yapko

Ja mam 13-go inne plany związane z orkiestrą ale to raczej do wczesnego popołudnia więc wieczór mi pasuje.

Wg mnie poza dublem który był po prostu pierwszym piwem z browaru, wszystkie trzymają wysoki poziom - piszę głownie na podstawie recenzji ale i własnego odbioru. Widać non-konformistyczne podejscie, tzn. omijanie styli amerykańskich i swiętej trójcy jasne/marzen/weizen. No i fermentowanie na drożdżach z górnej pólki o ile się orientuję. Mimo że lubię inne style piwa to moim zdaniem Artezan ma świetny "pomysł na siebie".

Falconer's flight jest/był używany przez browar Widmer Brothers. Może uda Ci się to piwo kupić (nazywa się chyba tak jak chmiel po prostu) i będziesz mógł spróbować. W ogóle to tegoroczna Citra (granulat) pachnie w opakowaniu dziurawcem/rumiankiem a nie sosną z cytrusami, ciekawe jak będzie w piwie.

Mi też się podoba. Nie sądzę że trzeba nas jakoś specjalnie oznaczać w Strefie, IMO wystarczy że każdy nie zorientowany zapyta przy barze. Ale to drobny szczegół.

Też odbieram wodę z piecyka gazowego, miałem na myśli że śrutowanie mnie opóźniło. Ale dobra uwaga - wykorzystanie jak najcieplejszej wody z kranu też skraca zacieranie.

Ja bym razdził zacierać bez podgrzewania kadzi - wiekszość piw na lenia a pozostałe z dekokcją w mniejszym naczyniu.

U mnie po przeglądnięciu zapisków: 14 warek, 353L. RAZEM : 45462,5 + 353 = 45815.5

Po 12h od zadania drożdży piana niemalże wychodzi z fermentora. Świeża gęstwa to potęga Edit: Po niecałych 40h w temp. 17 st.c. zeszło do 4.5 blg i ma juz prawie 5% alkoholu. Piana opadła. Zaraz dodam 350g cukru.

Ja dzisiaj wypróbowałem małe oszustwo które przyszło mi do głowy po lekturze wpisów w tym wątku. Robiłem Black IPA zacierane na lenia, dałem wody prawie 3.5:1 w stosunku do słodu i wysładzałem 1 dolewką wody (zwykle dzielę na pół x2). Filtrację rozpocząłem po 50 minutach od początku zacierania, po kolejnych 40 minutach miałem już 16L wrzącej brzeczki 17 blg do której dałem chmiel na goryczkę. Kolejne 15L wysładzałem do drugiego gara z grzałką i dodawałem do głownego po 0.5 litra żeby nie przestało wrzeć. W ten sposób po 2h30min od zasypania słodów już chłodziłem 23L piwa a pozostałe 5L wysłodzin gotowało się na kuchence. Po 2h50min od zasypania miałem już wystudzoną brzeczkę (13:30-16:20). Wadą jest trochę słabsza wydajność i gorsza ekstrakcja chmielu w małej ilości gęstej brzeczki - tak jak przy warzeniu z ekstraktów w małym garnku ale proces skraca się o 60-90 minut i można po 3h z kawałkiem zadać drożdże. Oczywiście najlepiej mieć słody ześrutowane w pojemniku (np. dzień wcześniej) i nastawić wodę do zacierania w trakcie innych czynności domowych. Ja śrutowałem słody w trakcie grzania wody i musiałem trochę opóźnić zasyp.

Miał być stout ale... mam jeszcze parę butelek poprzedniego, przyszły swieże chmiele amerykanskie, carafa special czekała od dawna na pierwsza ciemna IPA, Black Hawk jest genialny. Padła decyzja żeby spożytkować żywe S-04 na takie piwo. Szkoda że marnuję sezon lagerowy na górniaki ale żal mi było wyrzucać taką czystą gęstwę. #34 Black IPA (CDA) Pale Ale 6.3 kg Pszeniczny 0.3 kg Caramunich 0.2 kg Carapils 0.1 kg Karmel 350 0.3 kg Carafa sp.II 0.25kg Czekolad. 0.1 kg Palony 0.1 kg Zacierane 50 minut w 63-62 st. Chmielenie Magnum 33g 60min Centennial 30g 30min Willamette 20g 20min Summit 20g 10min Cascade 20g 0min Citra 20g 0min Biersol 10ml 10min Wyszło 28L 14.4 brix. Zadane połową gęstwy S-04 z poprzedniej warki.

Ciekawe jaki będzie efekt końcowy. Na razie cena i rozruch 2:0 dla US-05. Dzięki Scooby za test

#33 przelane na cichą przy 3 BLG (7.0 brix). Do fermentora poszło 20g Simcoe, 15g Citra i 20g Centennial. Zebrałem cały litr zbitej gęstwy S-04, nie wiem czy nie szarpnąć się na jakiegoś RISa w święta Na pewno będzie jakiś stout, albo a'la Opalenicki albo RIS i jakiś lekki z wysłodzin po RISie.

Amerykańska pszenica, czemu nie. Mam to piwo od dawna na liscie życzeń ale brakuje motywacji Ja przeglądnąłem Anteksowa liste i dwa style wydają mi się ciekawe i wpisujące się w preferencje Pierona: Belgian Dark Strong Ale (Westvletern 12) Smoked Porter/Stout (koźlak już był grany, rauchbier jest dla mnie monotematyczny itd...). Pozostaje kwestia ile piwa będą dojrzewać. Albo żeby wzmocnić dyskusje o polskim stylu - polskie ale albo ale/lager wielozbożowy?

