Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Reters

  1. Odkopię temat. W końcu zbliżają się święta😉 Takie szybkie pytanie. Jaki jest zamiennik S-04 z firm Lallemand oraz Mangrove Jack?
  2. Super. Bo sam jestem ich ciekawy
  3. Polecam Ci tą chłodziarkę: https://www.ceneo.pl/135194977 Testuje ją od około 3 tygodni. Na tą chwilę już jej się poduczyłem. Prosta i rewelacyjna w trzymaniu temperatury. W innym temacie tutaj na forum opisuje szczegółowo jej testowanie. Teraz mam od 16 dni portera bałtyckiego. Na panelu ustawione 11 stopni termometr wewnątrz na środku chłodziarki pokazuje mi około 10.4-11.4 teraz pracuje 13-14 min i wyłącza się na około 55 minut. Jak burzliwa podniosła temp. w brzeczce to pracowała około 18 min i około 40 min bez pracy agregatu. Więc sądzę, że na prawdę spoko. A zużycie prądu jednak w tych czasach jest ważne. Też światełko w środku jest kozak do podglądania co się dzieje w środku fermentora. Jest zgrabna, nie za duża a mieści się cały fermentor, po zostawieniu jednej półeczki. I zakres temp jest ekstra bo 5-20. Jak kogoś stać polecam z czystym sumieniem. Szczególnie że ona już jest wycofana z produkcji.
  4. Dokładnie tak. Swoje brewkity rozpuszczam w wodzie tak około 20 stopni. Żadnego gotowania. Pisałem tutaj nie raz o tym na forum. Zresztą Coopers też zaleca nie gotować. Aczkolwiek jeszcze jeden myk można zrobić. Bierzesz np. 2 l wody zagotowujesz, dodajesz laktozę czy jakieś inne dodatki. I do tego wrzątku dodajesz brewkit i ekstrak nie chmielony. Pewnie zejdzie tak do około 60 stopni. Do zlewu z zimną wodą i lodem i chłodzenie do temp. jaką chcesz. Też dobry patent w sytuacjach jak coś chcemy odkazić, bo boimy się infekcji. Jednak w 90% stosuję rozpuszczenie brewkitu i ekstraktu nie chmielowego w wodzie o temp. 20 stopni. Dużo łatwiej potem połączyć to z wodą np o temp 11 stopni bo taką mam z ujęcia. Patentów jest dużo. Każdy wybiera jaki mu pasuje. Podstawa zadawać drożdże w dolnych granicach fermentacji i trzymać stabilną temperaturę podczas burzliwej. Ps: Tylko puchy spryskać Despreyem odkażającym do powierzchni.
  5. Jasne. Poczytaj sobie, bo drożdże to taka podstawa w piwowarstwie domowym. Co do drugiego tematu, podesłałem Ci dwa przepisy na dwa różne piwa i tam dają dodatki o które się pytasz(w innym Twoim poście). Oczywiście można je modyfikować. Swoich piw nie przelewam na cichą bo wszystko robię w jednym fermentorze. Aczkolwiek i tak i tak jest dobrze. Oby nie w tempie turbo przelewać na cichą😉
  6. Może takie dwa przepisy Ci pomogą: W jednym dodają kakao i stalówki kakaowe. W drugim 900gr laktozy do wrzątku. Na samym początku nastawiania piwa. Potrójny Choc Stout.pdf Pan Handle Caramel Cream Ale.pdf
  7. Dobrze wiedzieć apropo słodu kukurydzianego. Też zamierzam wykonać to piwko z coopersa Mexican oraz ekstraktu kukurydzianego wes-a. Jakich drożdży użyłeś do fermentacji żeby uzyskać coś na kształt piwa Corona?
  8. Spokojnie. Podstawa pełna burzliwa z kontrolą temperatury. Potem już można trzymać brzeczkę w temp. pokojowej.
  9. Spoko po to jest forum. Łap doświadczenie i bądź otwarty na rady osób które mają pojęcie o naszym hobby.
  10. Dodam, że jak już podwyższysz temp. fermentacji pod koniec burzliwej to sądzę, że nie trzeba po kilku dniach jej celowo zbijać do temp. w jakiej startowały drożdże(czyli najlepiej właśnie w dolnych granicach) Refermentacja też w podobnej temp. Chodzi o to, żeby drożdżom też co chwilę nie dawać drastycznych spadków temperatury.
  11. Tutaj masz od kolegi fachowy opis. I teraz odnosząc się do niego.... Mam piwo świąteczne nastawione od około miesiąca. Po 22 dniach kiedy troszkę cieplej zrobiło mi się w kuchni i po delikatnym zakołysaniu fermentorem(tylko żadne skrajności, z wyczuciem) jak by drożdże ruszyły na nowo. Na powierzchni co chwilę były bąbelki i minimalna pianka. Trwało to około 2-3 dni i znowu cisza. To dopiero doświadczenie😉
  12. Mało tego. Dolna fermentacja jeszcze dłużej trwa. 3 tygodnie to na spokojnie niech sobie siedzą drożdże bez dotykania;) Oj te instrukcje. Masakra😁
  13. Wyrób sobie nawyk. Nastaw, zajrzenie do piwa po 21 dniach, pomiar blg. Po 3-4 dniach drugi pomiar blg. Nie spada w butelki. Ja zawsze butelkuję dla świętego spokoju w około miesiąc po zaszczepieniu drożdży do brzeczki.
