Nie wiem jak inni, ale czytając trochę amerykańskich stron doszedłem do wniosku, że american wheat nie jest niczym innym jak zwykłym pszenicznym ale. Prostym jak drut, a za to niesamowicie pijalnym, z pięknym bukietem chmieli oraz szybko dojrzewającym. Mnie akurat banany bawarskiej pszenicy słabo leżą, więc ucieszyłem się, że mogę warzyć taki styl.
Uczestnicząc w warzeniu w Olbrachcie piwa, które w moim zamyśle miało być takim właśnie ale, a w trakcie okazało się, że takim nie będzie zasmuciłem się, bo wydawało mi się, że już nikt takiego piwa nie uwarzy. Myliłem się!
Domowe próby niektórych piwowarów połączenia cech bawarskiego weizena i amerykańskich chmieli wydawały mi się niedorzeczne, ale jak widać po pierwszych ocenach takich piw, że nie miałem racji. Niemniej BJCP jasno określa jak ten styl ma wyglądać.
Nie rozumiem oburzenia kilku uczestników tamtej rozmowy z bnp. Dyskusja była merytoryczna do czasu, gdy pewna osoba zwyczajnie zmieniła ton wypowiedzi. W moim odczuciu nie było tam żadnych docinek/przytyków/etc (do wglądu zresztą) a Undeath brnąc dalej zachowuje się nie inaczej jak dziecko nie mając tej męskiej odwagi do przyznania się do błędu i przeproszenia.
Być może taka jest reguła tego forum, ale nie moja.