny, porterowy zapach, brunatny kolor. W smaku dość wytrawne. 25,5l piwa poszło do butelek z dodatkiem 100g cukru. Do paru flaszek dodałem "świątecznego" ekstraktu. Zobaczymy jak komponuje się z tym piwem. Potwierdza się fakt, iż piwo, które miało być totalną porażką stanie się jednym z bardziej udanych. :rolleyes: 26.11.2011 Otworzyłem małego PETa celem degustacji. Świetne piwo już po 5 dniach. Wytrawne pierwsze wrażenie, porterowy aromat, słodki finisz. Piana drobnoziarnista, szybko opada. Nagazowanie - typowo angielskie. Bardzo udana warka. Szkoda, że nie do powtórzenia w tym kształcie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
  21. Jejski - ubranie sondy w koszulkę (w dodatku tę z klejem) było pierwszą rzeczą, którą zrobiłem. Lepiej - miejsca łączenia kabla z sondą nawet nie zanurzyłem! Widocznie mam pecha... Złośliwość rzeczy martwych
  22. Już po negatywnej próbie. Zacieranie w Bóg wie jakiej temperaturze trwało w sumie ze 2,5 godziny. Teraz trwa wysładzanie.
  23. Szlag mnie trafia od rana Zacieram nową warkę. Niestety, nowiuśki termometr z Ikei pokazuje temperatury od czapy. Drugi z sondą pokazuje wszystko, co tylko ma na wyświetlaczu. Nie mam zielonego pojęcia w jakich temperaturach zacieram. Miał to być Anglik, ale teraz to i tak nie ma żadnego znaczenia Grzeję na oko. Poczekam, aż do negatywnej próby... Macie jakieś inne rady? Pocieszam się, że dawni browarnicy raczej nie używali precyzyjnych termometrów. Jakieś fatum - drugi, nowy termometr wadliwy! Żebym jeszcze jakoś źle się z nim obchodził...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.