Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. Ciągle nie padła, albo ja przeoczyłem, odpowiedź na pytanie: czy sami robicie ekstrakty, czy je rebrandujecie. To samo dotyczy drożdży.
  2. W sumie fakt. Drożdże zbiorą się w sobie i zakrzykną: "Hej drożdże! Hej ho! Instrukcja mówi, że mamy strzelić te 12 BLG i zejść do 2! W 8 dni, niezależnie od temperatury i warunków! Więc brać się do podziałów i żarcia, bo nie można zawieść WIELKIEJ INSTURKCJI!" Albowiem w międzyczasie okazało się, że Drożdże potajemnie wyznają Religię Wielkiej Instrukcji, która nakazuje im, wbrew nauce, fizyce, chemii, biologii i mikrobiologii fermentować tak, jak WIELKA INSTRUKCJA nakazuje. Tym samym okazało się, że my, piwowarzy, kompletnie zbędnie dbamy o temperaturę, robimy startery, dbamy o napowietrzenie brzeczki i wszystkie inne czynniki by osiągnąć nasze dobre piwa. Wystarczy dać Drożdżom INSTRUKCJĘ! --------- Nie mogłem się powstrzymać. Dżedży, zrozum, że Ty bredzisz jak potłuczony. Ludzie tutaj mają pojęcie o mikrobiologii, chemii, fizyce, które Ty po prostu zlewasz. Idź robić brewkity, nie męcz, nie marudź, skoro Ci to nie pasuje. A jak Ci pasuje, to załóż wątek i jakością swoich piw udowadniaj, że się mylimy. Na razie Twoje posty to tylko puste słowa, bo jakoś nikt tutaj Twojego piwa nie pił. A co do życzeń relaksu: jak na razie to Ty wprowadzasz emocje do postów, skaczesz jak króliczek Duracella i starasz się udowodnić ludziom, że czarne jest białe. Polecam odrobinę dystansu. Bo jak na razie ja się bawię wyśmienicie, obserwując Twoje zmagania ze złym światem, który nie wierzy w WIELKĄ INSTRUKCJĘ BREWKITA
  3. Eh, i dalej nie rozumiesz. To o czym ja piszę, to proste zasugerowanie, że jednak fermentacja około 2 tygodni jest bezpieczniejsza niż 5-8 dni. Twoje doświadczenie doceniam, ale mam też swoje oraz setek warek opisanych na tym forum, więc przestań w kółko powtarzać o swoim, ok? Jeśli dla Ciebie zasugerowanie przedłużenia fermentacji o kilka dni jest aptekarstwem, to nie mamy o czym dyskutować. Rozumiem, że użycie aerometru, czyli sprzętu kosztującego 12 PLN i równie skomplikowanego co termometr to też dla Ciebie za dużo i przerośnie to początkującego piwowara. Cóż, ja jednak sądzę, że ludzie są nieco inteligentniejsi, ale widać każdy ocenia własną miarą.
  4. Myślę kolego, że w tym momencie lekko już trolujesz. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć krytyki i uznajesz, że najlepiej zwalić ją na karb narodowych przywar, powinieneś pomyśleć o tym, że jak wskazujesz kogoś palcem, to 3 pozostałe wskazują na Ciebie. Tak ku refleksji.
