Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez crosis

  1. Nie lepiej najtańszą źródlaną z butelki?
  2. To jak szybko przebiega ta najgwałtowniejsza część fermentacji (zżerająca ~80% zjadalnych cukrów) zależy od wielu czynników. Mi czasem piwo schodziło powiedzmy w 3-4 dni ostrej fermentacji do poziomu np 4 BLG. Potem żeby zejść do 3 zajmowało mu grubo ponad tydzień. Fakt, piwo bez cichej może być klarowniejsze, ale jak już było napisane - ty tak naprawdę nie "rezygnujesz z cichej", Ty tak naprawdę ją przeprowadzasz, ale w tym samym zbiorniku. Sumaryczny czas, czy z przelaniem na cichą, czy bez tego - powinien być taki sam. Masz to na początku tej strony: Ten czas jest potrzebny na spokojne dojedzenie jakichś resztek, opadnięcie drożdży na dno, ale też wstępne ułożenie się smaków piwa. Żeby to sprawdzić, zmierz piwo po tygodniu i wypij próbkę, najlepiej też strzel fotkę. Zobacz, czy czujesz goryczkę, co dominuje, co jest najsilniejsze, jaki jest zapach. Potem zrób to przed butelkowaniem, na zielonym piwie - zobaczysz wtedy różnicę
  3. Na dzień dobry zostaw dwa tygodnie, nie patrz na koniec bulgotania. Dopiero potem zacznij mierzyć. Ta cicha, którą teoretycznie pomijasz, a tak naprawdę laczysz z burzliwą służy też klarowaniu piwa. Pamiętaj: bulkadelko to tylko dodatek, a nie wskaźnik fermentacji.
  4. Przede wszystkim większość tego, co można zjeść zjadły już drożdże, więc warunki nie są takie mega sprzyjające. Wiadomo, że ta ilość alkoholu nie zabija całkowicie, ale też nie stwarza idealnych warunków do rozwoju mikrobów
  5. A pomijając złośliwości jednego takiego (zobaczysz Leszczu, nakicham Ci do piwa) dzisiaj był kolejny pracowity dzień. Gotowe 8 skrzynek czystych butelek, inwentaryzacja słodów prawie skończona... no i zrobione pomiary. I tak: warka #25 Weizenbock poszła do piwnicy. Po tygodniu fermentacji w kuchni zeszła do 6,5 BLG. W chwili pomiaru miała 15°C, resztę niech dofermentują German Ale. Czuć w niej banany, ładną pszenicę i slodowość... ale i goryczka jest. warka #24, czysty pilzneński - 5,5 BLG, 13°C. Baardzo fajne, lekkie piwo. Dodatek Lubelskiego na 20, 10 i 0 minut dał mu fajne cytrusy, taką lekką, przyjemną cytrynę. Nie mogę się doczekać aż zabutelkuję i odczekam kilka tygodni. warka 23, kombinacja na danish lager. Wolno im idzie, zadane 21go, ale bez startera - wyjątkowo wolno startowały, ale też nic z nimi nie robiłem. Dzisiaj miały 8,5 BLG przy 11°C, ale za ciągle piana na wierzchu (była na wężyku). Pomachałem wiadrem i niech sobie spokojnie jedzą. Tyle piwa w fermentacji nie miałem jeszcze nigdy, a jutro może zatrę coś do puszczenia na London ESB Ale
  6. Hę? W tym co jak co, ale kwasiżura nie było. Podwyższona temperatura fermentacji (jak stwierdziło grono po sensoryce) i WB06 jak najbardziej, ale kwasiżura to sobie wypraszam Zresztą, nie wiem czy mój był drugi
  7. Czarna pszenica nie miała infekcji, za to nie była pszenicą WB06 nie dały rady niestety. Za to weizenbock na stefanach już czuć bananami
  8. E, nie, ostatnia w tonacji O-dur jest starsza Cóż, nie powiem, infekcje mnie czegoś nauczyły
  9. O, dobra, widziałem, że masz wolne kegi
  10. Zgadzam się. Za rozszerzeniem forum przyjdą nowi użytkownicy - co za tym idzie ichniejsza "śmietanka". I znów się zaczną jazdy, tylko tutaj. Co wtedy? Więcej roboty dla moderatorów? Kto będzie miał na to wszystko czas? bb czytałem, wypowiedziałem się może ze dwa razy. Z bazy danych korzystam - ot i wszystko. może art po tekście Marka się zorientuje i zaprowadzi porządek, może zajmą go inne sprawy - nie wiem. Ale jak powstanie nowa inicjatywa - to się tam zarejestruję i poczekam na to, co się stanie. A, że będzie gdzie indziej? Cóż, to będzie. Jedna zakładka więcej...
