Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. Spokojnie. Kolega zrobił coś, co wydaje mu się dobre. Piwo nie ma na bank odpowiedniego przełomu, który normalnie pojawia się po około 30' gotowania. Czyli ma sporo białek. Nie neguję, że piwo wychodzi smaczne, aczkolwiek chciałbym to poprzeć kilkoma ocenami sensorycznymi. Oczywiście kwestia IBU jest czymś innym, chmielu trzeba więcej, ale to samo jest przy hop burst.
  2. Akurat FWH ma całkiem wymierne skutki i jest szeroko stosowane. Ale absolutnie nie skraca to całości czasu gotowania.
  3. Aaaaaale dałem ciała. Zero uzupełnienia zapisków. I tak 2014-11-08 - butelkowanie #83 CDA. Wyszło jakoś 40 butelek. 3 BLG. Nagazowanie: 2,5 vol. Więcej o tym piwie będzie nieco niżej. 2014-11-18 - butelkowanie #85 Banana Chili Bitter. 3 BLG, 2,3 vol, 140 g cukru, jakoś 47 butelek. Ciekawy efekt, bardzo ciekawy. Zapach: banonowo-kwaśny, kojarzący się lekko za winem bananowym, które robiłem kilka razy. Chili ładnie czuć, nawet przed przełknięciem, ale jest miłe. To będzie dobre piwo A wracając do CDA: błąd jaki popełniłem to brak uwzględnienia utylizacji a-k wszystkich chmieli dodanych przed wyłączeniem palnika (a było tego sporo) podczas przerw chmielowych. Efekt? Mocna, zalegająca goryczka, przy butelkowaniu bardzo przeszkadzająca. Wczoraj etykietując postanowiłem testowo otworzyć buteleczkę - i wiecie co? Goryczka dalej zalega, ale straciła na łodygowości, kierunkuje się na niesławne Dr. Brew, Kingpina czy też niektóre piwa od Kolaborantów. Zobaczymy za 2-3 tygodnie
  4. To nie chłodź. Oddziel brzeczkę od chmielin, zamknij w wiadrze, dodaj drożdże po 24 h. Wielu piwowarów tak robi, m.in. ja.
  5. Nie musi być długo i mozolnie. Tak jak napisałem: można zejść do 3,5 godziny bez chłodzenia. Wszystko zależy od optymalizacji procesu. Oczywiście, tutaj zacieranie jest na lenia i bez mash outu. Ale też nie ma problemu żeby normalne zacieranie infuzyjne albo z mash outem zrobić w 4-4,5 godziny.
  6. Kompletnie nie rozumiem Twojej logiki, ale widać masz przed sobą trochę czytania: gotować ma się cała warka.
  7. No właśnie słabo widać doczytałeś. Gotować ma się cała warka - dokładne informacje są na wiki. Chcesz skrócić czas? Postaraj się zoptymalizować proces, zmienić zacieranie itp. Ja rekordowo robię warkę w 3,5 godziny bez chłodzenia.
  8. Nie, nie uda się. Chmielenie to nie tylko gotowanie w celu przeniknięcie alfa kwasów i walorów zapachowo-smakowych chmielu do brzeczki. Ważne jest to, żeby całe piwo gotowało się przez te minimum 60 minut. O co dokładnie chodzi w chmieleniu i po co to jest - przeczytasz na wiki.
  9. RA = 2000 ppm RR = 200 ppm to, co powstaje po aktywacji to RA. To, czego chcemy używać to RR. W ten sposób raz na zawsze zakończymy pytania, jak trzeba rozcieńczać. Policzyć każdy może sam.
  10. A co by miało mu być, oczywiście poza ryzykiem wywrotki wiadra i rozlaniem? Najwyżej się wzburzy, 2-3 postoi i wszystko znów ładnie opadnie.
