Skocz do zawartości

ciezkicoswybrac

Members
  • Postów

    492
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez ciezkicoswybrac

  1. Trochę mało, w zależności od szczepu nawet bardzo mało. W każdej paczce masz określoną ilość komórek, kalkulatorem jesteś w stanie policzyć ile faktycznie żywych komórek potrzebujesz dla danego piwa. Z reguły jedna paczka 11g wystarcza na 20-22l 12BLG, ale zależy od producenta i szczepu. Fermentacja już zwolniła (albo jest już po), przenieś na kilka dni do temperatury pokojowej. Piwo praktycznie nigdy nie zejdzie do 0 BLG. Nie ma sztywnej granicy, jest za dużo zmiennych. Fermentację można uznać za zakończoną kiedy pomiary nie różnią się po kilku dniach, zakładając że fermentacja była prowadzona w zdrowych warunkach (odpowiednia ilość drożdży, dobre natletnienie, stała temperatura i podniesienie jej na koniec fermentacji). Można, staraj się lać powoli wężykiem wprowadzając piwo w ruch wirowy. Unikaj tlenu i źle rozmieszanego płynu. 2g na butelkę 0,5l to dobra ilość na początek.
  2. US-05 to woły robocze, ciężko na nich zepsuć piwo Najniżej fermentowałem nimi w 13'C, ale niektórzy ponoć schodzili do 12'C. Cydra zrobiłem na nich bez kontroli temperatury w piwnicy w 15'C. Przy 18-20'C mogą wystąpić jakieś odchyły smakowe, ale nie na tyle żeby się tym przejmować. Jak chcesz bezproblemowe, tanie i łatwe w obsłudze drożdże to wg mnie US-05 są idealne.
  3. Najbardziej narażona jest brzeczka przed fermentacją, to idealne środowiska dla wszelkiego rodzaju syfu. Piwo po fermentacji ma niższe pH i przede wszystkim alkohol, przez co ryzyko infekcji się zmniejsza.
  4. Ja kilka razy kręcę spławikiem, potem parę razy góra i dół i gazu praktycznie nie widać. Jak jest mocno nagazowana próbka (głównie przy lagerach), to często po prostu odstawiam na parę godzin.
  5. Pomiary powinno się robić na odgazowanej próbce, bo gaz wypycha spławik zakłamując odczyt. Niektórzy tak robią, ale dla mnie jest to bez sensu.
  6. Czasami taki nalot może pojawić się z twardej wody. Ja bym zostawił na parę dni i obserwował czy nie rosną bąble, ale imo powinno być w porządku.
  7. To tylko kwestia optymalizacji procesu, można nie mieszać i po prostu założyć ~15% słodu więcej, wyjdzie na to samo. Przypalenia to trudny temat, ale ja mam używany kociołek, w którym poprzedni właściciel porysował dno, a mimo to po dłuższym obyciu z kociołkiem doszedłem do etapu, w którym ewentualnie pozostałości na dnie (nic nie jest czarne, nie ma aromatu spalenizny, po prostu jest warstwa przyklejonej mąki w jednym miejscu) niweluję przez namoczenie kociołka w kwasku cytrynowym na kilkanaście minut, wszystko odchodzi po przejechaniu miękką częścią gąbki. @Gregxyz Dla mnie kociołek to była idealna inwestycja. Pracuję z domu, jestem w stanie warzyć piwo w godzinach pracy, bo od komputera odchodzę 3-4 razy na dosypanie słodu, podniesienie kosza i podpięcie chłodnicy, co zajmuje mi kilkanaście minut. Cała reszta procesu dzieje się sama, nie muszę bawić się z zmianą mocy palnika, mieszaniem itp. Wydajność na pewno jest mniejsza niż w garze (maksymalnie miałem ~73% bez aptekarstwa z ph wody i temperaturą wody do wysładzania, bo leję po prostu gorącą wodę z prysznica). Jeżeli kupisz kociołek za ~1100-1300zł, to nawet jeśli się nie sprawdzi, będziesz w stanie go sprzedać z małą stratą. Jeśli masz taką możliwość, to kup jak największy kociołek. Aktualnie mam Cobrę CB5 50l i z reguły robię warki 20-25l 10-18BLG, ale gdybym chciał, to pewnie dałoby radę zrobić 25l 20BLG, bo bez zabawy z wydajnością jestem w stanie wsypać 8 kg słodu i nadal jest dość luźno.