  5. Dobra, odpowiem Ci: po pierwsze: czytaj ze zrozumieniem. To jedyna, i podstawowa prośba, jaką do Ciebie mam. Ja nigdzie nie napisałem, że trzeba mieć cały pokój sprzętu, co godzinę mierzyć temperaturę itd - nie napisał też tego nikt w tym dziale, więc proszę Cię o nie przeinaczanie faktów. To punkt pierwszy. Punkt drugi, jakbyś przeczytał dokładnie moje posty, to zauważyłbyś, że temperaturę uznałem za sprawę drugorzędną. Ot, mały szczegół. To, na co zwróciłem uwagę (czemu też rację przyznała Gozdawa, ale to też ominąłeś) to to, że założenie, że fermentacja skończy się po 5-8 dniach, a zostanie to stwierdzone na bazie obserwacji rurki, jest co najmniej niebezpiecznym twierdzeniem. I nie mówię tego, bo tak sądzę, tylko bazuję na swoich 50ciu warkach oraz na setkach warek i doświadczeniu ludzi z tego forum. Co też widać po postach, które się z tym zgadzają. I, jakbyś przegapił, jeszcze raz piszę, że zgodziła się z tym tez Gozdawa. Tak więc bardzo Cię proszę, ponieważ jesteś ewidentnie nowy na forum: nie wciskaj ludziom czegoś, czego nie napisali, czytaj posty ze zrozumieniem oraz staraj się odnieść do ich merytorycznej zawartości, zamiast wplatać w to emocje. Dzięki temu wszyscy będziemy zdrowsi, a nasze żołądki będą mogły dłużej cieszyć się dobrym piwem. Z mojej strony EOT, napisałem już wszystko przynajmniej 3 razy, więcej nie będę się powtarzał. Droga Gozdawo, na koniec: ja naprawdę życzę Wam powodzenia w biznesie - nowa inicjatywa zawsze jest dobra, zawsze dobrze wpływa na rynek - i cieszy mnie, że rozwijacie swoją pasję. Moja krytyka, którą starałem się utrzymać w konstruktywnym tonie ma na celu zapewnienie, że przez głupią wzmiankę w instrukcji nie będziemy mieli tutaj wysypu postów na temat zakończonej fermentacji, zbyt wczesnym zabutelkowaniu piwa i fontannach piany z butelek. Zresztą, sądzę, że to zrozumieliście, skoro tak szybko daliście ogłoszenie na wiki. Pozdrawiam i życze powodzenia!
  6. Słuchajcie, to w sumie ostatni post w tym temacie: czytajcie ze zrozumieniem. Ja nie potępiam w czambuł Waszej firmy i inicjatywy, a zachowujecie się, jakbym tak robił. Wchodzicie jako firma na forum? Zaczynacie dyskusję? To spodziewajcie się takich postów. Coopers nie jest na tym forum, więc takich postów nie dostaje - coś za coś. Skończcie też z tym powtarzającym się w każdym poście jęczeniem, że "nie krytykujecie innych, tylko nas" - jak napisałem - jakby przedstawicielstwo coopersa było na tym forum, też by dostało odpowiednią porcję pytań. A jednak coopers nie pisze na swojej stronie o fermentacji w 19 °C, ani też w kończeniu fermentacji po 5-8 dniach na podstawie wskazanie rurki. Wy piszecie. Dostaliście porcję konstruktywnej krytyki, uznaliście, poprawicie - temat zamknięty. Po co jeszcze te płaczliwe wtręty o tym, jak to krytykujemy inne, a swego nie chwalimy? Z mojej strony koniec, możecie nie odpowiadać na tego posta. Dżedży dudek: jak już napisałem: to nie jest dobra instrukcja, bo wprowadza w błąd. Zresztą firma się do tego przyznała. I słusznie. A nie trzeba dodawać książki, wystarczy sprawdzić jak robi to konkurencja. Instrukcja warzenia z brewkita może się zamknąć na 1 stronie A4. Zresztą, ile dokładnie takich produktów użyłeś, że nagle wchodzisz w temat i tak ich bronisz?
  7. Po prostu zrezygnujcie z instrukcji na etykiecie, umieśćcie ją na stronie, ewentualnie dodajcie kartkę A4. W tym temacie nie będę Wam pisał tej instrukcji, ale szybki rzut oka na to, jak robią to inni gracze na rynku powinien pomóc. Jeszcze jedno: "Pierwszą warkę/piwo z brewkita robi się "po omacku"" Nie zgodzę się, ale dobra, nie będę o to kruszył kopii. Dla mnie święta zasada to "nie szkodzić". Więc lepiej napisać, że fermentacja ma trwać 2 tygodnie i ma się skończyć brakiem aktywności w rurce, niż, ze ma trwać 5-8 dni i skończyć się tym samym. Pierwsze rozwiązanie jest po prostu bezpieczniejsze i bliższe realnych wyników.
