Skocz do zawartości

ciezkicoswybrac

Members
  • Postów

    473
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez ciezkicoswybrac

  1. Pomiar robiony w ten sposób nie zawsze będzie wiarygodny, bo w piwie w fermentorze masz już trochę rozpuszczonego gazu, który wypycha spławik. Dla pewności warto robić pomiary na odgazowanej próbce w probówce.
  2. https://wiki.piwo.org/Kategoria:Receptury_ze_słodów ...albo kup gotowy zestaw w jednym ze sklepów piwowarskich, na następne warki będziesz miał punkt wyjścia co poprawić pod własne upodobania.
  3. Pewnie moja metoda nie jest szczególnie poprawna, ale póki nie przeszkadza mi w finalnym efekcie, to nie chce mi się jej zmieniać. Warzę w kociołku, chmiel w hopspiderze, na dnie żadnej bazooki/hop stoppera. Z reguły warzę piwa niewymagające klarowności, a wręcz przeciwnie (witbiery, hazy ipa, ciemne). Po warzeniu odpalam chłodnicę, zakręcę kilka razy łychą, po schłodzeniu przestawiam górny wężyk z pompy w stronę fermentora i przelewam. Zostawiam 0,5-1,5l z dna w kociołku, reszta ląduje w fermentorze. Rzadko mam klarowną brzeczkę przed fermentacją, ale w piwach bez płatków i sporej ilości owsa/pszenicy, to po kilku dniach cold crashu do butelek leci minimalnie zamglone piwo. Gdybym chciał krystalicznie klarowne piwo, to wystarczyłoby dorzucić żelatyny 2 dni przed rozlewem.
  4. Podejrzewam, że przez tak długie zacieranie zwiększasz wydajność rekompensując straty z braku wysładzania, zgadza się? Masz jakieś porównanie dla typowego piwa 23l 12BLG i 60vs120min zacierania?
  5. Po to masz fermentor w witrynie chłodniczej (a przynajmniej tak wywnioskowałem z poprzednich postów), żeby drożdże nie podniosły samoistnie temperatury fermentacji. Tzn. będą ją podnosić, ale wtedy włączy się chłodziarka i utrzyma docelową temperaturę startu fermentacji. Kwestia czy sonda zanurzona w brzeczce, czy przyklejona do fermentora, czy leżąca luzem to już osobne rozważania, jest za dużo czynników żeby powiedzieć zrób X wyjdzie Y. IMO sonda w brzeczce to najdokładniejszy sposób pomiaru, który ma swoje wady. Nie wiem czy masz możliwość ustawienia histerezy, ale sytuacja, w której drożdże podniosą sobie temperaturę o 0,1'C, chłodziarka ją obniży, drożdże za 30min znowu podniosą o 0,1C i chłodziarka znowu się odpali, nie brzmi wybitnie zdrowo dla agregatu chłodzącego.
  6. Bulkanie nie jest wyznacznikiem końca fermentacji. Wystarczyłaby nieszczelna pokrywka, a miałbyś trwająca w pełni fermentację bez żadnego bulkania z rurki. Instrukcje z brewkitów to niestety totalny badziew, który może być wręcz niebezpieczny. Aby upewnić się, że fermentacja jest zakończona, potrzebny jest pomiar BLG. Jeżeli ekstrakt nie spada od co najmniej kilku dni, a fermentacja była prowadzona w optymalny sposób (dobre napowietrzenie, drożdże w dobrej kondycji, stabilna temperatura z zaleceniem podwyższenia jej pod koniec fermentacji), to można butelkować. Sprawdziłeś BLG przed dodaniem drożdży? Jakich drożdży użyłeś (podejrzewam, że te dodane do brewkita, więc pewnie ciężko będzie określić jaki to szczep)? W jakiej temperaturze zadałeś drożdże i fermentowałeś piwo? NAJPRAWDOPOBNIEJ Twoje piwo jest gotowe do rozlewu, ale dla pewności odpowiedz na pytania które zadałem. Butelkowanie niedofermentowanego piwa jest bardzo nieprzyjemną sprawą, bo w najlepszym wypadku masz 2h wyjęte z życia na sprzątaniu i odmalowaniu ścian, w gorszym możesz się naprawdę solidnie pokaleczyć odłamkami szkła. Pomożemy Ci z tą warką i kolejnymi
  7. IMO wygląda ok. Ja lagery refermentuję w temperaturach przerwy diacetylowej, a po osiągnięciu nagazowania staram się wrzucić wszystkie butelki do lodówki na miesiąc-dwa.
