Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    857
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Reters

  1. Dzięki za informacje. Czytałem na zagranicznym forum, że właśnie są godne polecenia. Z tym podnoszeniem temperatury dobry pomysł. Sam muszę go przetestować. Bo kiedyś sądziłem, że np. nastawię lagera w 8 stopniach i tak mam przebywać około miesiąca. A to nie do końca jest dobrze.
  2. To jest moment przecedzić przez sito. Już nie popadajmy w skrajności. Dobrze, ja mam swoją wizję, ktoś może mieć inną.
  3. Jak będę miał taki mizerny efekt po kilku miesiącach to oczywiście, że tego nie będę stosował. W saissonie chmielonym z odlanej brzeczki pogrzanej(cherbatka chmielowa) po około 4 miesiącach nie wyczułem w smaku żadnych nie pokojacych posmaków. Można też zastosować wodę w słoiku jak polecał mi mój kolega. I podobnie zadziałać. Jednak i tak chociaż na chwilę trzeba otworzyć fermentor i przecedzić ten napar wodno-chmielowy do piwa. Na tą chwilę zostaje przy swoim zdaniu. Jak coś będzie nie tak będę zmieniał. I nikomu nic nie narzucam. Tylko sugeruje. Poza tym wiele osób przelewa piwo wprowadzając je w ruch wirowy żeby dobrze rozprowadzić zalewę cukrową. Wiadomo, że tam jest też styczność z tlenem. A nie każdy ma warunki, żeby zrobić tak jak paulox pisze. Osłona z CO2 itp.
  4. Jasne. Więc podobnie jak teraz u mnie. Będzie na burzliwej wewnatrz fermentora max 10 stopni. Czyli te Diamondy są też godne polecenia. Jak kiedyś nauczę się zbierać gęstwę, to będę działał podobnie😉
  5. Sam wiesz, że ile nas tutaj tyle różnych technik. Pewnie że wiem o unikaniu natlenienia. To takie podstawy😉 Po prostu z doświadczenia już obserwuję jak działa taki sposób czy inny sposób. I tak moje piwa już teraz, bez chmielenia na zimno, nie mają z tlenem praktycznie w ogóle styku więc tutaj mam dość mocny rygor. To piwko to taka owsiana Hazy Ipa i dodałem 30gr chmielu tylko na 10,5 litrów. I tak jak pisałem. Na tą chwilę smak rewelacja, taki jaki chciałem. Żadnej mocnej goryczki. Właśnie ona jest taka stonowana i o to mi chodziło. Bo jak robiłem herbatkę chmielową to jednak ciutkę więcej wyczuwałem goryczki. Aczkolwiek to też zależy od różnych czynników. Np. w samej wodzie dostrzegłem, że AK izomerują dużo bardziej niż z płynie gdzie jest cukier.
  6. Więc mnie trochę uspokoiłeś😉 Wczoraj zadałem je do brzeczki o temp. 11 stopni wsypane suche na powierzchnie i do chłodziarki w 8 stopniach. Dzisiaj już delikatna pianka taka rozwarstwiona i wygląda to na prawdę dobrze. Rzeczywiście lagera fermentujesz w około 5 stopniach(zewnętrzna)? Czyli na burzliwej masz wtedy tak sądzę max 7stopni. Przypuszczałem, że nawet drożdże lagerowe nie wystartują np w 6 stopniach(zewnętrzna) a tutaj taka informacja😃
  7. Jednak na ten moment pozostanę na tym co mi wychodzi😉
  8. Czytałem inne opinie o takim sposobie. I też testowałem kilka rozwiązań, gdyż u mnie odpada wrzucanie chmielu po prostu luzem do brzeczki. Sądzę, że w tym sposobie piwo nie ma jakiegoś bardzo długiego styku z tlenem. Przecież np. jak odfiltrowujemy i przelewamy piwo do fermentora z kranikiem też je napowietrzamy, lub jak mieszamy z zalewą cukrową do refermentacji. Na tą chwilę tak chmielone piwo jest git w smaku. Oczywiście zostawię kilka butelek na kilka miesięcy i sobie zobaczę. Jednak inne piwa chmieliłem podobnie, odlewając brzeczkę tylko ją podgrzewając do około 70 stopni tzw cherbatka chmielowa. I po 4 miesiącach piwo nie utlenione. Więc jak to robimy w odpowiedni sposób nic się nie stanie. Tak też część osób poleca działać na forum zagranicznym homebrewing.
