Skocz do zawartości

ciezkicoswybrac

Members
  • Postów

    473
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez ciezkicoswybrac

  1. Robiłem piwo typu bigos, które docelowo miało być Black IPA z resztek chmielów i słodów. Problem polega na tym, że trochę przedobrzyłem ze stosunkiem jasnych słodów do ciemnych, przez co po fermentacji zamiast ciemnego piwa mam cappuccino 😁 Jestem w stanie jeszcze coś zrobić na tym etapie? Będę dorzucał jeszcze chmiel na zimno, więc jest opcja dorzucenia czegoś, ale nie wiem jak do tego podejść. Może mógłbym namoczyć jakąś carafę i dolać odfiltrowany roztwór przy wrzucaniu chmielu? Jakby to wyglądało w kontekście utlenienia?
  2. Jak temperatura otoczenia miała 22'C, to w środku fermentora mogłeś mieć nawet 24'C. Przy takich temperaturach fermentacja jest błyskawiczna, ale ma to wiele negatywnych skutków. Przenieś fermentor w najcieplejsze miejsce jakie masz, jak po 5-6 dniach nadal będzie tyle samo BLG, to możesz butelkować. Zakres czytasz w ten sposób, że zaczynasz fermentować w dolnej wartości, a później stopniowo podnosisz temperaturę do górnych widełek. Jak nie masz warunków do fermentacji w 18'C, to warto byłoby się zastanowić nad drożdżami typu Kveik.
  3. Ja bym szedł w 40-45 IBU, żeby goryczka była wyczuwalna, ale nie zasłaniała całego aromatu. Tu masz kalkulator: https://piwko.com.pl/kalkulator/ibu Ilość alfa-kwasów może różnić się w zależności od sklepu, roku zbiorów i pewnie kilku innych czynników. Z reguły będziesz miał tę informację na etykiecie chmielu, jak nie ma to na stronie sklepu. Ja bym na Twoim miejscu wrzucił 20-25g (w zależności od ilości alfa-kwasów, patrz kalkulator) na 60 min, a później 80-150g na 0 min (tzn. wyłączasz palnik, wrzucasz chmiel i zaczynasz chłodzić brzeczkę). Jak nie masz chłodnicy, to trzeba będzie to lekko zmodyfikować. Najwięcej aromatu wnosi chmielenie na zimno (wrzucanie chmielu do fermentora pod koniec lub po fermentacji), aczkolwiek jest przy tym dużo roboty i trzeba solidnie przefiltrować przed butelkowaniem. Warto też popracować nad rozlewem, bo im więcej chmielu w piwie, tym bardziej jest narażone na utlenienie, które psuje cały efekt.
  4. Poniżej 33'C na pewno nie schodziłem, bo zależało mi na jak najszybszym schłodzeniu i fermentacji. Kończyłem zawsze w 35'C.
  5. U mnie już druga sztuka tego Klarsteina poleciała na gwarancję Pierwszy padł od razu przy testowym grzaniu wody (wyłączył się przy 40'C i umarł na dobre), w drugim pompa przestała działać w połowie zacierania i już nie wróciła. Próbowałem dmuchać, namaczać w oxi i kwasku cytrynowym, ale bez efektu.
  6. Tak, kwaśność przy użyciu Philly Sour jest zależna m.in. od pitch rate. Underpitching i overpitching ją obniża, a ilość rzędu 1g/1L maksymalizuje efekty obniżenia Ph. Na kwaśność wpływa też ilość cukrów prostych w brzeczce, im więcej=niższe Ph=bardziej kwaśne.
  7. Obydwie warki na tych drożdżach refermentowałem w temperaturze pokojowej (w moim przypadku 22,5-23'C) i nie było problemów z nagazowaniem. Obydwie warki osiągnęły docelowe nagazowanie po 7-8 dniach.
  8. Ło panie, tu już nowe życie się wyhodowało. Zdjęcie do ramki, a piwo do kibla. W teorii jak nie śmierdzi i nie ma pleśni, to można ryzykować degustacją, ale jak bym się nie odważył.
  9. 12-11BLG to powinno być przed fermentacją. Błąd pomiarowy, albo popsuty spławik, albo masz skrajnie niedofermentowane piwo. Sprawdź spławik na czystej wodzie o temperaturze ~20'C, powinien wskazywać 0. Jeśli spławik jest w porządku, to sprawdź BLG jest raz, przenieś piwo na minimum 2 tygodnie do ciepła i potem sprawdź ponownie. Za krótko, używając US-05 powinieneś trzymać to piwo 1-1,5 tygodnia w tych 14-15'C, a następnie przenieść do cieplejszego. Ta instrukcja jest do niczego. Nie wolno sugerować się bulgotaniem, bo one niczego nie definiuje. Jedynym wiarygodnym wskaźnikiem fermentacji jest pomiar BLG przy zdrowych warunkach fermentacji.