  8. Dokładnie. Jak mi się przypomni, średnio 3-4 razy w ciągu godziny zacierania.
  9. https://kalkulatorpiwowara.pl/dilution Nie używam tej pokrywki, bo nie chce mi się jej myć. Czasami do wysładzania założę.
  10. @Raf78 W kociołku lepiej trochę zmienić proporcje wody do zacierania i wysładzania względem "klasycznych" metod. Więcej do zacierania (3,5-4l na kg) i resztę do wysładzania. Poza tym na wydajność wpływa dużo czynników, od ph wody, sposób śrutowania, mieszanie w trakcie itd.
  11. Daj mu czas, albo użyj żelatyny. Ja się nie przykładam w ogóle do klarowania, a po 2 miesiącach w piwnicy większość piw jest przeźroczysta na poziomie przeciętnego lagera kraftowego. Efekt krystalicznego klaru jak w koncerniaku też udało mi się osiągnąć, ale użyłem żelatyny + tydzień cold crashu.
  12. To są drożdże dedykowane do piw typu Hazy, nie nadają się do klarowania.
  13. Weyermann to półka wyżej. Sam z reguły używam Vikinga, ale wiele osób uważa, że Weyermann jest bardziej aromatyczny i łatwiej osiągnąć na nim lepszą wydajność. Wydajność to "na chłopski rozum" ilość cukrów, które jesteś w stanie wyciągnąć z kg słodu przy warzeniu, podaje się ją w procentach. Marginalna różnica. Wódka/spirytus są ciut bezpieczniejsze, bo są sterylne, a istnieje małe ryzyko że np. przy przenoszeniu fermentora zaciągniesz część zawartości rurki do środka. Mi szkoda wódki, więc używam roztworów środków, których używałem przy dezynfekcji. Ja mierzę kilka razy - po 25-30 min zacierania, po zakończeniu zacierania, po wysładzaniu i po przelaniu schłodzonej brzeczki do fermentora (PRZED fermentacją). Początkowe BLG (przed fermentacją) potrzebne Ci będzie do obliczenia ilości alkoholu po fermentacji. Jak BLG jest zbyt duże, to możesz rozcieńczyć brzeczkę wodą (zagotowana i schłodzona, albo butelkowa). Jak będzie za niskie, to zostaje dodanie ekstraktu/cukru/odparowanie nadmiaru wody/olanie sprawy Nie masz urzędu celnego nad głową, więc jak wyjdzie 11,5BLG zamiast 12, to różnica będzie praktycznie niewyczuwalna. Najważniejsze pomiary są po fermentacji, bo one mówią czy fermentacja dalej trwa. Możesz przyjąć, że pierwszy pomiar po 2 tygodniach, następny 3-4 dni później. Jeśli pomiar jest stały, a objawów fermentacji brak, to najprawdopodobniej można butelkować. Warto pod koniec fermentacji podnieść temperaturę, więc jeśli np. w piwnicy masz 14-16'C, to po 1,5-2 tygodniach przenieś fermentor w cieplejsze miejsce. Nie znam dokładnego przelicznika, ale z reguły zakłada się 1:1. Można wspomóc się kalkulatorem: https://piwko.com.pl/przeliczniki/blg-brix-plato-sg Rehydracja też w 20-30'C, zaczynasz ją gdy masz już schłodzoną brzeczkę do temperatury fermentacji (8-12'C). Najbezpieczniejszą opcją jest stopniowe dolewanie zimnej brzeczki do roztworu z drożdżami powoli obniżając temperaturę roztworu, przez co unikniesz szoku termicznego. Ja przestałem stosować rehydrację, ale każdy piwowar ma własne zdanie na ten temat. W teorii są specjalne wersje "pure pitch", które można wlać bezpośrednio do brzeczki, ale nigdy nie masz pewności ile komórek drożdżowych faktycznie żyje. IMO przy każdych płynnych drożdżach trzeba zrobić starter. Zależy. Płatki dorzuca się do zacierania, skórki owoców/przyprawy najczęściej na ostatnie 5-10 min gotowania. Pomijalna różnica. Jeśli dopiero zaczynasz, a chcesz zrobić IPA (to nie jest łatwe piwo na początek), to odpuść sobie temat cichej fermentacji. Przelewaniem zrobisz więcej szkód niż pożytku. Po to masz wodę/wódkę/roztwór w rurce, żeby piwo nie miało dostępu do warunków na zewnątrz. Jeżeli nie wyhodujesz żadnego syfu przed zamknięciem pokrywy, to najprawdopodobniej nie będziesz miał problemów.
