Wstęp:
Mówiąc wprost - nowofalowy bitter, choć również można by było to piwo nazwać Session IPA. Z racji niskiego OG i wysokiego goryczki postanowiłem zmiękczyć trochę wodę przez dodanie wody RO.
#133 NE Bitter
Warzenie: 20.01.2019 | Estymacja z BS: 10.6°Blg | warka 28l | IBU 45 | EBC 7 | Zakładana wyd.: 85%
Zasyp: 4,50 kg
Słód pale ale Weyermann - 4,00 kg (89,9%)
Słód owsiany Fawcett - 0,50 kg (11,1%)
Woda i jej modyfikacje:
1/2 kranówka, 1/2 woda RO
Zacieranie, filtracja, wysładzanie:
45 min - 64°C
15 min - 72°C
bez wygrzewu
Korekta pH zacieru w postaci 7,5 ml kwasu mlekowego, brak pomiaru pH. 15l gorącej wody do wysładzania z zakwaszeniem 3 ml kwasu mlekowego.
Gotowanie: 60 min
60 min - 10g Iunga 9,5%
20 min - 32g Simcoe 11,5%
00 min - 20g Citra 13,3%
00 min - 20g Galaxy 15,5%
00 min - 20g Mosaic 12,6%
Fermentacja:
W garze 31l - 9,75°Blg, do tanku trafiło 28l, pH brzeczki do fermentacji wynosi 5,2. Chłodzenie chłodnicą (około 40 min) do około 19,5°C, tank stoi w chłodzie aby temeperatura jeszcze lekko spadła. Zadane 1l startem WLP007 Dry English Ale, drożdże witalne, przerobiły starter w 24h. Napowietrzenie blenderem (2 min). Fermentacja w otoczeniu 16°C. Będzie chmielenie na zimno - po 30g Citra, Galaxy, Mosiac.
Komentarz:
Około 3l straty z racji użycia sporej ilości chmielu;
Tym razem whirlfloca postanowiłem nie używać. Wersja NE więc nie zależy mi na klarowności, do tego i tak spodziewałem się większych strat z racji chmielenia;
Rezygnuje już całkowicie z wygrzewu (mash-out), w tym systemie jest całkowicie zbędny;
Dopracowałem system pracy na nowym sprzęcie - całkowity czas pracy 4,5h razem ze sprzątaniem;