Dokładnie. Jak nie chcesz kupować nowych wiader - przejedź wszystko mega mocnym roztworem kreta albo ClO2. Wszystko, czyli z zewnątrz też. Olej cichą, olej wszystkie otwierania, fermentuj po prostu 3 tygodnie, potem zmierz, jak jest w granicach oczekiwanego wyniku butelkuj.
Kwiatków bym nie wykluczał, jak wszystkie operacje na nachmielonej brzeczce lub piwie robię w łazience, zgodnie z tym:
http://www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf
Dobra praktyka jest taka: zamiast trzymać puste wiadra wrzuć do nich kreta i zalej wodą. Przed użyciem przepłucz jeszcze raz z jakimś środkiem dezynfekującym, przed samym napełnieniem przepryskaj piro.