  11. Dzisiaj bez piwa ale i tak pracowity dzień. Głównie chodzi o to, że pod to, co fermentuje potrzebuję lekko licząc 110 butelek. Dzień upłynął mi więc na akcjach piwnicznych, do których należała między innymi degustacja warki #22. Kolor piękny, drożdże nie są jeszcze niestety super zbite. W zapachu dominuje jeszcze alkohol, ale słodowe nuty zaczynają się pojawiać... Jest jakiś herbatnik! Smak już jest boski. Żywiczna, mocna, długo utrzymująca się, ale nie ściągająca goryczka, połączona za słodowym ale nie za lecącym bukietem. Po przełknięciu lekki alkohol, ale to powinno minąć. To dopiero 21 dni od butelkowania, a i tak piwo zapowiada się pyszne
  12. Z albumu: Rockowy Browar Domowy d-mol

    Piwniczna degustacja Cadillac Blood. Kolor piękny, drozdze nie są jeszcze niestety super zbite. W zapachu dominuje jeszcze alkohol, ale slodowe nuty zaczynają się pojawiać... Jest jakiś herbatnik! Smak już jest boski. Zywiczna, mocna, długo utrzymująca się, ale nie sciagajaca goryczka, połączona za slodowym, ale nie za lecącym bukietem. Po przelknieciu lekki alkohol, ale to powinno minąć.
  13. Najlepiej poczytaj o tych stylach, wypij jakieś komercyjne piwo i sam zdecyduj.
  14. Z tą temperaturą fermentacji to jest tak, że generalnie szkodliwa jest za wysoka. Jak spadła - to spadła, 20l piwa nie schłodzisz za szybko do takiej temperatury, żeby drożdże stanęły. Zresztą, podczas fermentacji wydziela się ciepło, więc zazwyczaj jest to nieco więcej niż temperatura pomieszczenia. Jak spadło - to już i tak spadło, lepiej zamknąć okno i zostawić w tym samym miejscu zamiast nosić w te i nazad. Najlepsza zasada: postaw wiadro gdzie ma stać, zadaj drożdże i na potrzebny czas o nim zapomnij. Ja nawet zakładam tłumik na bulkadełko w kuchni, coby psy na nie nie warczały
