Lusterko87

Po głębszej lekturze naszego forum i obejrzeniu nastu zdjęć i filmów postanowiłem zbudować deszczownicę. Założenie było proste : - tanie i skuteczne urządzenie do wysładzania systemem ciągłym. - zbudowane z ogólnodostępnych materiałów i do montażu w domowym zakresie bez większego wykorzystywania narzędzi i energii. Do budowy użyłem elementów dostępnych w sklepach hydraulicznych lub dużych marketach budowlanych P... , O... , C... , L..M... Materiały : - Rurka wielowarstwowa PEX 16x2,0 mm - kupuje się ją na metry. - Kurek kulowy prosty 1/2" - Trójnik z gwintem wewnętrznym 16x1/2"x16 - Przedłużka/złączka 1/2" mosiężna. - Nypel 1/2" mosiężny. Dodatkowo potrzebne będą dwa oringi 2x1/2" do uszczelnienia kranika w wiadrze. - wiadro : ja mam 20 litrowe z Biowinu które zaizoluję je ekranem do kaloryferów. Wielkość otworów w rurce,oraz ich rozmieszczenie uzależniona jest od własnych potrzeb. Tu w mojej galerii fotorelacja z montażu https://picasaweb.google.com/ajerkuchy/DESZCZOWNICA?authuser=0&feat=directlink Gdyby link nie działał to w stopce jest link do galerii. Wkrótce pokaże jak zamontowałem w wiaderku oraz jak działa Mam nadzieję iż ten artykuł okazał się przydatny EDIT ; za pomysł wykonania deszczownicy w tym układzie dziękuję koledze mcpol1 - masz PLUSA

Dzisiaj zakupiłem odpowiednie materiały na deszczownicę - wzorowałem się na zapiskach i galerii Browaru ; Z dziejów Quo Vadis kolegi mcpol1 - wkrótce szczegółowa fotorelacja z montażu deszczownicy.

Sam mam Grifo i po próbach uważam że był to celny zakup. Ja proponuje coś w rodzaju odwiedzin piwowarów w swoich warzelniach - np fotorelacja pod tytułem " Browar Śląski Emigrant w Browarze Czarny Ryś" no i oczywiści byłby byzuch dwa, czyli rewizyta

Witam kolegę z Podkarpacia ! Tu poznasz tajniki piwowarskiej magi, a i wymienić się doświadczeniem można - jak i swoimi wyrobami

Wczoraj odbyła się próba warki nr 8 czyli zestaw BA dry stout - ale robiony na słodko. Po 3 tygodniach refermentacji nadaje się do picia. Nagazowanie dosyć dobre, smak słodowy z wyczuwalna nutą kawowej wytrawności, i piękna chmielowa goryczką.

Popieram

Ale są rożne gatunki cydru..słodkie i wytrawne..wiec myślę iż należy jednak podążać inną drogą. Słodki nie znaczy że ewidentnie czuć "słodkawośc" jak w tanim winie. Powiem tak dałem do kosztowaniu swój @Wenie i raczej mu smakował. jak ktoś chce spróbować cydru na drożdżach "cydrowych" to mogę się z taka osobą umówić w Katowicach lub na terenie woj. Podkarpackiego. Pomimo to iż drożdże "cydrowe" niby zawierają słodzik - to nie należy - nie powinno się używać innych niż drożdży winiarskich ! Ja bym proponował zrobić cydr na gorzelniczych

Max - dałem Ci dwa punkty bo chyba jako jedyny rozumiesz pojecie drożdży. Do do drożdży z aukcji sadząc po konsystencji nie widziałem jakoś aby był tam słodzik..chyba że pojedyncze komórki grzyba były panierowane w lidlowski słodziku... a do do tych z Wyeast'a też dają słodzik ? Ja bym złotego środka upatrywał w genezie cydra -" Dry" lub "claudy" Wytrawny, klarowny lub słodki mętny. Proponuje niech ekipa z UK wypowie sie na temat gatunków cydrów.

Jak byś używał dedykowanych drożdży cydrowych - to byś miał słodki, a jednocześnie z lekką nutą kwasowości - bez słodzika i innych wynalazków. Ja użyłem tych http://allegro.pl/cy...2451752233.html i cydr wyszedł dobry bez dosładzania :] Ludzie przestańcie kombinować z drożdżami piwnymi robiąc cydr bo to się mija z celem - to jak do brzeczki piwnej dać drożdże do wina....

I znów ciarki na plecach...ehhh..dzięki Skybert !! Sam byłem kiedyś strzelcem więc ta piosenka jeszcze głębiej na mnie działa :]

Ten utwór również jest kapitalny Masz racje że taka kapela nie ma szans na większe zaistnienie w mediach. Zresztą ciężko jest ich wsadzić w konkretny styl muzyczny : ni to wiking-rock,ni to nazi-punk/rock, również nie Oi ! ale nie o styl chodzi lecz o nie banalne teksty i dobrze technicznie aranżacje z pięknymi solówkami ;]

[media=] [/media] Miałem ciarki na plecach na plecach po przesłuchaniu tego utworu - polecam :]

Dlatego jednak odrzucam pomysł na susz owocowy.

Infekcja to temat rzeka....kiedyś ktoś nawet pisał ze na etapie fermentacji burzlij nie sposób złapać infekcje...i to pisał doświadczony piwowar, a było to może z miesiąc temu

Dlatego nowa kapslownica już w drodze....

No to zatarłeś na "słodko" wiec taki wynik pomiaru to całkowita normalność. W podobny sposób zacirałem stout'a i wynik po 3 tygodniach podobny. Czyli rób syrop z glukozy i do butelek

Najlepiej podsumuję takim krótkim cytatem , (choć proszę o wyrozumiałość Pana Ziemowita Fałata odnośnie dokładności cytatu ) z jego książki : [..] Po pewnym czasie sam zauważysz ile przyjemności sprawia zakup nowego sprzętu do Twojej warzelni[..]

Kapslownica Grifo już w mojej warzelni no i jest również śrutownik W niedługim czasie dam zdjęcia moich nowych nabytków

Czy na ściankach fermentatora jest jakiś osad ? na wysokości poziomu brzeczki ? Masz balinga ? używałeś go przy nastawie ?

Dzięki wielkie za info. W sumie w głównej mierze już wiem że chodzi o świeże i że z sokiem,oraz suszonymi owocami nie ma co kombinować. choć i próby można jakieś poczynić

Podaj link do bloga - sam jestem zainteresowany BIAB-em. Jak robiłeś wysładzanie ?

Jak ma się piwa od sprawdzonych piwowarów to nie trzeba z obawami otwierać

Gęstość końcowa piwa zależy od sposobu zacierania : wytrawnie czy na "słodko" zacierałeś w jednej temperaturze czy jak ? w jakiej dokładnie temperaturze przebiegało zacieranie ?

W sumie to ma być kobiece piwo "dla żonki" a możesz powiedzieć kiedy dodałeś żurawinę w którym etapie warzenia ? Powiem Ci że trafiłem na tę recepturę lecz raczej będę chyba polegać na dwóch słodach i chyba będzie to monachijski jasny lub ciemny lub tylko pilzneński. Głownie chodzi mi o o sposób dodania żurawiny. OO a możesz powiedzieć w jakim stopniu ta żurawina była wyczuwalna ?