  10. https://wiki.piwo.org/Kategoria:Receptury_ze_słodów https://piwo.org/forums/forum/32-zapiski-piwowarów-domowych/ Szukaj pod terminem "zacieranie na lenia" (jednotemperaturowe). Możesz też zainteresować się metodą Smash. Polega na użyciu jednego typu słodu i chmielu, dzięki czemu jesteś w stanie z warki na warkę poczuć co wnosi konkretny składnik receptury. Najprościej i najtaniej będzie zrobić jakieś proste Pale Ale. 5-6kg słodu pilzneńskiego, 10g marynki na 60min, 50g lubelskiego na 5 min albo wyłączenie palnika. Zacieranie 60 min w 66'C.
  11. Im dłużej trzymasz chmiel w gorącej brzeczce, tym więcej alfa-kwasów odda=większa goryczka. 60 min gotowania to taki ogólnie przyjęty schemat, który ma swoje podłoże teoretyczne przy warzeniu z zacieraniem (np. odparowanie DMS). Możesz gotować 60 min używając np. 10g chmielu, dzięki czemu uzyskasz 30 IBU, ale równie dobrze możesz użyć 20g+x chmielu gotując 30 min i również otrzymasz 30 IBU, bo x alfa-kwasów przejdzie do brzeczki. Dochodzi jeszcze sprawa rozpuszczalności tych alfa-kwasów w zależności od ekstraktu gotowanej cieczy, ale na tym etapie jest to w Twoim przypadku pomijalne. Pomocny link: https://piwko.com.pl/kalkulator/ibu Ilość alfa-kwasów wyciągniesz z opakowania chmielu, lub ze strony sklepu w którym go kupujesz. Zbiory chmieli z różnych roczników mogą się różnić ich ilością, np. Marynka z 2021 może mieć więcej alfa-kwasów niż Marynka z 2022 roku. PS: W przypadku ekstraktów długie gotowanie może skutkować ciemniejszym piwem (a z ekstraktów piwa są w praktycznie zawsze ciemniejsze niż z zacierania, wynika to z procesu ich wytworzenia), odpowiedzialna jest za to reakcja Maillarda.
  12. Jak jeszcze nie miałem kontroli temperatury, to puściłem W34/70 w 8'C, a w przez warunki pogodowe temperatura w pomieszczeniu spadła do 5,5-6'C. Lag trwał jakieś 80h, fermentacja trwała 5 tygodni, ale piwo przefermentowało i było jednym z lepszym jakie zrobiłem Był to czeski pils, więc nawet brak przerwy diacetylowej nie był wielkim problemem.
  13. Nie docisnąłeś kabla, miałem to samo. Zobacz jak wyglądają wypustki w kablu, potem na złącze, przypasuj i wciśnij mocno, powinno chwycić.
  14. Źle do tego podchodzisz. W warunkach domowych, powinieneś przestrzegać zasad zdrowej fermentacji, tak by żadne fermentowalne cukry nie zostały w piwie na etapie butelkowania. Cukier, który dodajesz na refermentację, służy tylko do nagazowania piwa i nie ma praktycznie żadnego wpływu na jego smak, jednocześnie delikatnie podbijając poziom alkoholu (0,2-0,5%). Jeśli chcesz nagazować piwo czymś innym niż biały cukier (szkoda zachodu), to przy butelkowaniu możesz użyć ekstraktu słodowego albo nawet brzeczki, o ile jesteś pewien jej sterylności. Wtedy uzyskałbyś ten magiczny efekt nagazowania piwa "pozostałymi cukrami".
  15. Jeśli w trakcie whirpoola temperatura brzeczki spadnie do 72 zamiast 80'C, to nic się nie stanie. Wątpię że dałoby radę wyczuć różnicę, zwłaszcza w warunkach domowych.
  16. Powodzenia Na tym etapie nie masz co się przejmować klarownością, to jest w 90% efekt estetyczny. Tak, drożdże dodajesz do brzeczki o temperaturze w której będziesz docelowo fermentował. Dobrą praktyką jest podnoszenie temperatury fermentacji stopniowo po kilku dniach. Jak każdy początkujący, nie masz do tego warunków (lodówka+pas grzewczy+sterownik), więc opcja przeniesienia fermentora po 10-12 dniach fermentacji do temperatury pokojowej 20-24'C jest w porządku. Najważniejsza jest temperatura początku fermentacji, wtedy drożdże namnażają się i zaczynają fermentację, gdzie produkują najwięcej estrów i niechcianych substancji. Właśnie dlatego reżim temperaturowy jest głównym czynnikiem wpływającym na jakość piwa. Pamiętaj, że brzeczkę (w Twoim przypadku brewkit) tworzysz Ty, ale piwo robią drożdże. Wszystko zależy od drożdży, temperatur i własnych obserwacji. Przy Nottighamach większość cukrów będzie przerobiona po 5-6 dniach i przeniesienie fermentora do temperatury pokojowej po tym czasie nie będzie miało negatywnego wpływu, tak w przypadku brzeczki fermentowanej drożdżami lagerowymi będzie ledwo na początku fermentacji. Ogólna zasada jest taka, że podnosisz temperaturę kiedy fermentacja zaczyna zwalniać, ale bez stabilnej kontroli temperatury zostaje Ci opcja z odpowiedzi nr 4.