  8. DMS opisuje się jako zapach kukurydzy, gotuj solidnie to odparuje. Jak nie masz starego słodu albo z dziwnego źródła, to wszystko powinno być w porządku. Poza tym, czas i pieniądze już straciłeś, więc co Ci szkodzi doprowadzić cały proces do końca
  9. Końcowe BLG zależy od wielu czynników, m.in. BLG początkowego (im wyższe tym w teorii więcej cukrów niefermentowalnych, więc wyższe BLG końcowe), rodzaju drożdży (niektóre zejdą niżej, niektóre wyżej), temperatury zacierania, temperatury fermentacji i pewnie kilku innych czynników. W winie masz praktycznie tylko cukry proste, które drożdże zjadają bez problemów, w piwie natomiast cukry złożone (rozkładane na proste), z których część nie jest fermentowalna przez większość klasycznych szczepów piwowarskich. Dla eksperymentu mógłbyś zrobić 1 warkę 20l, którą podzieliłbyś na 2 wiadra i dodał 2 różne szczepy drożdży. Prawdopodobnie BLG końcowe byłoby różne dla obydwu wiader W skrócie - BLG to tylko informacja, butelkować możesz jeżeli nie spada od kilku dni, a fermentacja była prowadzona prawidłowo.
  10. Nie wolno butelkować niedofermentowanego piwa/cydru, ryzykujesz granatami, które poza syfem potrafią naprawdę solidnie zagrozić zdrowiu. Szkło z wybuchającej butelki potrafi wbić się w ścianę, nie polecam testować na oczach i skórze. Nawet niewielka ilość resztkowych, niedofermentowanych cukrów potrafi podnieść nagazowanie o tyle, że przeciętna butelka tego nie wytrzyma. Jeżeli już zdecydowałeś się na przelewanie na cichą, to powinieneś to zrobić w momencie, w którym 2 pomiary BLG, zrobione z kilkudniową przerwą, dadzą ten sam wynik. Jak już masz dofermentowane do końca piwo, to używasz kalkulatora, który wskazuje jaką ilość cukru potrzebujesz do konkretnego nagazowania.
  11. Najtaniej Eterna (taka czerwona, nie kupuj Grety!), na początek w sam raz. Wyjdzie około 50zł za nówkę, na olx/allegro znajdziesz używane za 30-35zł. Jak już się wprawisz i uznasz że piwowarstwo Ci się podoba, to możesz zacząć myśleć nad Grifo HD (HD=Heavy Duty). Od zwykłej Grifo różni się "ślimakiem", dzięki czemu nie trzeba podnosić i opuszczać głowicy przy różnych wymiarach butelek. Koszt nowej ~200zł, 150-160zł za używkę. Nie ma co się bać używek, bo te kapslownice są pancerne. Miałem każdą z tych kapslownic, Grifo HD zostanie ze mną póki piwowarstwo mi się nie znudzi, a na razie się na to nie zanosi
  12. Ciężko byłoby to utrzymać w sterylności, a na dodatek miałbyś więcej mycia niż fermentacji. Z gotowych rozwiązań jest zestaw Grainfather (fermentory z nierdzewki + glicol chiller), ale to astronomiczny wydatek. Zgadzam się z kolegą wyżej, druga lodówka to najprostsze rozwiązanie.
  13. Ten cukier będzie bardzo szybko zjedzony przez drożdże, docelowe nagazowanie pojawi się dużo szybciej niż 2 tygodnie. Ja bym się bał zostawiać to w takim stanie.
  14. Dobra cena na InkBirda: https://www.pepper.pl/promocje/inkbird-itc-308-termostat-z-sonda-czujnika-ntc-inne-w-opisie-853061
  15. Przestaw myślenie z "x paczek na x BLG x litrów", na "ilość żywych komórek na x BLG x litrów"
  16. Ja bym się nie odważył, ale w sumie dobre pytanie.
  17. Nie zrobisz tak mocnego piwa na drożdżach z paczki, potrzebujesz gęstwy.
  18. Śmiało wrzucaj do fermentora z drożdżami. Tak jak koledzy wyżej wspominali, postaraj się to dobrze przefiltrować.
