Skocz do zawartości

Grzegorz Żukowski

Members
  • Postów

    435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Grzegorz Żukowski

  1. Aldehyd ma jeszcze jakieś szanse się zredukować w butelkach. Tak, jak pisał kantor - trzymaj butelki w cieple. Jednak nawet trzymając piwo w fermentatorze aldehyd potrafi się redukować nawet 5-6 dni. Jest to uzależnione od rodzaju drożdży, ich ilości i kondycji. W moim przypadku rekordy powolności biły drożdże do sezona. W butelkach z uwagi na niewielką ilość drożdży może to potrwać bardzo długo i bez 100% pewności, że się to uda. W razie czego pozostaw butelki na 4-5 miesięcy i wtedy sprawdź. Wylać zawsze zdążysz. Do tej pory jeszcze nigdy nie udało mi się wysładzać tak długo, żeby aż w takim stopniu taniny ze słodu wypłukać
  2. Odczucie szorstkości na języku daje aldehyd octowy. Nie wyczuwałeś posmaku zielonego jabłka lub farby emulsyjnej? Spróbuj nie zlewać na cichą i przytrzymać fermentację pełne 4 tygodnie. Z reguły tyle wystarcza do redukcji aldehydu przez drożdże nawet przy underpitchingu. Przy chmieleniu na zimno, kiedy zlewasz piwo na cichą, zadbaj lepiej o napowietrzenie brzeczki przy zadawaniu drożdży. Dodatkowo spróbuj jak najmniej napowietrzać przy butelkowaniu. Im mocniej napowietrzysz, tym więcej aldehydu z alkoholu się wytworzy
  3. Pulpa na pewno musi przefermentować. Fakt, że nie posiada dodatku cukru, nie oznacza tego, że mango nie zawiera cukrów fermentowalnych
  4. WLP004 Irish Ale albo Wyeast 1084 Irish Ale. To ten sam szczep z browaru Guinessa
  5. Do ciemnych piw w wielu przepisach przewijają się drożdże WLP001/Wyeast1056. Oprócz tego z suchych Nottingham lub US-05, czyli neutralne drożdże. Alternatywnie część osób chwali sobie dedykowane do ciemnych piw drożdże z Guinessa. Nie są neutralne smakowo i mają słabsze odfermentowanie. Część osób używa z powodzeniem drożdży ESB z Füllersa. Jest to zależne, jakie ciemne piwa tobie smakują. Każde drożdże są inne i dadzą odmienne efekty. Najlepiej samemu przetestować różne warianty i ocenić, co najbardziej smakuje
  6. W zasadzie wszystko masz w opisie produktu. Ekstrakt chmielony i drożdże górnej fermentacji. Przygotowanie jak zupki instant. Rozpuść ekstrakt w wodzie, dodaj ekstraktu lub cukru (nie polecam), zadaj drożdże, pilnuj temperatury i czekaj. Temperaturę otoczenia raczej polecałbym w granicach 16-18 stopni
  7. Suche i płynne używam do trzeciego pokolenia. Czasami z jednego pokolenia można gęstwę rozdzielić na 2/3 warki. Warunkiem jest nastaw do 14 stopni Plato. Drożdże po mocniejszych piwach szybko się degradują. Też słyszałem kiepskie opinie o suchych drożdżach do saisona. Suchych nie testowałem, ale płynne wymiatają
  8. Też nauczyłem się trzymać w lodówce dwie paczki sucharów na awaryjne sytuacje. Jedne górnej, drugie dolnej fermentacji.
  9. W Gorzowie w Obiektywie jedyne, co posiadają do piwa, to drożdże piwowarskie z biowinu. W ostateczności mogą być jakimś poratowaniem. Podejrzewam, że w Obi w innych miastach też mogą być one dostępne
  10. Nigdy nie podsmażałem zestu, więc nie znam efektów. Pamiętam z czasów akademickich, że kiedy dało się za dużo skórki lub kiedy skórka miała za dużo białego, to potrafiło dać sztuczny posmak. Do cytrynówki dawaliśmy dużo miąższu i tylko odrobinę skórek dokładnie obranych z białej części. Miąższ najpierw leżał w cukrze, później był długo gotowany. Z pozostałych skórek był ekstrahowany aromat przez 2-3 tygodniowy pobyt w mieszance cukru z odrobiną spirytusu. Odnośnie warzenia, to dużo nie podpowiem. Do warzenia dodawałem tylko skórkę pokrojoną w kostkę na 1-2 minuty gotowania i chłodzenie