  14. Miód nie jest sterylny, a gotowanie pozbawia go smaku i składników odżywczych. Dodając go na zimno do piwa ryzykujesz zakażeniem. Jak już uparłeś się na mocniejsze piwo (ostrzegam, przy takiej ilości glukozy i zapewne wysokiej temperaturze fermentacji, poranki na kacu mogą być mało przyjemne), to od biedy mógłbyś zagotować trochę wody, rozpuścić w niej ekstrakt suchy/płynny i dolać to do fermentora. Oczywiście po takim zabiegu trzeba poczekać aż drożdże odfermentują dodany cukier przed butelkowaniem. Zbyt wysoka temperatura fermentacji.
  15. Zależy w jaki sposób były przechowywane (przed i po zakupie). Ja bym sobie darował 4-letnie, drożdże kosztują grosze.
  16. 100g cukru = 116g glukozy krystalicznej = 150g suchego ekstraktu = 188g ekstraktu w syropie = 118g miodu (przelicznik z forum, nie mam na to dokładnych wyliczeń) Więc tak, w zależności od ilości tej glukozy mogło wyjść mniej BLG, równie dobrze ten brewkit mógł mieć mniej BLG od poprzedniego. Ogółem nie warto robić brewkitu z glukozą/cukrem, bo one nic od siebie nie wnoszą, podnoszą tylko ekstrakt i końcowy alkohol, a przy okazji piwo będzie zauważalnie gorsze niż na ekstrakcie słodowym. Mogą wystąpić aromaty bimbrowe, posmaki szampana czy taniego wina, będzie też bardziej wodniste. Nie warto oszczędzać.
  17. Wyglądają dziwnie, daj temu kilka dni i wróć z następnym zdjęciem.
  18. Ciało stałe w piwie = gushing. Poza tym nie masz pewności czy są sterylne. Wrzuć je do jakiejś whisky, zostaw na kilka dni i następnie przefiltruj i dolej do fermentora.
  19. Ciężko przesadzić z ilością chmielu na zimno, 85g to nie jest szczególnie dużo. Najwięcej wrzucałem 200g na 20l. Postaraj się tylko o dobrą filtrację tych chmielin i będzie w porządku
  20. Tak, odlicz ~1-1,5l na straty w zależności ile gęstwy leży na dnie fermentora.
  21. Do tej pory wrzucałem Carafę Special II lub III na ostatnie 5 min zacierania+wysładzanie, byłem zadowolony z efektów. Tym razem niestety dałem za dużo jasnych słodów i wyszło co wyszło 😔
  22. Tak się składa, że uwielbiam ciemne ipy, a na sklepowych półkach ciężko znaleźć cokolwiek innego niż wszelkiej maści Hazy czy West Coasty. No właśnie tego się obawiałem. Zostaje mi zamoczyć słód, przegotować i dolać do wiadra razem z chmielem. Cukrów pewnie nie będzie dużo, a 3 pokolenie gęstwy z kveików zje wszystko w kilka godzin. To piwo i tak nigdy nie miało być konkursowe, a ja po prostu lubię Black IPA.
  23. Ok, dobrze wiedzieć. Chciałem moczyć na zimno, a następnie zagotować i potrzymać kilka minut w 100'C. Roztwór schłodziłbym do ~50'C i wymieszał z piwem o temperaturze 35'C, bo i tak było fermentowane w tej temperaturze (Kveiki). Dobre pytanie, liczę że ktoś się wypowie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.