  11. A to niby czemu nie dyzenfekcja , rozkłada wszystko organiczne na czynniki pierwsze . W dyfinicji " dezynfekcja " też opisane zasady , oto odnosnik http://pl.wikipedia....iki/Dezynfekcja lub w szerszej formie http://www.steryliza...TERYLIZACJI.pdf Ja używam sody kaustycznej do mycia butli (nie muszę szurować a przy okazji jakieś wredne stwory też niszczy ) , po czym wyplykuję zagotowaną wodą ( schłodzoną ) i to tyle , jak do dej pory nie mam większych problemów z infekcją . NaOH nie rozkłada. Wodorotlenek sodu zmydla tłuszcze. Było to tłumaczone wielokrotnie - nie jestem chemikiem ani biologiem, pewnie Leszcz by to wytłumaczył dokładnie, ale w przypadku zabrudzenia w szczelinie, to NaOH może zmydlić tłuszcze dookoła, tworząc nad szczeliną skorupę. To, co w szczelinie żyje pozostanie nietknięte. Tak więc NaOH nie wypełnia znamion sterylizacji ani dezynfekcji. Oczywiście, nie jest powiedziane, że stosując tylko NaOH od razu złapiesz infekcję, to nie działa zero-jedynkowo. Ale też posługując się tylko Twoim przykładem nie można powiedzieć, że stosując tylko NaOH nigdy nie złapie się infekcji. Natomiast fajnie byłoby, gdybyś sam dokładnie przeczytał wrzucane przez siebie linki i zawarte w nich informacje. Oszczędziłoby to czasu na pisanie posta.
  12. Ja tam sobie nie mam nic do zarzucenia, a za resztę nie odpowiadam Będziesz dzisiaj w browarze?
  13. LOL. Zaczęło się ode mnie, ale raczej u mnie było to jasne: Leszczu odpalił Danish Lager, które są naprawdę fajnymi pieczarami. I oczywiście, tak, chciałem się uśmiechnąć o gęstwinkę, może nawet z obu szczepów. Za resztę radosnej dyskusji nie odpowiadam
  14. W Wiśle przeprowadziliśmy degustację #84 - Whisky Dunkelweizen. Degustowali amatorzy, półzawodowcy i jeden doświadczony piwowar i degustator. Piwo dostało kotylion za "piwo wyjazdu". Co prawda nie ma fotki, ale tak: kolor był ciemnej miedzi. Piwo z mgiełką, ale przy wyjmowaniu z piwnicy widziałem, że było idealnie klarowne. Co ciekawe - ładnie kaskaduje - mam to ostatnio w kilku piwach pod rząd - czyżby opanowanie procesu? W zapachu jest pszenica, banan, goździk i lekki torf. Nie lizol, nie kable, lekki, przyjemny aromat znany z łagodnych whisky. Smak - przyjemna ciemna pszenica i na końcu lekki torf - kabel itp. Wszystko ładnie stonowane i w ogóle. To zdecydowanie jeden z moich lepszych eksperymentów zawierających słód whisky.
  15. O, odpaliłeś już nasze ulubione drożdże?
  16. Trzeba pamiętać, że mycie NaOH to nie dezynfekcja. Tzn jeśli np fermentor z resztkami NaOH przepryskamy ClO2 200 ppm, to większa część możliwości tego drugiego pójdzie na zneutralizowanie NaOH, nie na samą dezynfekcję. Dlatego ja przelewam ClO2 dla neutralizacji, a potem i tak granat siarkowy z piro.
  17. To o czym piszesz dokładnie tłumaczy artykuł podlinkowany przez bart3q. Dodam od siebie, że dołożenie w ten sposób dużej ilości chmielu da mocne efekty również goryczkowe - sam się o tym przekonałem. Zakłada się, że izomeryzacja w chłodzeniu whirpoolowym zachodzi o około 30%. Jeśli więc dodasz na wyłączenie palnika 50 g citry 12% a-k i schłodzenie do temperatury około 70°C zajmie mniej więcej godzinę, to do piwa dojdzie Ci niemal 27 IBU! Jeśli zaplanowałeś piwo 40 IBU i nie wziąłeś tego pod uwagę, dostaniesz o 50% IBU więcej, a to zmienia wiele w smaku i odbiorze. W przypadku braku chłodnicy i gęstym chmieleniu od 20' (co 5') skłaniam się ku temu, żeby na whirpool dawać dopiero przy około 76°C. Ewentualnie wcześniej, ale małe dawki.