  8. Przemo: nie uważam za najlepszy. Po prostu dla ułatwienia przyjąłem taki dla swoich piw i tak je robię. Jacer: ja myślałem bardziej o takim podziale gęsty < średni < rzadki i wyszło mi, że to można zapisać tak: 2,5 <= 3,5 <= 4 wiem, że są ludzie stosujący 2,5 l wody na kg słodu, albo nawet i 2,0...
  9. To nie jest tak, że chcę potępić firmę w czambuł. Kwestię temperatur drożdży uważam za drugorzędną, choć jak pisałem, uczciwiej byłoby napisać o zalecanej temperaturze, a nie od razu pisać w ten sposób. Natomiast kwestii samego podejścia do długości fermentacji nie zaakceptuję. Sam wiesz ile pytań o tym padało, ile "nie bulka" wyskakiwało w przeglądarce. W ilu tematach ja, Ty i kupa innych ludzi pisało o momencie zakończenia fermentacji. Zmiana tej poniekąd bzdurnej instrukcji nie wpłynie na sprzedaż produktów tej firmy. Coopers od początku zaleca badanie aerometrem i jakoś nikt się z tym nie kłóci ani na to nie psioczy. Za to taki prosty zabieg oszczędzi wielu początkującym osobom zawodu.
  10. To ciekawostka, bo jak robiłem puchę Coopersa, to zalecana temperatura była poniżej 15 °C. Dla heritage lager zalecają nawet 13 °C. Ale mniejsza o większość, jeśli faktycznie macie drożdże, które do 19 °C są bezestrowe, to kupię Wasz produkt choćby ze względu na te drożdże - zastąpią moje ulubione 1007 German Ale, do których temperatura musi być jednak niższa. To, że nie każdy ma takie możliwości na dolniaka nie znaczy, żeby od razu skreślać coś takiego z instrukcji, raczej warto napisać, że zalecana temperatura to 14-16 °C, ale przy wyższej piwo też wyjdzie. To wg mnie uczciwsze podejście. To jednak mały pikuś. Najlepsze co piszecie, to to: Amber Lager: fermentacja trwa 5-8 dni. Jeśli z rurki fermentacyjnej nie wydobywa się CO2, to fermentację uważa się za zakończoną. Po zakończeniu fermentacji piwo rozlej do sterylnych butelek... itd". Litości. Już widzę zdziwionego młodego piwowara, który miał średnio szczelne wiadro i po 8 dniach w temperaturze 14 °C zabrał się za butelkowanie tego lagera. Jak ma szczęście i nie ma granatów, to może się i tak zdziwić otwierając butelkę. Owszem, może mieć też szczęście i fermentacja może się zakończyć tak szybko... Ale sądzę, że wątpię. Pomijając fakt, że szerzycie w ten sposób podejście, z którego my młodych piwowarów leczymy. Staramy się bez ustanku tłumaczyć, że zakończenie fermentacji stwierdza się aerometrem. Że bulkanie rurki fermentacyjnej niczego nie dowodzi. Że lepiej przetrzymać piwo dłużej, niż krócej, bo nawet 0,5 BLG niedofermentowania to aż 2,5 g cukru na butelkę za dużo (zwłaszcza jak ktoś doda jeszcze 4 g do refermentacji). Nie, sorry, dla mnie to trochę za dużo.
