Skocz do zawartości

mcpol1

Members
  • Postów

    822
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mcpol1

  1. Warka # 11 Biała Diana mimo obaw o zakażenie z powodu plam na powierzchni okazała się być OK wylądowała więc w butelkach ze 125 gr cukru na 20 Ltr.
  2. No to w sumie mój pils już w butelkach. Nie było tak źle. Smak czysty, taki delikatny PILS bez żadnych kwaśnych posmaków i zbytecznych smrodków. Tyle że dość mocno goryczkowaty. W tle tyle co rozróżniłem to jakby delikatny posmak chlebka,reszta dość czysta nie wyróżniłem w tym zielonym piwku innych posmaków. Mam nadzieję że obyło się bez infekcji. Dziękuję wszystkim za wsparcie i rady.
  3. Dzisiaj próba generalna. Mieszadło chodzi już godzinkę, jest trochę ciepły silnik ale spisuje się znakomicie. Jedynie co jeszcze zmodyfikuję to podczepię łańcuch pod łopatki bo przy sypkich słodach jak np pszenicy trochę przypala od spodu.
  4. Właśnie skończyłem swoje mieszadło. Jutro próba.
  5. trochę za szybko zapindala ten motoreduktor
  6. Jutro zrobię test smakowy i zabutelkuję. Niepokoi mnie tylko że po 2 tyg niezbyt klarowne jest. Ale to też ocenię dopiero jutro jak wyciągnę fermentator z ciemnej piwniczki na rozlew... Widzę że pojawił się dziś podobny wątek do mojego. Fotki są niewyraźne ale wygląda to podobnie tyle że u mnie mniej tej pianki.
  7. Ja taki kupiłem: http://www.art-nierd...nierdzewny.html Nawet przytną na wymiar jak poprosisz. Jak na nierdzewke to nawet tani...
  8. Proszę o interpretację. Dzisiaj otwarłem wiaderko z pilsem po 2 tyg. cichej. Na zdjęciu poniżej to co zobaczyłem. Nie wygląda to najlepiej. Czy ktoś już się zetknął z podobnym obrazkiem. Na powierzchni pojawiły się kółka wielkości 1 max 2 groszówek. Jest to skupisko drobnych pęcherzyków, taka pianka. W środku jest bardziej zagęszczona po zew. stronie pęcherzyki są rzadsze. Nie próbowałem jeszcze jak piwko smakuje. Zapachu jakiejś zgnilizny nie poczułem. Dziś już nic z tym nie zrobie bo idę do pracy, dopiero jutro. Co radzicie? zbierać tę piankę z powierzchni czy zostawić, dolać syropu i do butelek?
  9. Ja montuje jutro silniczek od wycieraczek od scani. Co prawda jest na 24 v, ale na 12v tez ciagnie no i ma 3 stopnie regulacji obrotow. Nie mam jeszcze tylko preta do lopatek...
  10. Na cichej trzymaj w niskiej temp. Tak mozesz jae przelac. Mozesz rowniez zostawic w tym co masz a przy zlewaniu do butelek ostroznie sciagnac znad osadu
  11. Kolego ta rurka z wyjsciem z boku to dobry pomysl. Sluchaj doswiadczonych. Mozna ja kupic w brico marche lub podobnych sklepach. Jak nie masz takowego obok to wez z 10 cm w miare grubego drutu. Z miedzi lubkwasowki wsadz do weza silikonowego na koncowka ktora bedziesz zasysal i wygnij w literke J. Tak by nie blokowac przeplywu ale tez tak zeby wlot do wezyka byl ze 3do 4 cm wyzej od dna naczynia i skierowany ku gorze
  12. W sumie to ja wlałem cały starter... a niby dlaczego nie miałem tego robić? :/
  13. No i ponad wszystko megalomania wielkich USA... Odniosłem wrażenie, że za chwilę powiedzą, że to oni wymyślili piwo...