#32 juz w butelkach, po dwóch tygodniach na cichej wyglad i jak i zapach zapowiadaja udane piwo wiec licze na 52 butelki niezłego pilsa. Poszło 180g glukozy na 27.5 L #33 American Red/Amber Ale Chateau Pale Ale 4 kg Pilzneński Litovel 2 kg Melanoidynowy 0.3 kg Karmelowy Jasny 0.3kg Caraaroma 0.1kg Karmelowy Ciemny 0.2kg Palony Zywiec 0.05 kg Gotowanie 60 min. Magnum 25g 60' Simcoe 25g 10' Mech irl. 5g 10' Simcoe 20g whirlpool Citra 20g whirlpool Po raz pierwszy dodałem chmiel na aromat juz po lekkim schłodzeniu brzeczki i zostawiłem na 15 minut. Pozostało 35g mieszanki Simcoe i Citra na cichą. Wyszło 27 L 12.5 blg ale coś nie tak z pomiarem - 6L wysłodzin gotowane osobno i chyba się nie wymieszało. Jutro zamieszam i zmierzę jeszcze raz. Edit: Jednak po wymieszaniu rano refraktometr pokazal 14.2 brix czyli ponad 13.5 BLG co pasuje do tego zasypu i mojej wydajności. Zadane uwodnioną saszetką S-04.

Czy ktoś już miał okazję wypróbować te drożdże? California Ale w wersji mocno flokuującej. Czy mają odpowiednik w Wyeast albo WLP? Cena trochę wysoka zwłaszcza w porównaniu do sprawdzonych US-05 i Nottingham ale może warto?

#32 Zszedł po 6 dniach z 12.5 do 5.3 blg, piana wysoka wiec wszystko przebiega OK. Temperatura w piwnicy 12 st C.

Taka prosta receptura (w sensie składników) a piwo było rewelacyjne, to sie nazywa kunszt.

Czyli jednak są problemy i rozrzut w średnicy wewnętrznej (brak precyzji). Ja nie będę reklamował tylko tak jak ze srutownikiem sfinx, poprawie producenta w newralgicznym miejscu jego wyrobu.

Ja też mam problem z tą kapslownicą - większość butelek nie pozwala na wciśnięcie głowicy na kapsel tylko zaciska go rantem a wypustki kapsla lekko odstają. Jak już głowica wejdzie na kapsel to nie można butelki z kapslem z niej wyciągnąć - bardzo ciasno sie klinuje i trzeba z wyczuciem wyciągać. W dodatku magnes nie wypycha butelki tak jak w grecie tylko jest na miekkiej sprezynie. Jak dla mnie to ta głowica ma średnicę za małą o grubość tej powłoki chromowej. Ja bym ją powiekszył ściernicą listkową albo innym sposobem. Ktoś ma podobne doświadczenia? Może pokapslować na sucho stare brudne butelki do oporu żeby się głowica troche wytarła na kapslach?

Nie wiem czy Weyermann mocniej teraz wędzi słod jeczmienny czy grodziski - zrobiłem kiedyś A'la Grodziskie z BA z wedzonym jeczmiennym (zakupione w 2010 jeszcze) i wędzonka była delikatna, taka w sam raz. Drugie zrobiłem ostatnio, używajac po 1kg wędzonego jęczmiennego Weyermann, grodziskiego Weyermann, pszenicznego i pilzneńskiego. Zrobiłem tak na podstawie opinii z tego wątku. W efekcie piwo ma dużo mocniejszą wędzonkę niż poprzednie, w dodatku taką mięsną a nie dymną, w połowie butelki smakuje jak wywar z boczku na zupę. Nie jest tak pijalne i lekkie jak poprzednie.

Popełniłem coś takiego tylko 12 BLG. U mnie wraz z dojrzewaniem się nie pogarsza, jestem pozytywnie zaskoczony jak aromat się utrzymuje. Przy samym cascade albo citra aromat zanikał po 2 miesiącach leżakowania a tu jest dużo lepiej - piwo się ułożyło a aromat został.

Ostatnio w knajpie z piwami belgijskimi zamówiłem Westmalle Tripel. Jakoś nigdy wcześniej nie piłem akurat tripla z tego browaru. Profil smakowy mnie powalił na kolana wiec natychmiast po powrocie sprawdziłem na mrmalty które drożdże płynne są z Westmalle. Odpowiedź - THG

Dzisiaj na półce ze zdrową żywnością widziałem kilka rodzajow "pszenicy chrupiącej". Nie była popękana ale wyglądała właśnie jak "dmuchany ryż" w wersji z pszenicy. Może ta nazwa pomoże znaleźć.

#32 Pils na otwarcie sezonu lagerowego Pilzneński Litovel 4.5 kg Chateau Pale Ale 1 kg Carapils 0.45 kg 63-62 st C 50 min 68-67 sr C 20 min Gotowanie 90 min Chmielenie Marynka 30g 70 min Magnum 15g 70 min Lubelski 20g 20 min Tettnanger 20g 10min Lubelski 20g 0min Tettnanger 20g 0min Mech irl. uwodniony 6g 15 min Wyszło 28 L 12.5 blg (13 brix), napowietrzone i zadane uwodnioną saszetką w34/70. Grodziskie juz w butelkach - smakuje swietnie mimo lekkiego chyba kwasa. Pozostałości w fermentorze miały nieprzyjemny zapach ale samo piwo pachnie i smakuje dobrze. Wszystko przez słabej jakości gęstwę użytą do fermentacji.