  18. Nie, nie ma. Chlor dezynfekuje stykowo. To nie piro. Owszem, minimalne działanie ma, ale bardzo słabe i zależy ile tego jest. Np pół litra roztworu 200 ppm nie zdezynfekuje oparami wiadra.
  19. Dziś z kolei zlanie warki #83 - CCC CDA na cichą. Zeszło do 3,5 BLG, w sumie jest 22 litry. Piwo było mętne, nawet bardzo. Piękny, cytrusowo-ziemisty aromat, mocna, lekko łodygowa goryczka. Muszę dostosować chmielenie pod kątem whirpoola, w następnym piwie zejdę do 200 g chmielu. Aczkolwiek tego nie spisuję na straty. Co prawda będzie piwem zdecydowanie dla fanów goryczki, ale nie powinna ona być odstraszająca. Na cichą poszło: 50 g Cascade 40 g Citra Planuję butelkować w niedzielę, po powrocie z Francji.
  20. Dobra, to dzisiaj butelkowanie #84 - Whisky Dunkelweizen - Voodoo Child. Zeszło do 3 BLG, ładny, ciemno-miedziany kolor, wpadający w brąz. Ciekawe jak będzie po sklarowaniu. 164 g cukru, 23 l, 46 butelek 0,5 l. Nagazowanie 2,6 v/vol. Wychodzi, że ma max 6,2 %ABV - co jest niezłym wynikiem. W aromacie są już nuty weizenowe, minimalne ciemne, mocne whisky. W smaku dominuje torf. Dam temu piwku 2 tygodnie i zobaczymy. 3x120 ml gęstwy 3068 zostawione - są chętni?
  21. Hym. Z powodu tego, że kolega piwowar ze Szwedowni bierze jutro piwa na daleką północ muszę przetestować Brown Ale, czy aby nie mdłe. Powiem tak: kolor ciemny, w kierunku bursztynowego. Piana biała, oczywiście na razie mała. Ale ładnie się zapowiada, powinna być nawet kaskada po nagazowaniu. Zapach: oczywiście jest młode, ale jest kakao, ciemna czekolada. Są delikatne owoce z chmielu. Co ciekawe, pamiętam jak artezan zrobił piwo single hop na tym chmielu. Kowal na smaki-piwa.pl opisał je tak. I mi to pasowało. Tutaj się to zgrywa. Piwo pachnie "wiejsko". Nie dominują żadne nuty, nic nie wychodzi w przód, wszystko tworzy razem spójną całość. Fajna, sympatyczna, ale wyraźna goryczka. Dojrzeje, będzie pyszne!
  22. No to w końcu zrealizowałem plan na żołędziowe Warka #86 - - Acorn-srakorn ale, 14,5 BLG, 35 IBU Skład: 4,0 kg - pilzneński Bestmalz 1,0 kg - aromatic Bestmalz 0,3 kg - żołędzie, poćwiartowane i opiekane 0,3 kg - mąka z żołędzi Drożdże: Thames Valley 2 50 g chmiel Iunga Zacieranie: 35°C - wsypanie grzanie do 68 °C - 1°C na minutę 68-64 °C - 60' 73°C - 25' mashout Chmielenie: 70' - gotowanie FWH - 10 g Iunga 20' - 10 g Iunga 15' - 15 g Iunga 10' - 15 g Iunga Filtracja nieco problematyczna, ale dolewanie wody, mieszanie itd dało radę. Mogłem owsa rzucić. Butelkowanie Degustacja Degustacja Undeatha
  23. Przeczytaj o przerwie beta-glukanowej i poznasz odpowiedź.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.