  9. Ja ostatnio odlałem z brzeczki około 2-3 l do garnka przez zaworek grawitacyjny. Dodałem chmiel ile tam sobie chcesz, odpowiednio zamieszane, żeby granulki się rozbiły, zabezpieczony folią i pokrywką i do lodówy na dwa dni. Potem tylko przez sito(mam świetne sprawdzone) i delikatnie zamieszać całą brzeczką, żeby się równomiernie rozprowadziło. Tylko ja robię swoje piwa od początku do końca w jednym fermentorze z kranikiem. Efekt chmielenia dzisiaj próbowałem i jest kozak. Zero drobinek chmielu, przegazowania, czy ostrej goryczy. Polecam ten sposób. Bez zabawy w filtrację(wrzucenie chmielu luzem) itp. Bo jak nie masz patentu na dobrą filtrację po wrzuceniu chmielu luzem do piwa, to się zamęczysz go odfiltrowując. Tylko tutaj podstawa bardzo gęste sito. Bez tego będzie lipa.
  10. Oj coś o nim wiem;) Lata temu jak jeszcze miał datę 28 dni miałem znajomego co pracował w Ciechanie jako dostawca do sklepów. Koncerny wtedy miały 99% rynku;) Z braciakiem skrzynkami zamawialiśmy Wyborne i Miodowe jeszcze Ciechan Mocny był świetny, już totalnie zapomniany. Dam znać, aczkolwiek na tyle dobrze pamiętam ten smak, że trudno mi to będzie osiągnąć nie warząc piwa od podstaw. Jeszcze mojego kolegę kiedyś poproszę to może z pełnego zacierania wykona całą recepturę. A fermentację przeprowadzę u siebie bo mam już do tego odpowiednie warunki.
  11. Pewnie;) Nie mówię w żadnym wypadku nie😉 Tylko jak tak jest, że trzeba robić starter itp. To ja odpadam. Za trudne dla mnie😆 Poza tym, jest taki super temat bodajże na browar. biz nazywa się Dębickie Lagery. Niestety teraz patrzę i wyskakuje jakiś duży błąd systemowy i nie mogę go otworzyć i podać link. Tam właśni ten człowiek co warzy lagery i jest specem od nich, przeszedł po jakimś czasie z S33 na z tego co pamiętam płynne Bohemian Lager i Munich lager. Jakoś tak.
  12. Zdecydowanie jak wyżej piszą osoby. Dolne granice temperatur dla tych drożdży. Nawet w 11 stopniach ostatnio nimi zaryzykowałem Portera i pięknie ruszyły. Do tego jak to u mnie wysypane suche na brzeczkę bez kombinacji. Tylko ważne dobre napowietrzenie. Ty wybierz te 16 stopni a zadać możesz nawet w 15 stopniach.
  13. Ha,ha akurat dzisiaj nastawiłem swojego pierwszego lagera. Drożdże zadane w około 11 max 12 stopniach. Fermentacja główna w 8 topniach(zewnętrzna) Zadałem dwie paczki na 20l tylko świadomy jestem, że może być za mało. Tutaj część osób radzi przy takiej temp. fermentacji plato 12 i 20l zadać 4 paczki np. W34/70. Wybór już jest Twój. Ja akurat do moich piw sypię suche drożdże na brzeczkę. Pierwsze dwa robiłem rehydratację, jednak po dobrym napowietrzeniu wysnułem wnioski, że nie mam problemu z fermentacją sypiąc suche na powierzchnię. Wybór należy do Ciebie.
  14. Dlatego koledzy akurat moja osoba w dniu dzisiejszym nastawiła premierowego lagera tylko nie pseudo jakie dwa wykonałem przez rok. Teraz już jest konkret. Chłodziarka świetna, trzyma odpowiednio temperaturę i ustawiam na 8 stopni. Jest ogólnie spora rozbieżność zdań odnośnie czy 8 czy 11 czy podnosić temp. po 4-5 dniach odpowiednio do sytuacji fermentacji czy nie. Czy trzymać miesiąc cały czas w 8 stopniach czy nie. Jak zadawać drożdże, czy w wyższej i od razu do niskiej, czy w takiej samej jak start fermentacji. Czy starter, czy rehydratacja, czy po prostu sypać suche na brzeczkę. Ile osób tyle tutaj na forum zdań. Moim zdaniem podstawa nie robić rażących błędów a resztę samemu sobie doświadczać i wyciągać wnioski. Ja po roku już co nie co wiem o co w tym biega, jak reagują drożdże itd. Mam swoje przemyślenia i wiem, że tak ciemny w tym temacie już nie jestem jak wtedy gdy zaczynałem i mi doradzaliście na różne moje pytania🙂 Ten lager(chcę odwzorować starego Ciechana) z całego procesu technologicznego (od Staśka z forum, który kiedyś odwiedził ten browar) będzie mocno testowy. I da mi też sporo nowego doświadczenia. I tak mam w planach w przyszłości po kolei używać różnych szczepów drożdży S33, S189 itp. i oczywiście ciekawi mnie też ten Novalager. Wszystko po kolei. Sporo mi pomógł ten temat:
