bnp

@elroy to dobrze to nie dobrze jeszcze by Admin pomyślał o możliwości wygaszania postów nie związanych z tematem. To naprawdę fajna sprawa, każdy po sobie sprząta i nie ma śmietnika w temacie.

da się coś z tym zrobić ? znudziło się czytać co dzień 10 tematów z działu poznajmy się . Nie można w jednym temacie grzecznie się przywitać ? czy można tak po forum sypać tematami bez wartości merytorycznej ?

4/10 pilźnieński 2 kg pilźnieński własny 2 kg płatki jęczmienne 0,5 kg kaszka kukurydziana 0,3 kg mączka kukurydziana 0,25 kg karmelowy ciemny 0,05 kg magnum 40 g lubelski 20 g us-05 pałatki i kukurydza skleikowana infuzja 64°C -30 min/72 °C 40 min + kompot z magnum /78 °C filtracja. Gotowanie 5 min. otrzymałem coś koło 27 l 11,5 °Blg

Hasintus jesteśmy w kontakcie za 2 miechy @admiro, no co ty taka zmiana w technologii powinna jak sądzą niektórzy znacząco wpłynąć na smak gotowego piwa. Tak więc Twe zdolności degustatycje powinny odróżnić piwo pijane od nie pijalnego.

Ja także dozuję roztwór cukru do każdej butelki. Faktem jest jest upierdliwosc takiej czynnosci ale nie jest tak źle. 50 butelek załatwiam w ok 5 min

przykro czytać takie sformułowania ' date=' pohamuje się z ripostą daj na siebie namiary do sam ocenisz, tylko czy po takim stwierdzeniu opinia będzie obiektywna :rolleyes:[/quote'] Ja naprawdę uważam, że w ten sposób warzony lager będzie miał poważne wady. Głównie chodzi o maksymalnie skrócony czas gotowania. Dlatego bardzo chętnie spróbuję gotowego produktu - tego: prawie Bohemian Pilsener 3/10 po 1-2 miesiącach od butelkowania. Możemy się wtedy skrzyknąć na PW i jakoś się ustawimy na wymianę. ok podam Tobie także kilka innych piwek uwarzonych tradycyjnie oraz gotowane 5 minut lub tylko spasteryzowane w 95 st C. Oczywiście piwa nie będą opisane, zobaczymy czy różnica będzie wyczuwalna przez takiego zacnego piwowara i degustatora. Oczywiście Tobie chodzi jednie o sprawdzenie tezy czy takie piwo więc problemu chyba nie będzie z opisem - pijalne -nie pijalne

to ja wypiję Twe zdrowie Bieloku i u mnie by się coś takiego przydało , abstynencja 2 tyg pod hasłem "ratujmy zapasy "

ja robię podobnie

nie pił' date=' nie próbował tak chmielić to niech nie gada [/quote'] może mi wytłumaczysz dlaczego wg Ciebie wystarczy kila minut chmielenia ? 5 minut gotowanie wystarcza ?? Dlaczego prawie wszyscy gotują 60-90 min - rozrzutność ?? nie będę Tobie tłumaczył bo jak stwierdziłeś wcześniej nie czytasz mych postów i takie sytuacje wynikają. No dobra, wytłumaczę. Ja gotuję chmiel goryczkowy 60 minut nawet i 90 się czasami zdarzy ale w w ok 3 l wody. Taki ekstrakt wlewam do zacieru w ok połowie przerwy dekstrynującej. Następnie podgrzewam do 78 °C filtruję i wysładzam do określonej objętości. Dodaję chmiel aromatyczny i gotuje 5 min koniec

@Hasintus przykro czytać takie sformułowania , pohamuje się z ripostą daj na siebie namiary do sam ocenisz, tylko czy po takim stwierdzeniu opinia będzie obiektywna :rolleyes: @anteks dobrze wiem na czym polega dekokcja, dla tego napisałem ale na jedno wychodzi nie pił, nie próbował tak chmielić to niech nie gada @zbynekkk dobry jesteś, mój kalkulator owiedział że byś maił wydajność 88,6 % brawo cóż mogę powiedzieć, jęczmień zmieliłem nowym śrutownikiem na gruba kaszę i może tu problem