  11. Jacer, a możesz doprecyzować, co Kunze uznaje za "rzadki", a co za "gęsty" zacier? Ja wszystko staram się zacierać w 3,5:1
  12. Oczywiście, że tak, tylko trzeba temu dać odpowiednio dużo czasu. Już znalazłem o co chodziło: Stosunek wody do słodu : aktywność enzymatyczna amylaz jest zależna od gęstości zacieru. Rzadsze zaciery sprzyjają produkcji maltozy, przez co zwiększają fermentowalność brzeczki. Za: wiki
  13. Za dużo wody to za duże rozproszenie enzymów - przynajmniej coś takiego mi kiedyś powiedziano. Tak więc dodanie za dużej ilości do zacierania nie jest najlepszym pomysłem. Ale za to słyszałem o takiej metodzie jak zlanie tylko pierwszej partii i od razu rozcieńczenie jej wodą. Oszczędzasz czas, musisz dołożyć słodów - jak zawsze coś za coś.
  14. Nie, to infekcja. Panowie, powiedzmy sobie szczerze: doszukiwanie się problemów w drożdżach to ślepa uliczka (choć na początku też tak mówiłem). Jest relatywnie mała ilość kombinacji zasypu i drożdży mająca na celu dać ewidentnie wyczuwalne kwaśne posmaki. O ile więc nie robiliście berliner weisse albo celowego sour ale, to po prostu jest infekcja. Trzeba pracować nad warsztatem.
  15. A przeczytałeś dokładnie: "- zaszczepianie drożdżami brzeczki o niskiej temp. (11-13°C ) i 1-2 dniowe podnoszenie temp. fermentacji do końcowej 18-20°C. Warunkiem jest bardzo silny starter," To raz, a dwa: to są eksperymenty. Na początek wystarczy jak zrobisz dokładnie wg przepisu.
  16. Tak. Ten sam zasyp, mniej chmielu na aromat
  17. Wszystko fajnie, tylko, że goryczkę najlepiej ocenić w gotowym piwie. IBU to tylko jeden parametr, który nie oddaje całości, tzn charakteru goryczki i jej współgrania (albo jego braku z resztą piwa).
  18. Praktyka jest taka: jak chcesz goryczkę to herbatka, jak aromat to na zimno.
  19. Zależy. Jak dla mnie za mało, ale ja lubię pszenicę z goryczką w tle
  20. Fantastyczna informacja zwrotna o przesyłce
  21. Zmieniając jeden parametr zmieniasz parametr analogiczny, czyli modyfikując ilość finalnego piwa zmieniasz ilość chmielu. Dlaczego? Dlatego, że jeśli np wszystkie alfa kwasy Marynki rozpuszczą się po 40-stu minutach, to gotowanie jej dłużej nie będzie miało sensu. Idealne rozwiązanie to dedykowane programy, ale GPH też daje radę. Masz to tutaj: http://www.piwo.org/topic/3453-gramoprocenty-humulonow-czyli-gph-propozycja/ Założenie jest takie, że zawsze w oryginalnej recepturze następuję ekstrakcja ze 100% skutecznością. Na tej podstawie wyliczasz ile a-k przeszło do brzeczki danej objętości (uzyskując finalnie ilość na 1 l) i tak modyfikujesz ilość chmieli (skuteczne również gdy zmieniasz chmiele na te z inną zawartością a-k), żeby w Twojej recepturze ta wartość była taka sama.
  22. Użyj obydwu tych chmieli w obydwu fazach. El Dorado na zimno zwiększy gamę aromatów.
  23. Wszystko na bazie doświadczeń kolegów z wino.org.pl . Jeśli wesoły tam pisał, że dwa tygodnie na pestkach i jest ok, to nie mam się czym martwić, poza tym, jak pisałem, akurat dwa tygodnie jestem na wyjeździe. Owoce oczywiście rozgniecione, to przecież winiarskie 101. Co do tanin to już odpisał Leszczu. Choć nie wiem, czy to coś da, bo w tamte śliwki załadowałem już też sporo herbaty i taninalu...
  24. I wrzuć jakiś aromatyczny na zimno. Co do szokowania drożdży, to jednak polecam pierwszy raz robienie zgodnie z instrukcją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.