  17. Ciężko spamiętać wszystkie posty z forum, nie zwróciłem uwagi. Jak uważasz że jest w porządku, to nic mi do tego, przecież nie piłem tego piwa. Napisałem tylko o moich wnioskach po tym jednym zdjęciu. Mimo wszystko poradę o witaminie C nadal uważam za pożyteczną, bo nie tylko pomaga przy ultenieniu po pierwszych tygodniach, ale też wydłuża żywotność piwa.
  18. Plan jest w porządku, pomijając zbyt wysoką temperaturę fermentacji. Za 3-4 dni możesz dać fermentor do wyższej temperatury, by pomóc drożdżom dojeść pozostałe cukry i posprzątać po sobie. Coś musiałeś pomylić, bo to absurdalny i ryzykowny pomysł. Zdecydowanie zbyt ciepło, w fermentorze będziesz miał 25'C i piwo smakujące jak szampan z bimbrem. Drożdże powinieneś zadawać w docelowej temperaturze fermentacji, nawet lekko poniżej. Ciężko stwierdzić co tam dodają, ale często przy brewkitach dodają drożdże górnej fermentacji do "lagerów", więc ciężko stwierdzić czy te drożdże dadzą radę w 13-16'C. Kup Nottinghamy, nie odczujesz tych 20zł, a będziesz miał pewność że piwo się uda. Nie, tak nie rób. Pomijając kwestię przelewania na cichą i nie przelewania, to Twój schemat wygląda na bardzo ryzykowny. Jeżeli już decydujesz się na przelewanie na cichą (wady i zalety tego rozwiązania prawdopodobnie znasz, skoro czytałeś forum), to powinieneś to zrobić w momencie gdy BLG jest już stabilne. Nie możesz określić tego w sztywnych ramach czasowych (np. te mityczne 7/10/14 dni), drożdże to nie komputer. Wyobraź sobie sytuację, że przelewasz piwo na cichą po 10 dniach, kiedy na balingomierzu masz 4 BLG. Najprawdopodobniej burzliwa fermentacja nadal trwa, a Ty w tym momencie oddzielasz fermentujące piwo od znacznej większości drożdży, te pozostałe nie są w stanie dofermentować piwa na cichej. Efekt? Dodajesz cukru do butelek, drożdże się namnożą i wznawiają pracę, dofermentowując pozostałe cukry w piwie razem z tym co dosypałeś, co kończy się granatami. Metod na chmielenie zimno jest dużo, ale wrzucenie go luzem i butelkowanie bezpośrednio przez kranik na 100% skończy się gushingiem. Ja wrzucam chmiel w woreczkach (ma to swoje minusy i plusy), następnie robię solidny cold crash (3-4 dni) i butelkuję przez kranik. Jak wyżej, kup Nottinghamy albo użyj gęstwy po pseudo-lagerze. Dropsy to wywalanie pieniędzy w błoto, bo nie ma żadnej różnicy między takim dropsem, a białym cukrem czy glukozą. Dobre podejście
  19. Właśnie po kolorze, ale jeśli twierdzisz że nie ma miodu i kartonu, to na zdrowie Polecam mimo wszystko zainteresować się witaminą C, bo w moim przypadku robi zauważalną różnicę.
  20. Wygląda na utlenione, musisz popracować nad techniką rozlewu. Generalnie mocno chmielone piwa są bardzo czułe na tlen, a jasne NEIPA to już w ogóle. Tu dałem kilka tipów co można zrobić: W domu nie zrobisz beztlenowego rozlewu bez kegów/fermzilli/nalewarki przeciwciśnieniowej, ale można minimalizować wpływ tlenu na piwo.
  21. Gęstwa z tego piwa leżała w fermentorze z końcówką piwa od 8 grudnia. Dziś odlałem część do kibla, na pozostałą część wlałem dzisiejszą brzeczkę 25l 12BLG o 20:00. Jest 21:45, a w fermentorze już solidna czapa i rurka strzela jak z karabinu. Niesamowite
  22. Na taki ekstrakt dałbym już 2 paczki. Verdanty są żarłoczne, ale 15,5 BLG to już sporawo. W sumie ten ekstrakt to już poza widełkami stylu, APA z reguły powinna mieć 11-13,5 BLG, wyżej zaczynają się IPA.
  23. Ja właśnie robię pierwszą warkę i natrafiłem na ten problem. Jeśli faktycznie nie będzie możliwości ustawienia kroków receptury z mocą, to ten sterownik można sobie postawić na szafce w formie przestrogi.
  24. A tak jeszcze dopytam - nie wiem, czy znowu czegoś nie zauważyłem, czy faktycznie tego nie ma. Przy ustalaniu własnej recepetury nie ma możliwości ustawienia mocy... Przy ustalaniu pojedynczego kroku jest, w recepturze nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.