  11. Być może strach przed infekcją zachacza o paranoję. Jednak u mnie do tej pory stoi zainfekowana IPA chyba tylko z tego powodu, że nadal się z nią rozstać nie mogę. Każda zainfekowana warka jest bolesnym przeżyciem, którego nikt nie chciałby nigdy doświadczyć. Każdy musi wytrenować swoje procedury sanitarne
  12. Dla bezpieczeństwa możesz poczekać do weekendu. A próbowałeś jak w smaku? U mnie piwa przy odfermentowaniu do 5 potrafiły być słodkie
  13. Miałem podobne przemyślenia. Ta grubość ścianki wydaje się śmieszna. Przeglądałem oferty profesjonalnych marek. Przykładowo grubość ścianki w Stalgast to 1,2mm. Tutaj wygląda, jakby dno miało całość trzymać przed zapadnięciem się. Osobiście stwierdziłem, że kupuję zwykłą, sprawdzoną emalię w podobnej cenie. Gar zapełniony ~40l wrzącego płynu jest zbyt niebezpieczny sam w sobie, żeby dodatkowo ryzykować
  14. Lepkość a gęstość są zupełnie innymi pojęciami. Zwiększona lepkość nie powinna wpływać na współczynnik załamania światła
  15. Spotkałem się już kilkukrotnie z opiniami, że dopiero drugie pokolenie US-05 daje pożądane efekty w piwie. Z gęstwą nie będzie takich problemów
  16. Wygląda w porządku. US-05 mają to do siebie, że długo otrzymują się na górze po burzliwej fermentacji. Każde drożdże mają to do siebie, że pod koniec powoli dojadają. Jak już zjedzą wszystko, muszą mieć czas po sobie posprzątać. Usunąć diacetyl, aldehyd octowy i inne produkty uboczne fermentacji. Pozostaw fermentator w spokoju na kolejne 2 tygodnie i nie otwieraj. Później rozlew do butelek i refermentacja
  17. Może świeże wystartują szybko. Jednak opinie na temat efektów ich pracy nie są najlepsze
  18. Ostatnio piłem rewelacyjnego portera z ekstraktów oraz dodatkiem słodu barwiącego. Najlepiej porzuć brewkity i przejdź na własną produkcję z ekstraktów. Jest bardzo dużo gotowych receptur na piwa robione tą metodą
  19. Myślę, że wygotowanie i odzysk alkoholu będzie najlepszym pomysłem. Jak masz jakieś deski dębowe, to też opalone nie zaszkodzą
  20. Na Brewgo-01 lager wyszedł nie najgorszy. Główna wada, to mało zbita gęstwa, jak na lagera. Jednak piwo wyszło klarowne i czyste w smaku. Aktualnie użyłem Brewgo-02 do uratowania lagera. Jedyne, jakie mogę kupić stacjonarnie. Na gęstwie FM31 mój lager wędzony odfermentował do 5Blg i piwo wyszło słodkie w smaku. Wsypałem 2 paczki Brewgo-02 bezpośrednio do fermentatora. Po kilku dniach piwo dofermentowało do 4 i zniknął słodki posmak. Zostawiam jeszcze piwo na 2 tygodnie. Może coś jeszcze drożdże dojedzą. Żadnych kwiatowych posmaków drożdże nie wprowadziły. Ogólnie drożdże żadnej części ciała nie urywają, ale dają poprawne efekty. Duży plus to cena i ich dostępność w sklepach stacjonarnych
  21. Na pewno da się wypić. Najgorsze jest filtrowanie chmielin. Z tego powodu ja zawsze po schłodzeniu przelewam do fermentatora przez zdezynfekowane sitko. Z tym, że chmielę w worku albo jakieś rajstopie wygotowanej kilkukrotnie
  22. Fermentacja wraz z gorącym osadem może negatywnie wpłynąć na smak i jakość piany. Problemu z klarownością piwa czy zlewaniem na cichą cichą nie powinno być
  23. Ta błona nie wygląda za ładnie. Może być infekcja. Jak otworzyłeś fermentator i zlałeś na cichą, to dostało tlenu. Zobacz za te 3 dni, czy korzuch się nie tworzy
  24. Etykiety z koncernowych piw schodzą łatwo. Okropnie schodzą plastikowe etykiety z kraftów. Brakuje mi pomysłów czym to usuwać. Macie jakieś patenty?
  25. Może się przyda. Przesłałem przepisy na Robust Portery. Na samego portera akurat nie posiadam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.