  14. Dokładnie tak. Swoje piwa zawsze trzymam około miesiąca i wszystko robię w jednym fermentorze z rozlewem włącznie. Problemów z nieodpowiednimi posmakami wynikającymi od trzymania tak krótko piwa nad drożdżami nie wyczułem. Ludzie na słuchają się nie odpowiednich rad i później przelewają na cichą po 5 dniach czy 5 razy na miesiąc😆 Tutaj część osób ma ogromne doświadczenie w warzeniu piwa i potrafi nam przekazać dobre nawyki. Od nich trzeba brać przykład i ich się słuchać bo chcą dla nas dobrze na forum🙂
  15. To efekt nie czytania forum. Lub robienia i tak uparcie po swojemu,. Nie raz tutaj było, żeby zostawić piwo w spokoju od nastawu na przynajmniej 2 tygodnie. I sobie można raz przelać na cichą. Mieszasz drożdżą w głowie, nie dajesz im spokoju i się dziwisz, że po miesiącu są takie efekty jakie są. Też ludzie tutaj nie są znachorami, żeby od razu Ci zdiagnozować problem po takim ogólnym opisie. Jest tak wiele czynników które wpływają na końcowy efekt piwa, że Twoje pytanie to taki ogólnik.
  16. Zdecydowanie tak. W piwowarstwie domowym to zły doradca😉
  17. Zostaw piwo na minimum 21 dni mi teraz świąteczne piwo wznowiło fermentację po 22 dniach od nastawienia. Wiec szok. Wystarczyło podnieść temp. o1-2 stopnia. Nie potrzebnie grzebiesz w tym piwie i mierzysz co chwilę blg. Po 3 tygodniach można robić pomiar. Chcesz to ryzykuj butelkowanie po 10 czy 14 dniach. To już Twój wybór.
  18. Więc za jakiś czas daj znać jak wyszły te piwka. Drożdże jakie zadałeś do pszenicznego?
  19. Ha,ha kilka miesięcy na spokojnie musi leżeć jak to z mocniejszymi piwami. Zresztą najlepiej kilka lat😉 Wyślesz mi na wysyłkę to pewnie że Ci podeślę na spróbowanie😁 Ja po roku od zaczęcia przygody z warzeniem kupiłem chłodziarkę do dolnej fermentacji. Przypuszczam, że nawet nie próbując mojego piwa i tak kiedyś kupisz😄 Szczególnie jak się wkręcisz w temat. Są portery, lagery, koźlaki i pewnie jeszcze inne style wymagające dolnej fermentacji, więc jest o co walczyć😁 Tutaj po prostu akurat ten model chłodziarki jest w sam raz na fermentor klasyczny 33l. do tego panel sterowany i światełko wewnątrz, które już bardzo mi się przydało do obserwacji fermentacji. Też widzę różnicę w przebiegu fermentacji dolnej a górnej. Ciekawe doświadczenia. Sądzę, że w rurce wody masz akurat. Tak na pół tych dwóch pojemniczków. PS: Sory, nie warzeniem tylko robieniem😉
  20. Wszystko wygląda ładnie, schludnie na zdjęciach i o to chodzi🙂 Co do rurki to jak burzliwa ruszy, zazwyczaj co chwilę bulgocze. Mnie to po kilku warkach już wkurzało, więc stosuje plastry na otwór. Dobry patent. Jak dobrze widzę, blg masz teraz tak 12,2 na 20l brzeczki. Ja bym tak zostawił, będzie mniej wodniste piwo(szczególnie że brewkit) I tak prawidłowo właśnie się mierzy BLG jak na ostatnim zdjęciu. Apropo chłodziarki. Od 6 dni mam nastawionego portera bałtyckiego w niej. Temperatura przez tydzień cały czas 11.4-10.4(na panelu ustawione 11 stopni) Pracuje 15 minut 45 minut przerwy i tak cały czas. Chłodziarka kapitalna. Oby się szybko nie zepsuła😄
  21. Butelkuję zawsze po około miesiącu od nastawienia.. Przez 8 warek nie miałem z tym problemu.
  22. I też bardziej bym mierzył w około 130 gr curku. Tak 3.2-3.4 gr na butelkę. Wtedy nagazowanie około 2.4-2.6 Do portera dam teraz 2 gr na butelkę lub nawet 1,5 gr. Ale tyle co piszesz to grubo😉
  23. Może to Ci coś pomoże: https://www.browar.biz/forum/piwo/browarnictwo-amatorskie/twoje-warzenie/65975-dębickie-lagery?t=64765 Wiele informacji o lagerach.
  24. Tutaj masz na co dzień dostępne od Doroty: https://homebrewing.pl/drozdze-gornej-fermentacji-lallemand-danstar-nottingham-p-237.html Co do ekstraktów akurat tych się nie wypowiem, bo ich nie używałem. Zazwyczaj kupuję Bruntala, Coopers lub Wes.
  25. Akurat dość mocno boję się granatów, więc moje piwa bez względu na temp. fermentacji oraz styl trzymam minimum 21 dni do pierwszego pomiaru blg. Zazwyczaj rozlewam między 25 a 30 dniem. Więc też Twoja decyzja. Ogólnie się przyjęło, że jak 2-3 dni blg nie spada to można butelkować. Aczkolwiek to też nie jest takie że na 100% drożdże wszystko dojadły. Jest sporo zmiennych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.