Wstęp:
Lekko wędzony, żytni Porter - receptura ukierunkowana na balans wszystkich cech Portera z dymem i żytem.
#134 Wędzony Żytni Porter
Warzenie: 26.01.2019 | Estymacja z BS: 21.9°Blg | warka 12,5l | IBU 45 | EBC 72 | Zakładana wyd.: 80%
Zasyp: 4,75 kg
Słód monachijski II Weyermann - 2,00 kg (42,1%)
Słód wędzony bukiem Weyermann - 1,00 kg (21,1%)
Słód żytni Weyermann - 0,50 kg (10,5%)
Słód diastatyczny Weyermann - 0,50 kg (10,5%)
Słód special W Weyermann - 0,25 kg (5,3%)
Słód pale chocolate Fawcett - 0,25 kg (5,3%)
Słód coffee CM - 0,25 kg (5,3%)
Woda i jej modyfikacje:
całość kranówka
Zacieranie, filtracja, wysładzanie:
90 min - 64-66°C
Korekta pH zacieru w postaci 4 ml kwasu mlekowego, ph zacieru po korekcie 5,4. Bez wysładzania.
Gotowanie: 120 min
120 min - 27,5g Iunga 9,5%
Po koniec dodanie 110g jasnego ekstraktu suchego aby podnieść gęstość
Fermentacja:
Po gotowaniu w garze 12l - 19°Blg, do fermentora trafiło 11,5l, pH brzeczki do fermentacji wynosi 5,1. Chłodzenie chłodnicą (około 30 min) do około 19,0°C. Zadane 200ml gęstej gęstwy WLP007 Dry English Ale (I pokolenie). Napowietrzenie blenderem (2 min). Fermentacja w otoczeniu 15°C.
Komentarz:
Słaba wydajność, w tych systemach recyrkulacji brzeczki (tak samo miałem w Klarsteinie) to jednak ciężko o dobrą wydajność. Za dużo wody musi wejść do zacierania przez co nie można zastosować wysładzania. Poratowałem się 2h gotowaniem i niewielką ilość ekstraktu jaką miałem pod ręką.
W zasypie słód diastatyczny, obawiając się niskiej wydajności liczyłem na wyższą siłę diastatyczną , raczej to nie pomogło.
Zacieranie tylko w 64-66°C, zacier zbił się mocno i nie udało się podnieść temperatury do 72°C co na pewno poprawiłoby wydajność.