  19. Pomiar robiony w ten sposób nie zawsze będzie wiarygodny, bo w piwie w fermentorze masz już trochę rozpuszczonego gazu, który wypycha spławik. Dla pewności warto robić pomiary na odgazowanej próbce w probówce.
  20. https://wiki.piwo.org/Kategoria:Receptury_ze_słodów ...albo kup gotowy zestaw w jednym ze sklepów piwowarskich, na następne warki będziesz miał punkt wyjścia co poprawić pod własne upodobania.
  21. Pewnie moja metoda nie jest szczególnie poprawna, ale póki nie przeszkadza mi w finalnym efekcie, to nie chce mi się jej zmieniać. Warzę w kociołku, chmiel w hopspiderze, na dnie żadnej bazooki/hop stoppera. Z reguły warzę piwa niewymagające klarowności, a wręcz przeciwnie (witbiery, hazy ipa, ciemne). Po warzeniu odpalam chłodnicę, zakręcę kilka razy łychą, po schłodzeniu przestawiam górny wężyk z pompy w stronę fermentora i przelewam. Zostawiam 0,5-1,5l z dna w kociołku, reszta ląduje w fermentorze. Rzadko mam klarowną brzeczkę przed fermentacją, ale w piwach bez płatków i sporej ilości owsa/pszenicy, to po kilku dniach cold crashu do butelek leci minimalnie zamglone piwo. Gdybym chciał krystalicznie klarowne piwo, to wystarczyłoby dorzucić żelatyny 2 dni przed rozlewem.
  22. Podejrzewam, że przez tak długie zacieranie zwiększasz wydajność rekompensując straty z braku wysładzania, zgadza się? Masz jakieś porównanie dla typowego piwa 23l 12BLG i 60vs120min zacierania?
  23. Po to masz fermentor w witrynie chłodniczej (a przynajmniej tak wywnioskowałem z poprzednich postów), żeby drożdże nie podniosły samoistnie temperatury fermentacji. Tzn. będą ją podnosić, ale wtedy włączy się chłodziarka i utrzyma docelową temperaturę startu fermentacji. Kwestia czy sonda zanurzona w brzeczce, czy przyklejona do fermentora, czy leżąca luzem to już osobne rozważania, jest za dużo czynników żeby powiedzieć zrób X wyjdzie Y. IMO sonda w brzeczce to najdokładniejszy sposób pomiaru, który ma swoje wady. Nie wiem czy masz możliwość ustawienia histerezy, ale sytuacja, w której drożdże podniosą sobie temperaturę o 0,1'C, chłodziarka ją obniży, drożdże za 30min znowu podniosą o 0,1C i chłodziarka znowu się odpali, nie brzmi wybitnie zdrowo dla agregatu chłodzącego.
  24. Bulkanie nie jest wyznacznikiem końca fermentacji. Wystarczyłaby nieszczelna pokrywka, a miałbyś trwająca w pełni fermentację bez żadnego bulkania z rurki. Instrukcje z brewkitów to niestety totalny badziew, który może być wręcz niebezpieczny. Aby upewnić się, że fermentacja jest zakończona, potrzebny jest pomiar BLG. Jeżeli ekstrakt nie spada od co najmniej kilku dni, a fermentacja była prowadzona w optymalny sposób (dobre napowietrzenie, drożdże w dobrej kondycji, stabilna temperatura z zaleceniem podwyższenia jej pod koniec fermentacji), to można butelkować. Sprawdziłeś BLG przed dodaniem drożdży? Jakich drożdży użyłeś (podejrzewam, że te dodane do brewkita, więc pewnie ciężko będzie określić jaki to szczep)? W jakiej temperaturze zadałeś drożdże i fermentowałeś piwo? NAJPRAWDOPOBNIEJ Twoje piwo jest gotowe do rozlewu, ale dla pewności odpowiedz na pytania które zadałem. Butelkowanie niedofermentowanego piwa jest bardzo nieprzyjemną sprawą, bo w najlepszym wypadku masz 2h wyjęte z życia na sprzątaniu i odmalowaniu ścian, w gorszym możesz się naprawdę solidnie pokaleczyć odłamkami szkła. Pomożemy Ci z tą warką i kolejnymi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.