prawie Bohemian Pilsener 3/10 pilźnieński 3kg pilźnieński własny 2 kg monachijski własny 0,5 kg karmelowy jasny 0,1 kg jęczmień niesłodowany 1kg magnum 50g lubelski 50 g s-23 (starter 20 h ) pilźnieński własny,monachijski, karmelowy oraz jęczmień wsypany do ok 13 l wrzątku. Gotowanie 15 minut. (taka szybka, niby dekokcja) Dodanie zimnej wody, oraz słodu pilźnieńskiego, ustalenie temp na 64°C 40 min. 72 °C + wywar chmielowy 40 min, 78°C filtarcja. Pasteryzacja 5 min z lubelskim w 100°C. Wyszło coś koło 27 l ok 13,5 blg brzeczki o głęboko złotym kolorze. Blg i kolor na granicy stylu ale co to za Bohemian Pilsener z takich surowców :rolleyes:. No niech będzie.

no właśnie, nie wiem czy ja dobrze myślę ale czy nie jest tak że drożdże płynne to zawieszona gęstwa w wodzie destylowanej ? Analizując metody produkcji drożdży nie ma innej możliwości.

tak, tylko Wyeast są w foliowym worku a Whitelabs w praktycznej preformie.

i powiadasz, że w 80 °C się skrobia sleikowała i miałeś negatywną próbę jodową na koniec zacierania ?

ok dzięki za info Mam jeszcze pytanko. czy takie drożdże płynne można dzielić na części z których następnie robi się startery ? http://twojbrowar.pl/prestashop/257-wlp-001-california-ale-whitelabs.html czy jest gdzieś w necie instrukcja obsługi takich drożdżaków ? dori wydzieliłam temat z wątku http://www.piwo.org/forum/t2387-drozdze-us-05.html

dla mnie wada, oblepiony fermentator itp. Na s-33 czy s-04 spokojne stawiam 26-27 l (w 30 l wiadrze) i nic nie wyłazi

us-05 są najlepszymi suchymi drożdżami (dla mnie) do piw typu ale. Jednak mają zasadniczą wadę a mianowicie tworzą podczas fermentacji i tuż po niej potężną czapę. Sprzyja to wędrówce piwa po podłodze a to z kolei naraża piwsko na infekcje. Smak piwa na s-04 czy s-33 jest podobny i średnio takie piwa mi smakują. Pytanie- czy są jakieś drożdże które profilem smakowym przypominają us-05 a nie posiadają ich wady ?

Ty to coder chyba lubisz kwaśne piwa pewnie kwasy też u Ciebie się nie marnują

Zwróćcie uwagę na zawartośc tłuszczu w płatkach owsianych czy jęczmiennych. Ostatnio przejrzałem opakowania i są 2 rodzaje. 3 % tłuszczu oraz 7 % tłuszczu. Tłuszcz jak wiemy gasi pianę, więc taki dodatek może odpowiadać za brak trwałej piany w niektórych piwach.

Wesoły ty to masz przerób :o a słody brałeś od nich ? zjechany na początku sklep zaczyna wracać do łask

zapach rozchodzi się na całe mieszkanie i jest uciążliwy dla nie wtajemniczonych mi nie przeszkadza ale żonka mówi że śmierdzi wybór należy do Ciebie

drożdżaki pobierają azot z aminokwasów a także z soli azotowych. Stężenie aminokwasów regulujemy przez przerwę białkową a sole azotowe poprzez dodanie odpowiedniej pożywki.

kolega złe wnioski wyciąga nie prawda, podczas fermentacji spada pH ponieważ tworzą się kwasy organiczne które obniżają pH. też nie prawda a o tym azocie to już mnie rozbawiłeś totalnie

sok jabłkowy jest super alternatywą do brzeczki i ekstraktu. Zawiera w swym składzie zarówno glukozę jak i fruktozę ale drożdżakom to nie przeszkadza. prócz cukrów zawiera także niezbędne witaminki ( B) oraz sole potrzebne do życia drożdży. Wpływu na smak nie stwierdziłem. Przy starterze 12 h ilość soku wynosi 200 ml ( 400 ml o 5 °Blg ) Kolejna zaleta to funkcjonalność, nie trzeba pasteryzować, wystarczy zdezynfekować wylew i jazda

no tak jak pisałem, główny składnik tego preparatu to contains 2 % copper citrate. czyli cytrynian miedzi coder, jak najbardziej się nadaje, tylko zobacz czy ma oznaczenie cz. lub cz.d.a bo jak nie to raczej nie do spożywki \