  15. Kup 1,5 metra, potem sobie przytniesz
  16. Strasznie mi się podoba idea lambiora, niedługo będę miał sporo wolnego szkła... chyba sobie coś takiego zrobię
  17. Wężyk z pompką też bym sobie podarował... mam taki i jest wyjątkowo nieporęczny.
  18. Nie mówię przecież, że Ty zabutelkowałeś niedofermentowane. FG zależy od wielu czynników, należy do nich również schemat zacierania. Dlatego pisałem, że nie należy się sugerować, że jeśli komuś tam zeszły do 4, to i u mnie na 4 jest ok - głównie o to mi chodziło. Mój FAH na S33 zszedł spokojnie do 3 BLG. Są takie drożdże, ale używając ich trzeba mieć tego świadomość - stosować do odpowiedniego piwa. S33 do nich nie należą, więc takie sprawdzanie końca fermentacji zadziała. No i oczywiście to o czym mówisz nie dałoby takich objawów w młodym piwie
  19. Nie może być, będą 4 wiadra na raz w fermentacji! Dzisiaj wstałem o 8, żeby zrobić coś takiego: Warka #26 - - Pils sępolniański Zasyp: 4 kg - Pilzneński - Bestmalz 0,5 kg - Caramel Pils - Bestmalz 0,3 kg - Monachijski I - Bestmalz 0,1 - zakwaszający Zacieranie: 53°C - 10' 63°C - 30' 73°C - 30' mash out i 10' przerwy Do chmielenia poszło do pełnego gara, 12°Blg - czyli będę rozcieńczał Chmielenie: 90' - gotowanie 85' - 30g Spalt Select 60' - 30g Saaz 15' - 10g Saaz 0' - 30g Saaz Jeszcze coś na zimno, ale nie jestem pewien jeszcze co Eh, no i będzie jakiś litr mniej, bo mi wykipiało.. damn, dawno się tak nie zagapiłem. I tka wyszło nieźle, mimo, że ponad litr wykipiał. 20l 15 BLG, a celowałem w 12 - więc dolałem jakieś 5l wody... przy ostatniej się zagapiłem i dolałem nieco więcej - ale to przecież nie przeszkadza Ostatecznie wydajność jak to u mnie: 82% wg BSa Za to fajnie wyszło czasowo, bo z godzinną przerwą na ułożenie się złoża (poszedłem w kimkę) oraz 20stoma minutami na sprzątanie wszystko zajęło mi jakieś 7,5 godziny Tylko, że teraz mam 4 fermentujące wiadra, każde ponad 20l. A tylko 6 skrzynek gotowych butelek - od poniedziałku trzeba się będzie brać do roboty
  20. ta,tylko jak określisz kiedy jest jej koniec ,są drożdże które dojadają nawet po paru miesiącach,czyli trzeba by w tych przypadkach robić cichą 3 miesięczną,albo po prostu znać możliwości szczepu i dać mniej cukru. Wg mnie to nie jest takie trudne, wystarczy się nie spieszyć. Zbliżasz się do momentu, kiedy zaczynasz myśleć o rozlewie, mierzysz BLG i mieszasz tego dnia wiadrem. Mierzysz następnego dnia: jeśli spadło - zamieszaj jeszcze raz i zapomnij na 2 dni. Potem powtórz. Jeśli BLG nie spada i przez 3 dni utrzymuje taką samą wartość - to możesz być prawie pewny, że fermentacja się zakończyła. Chęć szybkiego butelkowania się niestety często mści. W tym przypadku 17 dni to wcale nie jest długo....
  21. Na drugi raz nauczka: nie ma co sugerować się opiniami, że "jak na S33 to zeszły nisko, więc butelkuję". Nic z tego. Koniec fermentacji ma nastąpić jak jest faktycznie koniec, a nie jak BLG zejdzie do poziomu "akceptowalnego". Wystarczy, że potencjalnie zostało 0,5 BLG, to już daje jakieś 2,5g na butelkę, Ty dodałeś następne 2,5. Ważna jest też temperatura butelkowania - daje spore różnice w ilości surowca. No i na koniec: drugie zdjęcie mi wygląda na infekcję - sam tak miałem. Jeśli połączyłeś to z przegazowaniem, to mogą być granaty. Pij szybko albo upuszczaj gaz.
  22. Nie wiem skąd te kwestie suche vs suche, w sensie S33 vs T58. Te drugie daję zdecydowanie więcej przypraw, owoców itd niż pierwsze - więc są zdecydowanie lepsze do wita. Na T58 robiłem sporo piw, raz nawet dały mi banany właściwe dla pszenicznych. Oczywiście, najlepiej dać płynne dedykowane, ale z suchych zdecydowanie T58 zamiast S33. Tak też proponują sklepy piwowarskie.
  23. Wg mnie wyjdzie lepszy na drożdżach dedykowanych... http://www.piwo.org/topic/6995-drozdze-do-witbiera-s-33-vs-brewferm-blanche/ Z suchych to jak coś użyłbym T58. Zasyp ok, ewentualnie może być nieco gorzej z filtracją, ale powinno pójść. Może płatków dałbym paczkę, czyli 0,4 kg...
  24. To co w końcu uwarzyłeś? EDIT: Zobaczyłem już w innym temacie. Piłem czekoladowo-waniliowego stouta od leszcza i po odpowiednim dojrzewaniu było wyjątkowo dobrym piwem - także powodzenia! I cierpliwości!
  25. Wg mnie wyjdzie Ci baaaaaardzo ciemne piwo, z baaaaardzo dużą ilością palonych akcentów. Nawet dodatki czekolady mogą się nie przebic, jeśli tego 900 EBC było faktycznie 15% w zasypie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.