  14. Warka #13 (oby nie pechowe) Marcowe Dębskie Składniki: monachijski 2,6 kg Pilznenski 1,6 kg Carahell 0,3 kg Chmiel: Lubelski 40gr na 60 min Sybilla 10 gr na 10 min Drożdże:gęstwa z poprzedniej warki w34/70 Warzenie: Zasyp do 52°C ustalenie temp na 50 °C na 10 min 62°C na 30 min 72°C na 30 min Wysładzanie: ... i tu poszło coś nie tak. Nie dość, że zagapiłem się i wysłodziłem za dużo o ok 1 ltr to jeszcze Blg wyszło raptem 9 a to za mało. Będziemy gotować 90 min. No i po gotowaniu niespełna 19 ltr a blg troszkę ponad 13... zadana gęstwa z białej diany.
  15. dzięki wielkie. prawie trafiłem wpisując na oko
  16. Ma ktoś dane do słodu Carahell ???? musze wklepać ręcznie bo za cholerę nie wchodzi z bazy danych.
  17. no to się uspokoiłem... starter był napowietrzany tylko raz na początku przed zasypem drożdży
  18. Gostyń ja tam nie wiem jak od was ale ode mnie to niecałe 500 km więc może dojedźcie te 30 km a zaoszczędzicie 120 . A nawiasem mówiąc chętnie bym się wybrał na takowy zlocik ale fakt odleglość spora chociaż to jeszcze da się przeskoczyć... gorzej z wolnym w pracy...
  19. Zrobiłem starter z 200gr ekstraktu jasnego suchego w 1,7 ltr wody plus drożdże suche w34/70. Dzisiaj zrobiłem kolejną warkę w temperaturze 12 °C zadałem starter i na koniec (jak już wlałem do fermentatora) przypadkiem posmakowałem go. Moje pytanie: czy ktoś miał okazję próbować jaki w smaku jest taki starter??? Mój wydał się dość kwaśny. Nie zaobserwowałem jednak na powierzchni żadnych oznak infekcji. Starter miał 4 dni.
  20. 12 warka moja a i tak jeszcze mi daleko do anielskiej cierpliwości przy dojrzewaniu piwa...może jak osiągnę trochę większy przerób to już mi sie opije to moje piwko i wtedy któreś doczeka swojego odpowiedniego czasu
  21. Pszeniczka 20L Biała Diana 20L Dzisiaj Wiktorkowe 20L Razem 8320 l.
  22. Warka #12 Piwko Wiktorkowe (warzone z pomocą mojego synka Wiktora, który koniecznie chciał poznać tajniki robienia dobrego piwka ale niestety nie dotrwał do końca procesu) Składniki: Pilzneński 3,3 kg monachijski 1kg całość ześrutowana własnoręcznie w antycznym babcinym młynku do kawy Chmiele: sybilla 25grna 60 min lubelski 10gr na 60 min sybilla 10gr na 10 min lubelski 20 gr na 10 min drożdże:starter z w34/70 Zacieranie: 50°C na 10 min ?62°C na 20 min ?72°C na 40 min 76 na 5 min Niestety od początku ta warka jakoś nie szła po myśli. Najpierw woda... nie przyjrzałem się i okazało się że nie jest za czysta (wczoraj w nocy prądu nie było i syf z rur się jeszcze nie spuścił więc przez nieuwagę poszło do przyrządzania brzeczki) przy pierwszej przerwie, która miała być w 62 st popsuł się termometr więc przypuszczam że nie było to 62 tylko około 64/65°C przynajmniej taki miałem odczyt jak naprawiłem termometr. no i przy 2 przerwie było podobnie, znów awaria sprzętu i coś koło 71°C. Próba jodowa wypadła jednak ok. Na pierwsze śrutowanie wyszło całkiem dobrze bo 23,5 ltr o gestości 11BLG Do fermentacji 19 ltr o 13,5 Blg Blg zeszło do 2* 16.03.2012
  23. Pszeniczniak nagazował się prawidłowo. Biała Diana poszła do piwniczki na cichą w tej chwili w jakiś 5°C
  24. Wczoraj wieczorem dałem do 15 stopni dzisiaj dam do 10 i jutro 100% od rana warze piwko. <Mam nadzieję że na tyle będą żywe żeby wystartować.Mogę dosypać jakby co jeszcze suchych. Trochę ich mam.
  25. jak sie uda to jutro moze bede warzyl... jak nie to wlasnie nie wiem kiedy nastepny raz bedzie okazja...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.