  15. W sumie racja😉 Bo mnie zmyliły te częste informacje od ludzi o tych 2 paczkach lagerowych drożdży do fermentacji w około 10 stopniach. No nic. Człowiek się uczy całe życie. Chociaż akurat mam tak, że wolę kogoś mądrego posłuchać niż tylko na swoich błędach się uczyć. Ego w bok czasami😉
  16. Ciekawe informacje. Więc dzisiejszy lager pójdzie dla testów, też jako że pierwszy. Jeśli radzicie 4 paczki w temp. zewnętrznej około 8-9 stopni to będę miał to na uwadze. Niestety mam tylko dwie paczki na teraz a też wyliczone składniki na 20l brzeczkę. Zaryzykuje i tak nie mam wyjścia. Piotr Ba akurat u mnie z temp. zadania akurat większych problemów nie mam. Teraz nawet mam 20l wody ze studni głębinowej o temp około 3 stopni. Już z doświadczenia wiem, ile ma mieć temp. zalewa z parzonego słodu+chmielu i jaką ma mieć temp. zalewa z brewkitu oraz ekstratku słodowego jasnego sypkiego Bruntala. Żeby po wymieszaniu całości na około 20 l wyszła mi np. temperatura 11 stopni czy 12. Gorzej z tymi drożdżami jak piszecie. A gęstwy nie potrafię zbierać🤨 I rzeczywiście dla Diamond takie wartości:
  17. Rok około czytam informacje o warzeniu piwa. Od jakiegoś czasu o dolnej fermentacji czy tutaj czy forum zagraniczne. 90% osób stosuje 2 paczki drożdży i zaszczepia brzeczkę w bliskiej temperaturze w jakiej chce fermentować piwo. Czy to ze startera, rehydratacji czy sypiąc po prostu suche na brzeczkę. Kalkulatory są w tym rozbieżne. Część podaje około 360mln komórek potrzebnych w temp. około 10 stopni pojemności 20 l i 12 plato. Ale już np. kalkulator Lallemanda podaje np. przy drożdżach Novalager że potrzebne jest 16 gr. Więc ja dzisiaj zastosuje 2 paczki W34/70 i zobaczę jaki uzyskam efekt końcowy. W razie czego będę modyfikował. Tylko za 4 paczki z 80zł bym musiał zapłacić i mimo że za kasą się nie trzęsę, to tutaj już trochę jest😉
  18. Akurat jutro będę nastawiał pierwszego swojego lagera fermentowanego w około 8 stopniach(zewnętrzna) I z tego co wyczytałem można spokojnie wsypać suche drożdże na brzeczkę. Jestem jednak zwolennikiem zadawania drożdży w podobnej temp. co fermentacja główna. Czyli zadam w około 11 max 12 stopniach i od razu do chłodziarki gdzie jest temp. 8 stopni. Oczywiście w tej sytuacji trzeba dać dwie paczki W34/70 tutaj nie ma dwóch zdań.
  19. I o to chodzi. Jak się uczyć to od najlepszych. A tutaj jest wielu najlepszych piwowarów w naszym kraju😆
  20. Dzięki za wytłumaczenie. Bardzo ciekawa alternatywa dla klasycznej refermentacji. A ten proces co opisałeś, można wykonać w temp. otoczenia pokojowej około 20 stopni? I w jaki sposób butelkuje się z kega, przez jakiś wężyk?
  21. O kurna. Ale czad😀 W domu u mnie gdzie mam bardzo mało miejsca odpada. Musiał bym z bratem pogadać żeby u niego na poddaszu taki zestaw zrobić. Czyli jak to dokładnie jest? Mam np. w fermentorze już przefermentowane piwo. Czeka tylko na rozlew. To mam je jakoś przelać do tego Kega? I potem to jakoś wszystko podłączyć? Oraz ustawić wartości odpowiednie z tej tabelki którą podałeś?
  22. Łopatologicznie wytłumaczone😉 Właśnie apropo nagazowania. Jak bym chciał kiedyś zrezygnować z klasycznej refermentacji w części stylów piwnych i nagazować sztucznie np. takich jak Lagery, Hazy Ipy, Pszeniczne... To jak to zrobić i co bym musiał kupić?
  23. Kumam temat. Sądziłem wcześniej po informacji w tym kalkulatorze, że roztwór też zmienia. Wiadomo, dropsowo nie są to zmiany duże. Dla mnie nie do wyczucia po prostu degustując piwo🙂
  24. Tak. Jestem świadomy patentu strzykawkowego. Też apropo zmiany blg, jak mamy zabutelkowane piwo odfermentowane w 100% to nie zmieni drops blg. Sprawdziłem to na moim brown ale z maja. Ostatnio otworzyłem butelkę, odlałem próbkę, wygazowałem i blg było takie samo jak butelkowałem. Ani jedna ani druga metoda nie psuje smaku piwa. Wtedy to by było wykluczające te sposoby nagazowania. Podsumowując. Wybierzmy to co nam pasuje. Ja akurat wybieram dropsy coopersa, aczkolwiek roztworami cukrowymi wiadomo, że uzyskamy ten sam efekt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.